Skocz do zawartości

[szprychy] lepiej 28 czy 32, cieńsze czy grubsze, Piasta Goldix 370


Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, kaido2 napisał:

Z praktyk na warsztacie u zaplatacza przytocze fakt, że nierdzewka rozciąga się cały czas i podczas pracy koła i w przypadku naciągania szprychy i pośpiesza to to wraz z jej coraz większym wydłużeniem . To tak w skrócie. Różnice jakie dało się zaobserwować, przy źle zaplecionym kole ( maszynowo) i dociąganiu szprych przez osobę o zerowej wiedzy wynosiły nawet 5 mm. ubytek  w miejscu newralgicznym na wskutek rozciągnięcia również był widoczny, więc takie są fakty z praktyki przy tego typu szprychach.

To już jest jakiś zupełny bełkot. A rozróżniasz w ogóle odkształcenie sprężyste od plastycznego? Co w twoim rozumieniu oznacza "rozciąga się"? Każda szprycha zamontowana w kole się rozciąga. Bez wyjątku. Aby uzyskać naprężenie, musi dojść do odkształcenia (sprężystego) polegającego na wydłużeniu. Szprycha przez długi czas zachowuje się jak sprężyna, liniowo. Tak działa każdy element złączny z gwintem. Naprężenie szprychy w kole zwykle nie przekracza 1/3 jej wytrzymałości. Gdy zostanie przekroczona granica sprężystości, to wtedy odkształci się trwale, ale aby to zrobić kluczem do nypli to już trzeba w ogóle nie mieć wyczucia. Prędzej obręcz się podda w tym miejscu. 

Bardzo fajną stronę ma Pillar, bo podaje wykresy stress - strain (naprężenie - odkształcenie) dla każdego modelu szprychy, aż do zerwania. Można sobie porównywać i wyciągać wnioski.

Double Butted (pillarspoke.com)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.04.2024 o 15:09, kaido2 napisał:

Szprychy zwłaszcza aero ze stali wysokoweglowej formuje się w odpowiedniej  temperaturze ( dla odpowiedniego stopu stali) i dalej hartuje

Proszę o konkrety i dowody: producent, modele szprych? Jak taki proces w fabryce miałby wyglądać? Ile taka szprycha kosztuje potem w detalu? Skąd masz takie informacje? 

image.png.103dc92d76e68bfa2f5c7d8b1548d593.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Celowo piszę prostym językiem, żeby każdy mógł zrozumienieć. To nie miejsce by prowadzić stricte debaty naukowe i używać języka i wzorów ,bo nie ma tutaj takiej potrzeby.

Rozciąga, bo ktoś do dupy zaplótl koło jest jednoznaczne, że doszło do przeciągnięcia ponad parametry i doszło do trwałego odkształcenia plastycznego.

Stal z odpowiednią domieszką węgla w tym przypadku oznacza stop z większą jej zawartością jak typowy INOX .

Nie trudno tutaj czegokolwiek się domyślić

Czego tu nie rozumiesz?  XD

15 minut temu, marvelo napisał:

Proszę o konkrety i dowody: producent, modele szprych? Jak taki proces w fabryce miałby wyglądać? Ile taka szprycha kosztuje potem w detalu? Skąd masz takie informacje? 

image.png.103dc92d76e68bfa2f5c7d8b1548d593.png

Ile ram mam ci tłumaczyć , że wiem jak wyglądają procesy obróbki materiału , bo przy tym robiłem. To tak jakbyś jubilera prosił o dowody , skąd wie, że dany materiał to złoto , a inny platyna, czy srebro.

Jesteś śmieszny ,chcesz konkretnych danych ,proszę bardzo zapraszam bezpośrednio do kontaktu z producentem( o ile wogóle cokolwiek więcej któryś ujawni).

Forum to miejsce wymiany informacji na dany temat z własnego doświadczenia, a nie udawadnianie jaśnie panu który w tematach jest  do tyłu i własnego doświadczenia nie pisiada , że ziemia jest okrągła, a nie jak pokazywali w zeszłej epoce płaska.

 

Edytowane przez kaido2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy te rzekomo kute na gorąco i hartowane szprychy takie DT, Sapim, Mach1, Pillar, CN czy inni robią w jakichś tajnych, pilnie strzeżonych fabrykach, ukrytych gdzieś pod ziemią w Ameryce Południowej, Azji albo w Afryce, a każdy który je zobaczy od razu jest likwidowany przez specjalne służby? A może wykuwają je ręcznie, w pocie czoła, tacy fachowcy-kowale jak Ty? 

To Ty jesteś śmieszny i z każdym postem tracisz w moich oczach, okazując się po prostu nadętym bufonem. 

Edytowane przez marvelo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, kaido2 napisał:

Forum to miejsce wymiany informacji na dany temat z własnego doświadczenia, a nie udawadnianie jaśnie panu który w tematach jest  do tyłu i własnego doświadczenia nie pisiada , że ziemia jest okrągła, a nie jak pokazywali w zeszłej epoce płaska.

To właśnie uczyniłem swoim pierwszym postem w tym wątku, jako odpowiedź na zadane przez OP pytanie odnośnie szprych cieniowanych. Zrobiłem to kulturalnie, nikogo nie obraziłem, dodałem zastrzeżenia że mam hamulce obręczowe i jestem lekki. I to ja pierwszy zostałem zaatakowany i wyśmiany. 

 

W dniu 11.04.2024 o 19:03, Kuba95 napisał:

Bardziej mi chodzi o to czy ktoś właśnie testował takie cieniowane mocno szprychy, czy efekt nie jest taki że idą jedna po drugiej.

Tak brzmiało pytanie. Testowałem takie szprychy w kołach jak opisałem, koła te sam składałem i szprychy nie szły jedna po drugiej, a konkretnie przez kilkanaście lat żadna, nawet ponownie zaplatana. To jest moje doświadczenie. Kogoś to boli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sapim CX-Ray, DT Aerolite, Revo itp. są kute na zimno. Nie są podawane ŻADNEJ obróbce termicznej. W dodatku nie są one zrobione ze stali 18/10 ( łatwe do sprawdzenia gdyż ten stop nie jest magnetyczny)  . Sapim CX i DT Aero są zrobione z  " sprężynówki" C90S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na logikę, - chcesz konkretów odnośnie danej produkcji ,- kontakt z producentem.

Piszę z własnego doświadczenia bo wykonywałem pewne elementy o róznych kształtach , które miały wytrzymywać pewne parametry z różnych stopów stali i to powinno wystarczyć. Natomiast ponieważ miałem styczność to jestem stanie określić biorąc materiał co to dokładnie jest, a że posiadam w warsztacie i mam dostęp do różnego rodzaju szprych to piszę jak to wygląda. I tyle. Nie mam zamiaru rysować wykresów, ani niczego udowadniać podaję tylko pewien zakres wiedzy który jest tu istotny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.04.2024 o 07:39, Rumcajs. napisał:

Co mają twoje retro mtb do endurówek? Po co takie wypowiedzi? Czasem twoje koło trafi na korzeń albo dziure i przeżyje, no niemożliwe.

No chyba kogoś to zabolało i zaczął szydzić. 

Ty, kaido2, też dołączyłeś do zgrai szczekających psów, bo już pierwsza Twoja wypowiedź była w takim tonie. Chcesz w takiej atmosferze dyskutować? 

 

Edytowane przez marvelo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, pecio napisał:

Sapim CX-Ray, DT Aerolite, Revo itp. są kute na zimno. Nie są podawane ŻADNEJ obróbce termicznej. W dodatku nie są one zrobione ze stali 18/10 ( łatwe do sprawdzenia gdyż ten stop nie jest magnetyczny)  . Sapim CX i DT Aero są zrobione z  " sprężynówki" C90S.

Czyli szprychy które posiadam to nie są inoxy.

2 minuty temu, marvelo napisał:

No chyba kogoś to zabolało i zaczął szydzić. 

Ty, kaido2, też dołączyłeś do zgrai szczekających psów, bo już pierwsza Twoja wypowiedź była w takim tonie. Chcesz w takiej atmosferze dyskutować? 

 

Napiszę Ci tak:

Kazdą normalną osobę denerwuje podważanie jego doświadczeń zwłaszcza przez drugą osobę która pewnych rzeczy nie doznała a widziała coś na filmach. Patałach? Możesz tak kogoś nazwać kto Ci krzywo na Twoich oczach położy kafelki, ale nie gościa którego nie widziałeś w akcji w jego koronnej dyscyplinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, kaido2 napisał:

To tak w skrócie. Różnice jakie dało się zaobserwować, przy źle zaplecionym kole ( maszynowo) i dociąganiu szprych przez osobę o zerowej wiedzy wynosiły nawet 5 mm. ubytek  w miejscu newralgicznym na wskutek rozciągnięcia również był widoczny, więc takie są fakty z praktyki przy tego typu szprychach.

Nie dam Ci spokoju. Oczekuję konkretnej odpowiedzi. Piszesz o różnicy nawet 5 mm, ale różnica jest zawsze między czymś a czymś. No to pomiędzy czym konkretnie jest ta różnica?

Jaki ubytek był widoczny? Ubytek czego? W jakich newralgicznych miejscach?

To nie jest precyzyjny język, tylko właśnie jakiś bełkot. Wybacz, że tak to określam, ale inaczej się nie da.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.04.2024 o 12:19, kaido2 napisał:

Wyścigowe sztywne jak pal azji i zoptymalizowane pod osiąganie jak największych prędkości i pod bardzo dynamiczne rozegrania to szprycha której nie można zaginać,a  rozciąganie? Po prostu pęka

Nigdy nie jest tak, że po prostu pęka. Stal zawsze ma pewien zakres, gdzie wzrost obciążenia powoduje odkształcenie sprężyste, nawet jeśli ma wysoki moduł Younga. Czyli następuje wydłużenie, tylko stosunkowo małe. Na wykresie naprężenie - odkształcenie linia będzie szła stromo do góry. Jeśli taka rzekoma szprycha jest dodatkowo krucha (czyli ma bardzo mały zakres odkształcenia plastycznego), to w żadnym razie nie jest to dobry materiał na szprychy rowerowe. A to dlatego, że gdy obręcz się ugnie (pod obciążeniem) i nastąpi jakby zmniejszenie efektywnego ERD w tym miejscu, jednocześnie nastąpi bardzo szybka utrata naprężenie szprychy zamontowanej w tymże miejscu. A tego chcemy uniknąć. Ponadto, każda niszcząca siła spowoduje katastrofalne skutki, bo od razu może pęknąć kilka szprych i koło ulegnie dezintegracji. 

Widelec rowerowy też chciałbyś mieć z materiału, który się nie odkształca plastycznie tylko od razu, po przekroczeniu jakiejś wartości naprężenia, pęka?

Więc nawet jeśli takie szprychy są, to ja podziękuję. Możesz sobie je wsadzić w dowolnie wybrane miejsce.  

 

Edytowane przez marvelo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszym sposobem chyba jest udanie się na praktyki do zapłatcza kół, ale takiego z prawdziwego zdarzenia. Pokaże Ci wiele z praktyki, nawet zobaczysz do jakiego stopnia potrafią się rozciągnąć szprychy przy źle zaplecionym kole. Będziesz Prmógł sobie wszystko dokładnie pomierzyć i wiele wątpliwości zostanie rozwianych, a przy odrobinie szczęścia może i trafisz takie, w którym różnica w długości będzie wynosić nawet 5 mm między szprychami o właściwej długości z danej strony zaplatania, a tymi którymi się rozciągneły. Gdy trafisz x takich kół dojdziesz do wniosku ,że to nie są pojedyncze przypadki, a po prostu takie są inoxy i do pewnych zastosowań wystarczą, a do innych się nie nadają.

Czy stal wysokowęglowa jest dobra do wykonywania szprych?

Używam kół głównie na takich szprychach, kół przeznaczonych do ścigania z malą iloscią szprych i bardzo sztywnych. Szprycha z takiego materiału umożliwia uzyskanie takich parametrów koła, jednakże gięcie jej ponad parametry pracy spowoduje że pęknie w przeciwieństwie do szprychy ze stali chromoniklowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takim zaplataczem kół z prawdziwego zdarzenia jest np. Bill Mould (wykonał około 4000-5000 kół wszelkiego możliwego rodzaju, a ponadto ma dużą wiedzę z nauk ścisłych i posługuje się precyzyjnym, naukowym językiem i pojęciami), którego filmy już tu zamieszczałem, ale przypomnę.

 Na tym fragmencie widać go w laboratorium, gdy testuje szprychę Sapim Race (2.0-1.8-2.0).  Na podstawie wykresu wyznaczył punkt, w którym szprycha zaczyna się poddawać plastycznie, czyli granicę sprężystości. Wciąż zachowuje dużą dozę sprężystości, ale wydłużenie nie następuje już proporcjonalnie do naprężenia, lecz jest coraz większe. To ta granica jest istotna dla składającego koła. Dla tej konkretnej szprychy granica ta wyszła w okolicy 143 kgf. To wydaje się mało wobec ostatecznej granicy wytrzymałości tej szprychy (337 kgf), ale i tak jest zapas w stosunku do docelowego naprężenia (120 kgf). Jeśli ktoś przeciągnie taką szprychę ponad 143 kgf, to faktycznie może się ona trochę wydłużyć plastycznie, ale wciąż będzie pełnić swoją rolę i nic katastrofalnego się nie stanie. Prawdopodobnie na długoterminową trwałość to wpłynie, ale do zerwania jeszcze bardzo daleko. To jest właśnie ta zaleta materiałów sprężystych, ale jednocześnie ciągliwych. Jeśli lekko podbijesz widelec w rowerze (głęboka wyrwa w drodze) i trochę się zegnie, nie straci całkowicie swojej wytrzymałości i wciąż zachowa znaczną cześć sprężystości. Zresztą, tzw. offset (rake) stalowe widelce uzyskiwały podczas gięcia na zimno, a potem normalnie służyły. 

Tu jeszcze o sprężystości i plastyczności:

    

Edytowane przez marvelo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko nie robi się naciągu 120 kgf bo na  tyle pozwala szprycha. Naciąg dostosowywujeesz do konkretnej obręczy. Jeden producent w specyfikacji pozwala tylko na powiedzmy max 110 kgf a inny już np . na 125 kgf. Dobry kołodziej dobierze odpowiedni model szprychy w zależności od zastosowania, obręczy i wagi delikwenta. Dobierze też nyple i w razie potrzeby zaordynuje podkładki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Rumcajs. napisał:

Kufa czekam na wykrez żelazo-cementyt i rozkminianie ile perlitu i austenitu znajduje sie w materiale szprychy XD

I badania PMI szprych, plis. 

No i znów im źle.

Nie lubisz rozszerzać swojej wiedzy? 

Ten tak pogardzany przez Was Youtube to także edukacja, a nie tylko rozrywka. Ja wiem, że wolałbyś taką nauczycielkę, żeby Ci te wykresy objaśniła, ale nie mogłem u niej znaleźć na kanale i jest tylko jak obsługiwać takie elektryczne "jeździdełko" ;-).

To tak dla rozładowania atmosfery.

  

Edytowane przez marvelo
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, pecio napisał:

Tylko nie robi się naciągu 120 kgf bo na  tyle pozwala szprycha. Naciąg dostosowywujeesz do konkretnej obręczy.

Ale teraz dyskusja jest o wytrzymałości szprych, a nie obręczy. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zespole jaki stanowi koło , nie można rozpatrywać wytrzymałości tylko samej szprychy. Przy gównianej/z plasteliny obręczy szprychy nie przekroczą swoich stanów. Zdeformuje się obręcz , powyrywasz nyple z gniazda itp. Dlatego patrzy się na całokształt. Koło na pancernej  obręczy  może lepiej działać  od takiego z większą ilością szprych ale na lichej rafce. W tym temacie jest tak wiele aspektów zależnych od siebie ,że nie da się tylko pojedynczego zagadnienia rozpatrywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W enduro raczej ma się kłopoty z obręczami i tutaj żadne nawet "najlepsze" nie dadzą rady jak obręcz gest z gvwnolitu. Gvwnolit nie jest kompatybilny z tą dyscypliną i nie da rady nawet żadna wkłada. I oto się rozeszło czyli ktoś kupuje lekkie rzeczy bo jemu stykają a potem mamy podśmiechujki z jazdy innych czy coś wykorzystują czy nie. Polecam mędrkom bo już nawet na południe nie trzeba jechać, relację z Świętokszyskich zawodów na Jeleniowskich Ściechach. Pojechać na obręczy:002:, potem dętka, mleko, wkładka, pobawić się z ciśnieniami bo to jest nauka w praktyce a nie oglądanie jakiś materiałów z planktonowymi wyświetleniami. Wybije się szybciutko z głowy jakieś tematy o finezji jazdy i co kto umie a co nie. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skłoniłeś mnie Tyfon do zadania sobie trudu i znalezienia filmu o którym kiedyś tutaj wspomniałem, oto i on:

Od 7:00 widzimy Pana Marvelo który poucza nas jak mamy jeździć aby nie niszczyć rowerów.

A tutaj jakaś banda patałachów:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.04.2024 o 07:39, Rumcajs. napisał:

Więc z mojej strony, trzeba się nie bajerować tylko ładować konkretne rzeczy w koła, bo to one dostają najwięcej, a im bardziej nie ogarniasz jazdy, tym bardziej dostają.

Cytuję jeszcze raz Twoje słowa. Zgodnie z tą logiką, tylko niejako w drugą stronę, im lepiej ogarniasz jazdę, tym mniej dostają. A im mniej dostają, tym mogą być lżejsze i mieć mniejszy zapas wytrzymałości. Czyli ktoś o większych umiejętnościach może jeździć na delikatniejszym sprzęcie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bo jak ktoś ogrania więcej tym więcej wyciska ze sprzętu. Zadałeś sobie trud wsłuchania się z czego się cieszy Michał Topór jakie miał opony i czy miał wkładki czy nie? 

Tu masz pierwsze półtorej minuty bo mi się przypomniało czym jest obręcz z gvwnolitu czyli e13. Takiemu śmieciowi ani 32 dobre szprychy z wkładką nie pomogą ani inne czary mary. Opona też śmieciuch. Żadne też zakichane zapadki i inne paści tylko Ratchet; 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Rumcajs. napisał:

Skłoniłeś mnie Tyfon do zadania sobie trudu i znalezienia filmu o którym kiedyś tutaj wspomniałem, oto i on:

Od 7:00 widzimy Pana Marvelo który poucza nas jak mamy jeździć aby nie niszczyć rowerów.

A tutaj jakaś banda patałachów:

 

Nie mów mi , że ja to widzę naprawdę i to się dzieje naprawdę. Przecież to są jakieś jaja xD OMG! XD

Godzinę temu, marvelo napisał:

Cytuję jeszcze raz Twoje słowa. Zgodnie z tą logiką, tylko niejako w drugą stronę, im lepiej ogarniasz jazdę, tym mniej dostają. A im mniej dostają, tym mogą być lżejsze i mieć mniejszy zapas wytrzymałości. Czyli ktoś o większych umiejętnościach może jeździć na delikatniejszym sprzęcie. 

Nie może, bo jak się puści na pełnej piździe po skałach to ma K O .

Mam Ci wrzucić fotki z CA podobnych co myśleli identyko? XD Jak myślisz ile wydali na rekonstrujcję twarzy? XD

Edytowane przez kaido2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...