Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Jak mogę podpowiedzieć. Proponuję torbę pod siodłową, tak wygląda u mnie w szosie, do tego nie tracisz miejsca na bidon. Mam w niej schowaną zapasową dętkę, łyżki i mały zestaw kluczy i łatki. Wszystko wersja mini... 

signal.jpeg

Napisano

Dobrze, że szukasz alternatywy. Ta Canyona ani wygodna ani trwała. A ja nie mogę dać pod siodło bo przy opuszczonym nawet mała może zaczepiać o koło przy ugięciu. 

  • 2 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...
Napisano

Tam jest mało szpargałów w zasadzie. Dętka i smarki z reguły są w małej podsiodłówce. Kupiłem ten uchwyt impulsywnie i go testuję ale chyba wożenie dętki przez cały sezon na słońcu to średni pomysł.

Przednia płetwa - musi pomieścić telefon, husteczki, mały multitool. Druga - tam tylko gaz na psy wożę, musi być łatwo dostępny a jednocześnie nie wylatać. To jest rower "na lekko"; drugi jest "wyprawowy" i tam jest Topeak Midloader średniej wielkości w ramie - praktycznie wszystko się tam mieści.

Napisano

Wożenie dętki luzem, bez żadnego opakowania w podsiodłówce też jest średnim pomysłem bo można ją czymś przebić. Ja tak miałem, jak złapałem kapcia to się okazało, że zapas z podsiodłówki jest dziurawy. Jak kupowałem następną dętkę w lokalnym rowerowym i biadoliłem na jakość tych dętek to pan sprzedawca zapytał się czy woziłem ją luzem i, że wielu tak ma, że dętka od czegoś co tam się wozi się przebija, nie wiem czy łyżki do opon czy multitool ale jak to wszystko podskakuje na wybojach to się może przedziurawić. Najlepiej wozić w fabrycznym kartoniku, mimo, że zabiera on trochę miejsca

Napisano

Wożę dętkę bez pudełka ale trudno powiedzieć, że luzem - jest ściągnięta gumką, a często dodatkowo ją owijam folią spożywczą, żeby mocniej ją ścisnąć. Natomiast łyżki owijam w kawałek szmatki, która przydaje się do wytarcia rąk ze smaru, jak przyjdzie gmerać przy łańcuchu.

Generalnie do podsiodłówki trafiają rzeczy, których planuję nie używać albo używać jak najrzadziej, a do torby na ramę - wszystko, po co często się sięga, jak telefon. Dlatego podsiodłówkę najczęściej mam upchaną "na ciasno" i raczej z tego powodu obawiam się, że coś dętkę przebije. Ale jak do tej pory nie używałem dętki na trasie - raz złapałem gumę ale użyłem smarków, bo to było w ostatni dzień wyprawy na sakwach i szkoda było czasu na wymianę dętki; drugi raz smarki oddałem jakiemuś pechowcowi spotkanemu na trasie, który złapał gumę ;) 

Dlatego - nie wiem czy moje dętki są "zdrowe". Niemniej, uważam, że prędzej mojej dętce zaszkodzi pół roku jazdy na słońcu - może jej nie zniszczy ale guma szybciej sparcieje. Jeśli miałbym ją tak wozić, to może w coś ją owinę?

Napisano

A ponieważ jesteśmy w dziale poświęconym turystyce, to przyznam się, że zdarzało mi się zawijać w folię spożywczą nawet odzież żeby zmniejszyć objętość tobołka.

Owszem, można użyć worka kompresyjnego ale sam worek też waży no i nie zawsze ma się pod ręką właściwy rozmiar.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...