Jason_FCB Napisano 3 Maja Udostępnij Napisano 3 Maja Dzień Dobry, Szukam pomocy, ponieważ chce zakupić licznik rowerowy GPS do kwoty około 1000 zł, nawet może być trochę droższy. Widziałem różne propozycje, ale powiedzcie, który byłby najlepszy. Z góry dziękuję za pomoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wojcio Napisano 3 Maja Udostępnij Napisano 3 Maja Temat ciekawy. Ja niedawno kupiłem Garmina Edge Explorer 2 za 1060 PLN i jestem trochę rozczarowany. Np. Dziś na wycieczce zleciłem mu nawigację do punktu startu a on liczył i liczył i liczył tą 8km i się nie doliczył. Do tego wyszło, że ma pętli mam 120m więcej zjazdu niż podjazdu. Pokazuję też jakąś dziwną temperaturę, bo na pewno nie powietrza. Synchronizacja z telefonem powolna. Kiedyś używałem garminów i mam wrażenie, że przez kilkanaście lat wiele się nie zmieniło. Ale będę go dalej męczył. Zalety to czytelny ekran i czuły dotyk. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
keltu Napisano 3 Maja Udostępnij Napisano 3 Maja Tu za 1350 Edge 540. https://www.amazon.es/dp/B0C2KMXRFV Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kamfan Napisano 3 Maja Udostępnij Napisano 3 Maja (edytowane) @Jason_FCB do 1000 zł to sprawa prosta Garmin 530 Edytowane 3 Maja przez kamfan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcina Napisano 3 Maja Udostępnij Napisano 3 Maja Polecam taniego-starego smartphone'a z aplikacją typu 'komoot', 'ride with gps', 'OsmAnd' czy cokolwiek innego co najbardziej Ci podpasuje. Przesiadając się z nawigacji w telefonie na Garmina ma się wrażenie jakby człowiek cofnął się przynajmniej o epokę. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wojcio Napisano 3 Maja Udostępnij Napisano 3 Maja Ja do tej pory używałem mojego podstawowego telefonu. Skończyło się uszkodzeniem stabilizacji w aparacie od wibracji. W przypadku taniego telefonu dochodzi krótkie życie baterii i ciemny ekran. Ale aplikacje są znacznie lepsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcina Napisano 3 Maja Udostępnij Napisano 3 Maja Wystarczy podłączyć powerbank-a, są nawet uchwyty na telefon z wbudowanym powberbankiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafał87 Napisano 3 Maja Udostępnij Napisano 3 Maja Cytat W przypadku taniego telefonu dochodzi krótkie życie baterii i ciemny ekran nie zgodzę się, kupiłem redmi a2 jako smartfon właśnie tylko do nawigacji na rower ewentualnie w aucie. Bateria spora bo 5Ah, dziś jeżdżąc 4h zeszło mi około 35% baterii z cały czas włączonym ekranem i gps z mapy.cz, ekran jest dobry oczywiscie jak na ips. Trochę spory jest jak na rower no ale nic sensownego i małego nie znalazłem a za tego dałem 220zł i za te pieniadze swietnie sie sprawdza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pecio Napisano 3 Maja Udostępnij Napisano 3 Maja @marcina Deja vu to ja mam jak przesiadam się z Garmina na telefon. Totalnie poroniony pomysł. Po pierwsze ile zasilanie w telefonie wytrzyma . Dokładanie powerbanka kolejny genialny pomysł. Nie wspomnę o całym zapleczu analitycznym które oferuje Garmin , nie wspominając o ekosystemie ( pomiar mocy , radar, waga, itd) Czy telefon i nędzny Koomot lub coś w tym stylu da mi choć małą namiastkę tego. Ale jak ktoś lubi pupę szkłem ucierać to proszę bardzo. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcina Napisano 3 Maja Udostępnij Napisano 3 Maja @pecio jak komuś zależy na analityce i całym tym ekosystemie Garmina to polecam zainteresować się ich zegarkami sportowymi - te robią jeszcze w miarę przyzwoite. Natomiast korzystanie z ich nawigacji na rower to jak przenieść się w lata 2000. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pecio Napisano 4 Maja Udostępnij Napisano 4 Maja Gdybym nie bawił się telefonem na kierownicy , nie zaliczył po kolei wszystkich Garminów Edge I nie był posiadaczem zegarka Garmina nie zabierałbym głosu w tym temacie. Wierz mi telefon na kierownicy nawet mocno przerobiony fizycznie i programowo to bardzo zły pomysł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mandoleran Napisano 4 Maja Udostępnij Napisano 4 Maja W dodatku telefon w upalne dni się dość mocno przegrzewa i ubija aplikacje w tle, a jeszcze o zgrozo trzymać go w dodatkowym pokrowcu na ramie, to istna rzeźnia dla sprzętu. Przerabiałem telefony i jest to najsłabsze rozwiązanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jason_FCB Napisano 4 Maja Autor Udostępnij Napisano 4 Maja Telefon odpada zdecydowanie. Po pierwsze jest za duży, po drugie mocno się nagrzewa w upalne dni. Potrafi również nieźle się ściąć taki najtańszy…Co do Garminów właśnie zastanawiam się nad Edge 530, bo jest w niezłej cenie, albo Edge Explore 2. Jeszcze widziałem wynalazki typu IGPSPORT BSC300, albo IGS630. Co o tym uważacie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pietrash Napisano 4 Maja Udostępnij Napisano 4 Maja (edytowane) Jeżeli priorytetem jest nawigacja to explorer 2 będzie lepszy od Edge 530, ze względu na wyświetlacz (większy i dotykowy). Edytowane 4 Maja przez Pietrash Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spidelli Napisano 4 Maja Udostępnij Napisano 4 Maja (edytowane) 13 godzin temu, marcina napisał: Wystarczy podłączyć powerbank-a, są nawet uchwyty na telefon z wbudowanym powberbankiem. Dla mnie rzeźba; wystarczy deszczyk i robi się problem. Ekran telefonu a ekran dedykowanej nawigacji to dwa światy, ten drugi jest zbudowany tak, żeby był widoczny w słońcu. Telefon rozjaśni ekran na maksa > zżeranie baterii. Nie mam doświadczenia z Garminami rowerowymi, używam ręczniaka eTrex 32 (bo łażę też po górach a i na kajaki jest super), mój akurat jest tak powolny, że nie używam nawigacji routowalnej. Po prostu rysuję kreskę w domu, co ma tę zaletę, że mogę ją przemielić przez kilka portali typu Komoot (dość aktualne mapy DDR) czy nawet z badziewnym Google Maps (czasami Street View pomaga - człowiek zobaczy kostkę brukową i podziękuje) i dokonać poprawek. Właśnie sobie wyrysowałem kilka tras na przyszłość, popijając kawkę. Oczywiście rysowanie kresek ma sens przy dłuższych wypadach, a nie jeździe wokół komina. Tak czy owak, telefon na pewno lepiej poradzi sobie z routowaniem w locie ale kosztem rzeźby z uchwytami, powerbankami itp. Ja mam tak powolnego Garmina, do tego sterowanego joystickiem, że jego używanie grozi ciężkimi szkodami w psychice. Ale zasilany jest paluszkami AA (do kupienia na każdej stacji paliw, ewentualnie akumulatory) i wczoraj, przez 12 godzin używania zjadło połowę energii. Ekran nie wymaga podświetlenia w słońcu ale jest mały. Oczywiście nikomu nie polecam ręczniaka ale zwracam uwagę na fakt, że przy jeździe na kreskę lepsza jest dedykowana nawigacja - prędkość procesora nie ma takiego znaczenia jak czytelność ekranu i czas działania na baterii. A prędzej czy później każdy, kto się bawi w nieco ambitniejszą turystykę, będzie rysował kreski 1 godzinę temu, Jason_FCB napisał: widziałem wynalazki typu IGPSPORT BSC300 Żona dała się namówić w sklepie rowerowym na licznik, działać działa ale to wszystko. Sama (żona) jest w ekosystemie Polara, więc ten licznik nic nie wnosi, nie przesyła danych na PolarFlow, musi więc i tak odpalać zegarek Polara. Taki licznik/nawigacja to z reguły wejście w jakiś ekosystem, jeśli Ci na tym zależy to warto się nad tym zastanowić. Problem jest taki, że jak wejdziesz w jeden, to ciężko go potem porzucić - ja np. czasami myślę o Garminie ale mam kilka lat aktywności w PolarFlow A nie da się tego przenieść z serwisu na serwis jednym kliknięciem, już oni o to dbają Są jakieś serwery pośrednie ale taki zapis z aktywności sportowej to przecież nie tylko trasa ale również tętno, kadencja itp. dane, które mogą zniknąć w trakcie przeprowadzki. Dobra rada - popatrz na to z szerszej perspektywy czyli ekosystemu. Edytowane 4 Maja przez spidelli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcina Napisano 4 Maja Udostępnij Napisano 4 Maja 11 minut temu, spidelli napisał: Tak czy owak, telefon na pewno lepiej poradzi sobie z routowaniem w locie ale kosztem rzeźby z u chwytami, powerbankami itp. Ja mam tak powolnego Garmina, do tego sterowanego joystickiem, że jego używanie grozi ciężkimi szkodami w psychice. Ale zasilany jest paluszkami AA (do kupienia na każdej stacji paliw, ewentualnie akumulatory) i wczoraj, przez 12 godzin używania zjadło połowę energii. Ekran nie wymaga podświetlenia w słońcu ale jest mały. Oczywiście nikomu nie polecam ręczniaka ale zwracam uwagę na fakt, że przy jeździe na kreskę lepsza jest dedykowana nawigacja - prędkość procesora nie ma takiego znaczenia jak czytelność ekranu i czas działania na baterii. Jeździłem z flagowym EDGE 1040 dwa tygodnie. Po którymś z kolei incydencie typu "wszyscy czekają bo Garmin się restartuje" dałem sobie z tym spokój. Nagrałem jak to urządzenie się zachowuje i oddałem jako niezgodne z umową. @spidelli dobrze to ująłeś - używanie grozi ciężkimi szkodami w psychice, niestety dotyczy to też flagowców. Być może "połatali" już ten model aktualizacjami, aby dało się z tego jakoś korzystać. Do wytyczania trasy i tak musiałem korzystać z Komoota w telefonie z oczywistych względów, później robiłem export trasy do Garmina przez plugin Komoot-a. Ostatecznie urządzenie za circa 2700 zł sprawdzało się tylko do jeżdżenia za kreską, a to można mieć w "chińczyku" za parę stówek. Nie demonizowałbym też korzystania z powerbank-a. Na Ali można kupić uchwyt z powerbankiem i ładowaniem indukcyjnym za ceną o wiele niższą niż sam uchwyt do ładowania Edge'a (https://www.garmin.com/pl-PL/p/784702/pn/010-13150-00). @Jason_FCB jeśli koniecznie musisz mieć cos dedykowanego to warto zainteresować się tym IGPSPORT. Przynajmniej nie przepłacisz. Godzinę temu, spidelli napisał: Żona dała się namówić w sklepie rowerowym na licznik, działać działa ale to wszystko. Sama (żona) jest w ekosystemie Polara, więc ten licznik nic nie wnosi, nie przesyła danych na PolarFlow, musi więc i tak odpalać zegarek Polara. Z doświadczenia powiem, że takie rozwiązanie jest chyba najlepsze. Aktywność nagrywać zegarkiem (Garmin, Polar, Suunto etc.), a licznik z GPS niech pozostanie tylko licznikiem z GPS. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spidelli Napisano 4 Maja Udostępnij Napisano 4 Maja (edytowane) No fakt, 2700 zł za urządzenie do jazdy po kresce to coś więcej niż ekstrawagancja W czasach, kiedy ja korzystałem z telefonu, ładowanie indukcyjne chyba jeszcze nie było dostępne ale dziś takie ładowanie pewnie jest mniej upierdliwe niż kable. Niemniej, pozostaję przy swoim zdaniu - długie trasy, a zwłaszcza kilkudniowe, lepiej planować zawczasu, czyli rysować kreskę. Błąd trasy? Kostka, remont, schody? Oddalam widok i jadę mniej więcej w zadanym kierunku, prędzej czy później wrócę na trasę. Ewentualnie odpalam OsmAnd albo Komoot na telefonie, żeby zorientować się na mapie. To może trwać i tak krócej, niż przemielenie nowej trasy przez nawigację. Zresztą, każda nawigacja jest tak dobra, jak mapy, których używa, a z tymi bywa różnie - Brouter ani GM nie miały pojęcia o nowej ścieżce rowerowej a Komoot już ją miał; leśne drogi w OsmAnd mogą okazać zarośnięte trawą po pas... Co do urządzenia - to zależy czy chcemy iść w ekosystem (a nuż zachce nam się zegarka), bawić się w jakieś opcje treningowe itp. Edytowane 4 Maja przez spidelli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcina Napisano 4 Maja Udostępnij Napisano 4 Maja Cytat Co do urządzenia - to zależy czy chcemy iść w ekosystem (a nuż zachce nam się zegarka), bawić się w jakieś opcje treningowe itp. Jak wejdziesz w ekosystem z zegarkiem, jak np. Garmin Fenix, tak dokupowanie licznika typu Garmin EDGE w zasadzie nie daje Ci wiele ponadto co już masz (dzięki Fenix'owi), ponieważ funkcjonalności zaczynają się dublować. Jedyny plus to większy ekran z (mierną) nawigacją, ale to można mieć za znacznie mniejsze pieniądze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spidelli Napisano 4 Maja Udostępnij Napisano 4 Maja Masz rację ale nie do końca. Zegarek jest fajny, dopóki masz krótki rękaw. Jak robi się chłodno to już przestaje być wygodne. Zdarzało mi się jeździć na MTB po śniegu przy lodowatym wietrze i nie chciałbym mieć podciągniętego rękawa Owszem, można zapiąć zegarek na kierownicy i tak też robiłem. Tutaj mamy jednak sytuację odwrotną - Kolega szuka licznika Ale kto wie, może to właśnie zegarka potrzebuje? 🤣 Zegarek ma też tę przewagę, że przyda się do innych aktywności, np. piesze wycieczki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcina Napisano 4 Maja Udostępnij Napisano 4 Maja Fakt, pod rękawem to już tylko jako rejestrator aktywności, albo do sprawdzania statystyk "na postoju". A z licznikiem, aby namieszać @Jason_FCB jeszcze bardziej, polecam również spojżeć na Hammerhead Karoo 2, zgodny z ekosystemem Suunto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wojcio Napisano 4 Maja Udostępnij Napisano 4 Maja (edytowane) Ja jestem jabłeczny. iPhone i Apple Watch. Garmina kupiłem głównie z obawy o telefon na kierownicy w warunkach górskich - to Garmin jest tym „tanim” za 20% ceny telefonu. Dawno temu jeździłem z ręcznym garminami, pierwotnym etrexem i potem etrexem z mapami. I rzeczywiście Explore 2 jest zadziwiająco podobny jak na kilkanaście lat postępu, tylko ma więcej bugów. Do turystyki stawiam na telefon, ewentualnie z powerbankiem (ale raczej nie indukcyjnym, bo mój telefon by się ugotował w pełnym słońcu), natomiast w górach nadal wierzę w tego Garmina. Telefon się blokuje - Face ID słabo działa w goglach, Garmin ma czulszy dotyk w rękawiczkach, nie zasypia, jest czytelny w słońcu no i mapy i tak muszą być off-line. I jak pisałem wcześniej w poprzednim iPhone uszkodził się aparat od wibracji. Dziś wykopałem stary zegarek Garmina - przekazuje HR do Edge po ANT+. Pozwoli to oszczędzać prąd w Apple Watch i korzystać z analityki zdrowotnej Garmina. Tylko żona powiedziała, że będzie się mnie wstydzić z dwoma zegarkami jak czerwonoarmista. Edytowane 4 Maja przez Wojcio 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jason_FCB Napisano 4 Maja Autor Udostępnij Napisano 4 Maja @marcina Również zwracałem uwagę na ten licznik, ale niestety na chwilę obecną nigdzie niedostępny, a wydawał mi się właśnie najlepszy. Garmin porządna firma, ale powiem szczerze, że fabryczne mapy mi się nie podobają i interfejs. Również to samo jest w Wahoo… Garmin ma o tyle taki plus, że łatwo się łączy z Iphonem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spidelli Napisano 4 Maja Udostępnij Napisano 4 Maja (edytowane) @Wojcio 👍za krasnoarmiejca 🤣 Ponoć wyretuszowano zdjęcie na Bramie Brandenburskiej z 1945 r A do tętna można użyć pasa na klatę - pomiar dokładniejszy i obciachu nie ma Nawet taki Kalenji z Dekla się sprawdzi, mam i używałbym go dłużej ale kupiłem H10 Polara. @Jason_FCB a do Garmina nie można wgrać dowolnych map? Jest kilka serwisów z takimi mapami, np. Freizeitkarte; kilka innych było polecane na forum. Do ręczniaków na 100% można dograć, pewnie do rowerowych też. Edytowane 4 Maja przez spidelli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wojcio Napisano 4 Maja Udostępnij Napisano 4 Maja Można dograć przeznaczone do garmina dostępne mapy. Właśnie wykopałem pasek garmina od prastarego zegarka żony. Zaraz sprawdzę czy żyje (pasek), bo to ant+. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team KrissDeValnor Napisano 4 Maja Mod Team Udostępnij Napisano 4 Maja @Wojcio Zdarzyło mi się jeździć z trzema licznikami, ale dwa zegarki ? 🤔 Garmina nie miałem, i mieć nie zamierzam, a telefon by nie przeżył Posiadam jednak dość egzotyczny sprzęt rodem z Hiszpanii (faktycznie made in Spain), czyli TwoNav Cross, którego możliwości jeszcze nie poznałem, a mam go od stycznia '23 - ot włączyłem kilka razy z ciekawości lub chwilowej potrzeby Nie kupowałem map, mam tylko kilkanaście darmowych wycinków topo Polski (ostatnio pobrałem Europę wschodnią 3D, ale nie sprawdzałem), gdzie oczywiście miejscami nie są aktualne, bo np. nie ma obwodnicy zbudowanej kilka lat temu, co jednak może mieć wartość sentymentalną - można porównać co i gdzie kiedyś było... PS mapy OSM mnie nie interesują, bo jestem zwierzęciem leśnym , aaa, i kupiłem używany za 4.5 stówy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.