Skocz do zawartości

[Windows] - co ja robię tu


Rekomendowane odpowiedzi

Czemu się sypie..... sam sobie odpowiedziałeś na pytanie. Paranoiczne ustawienia/ blokady.

Po za tym lapka szyfrowanie dysku zrozumię ale domowej blaszanki ? Prowadzisz firmę i trzymasz na nim newralgiczne dane klientów czy super zaczarowane projekty ?  Jak tylko przeglądasz na nim forum 😁 to gratuluję paranoi.

Edytowane przez pecio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TheJW Dzięki, wiesz że PowerShell też mi się wysypał kiedyś?

@pecio Oprócz zdjęć z wakacji mam różne dokumenty, wyciągi, PITy, umowy itp. Są różne sprawy w życiu... 

Koledze niedawno oczyścili mieszkanie, blaszaka też wynieśli. Straty materialne są do powetowania ale zawartość komputera może być znacznie cenniejsza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz doczytałem ,że masz dodatkowo usyfionego blaszaka dellowskim badziewiem.   Usuń wszystko albo zrób czystą reinstalację.

Wystarczy jak będziesz słał całą telemetrię do MS , z Dell się już danymi nie musisz dzielić. 😁

Edytowane przez pecio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Restorehealth też ok.

@pecio tylko czemu to dellowskie badziewie psuje wyłącznie aplikacje systemowe? Taki BaseCamp się nie wysypał... Sprzętowy trop też mnie nie przekonuje, bo sypią się określone aplikacje a nie wszystkie.

To jest problem z moją instalacją Windowsa, coś może przesmrodziłem.

Jeszcze jedna istotna sprawa - system jest na C a pliki użytkowników na H i jak widać na zrzucie > on szuka terminala w moim katalogu użytkownika. Tu coś skrzeczy....

Dokładnie aplikacje z tego katalogu się sypią:

image.png.1911c52fabf3965e9753cb9893e795d7.png

Ja korzystam z terminala, snipping tool, notepad; wsl nie odpalałem już z rok ale też mi się opensuse wysypał; nie wiem czy zdjęcia tu są

olk = outlook

Konto nie jest lokalne i mam uprawnienia administratora. Tu jest naćkane coś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli grzebałeś w rejestrze i miało to związek z blokowaniem czegoś na komputerze, to z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że potrafią dziać się cuda.

Kiedyś na 10 powyłączałem trochę usług, wydawały się zbędne, efekt oczekiwany osiągnięty (między innymi blokada aktualizacji).
Tylko potem wyszło, że nie wszystko działa jak należy i np. w ustawieniach systemu klawiatura nie działała poprawnie (np. nie dało się nic wpisać w pole wyszukiwania).

O tej nakładce Della już pisałem, nie wiem po co się jej tak kurczowo trzymasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, spidelli napisał:

Myślę, że to właśnie przeniesienie plików użytkowników na inny dysk powoduje jakieś problemy z dostępem do plików aplikacji.

Przeniosłeś cały katalog, czy tylko "documents"?
W jaki sposób to zrobiłeś?

System korzysta z aliasów/skrótów w postaci %Nazwa%, jeżeli są gdzieś źle ustawione to mogą być problemy.
Tak samo mogą być problemy jeżeli jakiś program nie skorzysta z nich, tylko z jawnej ścieżki c:\Users\...

Ja dokumenty mam przeniesione na inny dysk, ale systemowe AppData itp. zostały na C.

23 godziny temu, TheJW napisał:

Żeś Ty jeszcze nie zrobił czystej instalacji, to ja Cię podziwiam... :)

Jak ktoś siedzi na bardziej spersonalizowanych ustawieniach, to ciężko się zmusić na nową instalację. Pół biedy jak pamiętasz co i gdzie pozmieniałeś, ale bywa że masz jakieś skrypty zapięte w harmonogram i nie do końca pamiętasz co i gdzie upchnąłeś. Do tego masa różnego oprogramowania, które trzeba na nowo stawiać, czasami nie będzie się dało, bo to były jakieś darmowe wersje dostępne w ramach promocji.

Korzenie mojego systemu sięgają kilkunastu lat. Pierwszej instalacji nie pamiętam ale na pewno przed 2013.
W 13 klon dysku i o dziwo na zupełnie nowej platformie sprzętowej Win7 bez problemu ruszył, więc tylko klucz zmieniłem na nowy.
W 21 nowy sprzęt, kolejny klon i upgrade do 10 z nośnika. Nie wszystko się udało, bo część programów z 10 nie chciała współpracować, ale większość została i ma się dobrze.

W pracy linuksy mam podobnie, na desktopie pamięta jeszcze czasy Debiana 6 (obecnie mam 11). Nowy laptop to też był klon partycji ze starego i aktualizacja do nowszej wersji (Debian 10 -> 11). Tutaj przy podnoszeniu wersji zawsze jest zabawa ze skrótami klawiszowymi.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Upgrade Windowsa zrobiłem raz w życiu. Pierwszy i ostatni. :D Większej krzywdy komputerowi zrobić nie można. Teraz czy prywatnie, czy w firmie, zawsze robię czyste instalacje.

Zmiana lokalizacji plików użytkownika (Dokumenty, Zdjęcia itd.) nie powinna mieć większego wpływu na działanie systemu, ewentualnie eksplorator może świrować jak się ścieżki pochrzanią. Znaczy...zawsze może się coś innego dziać, ale nie powinno mieć wpływu na aplikacje firm trzecich. 

Edytowane przez TheJW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.06.2024 o 13:23, pecio napisał:

No jak ścieżki nie przypisałeś ..............

Przypisałem:

image.png.45ba6fa24ae11876b128194a8d4a7582.png

 

@pecio @zekker wszystko robiłem zgodnie z tym poradnikiem:

Profil użytkownika na oddzielnej partycji w Windows 10 — Tomasz Gąsior (tomaszgasior.pl)

- opcja najczystsza czyli przy instalacji systemu; wymagająca zmiany rejestru z palca.

 

Ja tego Windowsa nie zainstalowałem wczoraj ani przedwczoraj, mam go co najmniej rok. Nie kojarzę, żeby na początku tak się sypały te aplikacje - poza Whatsappem są to aplikacje systemowe - Notatnik, Mail, Wycinanie, Sklep....

 

Ja staram się do tego podejść jakoś racjonalnie, a to oznacza, że znaczenie mogą mieć określone okoliczności:

- sypią się w kółko te same aplikacje, a nie wszystkie - sypią się te zaszyte w systemie; np. ani BaseCamp ani Systm X ani Rouvy mi się nie wysypały (do treningu odpalam je na laptopie ale żeby coś sprawdzić to robię to na blaszaku); często korzystam ze skanera i oprogramowania Brother - też bez niespodzianek, podobnie Gimp czy LibreOffice - używam niemal codziennie;

- psują się losowo i nie kojarzę, żeby było tak od samego początku; jakbym nie ustawił ścieżki to chyba w ogóle bym nie odpalił albo odpalił ale bez spersonalizowanych ustawień;

- dokonałem dwóch zmian w rejestrze - dotyczącej BitLockera i tej z dyskami -

co sugeruje moim zdaniem, że problemem jest moja specyficzna instalacja - mój błąd albo jakaś aktualizacja coś zmieniła, przez co moje modyfikacje się wysypują.

 

Naprawdę muszę mieć poważny powód, żeby zaorać system, bo i tak będę dążył do tego, żeby mieć pliki użytkowników na osobnej partycji a dyski szyfrowane, więc nie bardzo mam ochotę siedzieć przed komputerem :) Zresztą @zekker to ładnie ujął :) 

 

I jeszcze raz powtórzę - dzisiaj jest Notatnik a jutro Notepad z zamazaną ikoną, tak jakby system nie miał dostępu do lokalizacji (spolszczenia systemu). Klikam Napraw i z reguły pomaga, czasami konieczny jest restart:

image.png.74658295006595a3bf4c61501ea83455.png

Tu Narzędzie wycinanie nazywa się Snipping Tool. A Napraw to jakby czyszczenie cache aplikacji...

Kilka wpisów wyżej jest zrzut z tego folderu WindowsApp - i one tam wszystkie mają po 0 kB a do tego te angielskie nazwy, czyli Notepad a nie notatnik, więc to jest problem z jakimś dowiązaniem czy odpaleniem lokalizacji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Sprawdziłem na laptopie, tam mam też foldery użytkowników na innej partycji, ale wszystko działa, mimo że w AppData\Local też mają po 0 kB. 

Przy czym na laptopie Nie mam Snipping Tool tylko Narzędzie Wycinanie - wygląda na to, że tu ten problem w ogóle nie występuję ale laptopa używałem tylko zimą do sterowania chomikiem a blaszaka codziennie i miałem więcej okazji coś spartaczyć....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O widzicie, dziś rano odpalam komputer a Notatnik zmienił się w Notepad, sam z siebie. Nawet aktualizacji systemu nie zdążyłem zrobić:

image.png.acb3d57a8b2df826738887c62c5b7408.png

 

Oczywiście plików tekstowych nie da się otworzyć, błąd ten co zwykle. Jak znajdę chwilę, to wrzucę to na jakieś windowsowe forum a w końcu na suport M$...

Aktualizacja oczywiście w niczym nie pomogła...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.06.2024 o 12:57, spidelli napisał:

Koledze niedawno oczyścili mieszkanie, blaszaka też wynieśli. Straty materialne są do powetowania ale zawartość komputera może być znacznie cenniejsza. 

Skompilowany system z potrzebnym oprogramowaniem na bazie dychy czy jedenachy jako WinPE na penie z wysoką klasą zapisu/odczytu  + minimum USB3.0 i po temacie. Kończysz pracę wyciągasz pena i niech zabierają blaszaka. To tak w skrócie ;) Na serwisowym mam na SSD( czysty z podstawami potrzebnymi mi do życia,- zajmuje 1,1 GB na dysku), dokumenty zapisuje na penie :)

sitm.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)
11 godzin temu, zekker napisał:

Wywal tą nakładkę della i zobacz co się będzie działo.

Chyba tak zrobię bo braki mi pomysłów :) Lepsze to niż oranie dysku i stawianie na nowo...

@kaido2 Aż tak tajnych danych nie trzymam ale jeśli to chyba robiłbym to na Linuksie ;) 

Miałem swoje ustawienia, które zastosowałem na Fedorze - mieli swego czasu fajną dokumentację i był tam rozdział o szyfrowaniu partycji, wpisach w GRUIBie, montowaniu itp. Ponieważ Fedora miała jedną wadę - zbyt częste aktualizacje (była poligonem dla RedHata), przeszedłem na Open Suse, zachowując pliki config i ten sam system montowania partycji - wiele lat go stosowałem i to było piękne.

Ale stary blaszak zaczął się sypać, kupiłem nowy, był w nim Win10 i próbowałem się przekonać ale bez rezultatu, przekonała mnie dopiero 11-ka. Trochę męczył mnie ten brak sterowników na Linuksie, Gnome i KDE uważam za nieużywalne, a Mate nie chciało mi się ciosać pod siebie, więc miałem kilka miesięcy równolegle dwa kompy - stary z Linuksem i nowy z Windowsem. 

Gnome i KDE nie działały u mnie stabilnie, Gnome nie podoba mi się wizualnie, KDE jest przerośnięte, mają wbudowane aplikacje, które są zbędne i tak wolałem Thunderbirda do poczty niż jakieś Kmaile, a tego właśnie bardzo nie lubię - aplikacje systemowe uzupełniane/zastępowane innymi, przez co robi się bałagan. I widzę że Windowsa też to dotyczy, ten nowy Outlook mnie nie przekonuje jako program do poczty, mimo że ma więcej funkcji, które na Thunderbirdzie mogą nie działać dobrze (typu kalendarze)....

Ale ciągle mam dobre zdanie o Linuksie i nie najlepsze o Wndowsie, biorąc pod uwagę, że się za niego płaci... No ale faktem jest, że dwa moje pozostałe urządzenia Surface nie mają takich problemów jak blaszak, co najwyżej w tym mniejszym często przestaje działać odblokowywanie twarzą więc nie mogę wszystkich moich krytycznych uwag przypisać Windowsowi w ogóle..

Edytowane przez spidelli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, kaido2 napisał:

Kończysz pracę wyciągasz pena i niech zabierają blaszaka. To tak w skrócie ;) Na serwisowym mam na SSD( czysty z podstawami potrzebnymi mi do życia,- zajmuje 1,1 GB na dysku), dokumenty zapisuje na penie :)

A potem przychodzi ten dzień, że wkładasz pena i nic się nie dzieje 😨

Bez kopii zapasowych nie polecam, peny to zbyt niepewne nośniki, żeby się na nich opierać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

Idąc w dygresję, to do przechowywania już bardzo niejawnych danych to sprzęt powinien być dedykowany, choćby w postaci starego blaszaka z paranoicznym poziomem bezpieczeństwa, który jednak nie przeszkadza, bo to nie jest komputer do codziennego użytku; no i raczej bez dostępu do neta ;)

Ja na Linuksie miałem szyfrowane partycje ext3 i to jest chyba dla przeciętnego matoła nie do obejścia - a zakładamy, że nie ukrywamy nic przed organami - do tego część partycji montowana tylko na żądanie, przy czym wymagane jest podanie hasła do odszyfrowania dysku i zamontowania partycji.

Nawiasem, czy można coś takiego w Windowsie ustawić, żeby montował tylko na żądanie?

Mój blaszak to biurowy model Della, w którym jest miejsca na kilka dysków, aż szkoda nie wykorzystać. Owszem, przed złodziejami trzeba się chronić robiąc kopie zapasowe na zewnętrznym dysku, przechowywanym w innym miejscu.

 

Ad meritum:

W Ustawieniach Windows miałem aktualizacje odkliknięte, a w Dell Suport Assist - zakliknięte. Jak będę miał chwilę to odinstaluję ten soft i zobaczymy czy pomogło.

Edytowane przez spidelli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zekker napisał:

A potem przychodzi ten dzień, że wkładasz pena i nic się nie dzieje 😨

Bez kopii zapasowych nie polecam, peny to zbyt niepewne nośniki, żeby się na nich opierać.

Wszystko się psuje i zawsze jest pewne ryzyko, że poleci pen , SSD, czy talerzówka. Nieraz jest to po prostu pech , a nieraz niektóre chipsety nie do końca dogadują się z niektórymi kontrolerami zwłaszcza tanich dysków SSD na Phisionach, czy  tanich penach, dlatego lepiej wziąć do tych celów np pewnego i szybkiego Sandiska.

Druga sprawa, że gdy wysypie się firmware kontrolera to w przypadku tych popularnych dane da się często odzyskać, natomiast każdy ogarnięty użytkownik zawsze ma podwójne kopie ważnych dokumentów w różnych dostępnych opcjach.

"Nawiasem, czy można coś takiego w Windowsie ustawić, żeby montował tylko na żądanie? "

Wszystko można, po krótce wrzucasz w autostart odpowiedni skrypt, a jak potrzebujesz skorzystać to cmd i mountvol ;)

13 godzin temu, spidelli napisał:

Gnome i KDE uważam za nieużywalne

Na Debianie , bo tego głównie uzywałem po mandarynie na KDE, miałem Xfce :) Lekkie to było, żadnych bugów, xserver nie wylatywał znienacka. :)

13 godzin temu, spidelli napisał:

i nie najlepsze o Wndowsie

Winzgroze jak odpowiednio zrobisz pod siebie, to się to nie sypie, nie rośnie, zajmuje ułamek  i można jechać na tym latami.  Oczywiście preferuję wersje budowalne z install wim i winre.wim( WinPE), gdzie wszystko sobie konfigurujesz i wrzucasz soft jaki potrzebujesz, a potem "flash", a nie jak w przypadku klasycznym instalowalne, gdzie na wiele rzeczy nie masz wpływu, bądź skazany jesteś na późniejsze rzeźbienie żeby niepowołane procesy poblokować na amen, czy pozbyć się sh*tu :)

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Wszystko się psuje i zawsze jest pewne ryzyko, że poleci pen , SSD, czy talerzówka.

Mimo wszystko jest różne ryzyko tego wysypania. Peny z tego towarzystwa mają najwyższy.

Są wygodne, poręczne ale nie należy ich traktować jako pewny nośnik danych.
Podobnie karty pamięci nie są dobrymi nośnikami do backupu, tym bardziej archiwizacji.

Cytat

natomiast każdy ogarnięty użytkownik zawsze ma podwójne kopie ważnych dokumentów w różnych dostępnych opcjach

Tylko ciągle mało takich osób i coraz są tematy na forach komputerowych typu jak odzyskać dane, bo się skasowały, albo jaki dobry dysk kupić, żeby się nie popsuł i pliki nie poszły się gonić.

W dniu 13.06.2024 o 07:58, spidelli napisał:

Idąc w dygresję, to do przechowywania już bardzo niejawnych danych to sprzęt powinien być dedykowany, choćby w postaci starego blaszaka z paranoicznym poziomem bezpieczeństwa, który jednak nie przeszkadza, bo to nie jest komputer do codziennego użytku; no i raczej bez dostępu do neta ;)

Idąc w stronę danych niejawnych, to zwykły blaszak nie wystarczy. Masz do tego odpowiednio przygotowane pomieszczenia i procedury przetwarzania danych niejawnych.
Na poziomie sprzętu możesz poczytać o TEMPEST, gdzie dba się nie tylko o izolację sieci ale także zasilania (tak, przez gniazdko dane mogą cieknąć), wizji, akustyki.
Odnośnie zabezpieczeń systemu, to przede wszystkim blokada nośników zewnętrznych, żeby bez autoryzacji, bez zachowania procedur nie dało się danych wynieść.

W domowych warunkach faktycznie wystarczy zwykły komputer odizolowany od sieci, choć i to jest przesadą.
Większym zmartwieniem są uszkodzenia nośników, błędy użytkownika, generalnie utrata danych, a nie ich wypłynięcie w świat. Tutaj kłania się zasada 321.

W dniu 13.06.2024 o 07:58, spidelli napisał:

Nawiasem, czy można coś takiego w Windowsie ustawić, żeby montował tylko na żądanie?

Powinno się dać. W pracy tak mam, że jak wkładam zaszyfrowanego pena, to system nie pyta o hasło, muszę próbować wejść na niego, żeby odblokować.
W przypadku partycji, dysków, to chyba podczas szyfrowania pojawiało się pytanie (dawno to robiłem, nie pamiętam) czy system ma zapamiętać hasło/klucz w danych użytkownika.
Czy da się to później zmienić nie wiem. Podobnie nie wiem czy da radę zablokować dostęp bez odłączania nośnika.

Tutaj coś piszą o automatycznym odblokowywaniu: https://www.tenforums.com/tutorials/37662-turn-off-auto-unlock-bitlocker-drive-windows-10-a.html

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Mimo wszystko jest różne ryzyko tego wysypania. Peny z tego towarzystwa mają najwyższy. "

Oczywiście, bo to najpopularniejsza metoda archiwizowania danych  i też z tych wszystkich najwięcej przypadków ktoś nie usunął nośnika z partycją Fat32 bez odmontowania i dane poszły się paść.Ludzie też nie oszukujmy się w najczęściej stosują do tego bele co. Stosuję wspomniane Sandiski dokładnie Ultra + na których mam systemy operacyjne robocze, czy porobione różne narzędzia, w tym do reanimacji dysków SSD, czy pendrivów i przy dość intensywnym użytkowaniu ( bo wtyki USB potrafią już nich nie łapać od wyrobienia) nic się jeszcze nie stało( padły nandy, czy FW kontrolera). Obecnie np cyklicznie stawiam fw SSD-kom na budżetowym Phisionie, bo co rusz AMD go wywala i jest satafirm S11 :)

"Tylko ciągle mało takich osób i coraz są tematy na forach komputerowych typu jak odzyskać dane, bo się skasowały, albo jaki dobry dysk kupić, żeby się nie popsuł i pliki nie poszły się gonić. "

Oprogramowanie jest, ot najprostsza i bardzo skuteczna Recuva kiedy np przy złym wyjęcia poleci tablica alokacji partycji fat32 :)

natomiast co do reszty , tez się da znaleźć odpowiednie narzędzia, czy wiedze w postaci tutoriali np na https://www.usbdev.ru/

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Win 11 Home niby jest BitLocker ale żadnych opcji ustawiania, jedyne co jest w Panelu sterowania to możliwość utworzenia kopii zapasowej klucza odzyskiwania:

image.png.a8e0d3dfc88ff795854fe01b3d1aeb1a.png

 

Tak z czystej ciekawości - czy VeraCryptem albo czymś podobnym się bawili się?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...