Cześć, przychodzę z prośbą o podpowiedź lub nakierowanie na "właściwe" tory Miałem do tej pory gravela, który niestety uległ przez moją nieuwagę nieodwracalnemu uszkodzeniu, tak więc stanąłem przez opcją kupna nowego roweru.
Tylko właśnie bo tu pojawia się mały problem, mając gravela sporo czasu spędzałem na asfalcie, szacowałbym że na każde przejechane 100 km to z 80km to był asfalt właśnie, czyli całkiem sporo. Natomiast te odcinki po za asfaltem to często gęsto nie były niestety gładkie szutrostrady ale raczej takie szlaki MTB lub czasem w ogóle takie gdzie rowerem lepiej się nie pchać (nie chodzi mi o zasadność ani ocenę doboru tras, ja wiem że ani to mądre ani bezpieczne, ani wygodne - przedstawiam jako rys sytuacyjny - głownie to poruszam się po Małopolsce oraz Podhalu).
Dlatego przed kupnem nowego roweru mam taki dylemat czy ponownie postawić na gravela czy może jednak na szosę endurance do której zaaplikuje szeroką oponę, nie pytam polecenie konkretnych modeli ale raczej o wskazanie drogi.
Może ktoś miał podobny dylemat i jakoś udało mi się sensownie to ogarnąć ?
Obecnie miałem napęd 1x11 ale w zasadzie to jest dla mnie mało istotne bo nie zamierzam bić rekordów prędkości, a skoro na 40 - 44 dałem radę podjechać wszystko to i na 30 - 34 też dam więc to akurat żaden wyznacznik.
Im dłużej nad tym myślę i rozeznaje temat w zasadzie wiem coraz mniej, część graveli ma geometrię identyczną jak endurance lub nawet są o wiele bardziej agresywne, więc ciężko też mi to kryterium przyjąć jako wyznacznik Pewnym za może być fakt że spora część szos endurance jest tańsza, ale tu np. dochodzi kwestia zmiany ogumienia więc to też się trochę wyrównuje.
Jakiś czas temu rozmawiałem z gościem który kupił scott addicta i żałował niezmiernie że nie wybrał wersji gravel, ale dla kontry też miałem okazję spotkać człowieka na endurance (któryś z modeli superior, nie wiem który) z kapciem 38c który jechał po lesie tę samą trasę którą ja pokonywałem moim złomkiem XC, to w sumie on dał mi ten impuls to zastanowienia się czy na pewno potrzebuję gravela.
Wiem że ciężko podpowiedzieć komuś obcemu co i jak, ale mimo wszystko liczę na wasze doświadczenie, bo pomimo iż trochę lat już mam na karku to w tematach rowerowych ciągle jestem laikiem.
Pytanie
Gość albert
Cześć, przychodzę z prośbą o podpowiedź lub nakierowanie na "właściwe" tory Miałem do tej pory gravela, który niestety uległ przez moją nieuwagę nieodwracalnemu uszkodzeniu, tak więc stanąłem przez opcją kupna nowego roweru.
Tylko właśnie bo tu pojawia się mały problem, mając gravela sporo czasu spędzałem na asfalcie, szacowałbym że na każde przejechane 100 km to z 80km to był asfalt właśnie, czyli całkiem sporo. Natomiast te odcinki po za asfaltem to często gęsto nie były niestety gładkie szutrostrady ale raczej takie szlaki MTB lub czasem w ogóle takie gdzie rowerem lepiej się nie pchać (nie chodzi mi o zasadność ani ocenę doboru tras, ja wiem że ani to mądre ani bezpieczne, ani wygodne - przedstawiam jako rys sytuacyjny - głownie to poruszam się po Małopolsce oraz Podhalu).
Dlatego przed kupnem nowego roweru mam taki dylemat czy ponownie postawić na gravela czy może jednak na szosę endurance do której zaaplikuje szeroką oponę, nie pytam polecenie konkretnych modeli ale raczej o wskazanie drogi.
Może ktoś miał podobny dylemat i jakoś udało mi się sensownie to ogarnąć ?
Obecnie miałem napęd 1x11 ale w zasadzie to jest dla mnie mało istotne bo nie zamierzam bić rekordów prędkości, a skoro na 40 - 44 dałem radę podjechać wszystko to i na 30 - 34 też dam więc to akurat żaden wyznacznik.
Im dłużej nad tym myślę i rozeznaje temat w zasadzie wiem coraz mniej, część graveli ma geometrię identyczną jak endurance lub nawet są o wiele bardziej agresywne, więc ciężko też mi to kryterium przyjąć jako wyznacznik Pewnym za może być fakt że spora część szos endurance jest tańsza, ale tu np. dochodzi kwestia zmiany ogumienia więc to też się trochę wyrównuje.
Jakiś czas temu rozmawiałem z gościem który kupił scott addicta i żałował niezmiernie że nie wybrał wersji gravel, ale dla kontry też miałem okazję spotkać człowieka na endurance (któryś z modeli superior, nie wiem który) z kapciem 38c który jechał po lesie tę samą trasę którą ja pokonywałem moim złomkiem XC, to w sumie on dał mi ten impuls to zastanowienia się czy na pewno potrzebuję gravela.
Wiem że ciężko podpowiedzieć komuś obcemu co i jak, ale mimo wszystko liczę na wasze doświadczenie, bo pomimo iż trochę lat już mam na karku to w tematach rowerowych ciągle jestem laikiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi