Skocz do zawartości

[12 000] Biria Unplugged - 17 sztuk na świecie/koncept roweru MTB z końca lat 90


Punkxtr

Rekomendowane odpowiedzi

Oficjalnie rower nie był sprzedawany w konkretnej konfiguracji. Istniały dwie wersje wystawiane na targach, różniące się mniej lub bardziej szczegółami. 
Wg założeń każdy klient mógł wybrać sobie takie części, jakie tylko chciał, a Biria zajmowała się resztą. Przynajmniej tak twierdzi żyjący (kurczę, jak to brzmi) pracownik montowni z tamtych lat, do którego dotarłem. 

Sztyca jako taka nie była przewidziana do cięcia ale gdyby ktoś chciał ją nieco skrócić, czemu nie. Natomiast w przypadku tej konkretnej sam się zastanawiam, czy to coś w miarę unikatowego przeznaczonego do tego roweru, czy po prostu wspornik zapożyczony z innych modeli. Z racji bankructwa firmy jak i prawie 3 dekad od powstania modelu, aktualnie naprawdę trudno o sprawdzone informacje 😕

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sztyca to Biria, nawet ładnie wygląda chociaż aktualnie siedzi tam już pachnąca fabryką, kolekcjonerska rurka XTR. 
Odnośnie wyglądu, lepiej śmiać się w Maserati Quattroporte z Daewoo Nubira (kto wie dlaczego, ten wie), niż odwrotnie - choć niby też można 😄
 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sobek tutaj nie popisuj  nie popisuj tylko patrz i ucz się jak zrobić koszmarnego ulepa żeby potem w samym Wiedniu na dizajnie się grono oh i ah jaki to „Art”   Także Sobek jesteś moim idolem roweru wiecznie ożywionego inwencją w stodole, ale  choćbyś rano i wieczrem beer i mbiir to takiej Birri drugi raz już nikt nie zrobi…  😀 co za proporcje chaosu  oraz proporcji brak!!! 

piękny brzydal, i olbrzymie uznanie za odbudowę i podzielenie się z nami!!! Super!!! 
taka rama i ciekawe części będzie dobrze!!!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@spidelli estetyka wiadomo - rzecz gustu. Osobiście powiem - to też nie moje klimaty 😉 ale tego typu sprzęt zasługuje na powieszenie na ścianie. Zresztą na zdjęciach trudno to oddać, dopiero na żywo widać cały, naprawdę przemyślany koncept. 

Sprężyna przy korbie miała wg twórcy przełamywać punkt obrotu korby, w którym ani jej efektywnie nie pchasz, ani nie ciągniesz butami. Jest wiele bzdur na jej temat powtarzanych z przez osoby, które widziały ją jedynie na zdjęciu. Warto więc samemu sprawdzić, jak działała. Ciekawa sprawa.

@Sobek82 ten rower na zdjęciu wygląda na kozę. W rzeczywistości jest znacznie mniejszy, ja przy 175 cm wzrostu spokojnie mógłbym się nim poruszać. 

  • +1 pomógł 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acha mam taką cudowną sztycę Dura Ace 25 anniversary lekka ładna ( szkoda bo ją zajechałem) z tyłu mały znaczek made by Easton…  ale do rzeczy wtłoczenie ( wklejenie )  części jarzmowej w rurkę dostało luzów ( trzeba przyznać,  że np na szosówce wyścig mtb u C.Zamany na Mazurach zdarzyło się pocisnąc np)  dlatego z tym Xtr warto dokładnie konstrukcję obejrzeć i w razie czego nie katować… ( zakładam że to też stareńki NOS, i możliwe że ta żywica klejąca puszcza po tylu latach) / jarzmo nie odpada :) tylko czuć małe ruchy , stuki.)

 

ps.. może gdy uda się złożyć, a pogoda będzie idealna dasz nam sygnał i spotkamy się neutralnie na obejrzenie w naturze, jeśli znajdziesz na to czas…  choć rower jak z muzeum to lepiej zobaczyć go pod znajomym z forum :) naprawdę zacny pomysł z taką maszyną, myślałem że Treki Y greki to jest szał ale takie koła i hamulce - nie do pobicia…

Edytowane przez itr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znany problem z rozklejaniem się tych sztyc. DA w wersji Anniversary mam fabrycznie nową u siebie również poprzedniego XTR na stalowej rurce (w bezsensownej średnicy jak to w stalówkach bywało). Późniejsze modele szosowe były z jednego kawałka alu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, itr napisał:

ps.. może gdy uda się złożyć, a pogoda będzie idealna dasz nam sygnał i spotkamy się neutralnie na obejrzenie w naturze

Jasne. Myślałem nawet o mini zlocie retro - jakiś wyścig albo trasa na luzie, pogaduchy, browary, kiełba z ogniska, etc. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Pierwsze zdjęcie i już się pogubiłem, bo czegoś brakuje (chyba łańcuch 🤔) - niemal wykracza to poza moje możliwości poznawcze...

Druga myśl (z tym u mnie ciężko), to rower MTB do triatlonu ? :icon_wink:

Trzecie primo - o sprężynce już było, więc : co robi ten koniko - wybierakowy wihajster przy kasecie (fajnie by było nagrać jak to pracuje) ?  Aaa, to zdaje się przykręcona na sztywno osłona...  Trochę techniki i się człowiek gubi.

Śmiało, można mnie i moje wątpliwości wyjaśnić :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż nie, bo koła jako takie nie mają osi. Co więcej, same w sobie nie posiadają łożysk. Rama nie opiera się na osi za kasetą, od tej strony podparcie jest zbędne (istniał prototyp bez srebrnego haka z aluminium). Dlatego ten rower trzeba zdecydowanie zobaczyć na żywo, bo wnioskowanie na podstawie zdjęć jest mylne. Kocepcja jest właśnie dlatego ciekawa, że zastosowane tu rozwiązania wymyślono specjalnie pod ten konkretny rower - stąd wspomniane wystawy sztuki nowoczesnej. Jak zbuduję całość zrobię dobre zdjęcia, nagram film i wszystko będzie dobrze widać. Ciekawy jest też sam wygląd - od której strony nie spojrzysz (dół, góra, przód, tył) - całość ma kształt litery S.

Jako, że sam frameset i koła są dziwne (wpisują się tym samym w nurt retro i przeróżnych koncepcji), moja koncepcja zakłada włożenie tu reszty osprzętu w takim samym klimacie. Czyli ślepe uliczki rozwoju, bez których jednak trudno byłoby jeździć na tym, czym poruszamy się dziś. Taki osobisty hołd oddany okresowi, który lubię najbardziej.

Czy rower jest do triathlonu? Patrząc na zdjęcia sam zastanawiałem się, do czego miałby być i jak na to wsiąść. Jak wspomniałem to koncept, czyli taki rowerowy Bertone (który zresztą sam miał świetny koncept MTB w tamtym czasie). Na żywo okazuje się, że wygląda zupełnie inaczej - wierzcie, lub nie. Z tego co widziałem w sieci, niektóre z pozostałych 16 sztuk są w aktywnym użytku MTB, choć osobiście nie wyobrażam sobie tego. Po pierwsze rower jest absurdalnie ciężki, po drugie geometria jest dobra na płaskie tereny. Realnie można pokręcić się tym po ścieżce i nie ma osoby, która nie odwróci wzroku, nie zapyta co to za rower. Biorąc pod uwagę cenę, do takich zastosowań Biria powstała. 

Czyli bogaty Niemiec mógłby wozić sobie ten rower na dachu swojego wypasionego samochodu i nigdy na niego nie wsiąść, trochę takie Porche Bike FS Evolution. 


 

  • +1 pomógł 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

Łożyska są duże choć zupełnie standardowe (w sumie w dobie dzisiejszych maciupkich byłyby opisane jako oversize ;-)), ale nie pamiętam teraz numeru.
Wszelkie tuleje, gniazda łożysk etc. wykonano z brązu. Wiadomo - samosmarowność, trwałość ale i wysoka masa. 

Tak czy śmak, lepszym patentem jest zacisk tylnego hamulca częściowo schowany w ramie. Żeby było ciekawiej, bez żadnych śrub. Przez to przy pierwszym poznaniu dobre 20 minut zastanawiałem się, jak zdjąć tylne koło. No i srebrna śrubka na płaski śrubokręt widoczna przy kasecie. Patent genialny w swej prostocie - płynna regulacja zacisku na boki, czyli taki pra-Post Mount, ale bez śrub imbusowych mocujących zacisk. Takich ciekawostek jest tu multum. 

Edytowane przez Punkxtr
  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@pecio zgadza się, trop jak najbardziej słuszny. Hamulce to w końcu Sachs, a tylna przerzutka i manetki były w jednej z wersji katalogowych. Myślałem o tej opcji, na tamte lata topem był Sachs Quarz. Miałem nawet kupować zestaw na ebay, ale osobiście jakoś mi nie pasował do reszty. Hamulce z alu tarczami robią robotę, a reszta była mało ciekawa i nie pasowała mi do mojej koncepcji. 

W ogóle katalogowe setupy Birii były zupełnie z czapki. Np. korba Caramba, przerzutka tylna Quarz i przednia XT. Jakby wsadzali to, co mieli akurat na stanie (zresztą możliwe, że tak było).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sobek82 tak się ciekawie złożyło, że wczoraj kupowałem coś na niemieckim ebay, porozmawiałem ze sprzedawcą i okazuje się, że zna kolekcjonera Birii. 
Podesłał mi zdjęcie od niego i tak wyglądają rowery ze skróconymi wspornikami. Osobiście bałbym się tak jeździć, ale chyba i tak one tylko stoją 😉

Swoją drogą "sprzedał" mi garść ciekawostek. Firma TM-design istnieje do dziś, działa w branży i nawet twórca roweru wciąż pracuje. 

20211109_160930.jpg

  • +1 pomógł 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...