[mostek amortyzowany] Ktoś tego używał?

[mmoorroo]

W dniu 5.10.2024 o 15:45, niebieskiczerwony napisał:

No i jak ten mostek? Jaki ma skok? Używam XLC od długiego czasu. Spoko produkt - lekki, bezproblemowy, bezserwisowy, ale wolałbym coś o nieco większym skoku. 

Nie skrzypi w czasie jazdy? Serwisujesz go jakoś? Działa na chwycie na klamkomanetkach? Czy tylko na dolnym chwycie?

Edytowane 3 Listopada przez mmoorroo

[niebieskiczerwony]

@mmoorroo

Nie skrzypi, nie serwisuję, przejechałem jakieś 20 kkm. Używam na klamkomanetkach. 

Edytowane 3 Listopada przez niebieskiczerwony

[mocart]

W dniu 2.11.2024 o 09:07, Rub1n napisał:

Również przetestowałem ten mostek w gravelu i robi robotę  Za tę cenę moim zdaniem jak najbardziej warto. 

Około 1,5 - 2cm skoku w osi pionowej. W zależności jaką twardą sprężynę zastosujesz to siła ugięcia jest inna. W zestawie 4 sprężyny o różnych twardościach. Można łatwo i szybko wymieniać. Plus do redshhifta jest taki że kierownica nie przekręca się "nurkując" tylko pracuje w osi pionowej. 

Mi odpowiada na chwilę obecną ta czerwona. Zastanawiam się czy można gdzieś dokupić te sprężyny w razie czego ale jakoś nie udało mi się nigdzie na ali znaleźć  zamienników. Wiec chyba jak któraś padnie będzie trzeba kupować cały mostek ponownie za 200PLN. To trochę lipa że chinczyk nie sprzedaje zamienników. Jak ktoś coś znajdzie to niech się nadpisze.
Po sezonie mogę dodać, że porobiłem troszkę odcinków dłuższych i czuję się jak z moim starym amortyzatorem. Miałem sprężynówkę wiec nie było to dobrej jakości wiec z mojej perspektywy nie wiem może co to jakość jakiegoś rockshocka ale u mnie nawet po stówce w terenie nic nie odczuwam. Wiec dla mnie rozwiązanie jest idealne.