Skocz do zawartości

[Rower] Dopasowanie Gianta Trance 29 2


Stouter

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

spełniam właśnie swoje rowerowe marzenie i zamówiłem fula. Przychodzę po jakieś luźne uwagi na temat roweru, tego co zmienić, by się fajnie jeździło.

Po naprawdę długim i karkołomnym poszukiwaniu i porównywaniu specyfikacji, a przede wszystkim zgłębianiu wiedzy na temat kinematyki zawieszeń wyrwałem w super promocji Gianta Trance 29 2 w wersji z Marzocchi Bomberem Z2. Przekonał mnie ten zawias Maestro i wręcz niebywały stosunek ceny do jakości + stosunkowo łatwy serwis Z2. No i też nie chciałem roweru, w którym po zakupie trzeba będzie wymieniać pół roweru. Poniżej strona ze specyfikacją, żeby tutaj nie wklejać dziesiątek linijek:

https://www.giant-bicycles.com/pl/trance-29-2-2022

Swoją drogą na odbiór trzeba czekać ok tygodnia i nie zgodzili się na to, żeby samemu sobie dokończyć składanie roweru 😆. Taka polityka, cóż, czekam. Mam czas na dopasowania.

Rozmiar.. Mam 183cm.

Przymierzałem już go w rozmiarze L i wydawał się minimalnie za duży. Tylko trzeba mieć na uwadze, że jestem przyzwyczajony do za małego roweru. Po prostu ceniłem sobie bardziej zwinność i świadomie tak zbudowałem poprzedni rower. Po rozmowie z dwoma niezależnymi doradcami w salonach i przeglądania tabelki reach, stwierdziłem, że biorę te L, ale wsadzę krótki mostek. Fabrycznie jest 50mm, a zamówiłem 35mm - akurat fajna promka była na lekki mostek enduro w dużym sklepie internetowym. Zastanawiam się, czy to nie za duża zmiana, czy nie wpłynie jakoś negatywnie na jazdę, bo do najmniej dają 40mm w tym modelu (M i mniejsze).

Platformy wybrałem wstępnie Crankbrothers Stamp 1, zawsze chciałem mieć coś z tej firmy. Ma ktoś doświadczenia z nimi? Trzeba je rozebrać i przesmarować, czy można zakładać i jeździć?

Opory toczenia..Napęd etc..

Specjalnie wybrałem rower o całkiem wysokim anti squat, żeby dało sie na tym sensownie jeździć również po mieście (lekki urban freeride), czy docisnąć przy gładkich i niezbyt stromych zjazdach. Martwią mnie trochę fabryczne agresywne opony. Z przodu jest Maxxis Minion DHF 29x2.5, a z tyłu Maxxis Aggressor 29x2.5. Zastanawiam się, czy zmieniać je od razu (jeśli tak, to na co? Race kingi? Czy coś innego jest obecnie lepsze?). Czy może jednak te Maxxisy nie mają wcale takich strasznych oporów toczenia?

Hamulce - fabrycznie siedzą tektro 745 (4 tłoki) i tarcze 180mm. Z racji, że przesiadka jest z MT200, to chyba stykną w stocku.

Nie wiem na co jeszcze zwrócić uwagę.

Warto coś jeszcze zrobić na starcie? Coś przesmarować? Sprawdzić dokręcenie czegoś dynamometrem?

Czytałem, że ten maskowany lis z logiem marzocchi raczej wychodzi dobrze nasmarowany z fabryki, wiec zaryzykuje nie robieniem serwisu zerowego. Nie mam pojęcia jak damper - Float DPS Performance. Podobnie czy z samym zawiasem coś robić na początek, czy zaufać fabryce.

Rozpisałem się, bo się jaram. Niemniej jak znajdziecie moment, to będę wdzięczny za porady. Zależy mi, żeby ten sprzęt funkcjonował dobrze i zaraz się coś nie posypało. Wcześniej miałem hardtaila 26'' z suntourem XCR, więc dla mnie to będzie gigantyczny przeskok i nie chce doprowadzić do sytuacji, że o czymś nie wiedziałem i czegos nie zrobiłem, a należało itd..

Edytowane przez Stouter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem trance 2 (2021 z foxem rhythm), a żona nadal ma. Miała też córka. Córka jak dorosła do 180cm to M wydawał się jej mały. Podobnie dla mnie (187) nie duża była L i zmieniłem na inny rower z ciut większą Lką. Myślę że trafiłeś z rozmiarem i to bez kombinowania. Po trzech dobrych sezonach trzeba było wymienić łożyska. Awarii nie było. Teraz coś skrzypi w sterach. Poczytaj u ustawianiu zawieszenia. Na standardowych ustawieniach (sag, rebound)  foxa jest ok, ale na przypadkowych jest źle.  
 

Stamp 1 są takie sobie. Miała je córka. Oś jest grubsza niż platforma i fabryczne piny są krótkie i słabo trzymają i to przy dobrych butach. Trzeba było wymienić piny na dłuższe. Można na Allegro kupić śrubki we właściwym rozmiarze za nieduży pieniądz są śrubki identyczne jak piny CB i pewnie 10x tańsze. Myślę, że lepsze są Stamp 1 gen 2.  Opony w góry są ok, aggressor wbrew nazwie nie jest taki agresywny, to dość szybka opona na suche warunki, choć nie lekka. STAMP 1 były nasmarowane, ale moje Mallety to już gorzej - przy serwisie wyszło, że jeden był całkiem suchy i zaczął korodować w środku - musiałem wymienić oś. 
 

W fullu trzeba pilnować dokręcenia wszystkiego, ale bez paniki. Dobrej zabawy. 

IMG_1476 Średni.jpeg

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję zakupu.

Posiadam Trance 1 z 2021, z nieco inną geometrią niż obecne modele. Mam 186 i dla mnie L jest ok, aczkolwiek na XL też pewnie bym się dobrze czuł. Proponuję przed zmianami najpierw dać sobie szanse na przyzwyczajenie się do nowego roweru, bo różnica w stosunku do starych 26 jest ogromna. Mój Trance na początku też wydawał się wielki.

U mnie firmowo był Agressor i DHF, tylko że w rozmiarze 2.3. To jest zestaw opon w teren, Agressor nie ma dużych oporów toczenia, niestety też słabo hamuje. DHF jest trochę kotwicą, ale bardzo dobrze trzyma trakcję.

Co do opon to każdy ma swoje preferencje, Race Kingi nadają się do roweru XC, jak nie będziesz się zapuszczał w ciężki teren. Obecnie po Mazowszu jeżdżę na Forekasterach 2.4, mimo że nie są lekkie, to przyjemnie się toczą. W góry mam Assegaia i Dissectora. Jak chcesz coś zmienić od razu, to polecam zacząć od kół, te giantowe to straszne kowadła - moje ważyły ponad 2,4 kg... 

Poza dokręceniem śrub, jak kolega wyżej wspomniał, warto pilnować wyciagnięcia łańcucha, ten model KMC, w moim przypadku, po około 600 km był już do wymiany. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do opon i asfaltu to niewątpliwie będzie muł. Acz w razie czego wystarczy sam tył zmienić na coś szybkiego. 

Z drugiej strony nasz napisane "Kraków" czyli cholernie śliskie skałki wapienne. I jak sobie pomyślę jak walczyłem o życie w deszczu i błotku na Mezcalach w głupim Lasku Wolskim to drugi raz bym tego nie zrobił. W Beskidach jest znacznie mniej problemów niż tam ;) 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to ma być rower po prostu do lasu bez jakiś wybitnych kamolców, szybszej jazdy to można wstawić coś co używają ludzie z sztywnikach. Coś typu Ikony lub Ardenty. Albo za jakiś czas drugi komplet kół. Po jakimś czasie typu kilka wypadów do LW trzeba posprawdzać dokręcenia zwłaszcza zawieszenie, dociągnąć koła. W sumie tyle bo reszta wychodzi w praniu czyli w trakcie użytkowania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za dotychczasowe odpowiedzi!

Pedały - faktycznie, oś jest wyżej. Mam je już u siebie i powiem szczerze, że nie zwróciłem uwagi, bo po prostu mi się podobają haha. Pomyślałem nawet, żeby zwrócić przez to i wziąć te V2, ale są znowu droższe, a jeszcze świetlenie jakieś fajne chce kupić, odpuszczam. Te mają i tak piny zrobione ze śrubek i nakrętek. Podejdę dzisiaj do budowlanego i wymienię część tych śrubek na 2mm dłuższe. Nie ma co dokładać kosztów i opóźniać. Wielkie dzięki za te uwagę!

Łańcuch - Giant wymaga przeglądu do 3 miesięcy od zakupu. Póki co nie będę kupował narzędzia, tylko powiem, żeby sprawdzili, czy się nie wyciągnął. Jam dość ciężką nogę, więc jak łańcuch jest z gumy, to szybko go wyciągnę. W poprzednim rowerze musiałem zrobić upgrade łańcucha, bo podstawowy shimano, to się wyciągał od patrzenia niego.

Rozmiar - Trochę mnie uspokoiliście, ale mostek leży. W teorii mogę pojeździć trochę na tym fabrycznym i zmienić na przymiarkę na ten nowy (w dodatku, że jest ładniejszy). Tak zrobię.

Opony - nie wybieram się na skały, ani nie będę jeździł po mocno kaministych drogach (to planuje dopiero końcem czerwca - Kasina, to wtedy mogę wrócić do Maxxisów).

Ubita ziemia, trochę luźnych patyków itd. Takie rzeczy są tam, gdzie będę się uczył trochę agresywniejszej jazdy. Do tego jednak po mieście trochę będę świrował, stąd chciałbym zredukować opory toczenia. Sprawdzałem, ze Maxxis pozwala ładować nawet do 50psi (ok 3,45bara), a testowałem na 2,2 bara, sprawdzę jak zareagują na okolice 2,6-2,8 bara i wtedy będę myślał. Takie Maxxis Ikon faktycznie wyglądają nieźle. Jak znacie jakieś strony, gdzie testowali opory toczenia danych opon, to będę wdzięczny. Fajnie by było znaleźć jakiś kompromis między terenem, a jazdą po betonie. Do tego te maxxisy fabryczne są cholernie ciężkie. 1,2kg jedna opona. Wymieniam opony i bez zbytniego kombinowania schodzę ~0,6kg. To też kusi.

No właśnie, masa kół. Przy rozpędzaniu czułem, że tej masy wirującej jest dużo. Ewentualnie jakie koła polecacie? Drugi komplet byłby do lżejszej jazdy, a fabryczne z Maxxisami zostawiłbym na wypady w góry itd.

Co myślicie o takich Alexrimsach? Miałem z przodu w poprzednim rowerze koło tej firmy i mimo cienkiej obręczy nie miałem żadnych problemów z nim. https://www.centrumrowerowe.pl/komplet-kol-alexrims-vxd4b-pd26575/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drugi komplet kół to w twoim wypadku nie jest zły pomysł, tym bardziej, że w takim rowerze jeździ się na tubeless co utrudnia przekładkę opon co chwilę. O tym kołach nic ci nie wiem, bo nie wiem, ja bym klasycznie kupił piasty na aliespress za 250zł, jakieś niedrogie szprychy, też niedrogie obręcze ale w miarę lekkie, założył na to komplet szybkich opon a seryjne koła zostawił tak jak są. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te koła co podałeś nie będą pasować do twojej kasety. Potrzebujesz tylnej piasty z bębenkiem Microspline. Poza tym są na stosunkowo wąskich obręczach. 

W przypadku kół bez sensu iść w półśrodki, szukaj od razu docelowych. Ja zmieniłem na te:

https://www.bike-discount.de/en/dt-swiss-xm-1700-spline-30-cl-boost-29-shimano-micro-spline-wheelset pojawiają się co kilka tygodni w soboty rano, dokładnie w tej cenie. Tylko z tego co widzę masz u siebie mocowanie tarcz na 6 śrub, więc musiałbyś dokupić adapter, albo drugi komplet tarcz.

Co do drugiego kompletu kół ja też tak myślałem, ale jak pojeździsz na lżejszych kołach to nie będziesz chciał wracać do tych kowadeł. Chociaż z drugiej strony, nigdy mi się nie zcentrowały, nie pękła żadna szprycha, ani nie mają żadnej wgniotki. Masz też inne piasty, bo ja miałem Shimanowskie, może te robione przez Gianta są lżejsze. 

Jak nie będziesz opon zmieniał co weekend to przekładka nie jest aż tak upierdliwa. 

Edytowane przez NerfMe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbym budował nowy zestaw kół to tarcze to na bank wstawię nowe tarcze, bo nie chce wielokrotnie ich odkręcać i przykręcać w aluminiowym gwincie piasty.

Jestem po pierwszej jeździe i generalnie jest super. Jeżdżone było głównie po utwardzonych drogach i mieście - 2,8 bara załadowałem do maxxisów i toczą się całkiem przyzwoicie. Nie wiem na ile obiektywnie oceniam, bo przesiadka z 26'' kół.. Piasty wyglądają jakby były na łożyskach maszynowych i z tego się ciesze, bo nienawidzę serwisować piast na łożyskach stożkowych. Z2 z przodu pracuje nieporównywalnie lepiej niż Rockshox 35, który był mi proponowany w tym samym rowerze w innym sklepie..

Sam tylny zawias to cudo. Fajnie tłumi, przyzwoita czułość (a jeszcze nie kombinowałem z klikami) i nie buja przy pedałowaniu. Jest tak jak chciałem. Giant nie kłamie w podanych parametrach typu anti squat :D. SAG mi ustawili na oko na ok 25%. Póki co jeździłem na ustawieniu geo w opcji bardziej wypłaszczonych kątów.

Dramat jest natomiast z tym pierwszym przeglądem Gianta. Powiedzieli mi, że terminy mają średnio miesiąc do przodu i rower będę musiał na tydzień zostawić, żeby klepnęli mi gwarę na ramę. Ehh. Nie podoba mi się też jak została wyregulowana tylna przerzutka, ale już nie będę więcej pisał, bo to pierdoły, poprawie to i będę się cieszył jazdą :).

Muszę pokombinować z pozycją, bo zauważyłem, że mocno obciążam zewnętrzne części dłoni i obawiam się o nadgarstki, ale tutaj musze po prostu pokombinować. Mam ten krótszy mostek, może spróbuje go zamontować.

Najważniejsze spostrzeżenie jest takie, że myslałem, że umiem jeździć, a mam problem z prostymi rzeczami haha. Do Kasiny to jeszcze daleka droga.

 

Lekko martwią mnie dwie rzeczy:
- Hamulce tektro 745 mają bardzo długi martwy zakres na klamce. Fakt, że jeszcze ich nie dotarłem do końca, ale jak na 4 tłoki, to jest lipa z siłą hamowania. Na koniec wypadu (wcześniej używałem ich super delikatnie, żeby się spokojnie docierały) przyhamowałem mocniej i trzeba było dwoma palcami naprawdę mocno wcisnąć klamkę, a i tak mnie nie postawiło.

Dam im się spokojnie dotrzeć i jeszcze odtłuszczę tarczę, bo obecnie to mam wrażenie, że hamują gorzej niż moje mt201 z poprzedniego roweru.

- Marzocchi generalnie pracuje fajnie, ale zauważyłem, że totalnie nie wyłapuje takich 3cm kamyczków i potrafi mi kierę na tym podbijać. Może jeszcze się musi ułożyć, może ja za dużo wymagam? No ale też fakt, że jeździłem przy 8*C, więc może olej zgęstniał, nie mam pojęcia. Jak już leciałem przez większe nierówności, to już całkiem fajnie pochłaniał.

Do foxa z tyłu zero zastrzeżeń. Wręcz jestem zdziwiony, że jest aż tak czuły.

 

 

 



 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę sensu na drugie koła przy tak nikłej jak na razie jeździe w górach. Może poczekaj na tą Kasinę i dopiero potem coś decyduj. Gdybyś jeżdził więcej to owszem a tak to się baw w przekładkę opon bo wyjdzie lepiej pod każdym względem. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Rumcajs. napisał:

Zrób serwis 0 Marcoka jeśli jeszcze nie robiłeś.

Serwisy gwarancyjne... ech... naciąganie na kasę, kiedy to się wreszcie skończy ;)

Póki co wyregulowałem tłumienie powrotu zgodnie z tabelką z instrukcji Marzocchi i jakość pracy skoczyła drastycznie haha. Deszcz, zimno, ale jeżdżone było. Czuć, ze wszystko coraz lepiej pracuje. Tak samo zrobiłem z tyłem - tutaj mniejsza różnica, stockowo było już w miarę ok, ale nadal na plus.

Przerzutkę wyregulowałem i odkryłem mechanizm shimano shadow - fajne, nie miałem o tym pojęcia, bo nawet alivio, które miałem w poprzednim rowerze mnie zadowalało i nie zgłębiałem za bardzo tematu napędu, wiedziałem, że będzie tylko lepiej. Macie doświadczenie, czy bardzo to tyra napęd? Wózek utwardza się znacząco.

Zmieniłem mostek na 35mm z fabrycznych 50. Jeździ się deczko inaczej, jakby trochę żwawiej kiera reagowała. Jak mnie pokusi o inny mostek (kwestie wizualne), to wezmę 40mm.

Pedały od crankbrothers są ok dla mnie nawet na fabrycznych pinach, jednak na pewno je rozbiorę niebawem i nasmaruje co się da markowym smarem.

Mam problem z tymi Tektro. Denerwuje jak mnie głęboko trzeba wcisnąć klamkę, żeby skutecznie hamować. Nie mogę przez to znaleźć dobrego ułożenia dla nich na kierownicy.

Mam też wrażenie, że dużo lepiej już hamować nie będą. Klocki to zwykłe żywiczne i już na dawno się powinny dotrzeć. Coś jest ewidentnie nie tak. Może jednak wbrew temu co mówił człowiek z Gianta - jednak są zapowietrzone? Nie wierzę, żeby 4-tłok nawet od tektro tak hamował, że moje MT201 w poprzednim rowerze wydają się mocniejsze.


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

1. Z tą deorką nie mogę dojść do ładu. Lubi sobie czasami przyrzęzić na środkowych biegach albo strzelić z łańcucha. Napięcie linki już 3 razy poprawiałem. Ostatnio zaczęła też skrzypiec pod dużym obciążeniem 🤣 - tak przynajmniej mi się wydaje, że to ona, bo ewidentnie z tamtego miejsca to dochodzi. Jeszcze spróbuje przesmarować łańcuch, bo kupiłem olej. Swoją drogą testowałem kiedyś różne i jak ktoś chce tanio, a dobrze, to polecam z decathlonu z teflonem - przestałem kupować te super drogie z rowerowych, bez sensu.

2. Z główki ramy dobiegają czasami takie ciche pyknięcia, kiedy amortyzator napotka na przeszkodę - może to być równie dobrze nierówność na chodniku. Dzisiaj wyjmę widelec i przesmaruje połączenie rura sterowa - łożyska. Zobaczymy, czy coś to da. No i skręcę gdzieś na 3,5Nm. Jak macie jeszcze jakieś sugestie, to śmiało.

3. Tektro ogarnięte. Popychacze tłoczka były na minimalnej pozycji - więc słowa "ten typ tak ma" gościa z Gianta to nie wiem jak traktować, chyba jako zniechęcenie do serwisowania u nich. Hamują jak brzytwy.

4. Pedały Crankbrothers - dobrze, że je rozebrałem, bo częściowo pracują na ślizgu, częściowo na maszynie. Ślizg może nie był suchy, ale był prawie suchy. Dałem smar silikonowy taki trochę bardziej lepki niż zazwyczaj są - lepiej się kręcą ;).

4. Kupiłem klucz dynamometryczny Jonneswaya i sprawdziłem połączenia na zawiasie. Oczywiście imo nikt tego nie sprawdzał mimo zapewnień. No chyba, że mają rozkalibrowany klucz. No chyba, ze to się tak rozkręca, ale na śrubkach jest klej do śrub, więc wątpię, że samo puściło. Szkoda gadać.

 

Ogólne spostrzeżenia: Maxxisy zaskakują. Ta ich potrójna mieszanka robi robotę i nawet o dziwo po mieście żwawo jeżdżą. W terenie natomiast pięknie się wgryzają, lubię je :D.
"Full nie jedzie po płaskim". Nie ten Giant. Anti squat w początkowej fazie ugięcia jest bardzo wysoki i totalnie nie czuje, żeby ten rower był zamulony. Podobnie przy podjazdach. Myślę, że jakby się ktoś chciał wydurniać i włożyć tam jakieś semi slicki, to byłby totalny wariat na płaskim :D.

W życiu bym nie polecił tego typu roweru osobie bez zaplacza warsztatowego. Mam nadzieję, że to tylko początek taki jest, ale generalnie sporo jest rzeczy do zrobienia. Już by trzeba pewnie pare stówek zostawić w serwisie + tydzień bez roweru. Przynajmniej takie terminy są w KRK.

Ogólne wrażenia? Rower jest mega. Udało mi się osiągnąć to co chciałem - mam szybkiego fulla. Bałem się tego po przesiadce z HT, ale jest napraaawdę dobrze. Problem póki co jest we mnie, bo mocno ograniczam ten rower swoimi umiejętnościami - myślałem, że jest ze mną lepiej haha.

Edytowane przez Stouter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako posiadacz trochę większego trance X, a równocześnie przy zakupie mocno rozważający model, który Ty posiadasz mogę po 2 latach bardzo intensywnego użytkowania podpowiedzieć kilka rzeczy. Akurat jeżdżę typowo w górach więc ten dodatkowy skok w wersji X jest jak najbardziej na plus i najchętniej obecnie wymienił bym go na reigna.  Jednak zaczynając od początkuj brałem go z uwagi na możliwości na podjazdach i dlatego model z mniejszym skokiem wydawał mi się bardziej sensowny i rzeczywiście, trance podjeżdza naprawdę ok, oczywiście jeśli do tego dołożymy odpowiednią nogę :P natomiast ma też on solidny potencjał zjazdowy i zdecydowanie w tym kierunku przeszedłem, z fabrycznego zestawu została mi tylko rama i przednie koło, całą resztę w między czasie wymieniłem i z doświadczenia podpowiem, że warto na początku założyć sobie błotnik na przednie koło, aby zniwelować syf dostający się do wnętrza amortyzatora mogący powodować wycieranie goleni. Kolejna sprawa to sztyca, której działanie jest dosyć losowe, tz. pierwszy raz kartridż padł mi po 2 miesiącach, a następny wytrzymał prawie 1,5 roku, co nie zmienia faktu, że w międzyczasie sztyca dostała potężnego luzu bocznego a także wytarła się anoda, powodując bardzo toporne działanie przy opuszczaniu i podnoszeniu, dlatego też została wymieniona na długiego on upa, nie wiem na ile zakładasz jazdę w mocno technicznym i nastromionym terenie, ale długa sztyca w tym wypadku 240 robi naprawdę różnice. Działanie zawieszenia jest jak najbardziej ok, sam damper robi dobre wrażenie, lecz może ono bardzo mocno się zmienić jeśli zmienisz go na coś lepszego. Z roweru uniwersalnego zrobiłem mocno skoncentrowany zestaw na zjazd, tj. damper spręzynowy, opony assegai + dhr2 (dające praktycznie nieskończoną trakcję) mam świadomość, że posiadasz model z mniejszym skokiem, natomiast gianty są znane z tego, że odczuwalny skok dzięki dobrze zestrojonemu zawieszeniu jest większy niż to co można wyczytać w katalogach (mówimy o odczuwalnym, nie twierdze, że ugina się bardziej) Hamulce, według mnie jak najbardziej do wymiany, chociaż wymiana samych klamek na krótkie z servo robi już róźnice nie wspominając o zaciskach np magurze MT5. Przy regularnym serwisie nic nie sprawia więszych problemów a sama rama nie mając łatwo też nigdy mnie nie zawiodła, nabywając w międzyczasie jedynie paru odprysków. Tak więc wydaje mi się, że baza jest dosyć uniwersalna i zakłądając założenie lżejszych komponentów można było by uzyskać rower, który świetnie sprawdzał by się w efektywnym pedałowaniu, ale wiadomo, każdy woli co innego i jak dla mnie obecna konfiguracją jest o wiele lepsza niż to co oferował na początku mimo upośledzenia go ze zdolności sprawnego podjeżdżania.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2,8 bara jak masz mleko, to raczej grubo za dużo (w teren) - ja dmucham 1.5/1.6 - to zapewnie trakcję. Jak jesteś cięższy to trochę więcej, ale nie 2.8. 

Co do sztycy to wszyscy uważaliśmy, że Giant daje za krótki skok. Córka zmieniła z 12 na 17,5, ja z 15 na 20, a żona dostała to 15 po mnie w miejsce 12.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

Sztyce wysunąłem z 1,5cm i jest na styk ok. W najniższym położeniu też mi nie przeszkadza jak się wygłupiam. Za to było niedokręcona górna nakrętka w niej i kupa smaru też wylazła. Zaczęła ciężko chodzić. Dołożyłem pod tą nakrętką smaru silikonowego i jest trochę lepiej, ale nadal ciężko się chowa. Znając moje szczęście, to klasyfikuje się to pewnie na rozebranie i serwis? ;)

2,8bara to dużo, owszem, ale obecnie jeżdżę bardzo zachowawczo i gdzie nie pojadę, to wpierw muszę pokonać kilka kilometrów asfaltem, więc pasuje mi to. Zawsze mogę upuścić, a w terenie nie nadmucham, bo pompki nie wożę. Maxis do 55psi podaje, więc to też nie jest totalny max.

Strzały z przodu, o których mówiłem wcześniej są spowodowane akcesoryjnym mostkiem Kellysa. Dziadostwo poskręcane dynamometrem na 4nm (śrubki m4) i tak "pykało". Złożyłem te śrubki na smarze i już dużo rzadziej te dźwięki dochodzą i są cichsze. Może się to ułoży jeszcze.

 

Najgorszy dla mnie to jest ten napęd. Siedzi tutaj kaseta, przerzutka i manetka Deore. Przerzutka to m6100. Wydawało mi się, że w tej klasie powinno to działać idealnie.. W praktyce już miałem sytuacje, że odechciało mi się jeździć, bo mnie to tak wkurzał ten napęd.

Wystopniowanie biegów jest dość fajne, ale kultura pracy tego napędu jest gorsza niż mojego starego alivio. Same zmiany są realizowane bardzo sprawnie, ale czasami na środkowych biegach sobie lubi chrupnąć, wydać dźwięk typowy dla rozregulowania.
Co zrobiłem:
- nasmarowałem łańcuch.
- dobrałem się do sprzęgła i minimalnie poluzowałem docisk, bo domyślnie czuć było, że generuje to wyraźny opór na całym układzie. Oczywiście zmiękczyło to odrobinę zmianę biegów i dobrze, bo i tak nadal brutalnie to robi.
- spędziłem chyba z 30 minut na wieszaku z regulowaniem naciągu.
- sprawdziłem na oko, czy hak jest prosty.
- poprawiłem odległość przerzutki od największego koła zębatego zgodnie z pdf od shimano.

Jest lepiej, ale dalej nie idealnie. Czy da się ten napęd doprowadzić do efektu, że wszystko działa idealnie? Może ja po prostu walczę z tym bez sensu? Chyba założę osobny wątek w tej sprawie..
Mam też obawy, że przy takiej kulturze pracy, to kaseta bardzo szybko będzie do wymiany.

Pytanie poboczne. Z przodu jest korba praxis z system direct mount. Rozważam wstawienie zębatki 32T za jakiś czas. Pytanie, czy ma to znaczenie jaki producent itd? Wizualnie podoba mi się ta: https://www.centrumrowerowe.pl/zebatka-rowerowa-garbaruk-gxp-mtb-oval-pd33414/
 

 

Sprawdzajcie dokręcenie śrubek od zawiasu. U mnie z jednej strony damper był dokręcony poniżej 3Nm, bo mój klucz elektroniczny dopiero od 3 pokazuje odczyt, a nie pokazał nic! jest to po prostu skandal, że tak to zostało oddane, ale już nie chce się nakręcać..

@Xzc Dzięki za rady, na pewno wrzucę ten błotnik na przód, bo lagi faktycznie się strasznie kurzą.

Co do hamulców, to podciągnąłem jeszcze mocniej tłoczki i jest ok. Czytałem, że wymiana klocków dużo daje, więc może jakieś EBC wlecą z czasem, póki co jest ok, choć czasami mam problem z modulacją - ale myślę, że to jeszcze kwestia mojego wyczucia. Miałem raz awaryjne hamowanie, bo mi odpowiedzialny ojciec z małym dzieckiem stanął zaraz przy zjeździe z górki centralnie na wyjeżdżonej ścieżce - zatrzymałem się bez problemu. Lekkie stoppie na końcu, fajna kontrola, pozytywnie się zdziwiłem :).

 

Edytowane przez Stouter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupowałeś ten rower przez internet czy stacjonarnie? Powienies zgłosić te uwagi do sklepu i powinni pomóc.

W Warszawie w każdym salonie Gianta, w którym byłem, spotkałem się ze znakomitą obsługa mimo że rower kupowałem w innym mieście.

U mnie w starym rowerze deore m5120 działa bardzo dobrze, więc teoretycznie m6100 powinna działać podobnie jak nie lepiej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, salon na Fabrycznej był super pomocny na gwarancji. Jak miałem problem z napędem, to niestety wyszło, że zakrzywiłem wózek a tego nie widać gołym okiem, bo on jest jakby krzywy fabrycznie. Praca napędu była znacznie lepsza z łańcuchem Shimano.

Edytowane przez Wojcio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...