[fitting] MTB nadmierne obciążenie nadgarstków.

[RafalG]

Cześć.

Pytanie, czy da się MTB z kątem rury podsiodłowej 75 stopni tak ustwić, żeby nie przenosić całego ciężaru na nadgarskti? Standartowy kąt, gwarantujący idealną równowagę na siodle to 73 stopnie. Nie wiem czy zastosowanie sztycy z jakimś gigantycznym offsetem może rowziązać ten problem. Poza tym w rowerze jest dropper w którym raczej nie stosuje się offsetu. Wiem, że w tego typu rowerze (HT Trail Orbea Laufey) geometroa jest dobrana tak, aby dobrze sie podjeżdżało i zjeżdzało i to rzeczywiście działa, bo podjeżdza się na nim komfortowo i ręce nie puchną. Zdarza mi się jednak jeżdzić też po płaskim i wtedy masakra zaczyna się już po 5 km. Najpierw drętwieją palce a po dłuższym dystansie bolą nadgarstki. Próbowałem siedzenia wyżej, niżej, do przodu do tyłu zmiany kątów nawet do jakichś dziwnych watości, zmieniłem kierownicę na taką ze wznosem 50mm i też nie pomogło. I nie wiem czy jest jakiś tip w ustwianu żeby do ogarnąć czy to po prostu moja wina bo jakiś gorset mam za słaby czy coś

To już drugi rower tego typu na którym mam taki problem. Poprzedni, Kona Honzo, był na dla mnie za duzy bo to L. Miało się wysztko zmienić jak zmienię na M ale sie nie zmieniło. 

Jakieś pomysły?

[olo850]

Pokaż jakieś foto jak wyglądasz na tym rowerze.

[grabek]

Cytat

Próbowałem siedzenia wyżej, niżej, do przodu do tyłu zmiany kątów nawet do jakichś dziwnych watości, zmieniłem kierownicę na taką ze wznosem 50mm i też nie pomogło.

Przerabiałem to wszystko i problem zniknął po zmianie roweru. U mnie problemem był za niski stack i za krótki rower. Nic nie dawały zmiany mostków, podkładki, kierownica ze wzniosem 70 mm. Na "niebieskim" rowerze miałem uczucie jakbym ciągle robił pompki, a dodatkowo nadgarski miałem skierowane do środka. Bardziej stromy kąt podsiodłowy dał wygodniejszą pozycję i korzystniejszy balans między siodłem i kierownicą. Spróbuj jeszcze wyregulować siodło na prętach w poziomie.

Edytowane 13 Maja przez grabek

[KSikorski]

2 godziny temu, RafalG napisał:

Standartowy kąt, gwarantujący idealną równowagę na siodle to 73 stopnie.

 Dla mnie to kąt, przy którym czuję się już jak złożony w pół scyzoryk, od 75-75 zaczynam mieć nogi komfortowo opuszczone w dół.
W moim przypadku w każdym przypadku drętwienia dłoni przyczyną było ustawienie kątowe kierownicy względem mostka i za słabe mięśnie trzymające korpus.

[RafalG]

Tak to wygląda.

 

 

 

A tak to wyglądało na rowerze, który był na mnie za duzy. Zdaniem fitterów po poradzie telefonicznej.

Edytowane 13 Maja przez RafalG

[chudzinki]

Wg mnie na tym "za dużym" pozycja jest lepsza. Ile masz wzrostu? Ja bym założył dłuższy mostek.

Ale żeby po 5 km... Ja bym szukał problemu gdzie indziej.

Aha i bardzo prostujesz ręce.

Edytowane 13 Maja przez chudzinki

[RafalG]

Mam 177 wzrostu i 87 inseam. Większy rower ma rich 480 i mostek 35mm. Mniejszy ma 435 rich i 45mm mostek. Ta pozycja nie jest zbyt naturalna bo trudno jest dobrze się ułożyć będąc oparty o płot i jeszcze zdążyć sie ustawic zanim samozwywalacz zrobi zdjęcie. Ręce mam zawsze ugięte. Nie dużo. Dwóch fiterow po wysłaniu zdjęcia na  a dużym rowerze stwierdziło że ztaka długa rama nie ma ci startować. Więc kupilem Mke. Prawdę mówić nie czuję różnicy za dużej między tymi rowerami. Mam jeszcze oba i testuję.  

[Wojcio]

Ja niedawno zauważyłem sporą poprawę po przesunięciu klamek hamulcowych dalej w dół. Jadę zwykle z palcami wskazującymi na klamkach i ich przypadkowa pozycja w nowym rowerze powodowała właśnie napięcie w nadgarstkach. Ale sytuacja nie była tak dramatyczna, by bolało po 5km. 

[grabek]

Cytat

 Dla mnie to kąt, przy którym czuję się już jak złożony w pół scyzoryk, od 75-75 zaczynam mieć nogi komfortowo opuszczone w dół.

Mam dokładnie tak samo. Jeśli korbę mam zbyt "przed sobą" wtedy czuje się niewygodnie pochylony i napięty. Bardziej stromy kąt podsiodłówki powoduje naturalną pozycję nóg i tułowia.

Próbowałeś węższa kierownicę? Może jeśli zwęzisz chwyt to odciążysz ręce.

 

Edytowane 13 Maja przez grabek

[Greg1]

Gorset też może być za słaby. A te kierownice w tych dwóch rowerach są takie same czy różne? Może jedna jest bardziej płaska a druga ma jakiś tam kąt gięcia w górę i do tyłu czyli upsweep i backsweep? Może ten wznios 50mm też był nieodpowiedni dla Ciebie? Zwężenie kierownicy, jak już ktoś doradzał powyżej, też może mieć znaczenie. Zanim się zacznie ciąć kierownicę można testować przesuwając gripy do wewnątrz co 1 cm. W tym drugim rowerze ze zdjęć, tym niby za dużym, jeszcze trochę bym dał klamki do dołu

Edytowane 13 Maja przez Greg1

[RafalG]

W obu jest kierownica gięta. W Orbea jest banan szerokość 780mm a w Kona falista bardzo niska 800mm. O obu wymieniałem kierownicę na Dartmoor lightning hi . 

Edytowane 14 Maja przez RafalG

[Wojcio]

To jest Nahur górski, nie baranek. Baranek to kierownica na szosę - porównaj:

A tak poważnie - 800 to bardzo dużo - wspomniane wyżej eksperymenty z przesówaniem gripów (i hamulców/manetek) przed cięciem są mocno zalecane. 

 

 

Edytowane 14 Maja przez Wojcio

[Greg1]

@Wojcio ale te Twoje baranki do porównania rogów nie mają - chyba wszystkie w tych wspomnianych szosach pomontowane