Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Raczej nie. Komfort to szerokość i ciśnienie więc nie liczyłbym na duże różnice pomiędzy poszczególnymi modelami. Z drugiej strony - czy naprawdę robisz aż tak długie dystanse że wracasz obolały ? Fajnie jak wjeżdżasz w dziurę i opona to wytłumia. Ale za to trzeba zapłacić, i to dużo, oporami toczenia. Ja tam wolę jak mnie telepnie od czasu do czasu ale potem rower dalej zasuwa.

  • +1 pomógł 2
Napisano (edytowane)

Już jest dużo lepiej trochę się człowiek przyzwyczaił ale po pierwszej setce było ciężko ręce zdrętwiałe, plecy obolałe,4 litery  też😆 teraz już żadnych bólów nie odczuwam ale  jak wjadę w dziury, nierówne nawierzchnie czy bardzo kiepski asfalt to po prostu mocno trzęsie, i coraz bardziej zwalniam. Później na równiejszym wszystko wraca do normy. Nie wiem czy duże prawie nigdy nie wyjeżdżam na mniej niż 50 a raz w tygodniu więcej niż 100, jutro np 135 zaplanowane mam. W nowym roku na razie nie jeździłem bardzo często ale to się zaraz zmieni dlatego kombinuje.

p.s śmieszna cenzura nie wiedziałem,że jakaś jest d..a to nic nie wyszło 🤣🤣

Edytowane przez Przecietny
Napisano

Widziałem tego Redshift, nawet chyba XLC ma coś na wzór. Chciałem jednak zostać przy sztywniaku z nadziejami na wygodniejsze opony. Skoro takich nadziei nie ma to trudno, nic nie zrobię i muszę jeździć tak dalej. Dzięki za rady.

Napisano

 Komfort to coś dziwnego, bo niekiedy jest, a czasem go nie ma, i np 3 miesiące komfort jest z riserem, a potem już tylko barankiem, albo z mostkiem 100 zamiast 80, ze slikiem albo bieżnikiem,  czasami lepiej przestać szukać, tylko : wychodzić na rower. Natomiast kiedy nie lubimy zestawu opon, dajmy szansę, zmieńmy coś, zawsze jest jakaś odmiana.

Napisano
10 godzin temu, Przecietny napisał:

Dzięki za odzew. Otóż ciśnienie między 1,8-2,3. Póki co te 2,3 to najwyższe jakie stosowałem i raczej dalej nie zamierzam iść.

Tak na oko to 1,8 może być zbyt mało i najzwyczajniej w świecie dobija.
Ja mimo wszystko spróbowałbym z minimalnym zalecanym, czyli 2,5 bar. Do tego też z wyższym np. 3 bar.

Inna sprawa, to kwestia przyzwyczajenia jak przesiadałeś się z górala z amortyzatorem. Tutaj cudów nie będzie, sztywny widelec to sztywny widelec.
A długie dystanse, to przede wszystkim dobre ustawienie roweru pod siebie i też przyzwyczajenie do innej pozycji.

Napisano
W dniu 23.01.2025 o 20:48, itr napisał:

Komfort to coś dziwnego, bo niekiedy jest, a czasem go nie ma

Coś jak z Żydem, rabinem i kozą... Komfort na gravelu osiąga się najczęściej po porzuceniu szosy ;) 

  • Haha 2
Napisano
Cytat

Ja mimo wszystko spróbowałbym z minimalnym zalecanym, czyli 2,5 bar

Wczoraj jechałem miałem przód: 2,3 tył 2,4 dość szybko się jechało, póki nie zdechłem😅ale 3,0 to chyba nie dla mnie.

Cytat

A długie dystanse, to przede wszystkim dobre ustawienie roweru pod siebie i też przyzwyczajenie do innej pozycji.

na szczęście to już za mną, no może poza klamkomanetkami w których do idealnie równego ustawienia jednej i drugiej(co do milimetra)nie jestem w stanie dojść, nie mam na to patentu. Jednak pozycja jest dobra i bezbolesna.

Cytat

Natomiast kiedy nie lubimy zestawu opon, dajmy szansę, zmieńmy coś, zawsze jest jakaś odmiana.

Racja ale w moim przypadku nie ma na co. Jak wcześniej kolega pisał komfortu nie dojdzie a bieżnik może być. Kuszą te terra speedy ale muszę przemyśleć temat.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...