Skocz do zawartości

[Siła] Chwilowa utrata sił, też tak macie?


Rekomendowane odpowiedzi

Nie wierzę w to co widzę. Koleś po poważnej operacji serca, podczas wysiłku odczuwa dolegliwości związane z sercem. I co robi? Idzie na forum dla rowerzystów. Tu juz powinna zapalić się dawno czerwona lampka, natychmiast na konsultacje do dobrego kardiologa, po zalecenia czy i jaki wysiłek można wykonywać bo raczej nie taki jak ktoś kto jest zdrowy. To nie są żarty, można się przekręcić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz, a ja jestem w top 5% dla mojego wieku i zakladam sie ze mimo iz jestem zdaje sie sporo starszy, to bysmy razem nie pojezdzili.... ;-))) 

nie wiem ile masz lat...pewnie przed 30 moze z 25.... to nawet estymujac z prostego wzoru HRmax = 220 -wiek ... wychodzi ze to twoje 150bpm to jest bardzo leniwie postawiona barierka 😆

7 minut temu, Krypto.Szosowiec napisał:

49

Górny przedział 20% dla wieku i płci

Wiek sprawnościowy 20 lat, czyli dużo mniej niż mam realnie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

wychodzi ze to twoje 150bpm to jest bardzo leniwie postawiona barierka

Dla niektorych to prog tlenowy, wiec zalezy to od wieku

 

Co do glownego watka 90% max to naprawde jest mocny wysilek nawet dla zdrowego serca. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, leon7877 napisał:

Nie wierzę w to co widzę. Koleś po poważnej operacji serca, podczas wysiłku odczuwa dolegliwości związane z sercem. I co robi? Idzie na forum dla rowerzystów. Tu juz powinna zapalić się dawno czerwona lampka, natychmiast na konsultacje do dobrego kardiologa, po zalecenia czy i jaki wysiłek można wykonywać bo raczej nie taki jak ktoś kto jest zdrowy. To nie są żarty, można się przekręcić.

Sama prawda.

Godzinę temu, player123 napisał:

No widzisz, a ja jestem w top 5% dla mojego wieku i zakladam sie ze mimo iz jestem zdaje sie sporo starszy, to bysmy razem nie pojezdzili.... ;-))) 

nie wiem ile masz lat...pewnie przed 30 moze z 25.... to nawet estymujac z prostego wzoru HRmax = 220 -wiek ... wychodzi ze to twoje 150bpm to jest bardzo leniwie postawiona barierka 😆

 

34.

W ostatnim czasie jeżdżę bardzo mało. Kilka lat temu, robiłem codziennie po pracy 30 - 60 km "na sportowo", w większości w terenie.

Aktualnie alarm w garminie mam ustawiony na 160 BPM i tego pułapu nie przekraczam.

Po co według Ciebie miałbym to robić?

Naprawdę musisz zrozumieć, że nie każdy ma ochotę wypluwać płuca jeżdżąc rowerem dla zabawy. Zwłaszcza że piszemy o kimś, kto ma problemy z sercem.

Edytowane przez Krypto.Szosowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, leon7877 napisał:

Nie wierzę w to co widzę. Koleś po poważnej operacji serca, podczas wysiłku odczuwa dolegliwości związane z sercem. I co robi? Idzie na forum dla rowerzystów. Tu juz powinna zapalić się dawno czerwona lampka, natychmiast na konsultacje do dobrego kardiologa, po zalecenia czy i jaki wysiłek można wykonywać bo raczej nie taki jak ktoś kto jest zdrowy. To nie są żarty, można się przekręcić.

Przecież chłop nic nie napisał ani ile ma lat ani w ogóle nic o przebiegu choroby to co się napinasz? Gdzie masz te poważne operacje jak nawet a raczej przede wszystkim u starszych schorowanych ludzi robi się obecnie to tylko zabiegowo? Co do zasady nowa zastawka naprawia wadliwie pracujące serce. Gdzie jest powiedziane u jakiegokolwiek kardiologa, że jak dasz do pieca a tym bardziej w pewnym wieku to nie będzie chwilowej odcinki a nawet bólu w klatce? Tak pleciesz bo coś konkretnie wiesz czy co do zasady w myśl wszystko co z sercem to od razu trzeba się przekręcić? Nie rób z dvpy grabi jak nie masz absolutnie żadnych do tego podstaw. A no i faktycznie gość jeżdzi na rowerze to powinien zapytać na forum wędkarskim albo szachowym;)

Edytowane przez Tyfon79
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Krypto.Szosowiec napisał:

Sama prawda.

34.

W ostatnim czasie jeżdżę bardzo mało. Kilka lat temu, robiłem codziennie po pracy 30 - 60 km "na sportowo", w większości w terenie.

Aktualnie alarm w garminie mam ustawiony na 160 BPM i tego pułapu nie przekraczam.

Po co według Ciebie miałbym to robić?

Naprawdę musisz zrozumieć, że nie każdy ma ochotę wypluwać płuca jeżdżąc rowerem dla zabawy. Zwłaszcza że piszemy o kimś, kto ma problemy z sercem.

No rozumiem, ale Twoje poprzednie posty stanowily iz to Wogole bez sensu dla kazdego kto nie jest prosem....a ja ten sens widze, bo mam chec sie poprawiac, jezdzic dalej i szybciej dla wlasnej przyjemnosci.... a taka jazda i taki trening  jak robie wplywa na poprawe kondycji calego organizmu bardziej niz Twoje jeżdżenie - ktore uwazam ze leniwe turlanie w strefie komfortu  - dowodem tego jest chocby proste VO2max. ...   I nie nie jestem zadnym prosem nie scigam się , moje aktywnosci to taka turystyka rowerowa jak Twoja, tylko troche ambitniejsza 😆

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę to zobaczyć, bo sam mam 55 i na dzisiejszej jeździe średnie tętno było 158. Przy czym max 178 to był na zjeździe :) i z zapisu widać, że na dłuższym odcinku. Czuję się znakomicie, nie dyszę nic nie boli i nie mam kondycji wyczynowca. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie, moze tak masz fizjologicznie, albo jestes wytrenowany, Znam takich co po 45tce biegaja na srednim 178 polmaratony z czasem ponizej 1.5h.

I to amatorzy, a nie zadne tam ....zeby zaraz jakis krypto nie rozpisal teorii spiskowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.06.2024 o 08:05, player123 napisał:

Niekoniecznie, moze tak masz fizjologicznie, albo jestes wytrenowany, Znam takich co po 45tce biegaja na srednim 178 polmaratony z czasem ponizej 1.5h.

I to amatorzy, a nie zadne tam ....zeby zaraz jakis krypto nie rozpisal teorii spiskowych.

xD

Chłopie. Ja tylko napisałem, że jak się jeździ czysto rekreacyjnie, bez parcia na wyniki itd, to po co się pałować. 150 BPM to i tak jest już intensywny wysiłek. 

Ty się ze....ś, że jak jeździć to tylko cisnąć pod górną granicą, chciałeś wyniki z Garmina itd.

Ja jeżdżę tak jak napisałem. Napisałem Ci też, jak jeździłem kilka lat temu ( dla przypomnienia, średnia MTB w okolicach 25 km/h i na szosie 30 km/h). Teraz nie czuję takiej potrzeby i nie czuję też, że jest to jakiś "must have" przy jeździe na rowerze. Wychodzę bo lubie sobie pojeździć rowerem, więc tak też poleciłem autorowi, który ma problemy z sercem.

Nigdy nie słyszałeś o ludziach którzy też byli niby wytrenowani, a padali na serce w trakcie wyścigu/ treningu? Pojawiały się informacje w mediach. Kolega mijał biegaczy. Szkoda tylko że jeden był pakowany do worka. Ja wychodzę z założenia że wysiłek pod górną granicą nie jest niczym dobrym i przy zupełnie amatorskiej altywności, nie ma uzasadnienia żeby to robić.

Oglądałem w sobotę wyścig XC Short Track, czyli Sprint. Jeden z zawodników w czołówce, jechał z tętnem 160 BPM. Był sporo młodszy niż ja, czyli z Twoich obliczeń 220 - wiek, wychodzi że się najzwyczajniej w świecie obijał.

Naprawdę przyczepiłeś się, jakby każde wyjście na rower to by był terning. Wyobraź sobie, że teraz na szosie robię średnią około 22-23 km/h, cieszy mnie to i naprawdę mam głeboko w poważaniu takich napinaczy jak Ty. Bazując na tym, napisałem autorowi że nie ma potrzeby jechać do odcięcia. Można stopniowo zwiększać wysiłek. Tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie do ok.35roku życia to max był ponad 200, próg 160-170. Ale co z tego. To kwestia fizjologii, jeden jest wysokotętnowcem jak ja, drugi nisko. A i tak najważniejsza jest generowana moc. Najważniejsze tylko, żeby każdy czerpał z tego przyjemność. Jeden chce się katować, drugi pojeździć powyżej progu z paroma wejściami na 90%, drugi będzie jeździł poniżej progu. Co dla kogo jest zdrowe to pokaże czas i jego własne ciało. Oczywiście przy pewnych chorobach serca, autoimuno itp. wysokie i długotrwałe tętna nie są wskazane, ale też nie ma co demonizować przebywania i bicie pod wysokie strefy. Jak to mawia mój kardio...warto jest zmuszać serce to wysokiego wysiłku. Oczywiście przykłady nawet z pro peletonu mogą pokazywać, że długotrwałe przebywanie w wysokich tętnach może prowadzić do zaburzeń rytmu ( Gesink, Sagan, Colbrelli ), ale też przykłady wielu dopperów co jechali na soku do odcinki przez długie lata pokazują, że....nic im nie jest.😀 Każdy niech słucha swojego ciała, każdy niech czerpie z tego przyjemność, ale też każdy bierze odpowiedzialność na swój sposób życia. Ja wychodzę z założenia, że można sobie nieco pofolgować na treningu czy zawodach, a lepiej zadbać o zdrową dietę, sen i ograniczyć lub całkowicie wyeliminować alko. Oczywiście ponad 40tka na karku sprawia , że mój organizm nie regeneruje się tak szybko, a i częste skoki za młodymi wilczkami nie są już tak dobrze znoszone. Słuchać siebie, zachować umiar, ale nie pozbawiać siebie przyjemności z jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Krypto.Szosowiec napisał:

xD

Chłopie. Ja tylko napisałem, że jak się jeździ czysto rekreacyjnie, bez parcia na wyniki itd, to po co się pałować. 150 BPM to i tak jest już intensywny wysiłek. 

Ty się ze....ś, że jak jeździć to tylko cisnąć pod górną granicą, chciałeś wyniki z Garmina itd.

Ja jeżdżę tak jak napisałem. Napisałem Ci też, jak jeździłem kilka lat temu ( dla przypomnienia, średnia MTB w okolicach 25 km/h i na szosie 30 km/h). Teraz nie czuję takiej potrzeby i nie czuję też, że jest to jakiś "must have" przy jeździe na rowerze. Wychodzę bo lubie sobie pojeździć rowerem, więc tak też poleciłem autorowi, który ma problemy z sercem.

Nigdy nie słyszałeś o ludziach którzy też byli niby wytrenowani, a padali na serce w trakcie wyścigu/ treningu? Pojawiały się informacje w mediach. Kolega mijał biegaczy. Szkoda tylko że jeden był pakowany do worka. Ja wychodzę z założenia że wysiłek pod górną granicą nie jest niczym dobrym i przy zupełnie amatorskiej altywności, nie ma uzasadnienia żeby to robić.

Oglądałem w sobotę wyścig XC Short Track, czyli Sprint. Jeden z zawodników w czołówce, jechał z tętnem 160 BPM. Był sporo młodszy niż ja, czyli z Twoich obliczeń 220 - wiek, wychodzi że się najzwyczajniej w świecie obijał.

Naprawdę przyczepiłeś się, jakby każde wyjście na rower to by był terning. Wyobraź sobie, że teraz na szosie robię średnią około 22-23 km/h, cieszy mnie to i naprawdę mam głeboko w poważaniu takich napinaczy jak Ty. Bazując na tym, napisałem autorowi że nie ma potrzeby jechać do odcięcia. Można stopniowo zwiększać wysiłek. Tyle.

Nie przyczepilem sie, tylko piszesz bzdur. W stylu jezdzenie powyzej 150bpm jest bez sensu (bo ty go nie widzisz) i to tu twierdzisz podajac swoje spoczynkowe, ze 150bpm to juz wysoko - kolejna bzdura bo czy wysoko czy nisko mozna powiedziec znajac hrmax...a to ze ludzie umieraja na serve sie zdarza, ale to ze wysokie vo2max jest lepsze niz niskie jest oczywiste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...