brute Napisano 4 Maja Udostępnij Napisano 4 Maja Hej, czy myślicie, że zauważę istotną różnicę na plus pod względem komfortu na korzyść roweru z amortyzatorem powietrznym (np. Gianta Roama 1 z SR Suntour NCX32-D LO 700C Air, 63mm) względem roweru z karbonowym widelcem i grubymi oponami (np. Trek DS3 gen 5, opony 50mm)? Chcę kupić crossa i główną rozterką jest to czy potrzebuję amortyzatora przedniego (powietrznego). Użytkowanie: 55% ubite drogi szutrowe w lasach i parkach (w różnym stanie, czasem zdarzą się jakieś kamyki, szyszki czy gałązki, rzadko korzeń), 35% asfalt/kostka w mieście i poza nim, 5% wąskie ścieżki leśne i polne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dokumosa Napisano 4 Maja Udostępnij Napisano 4 Maja Opony w zupełności wystarczą. A amortyzatiory marki którą wymieniłeś to bezustanne pieprzenie się z serwisowaniem żeby to jakkolwiek działało, nie rdzewiało a na domiar złego waży toto ze 2,5kg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wojcio Napisano 4 Maja Udostępnij Napisano 4 Maja Niedawno kupiłem rower z karbonowym widelcem i oponami 45. Jest spoko, trzeba czasem pupę unieść, ale w ramach lasów Mazowsza to całkiem starcza, a poziomem odniesienia jest full. Już nauczyłem się zjeżdżać z krawężników, tak, by nie dostawały nadgarstki. Do nizinnej turystyki starczy sztywny. Najgorzej jest na zdemolowanej, twardej drodze. Szuter i ścieżki ok. . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RabbitHood Napisano 4 Maja Udostępnij Napisano 4 Maja Na szutr i asfalt nawet nie potrzebujesz "grubych" opon. Wystarczy dobra technika i nieusztywnianie rąk w łokciach. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dokumosa Napisano 4 Maja Udostępnij Napisano 4 Maja 100 lat ludzie nie wiedzieli co to amortyzator w rowerze, nie wiedzieli co to szeroka opona a leśne drogi były raczej udeptanymi ścieżkami gęsto przrośniętymi korzeniami od czasu do czasu kocie łby. Do dzisiaj widuje po lasach dziadków na rowerach sprzed wielu dekad... i najlepsze jest to, że zdarza się że taki dziadek sprawniej porusza się po tym lesie niż niejeden "pros" na wypasionym mtb. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kipcior Napisano 4 Maja Udostępnij Napisano 4 Maja Zawsze z amorem jest wygodniej i nie ma się co czarować, że jakieś karbony, stale czy szerokie opony załatwią sprawę. Więc tak, odczujesz wyraźną różnicę komfortu. Jedynie na równej nawierzchni to nie ma znaczenia ale nawet jak masz szutry premium koło domu, to 50km dalej tak nie będzie. A czy da się bez tego żyć? No da się i na pewno będzie lżej. Najgorzej, poza górami, jest na płytach betonowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.