Clip Napisano 25 Lutego Udostępnij Napisano 25 Lutego Głupia sprawa: mam obrecze Mavic Crossmax i opony Kraken 2,3 z detkami, nie da sie tego za nic w swiecie zdjac zeby wymienic detke. Rower Rockrider tak jak wyjechal z Decathlonu. Opona siedzi tak ciasno w obreczy ze nie ma mowy zeby weszla tam plastikowa łyzka. W zeszlym roku szarpalem sie z tym z godzine w terenie, kluczami z multitoola, kluczami od domu potem 3 łyżkami plastikowymi ... Teraz jestem w domu i wogole nie jestem wstanie tego podważyć zeby wsadzic łyżeczkę kuchenną a co dopiero 3cm szerokosci plastik do opon. Jest na to jakis patent? Czy zostaje wywalic krakeny i wsadzic cos "luźniejszego"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sziva Napisano 25 Lutego Udostępnij Napisano 25 Lutego Spróbuj pościskać palcami oponę wzdłuż obręczy po całym obwodzie, żeby przeszła ze ścianki bocznej na środek obręczy. Jeśli palce nie dadzą rady, to spróbuj stopą albo jeśli masz, to użyj ścisku stolarskiego. Jak już uda się "odkleić" oponę od obręczy, to powinno być łatwiej. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RabbitHood Napisano 25 Lutego Udostępnij Napisano 25 Lutego Spuść powietrze - pomoże! 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Clip Napisano 25 Lutego Autor Udostępnij Napisano 25 Lutego powietrze zeszlo same ide do garazu szukac scisku ... i zeby nie bylo dziesiatki razy zmienialem opony, odkrecalem zapieczone suporty regulowalem pogiete przerzutki, wiec to nie tak ze mam dwie lewe rece ale tego naprawde nie da sie ruszyc ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RabbitHood Napisano 25 Lutego Udostępnij Napisano 25 Lutego Kolega Sziwa ma rację - przy zakładaniu i ściąganiu pomaga jak jedna strona rantu opony wpadnie w "dziurę" pośrodku obręczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
revolta Napisano 25 Lutego Udostępnij Napisano 25 Lutego 11 minut temu, Sziva napisał: Spróbuj pościskać palcami oponę wzdłuż obręczy po całym obwodzie, żeby przeszła ze ścianki bocznej na środek obręczy. Jeśli palce nie dadzą rady, to spróbuj stopą albo jeśli masz, to użyj ścisku stolarskiego. Jak już uda się "odkleić" oponę od obręczy, to powinno być łatwiej. Dokładnie tak , 👍 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chrismel Napisano 25 Lutego Udostępnij Napisano 25 Lutego 6 minut temu, RabbitHood napisał: Kolega Sziwa Koleżanka. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Clip Napisano 25 Lutego Autor Udostępnij Napisano 25 Lutego (edytowane) doszedlem do tego etapu ... ani łyżką kuchenna ani tym bardziej plastikowa nie da sie tego ruszyc, wszystko zalane woda z plynem do naczyn ... nie chce gwalcic tego srubokretem zeby nie uszkodzic obreczy ... EDIT: nagrzalem opone suszarka do włosów, potem jeszcze raz woda z mydlem i poszlo. Tak czy inaczej zostaje pytanie czy te Krakeny sa jakies wyjatkowo ciasne? Czy wszystkie tubeless ready tak ciasno siedza? Edytowane 25 Lutego przez Clip Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Turysta05 Napisano 25 Lutego Udostępnij Napisano 25 Lutego Zdjęcie słabawe. Czy to co widać na środku to dętka "przyklejona" do felgi? Jeśli tak to lekko napompuj dętkę aby cofnęła się z powrotem do opony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciek.B Napisano 25 Lutego Udostępnij Napisano 25 Lutego Pytanie, czy podczas stosowania patentów ze suszarką zsunąłeś oponę do środka, czy też siłowałeś się od początku ze wciskaniem łyżki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Clip Napisano 25 Lutego Autor Udostępnij Napisano 25 Lutego (edytowane) po 45 minutach szarpania sie z tym - nie dalo sie zsunac do srodka wiecej niz 2mm (to co widac na zdjeciu) solidnie nagrzalem, zalalem jeszcze raz woda z mydłem i łyżką stołową udało się ja wepchnac do srodka obreczy Potem to juz gladko poszlo. tylko ze jak mialbym to robic po ciemku w lesie to mogiła ... Edytowane 25 Lutego przez Clip Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafał87 Napisano 25 Lutego Udostępnij Napisano 25 Lutego miałem taki przypadek jak ktos zamiast opaski na obręcz dał taśmę typu duct tape której to klej związał się z oponą i nie szło opony ruszyć z rantu obreczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leejoonidas Napisano 25 Lutego Udostępnij Napisano 25 Lutego Jak się trafi w lesie taki przypadek to zawsze możesz na oponę nasikać, będzie podgrzana i zwilżona. 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team KrissDeValnor Napisano 25 Lutego Mod Team Udostępnij Napisano 25 Lutego No i najlepiej nie zdejmować całkiem opony, bo potem jest więcej zabawy z zakładaniem - wystarczy zdjąć/zsunąć tylko jedną stronę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Clip Napisano 25 Lutego Autor Udostępnij Napisano 25 Lutego no dobra detka wymieniona wiec teraz jeszcze raz na spokojnie, czy to jest problem opony czy obreczy? Nigdy w zyciu sie tak nie uj....łem a kapci złapałem dziesiątki. W poprzednim rowerze nie mialem obreczy tubeless ready i jezdzilem zawsze na Schwalbe a nie Hutchinsonach. Wymiana zajmowala z reguly 10 minut na poboczu bez suszarek strzykawek z woda po prostu na 3 plastikowe lyzki bez dodatkowych narzedzi. Po powrocie do domu dochodzila oczywiscie woda z mydlem i ukladanie opony z detka zeby wszystko bylo prosto ale przywrocenie roweru do podstawowej uzywalnosci zajmowalo moment. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team KrissDeValnor Napisano 25 Lutego Mod Team Udostępnij Napisano 25 Lutego Urok opon tubeless + czasem wąskich obręczy, potrafi doprowadzić do szewskiej pasji... Zapieczenie opony przy obręczy delikatnie mówiąc nie ułatwia sprawy - przerabiałem chyba wszystko, łącznie z użyciem dużej siły, która czasem pomagała, a czasem nie, i trzeba było długo walczyć (to dziwne wrażenie pod koniec zakładania - jakby opona była za mała). Kiedyś ze zwykłymi drutówkami nie było takich problemów, a nawet bez łyżek się zdejmowało - ech, to były czasy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PawelW84 Napisano 26 Lutego Udostępnij Napisano 26 Lutego Mam te felgi. Przerabiałem na nich 4 komplety opon łącznie z tymi Krakenami. Nigdy nie było problemu bez różnicy czy to detka czy mleko Co więcej miałem te oponki również na kołach Sun Ringle. Też nie było żadnego problemu. U ciebie na fotce widać jakby opona przykleiła się do rantu felgi, ale nie bardzo rozumiem jak skoro nie masz mleka. Ja zawsze przed zalozeniem smaruje ranty opony silikonem do uszczelek. Na tym patencie nawet Tuffo Thundero zakładam bez lyzek a zdejmuje podważając ją w jednym miejscu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zekker Napisano 26 Lutego Udostępnij Napisano 26 Lutego Zdjęcie słabe ale wygląda jakby opona nie wyszła z rantu, niby schodzi ale jak puścisz to wraca. U siebie fabrycznie miałem założone opaski uszczelniające obręcz, co dodatkowo utrudniało zdejmowanie (ciaśniej w rancie). Początkowo myślałem, że opony są wklejone w obręcz, tak mocno siedziało. Dopiero jak stanąłem na oponie i pociągnąłem za szprychy, to udało się wyszarpać z rantu (patent znaleziony na YT). Skończyło się tym, że najpierw przyciąłem te opaski, tak żeby nie wchodziły w ranty, a koniec końców całkiem je wywaliłem i tylko taśmą zabezpieczam otwory na szprychy (obecnie malarską ale trochę za słaba i się rwie, trzeba by za każdym razem dawać nową). Jest łatwiej ale nadal trzeba się trochę pomęczyć, żeby opona wyszła. W sklepie gdzie kupowałem rower pokazywali, że idzie bez problemu - jakieś cyborgi ze stalowymi palcami lub lata praktyki. Podstawa, to zsunięcie opony z rantu. Jak nie idzie od razu, to trzeba próbować kawałek obok, aż się uda, potem zsunąć na całym obwodzie i dopiero brać się za łyżki. Z łyżkami najlepiej zasadzić się przy wentylu, zwykle robię dwoma na raz rozsuniętymi o kilka cm, co pozwala na zdjęcie dłuższego kawałka opony i łatwiejsze dalsze kroki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team KrissDeValnor Napisano 26 Lutego Mod Team Udostępnij Napisano 26 Lutego Zalinkuj ten patent z ciągnięciem za szprychy Na zdjęciu opona jest ewidentnie przy rancie - też miałem ten problem, więc wiem, że nie jest łatwo (kiedy się przyklei, to trudno ją zsunąć do środka). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cervandes Napisano 26 Lutego Udostępnij Napisano 26 Lutego U dzieciaka też Kraken siedział na obręczy okrutnie, 'najtwardszy' tubeless jakiego miałem okazję rozbierać i składać. Stanięcie na oponie z boku rozwiązało problem. Oczywiście na trawniku. Potem złożenie koła bezproblemowe - z wykorzystaniem rowka w obręczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zekker Napisano 27 Lutego Udostępnij Napisano 27 Lutego 23 godziny temu, KrissDeValnor napisał: Zalinkuj ten patent z ciągnięciem za szprychy Raczej nie ten sam co wtedy znalazłem ale pokazuje to samo: Najlepiej by było pociągnąć za obręcz ale nie ma jak jej dobrze chwycić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team KrissDeValnor Napisano 27 Lutego Mod Team Udostępnij Napisano 27 Lutego Z mlekiem ryzykował Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 27 Lutego Udostępnij Napisano 27 Lutego W dniu 25.02.2024 o 22:37, KrissDeValnor napisał: Urok opon tubeless + czasem wąskich obręczy, potrafi doprowadzić do szewskiej pasji... Zapieczenie opony przy obręczy delikatnie mówiąc nie ułatwia sprawy - przerabiałem chyba wszystko, łącznie z użyciem dużej siły, która czasem pomagała, a czasem nie, i trzeba było długo walczyć (to dziwne wrażenie pod koniec zakładania - jakby opona była za mała). Kiedyś ze zwykłymi drutówkami nie było takich problemów, a nawet bez łyżek się zdejmowało - ech, to były czasy Kładziesz koło na twardej powierzchni. Opierasz koło przy swoich stopach o ziemię i na endcapie piasty. Pod przeciwny kawałek obręczy podkładasz klocek drewna wysokości takiej, żeby przestrzeń między podłożem a obręczą była wypełniona i żeby koło się nie kiwało. Stajesz stopami na tej części koła, która jest oparta najbliżej ciebie o podłoże. Łapiesz oponę na kole w miejscu, gdzie podparłeś je drewnianym klockiem. Mocnym ruchem w dół pchasz oponę przy obręczy w dół. Zdejmuje tak dowolną oponę z dowolnej hiper ciasno spiętej pary. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team KrissDeValnor Napisano 27 Lutego Mod Team Udostępnij Napisano 27 Lutego Brzmi nieco skomplikowanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 27 Lutego Udostępnij Napisano 27 Lutego Ta metoda stabilnie zapiera kolo gdy chcesz zdjac opone. poza tym nie obciaza szprych i nie ryzykujesz bicia bo kolo jest podparte we wszystkich trzech punktach. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.