[do 3500PLN] rower górski dla kobiety

[ExtremeLife_]

Witam, 
Po ok. 13 latach jazdy na starym górskim rowerze (Merida Juliet 26'') postanowiłam poszukać nowego pojazdu na wycieczki po różnego rodzaju terenie. Ogólnie nie lubię jeździć po mieście - przeważnie wybieram leśne i polne trasy (często zdarzają się dość miękkie piaski), ale asfalt również muszę pokonać i zdarzają się destynacje, do których inaczej nie ma jak dotrzeć. Jestem kobietą, mam 181cm wzrostu, długość wewnętrzna nogi to ok. 89-90cm i wagę ok. 80kg. Polecano mi rozejrzeć się może na trekkingiem - ponoć wygodniej się siedzi, jednak słyszałam, że mają one cieńsze opony przez co na piaskach jest gorzej, a lubię również pozycję "leżącą" na kierownicy więc jednak górski to będzie odpowiedni wybór moim zdaniem. Ostatnimi czasy jeżdżę dość rzadko (doskwiera ból kolan - wydaje mi się, że przez to, że obecny rower jest za mały), jednak nie będę tak szaleć by jeździć na nim codziennie po parędziesiąt km 🙂 raczej jakieś max 2 wycieczki tygodniowo dłuższe (20-50km) i może po godzince dziennie w inne wybrane dni tygodnia. 
Celuję w rower z kołami 29" (czy nie będą one za duże?) i ramę L. Chciałabym przeznaczyć max. 3500 PLN (wiadomo, że lepiej byłoby jednak mniejszą kwotę). 
Ponieważ w mojej Meridzie, przez te wszystkie lata nigdy mi się nic nie psuło, wymogi miałabym, aby kupić równie "porządny" rower. Przede wszystkim patrzę na napęd - odpycha mnie ten 1x10 i 1x12, ponieważ obawiam się, że to jednak zbyt mało biegów (obecnie mam 3x7 i podczas wyprawy zdarza się mi korzystać ze wszystkich niemal przerzutek). Dodatkowo, oprócz samego osprzętu zwracam dość mocno uwagę na walory wizualne roweru - chcę po prostu by był "ładny" 🙂. Przeszukuję od kilku dni cały internet - irytująco nie ma opinii o danym rowerze nigdzie, oprócz forów. 
Nie przekonują mnie rowery z Decatchlonu (np. Rockrider etc. - po tych, które mają osoby z bliskiego środowiska, widzę, że są one "gorsze" od mojego starego górala i częściej mają wszelakie awarie). Firmy jakie rozważam to: Trek, Merida, Giant, Cube. 

Wizualnie podoba mi się np. https://sprint-rowery.pl/rower-gorski-trek-marlin-6-gen-3-2023?gad_source=1&gclid=EAIaIQobChMI9LT-itmqhQMV_2xBAh1vlgrDEAQYASABEgKinfD_BwE jednak ma on niestety 1x10 napęd. 
lub https://rowerycube.pl/rowery-gorskie-mtb/6048-rower-cube-601310-aim-pro-4054571385482.html tutaj jest już 2x8 jednak nie wiem jak z resztą komponentów. 
Ewentualnie oglądałam jeszcze Meridę BigNine https://www.rowerzysta.pl/rower-gorski-merida-big-nine-200-2022?gad_source=1&gclid=EAIaIQobChMIpKzU09mqhQMVjy8GAB2-rgKtEAQYASABEgIRefD_BwE&selected_groups=kolor-grafitowy--czarny_rozmiar--ramy-20
oraz GIANT Talon https://www.greenbike.pl/rower-gorski-giant-talon-3-29-2024-p-8654.html?gad_source=1&gclid=EAIaIQobChMI0t2intqqhQMVokBBAh1UcQi8EAQYAyABEgJ8xvD_BwE

Czy mógłby ktoś się wypowiedzieć na temat powyższych rowerów bądź zaproponować coś innego? 

Z góry bardzo dziękuję i pozdrawiam ☺️

[Wojcio]

Rady ogólne:

Koła 29" nie będą za duże - we wspomnianych piachach to pomoże.

W układzie 7x3 wiele biegów się dubluje, a zakres nie jest większy niż przy 1x12. Ewentualnym argumentem przeciw 1x12 jest przypadek, gdy jeździ się długie trasy po płaskim - cały czas na 1-2 biegach i te zębatki drogiej kasety się szybko zużywają. Ale wiatr, teren, wzniesienia, które wymagają zmiany biegów - ratują nas. Ważne, że górale 1x12 mają dość wolne przełożenia pasują do prędkości 30-36km/h - nie nadają się do szybkiej jazdy po szosie.  Jak wreszcie przekonałem żonę do 1x12 to nie przestaje mi dziękować.

Rozmiar - każdy producent, ba, model ma inną rozmiarówkę - w jednym modelu zasługujesz na M, a w innym na XL. Moja córka jest twojego wzrostu, a jej rower jest M - sprawdzaj zalecenia producenta.

Do swojej listy dodaj https://www.greenbike.pl/rower-gorski-orbea-onna-29-20-deore-w-100-gotowy-do-jazdy-p-7159.html?gad_source=1&gclid=CjwKCAjwwr6wBhBcEiwAfMEQs7GNZSm8pgk_davvzVKL1lug1hlomt25DhQNKF_ugGyPSgeIInPpQhoCZvMQAvD_BwE

Sugeruję szukać napędu 1x, przerzutki ze sprzęgłem (co sprawia, że łańcuch się nie tłucze or ramę na wertepach), widelca powietrznego (choć najtańsze nie są takie super) albo sztywnego , hydraulicznych hamulców znanej marki (Sram, Shimano, ostatecznie Tektro).

Zastanów się nad rowerem typu gravel z prostą kierownicą - jak Marin DSX 1 - lżej, prościej, a zapewniam (bo mam), że w terenie jedzie i dopiero kamienisty teren górski go przerasta. Cena powyżej twojego budżetu, ale warto.

 

Edytowane 5 Kwietnia przez Wojcio