[do 14000 zł] e-mtb do ciągnięcia przyczepki

[Henzir]

Cześć, mam prośbę o poradę bo kiepsko się znam na technicznych kwestiach, a dorobiłem się dwójki dzieciaków i chciałbym bezpiecznie z nimi podróżować.

Mam Cube Attention SL 2018r. Do tego przyczepka Croozer dwuosobowa. Do tej pory jeździłem z jednym dzieciakiem i było bezproblemowo, co prawda na podjazdach było czuć że jest ciężej, ale dawałem radę. Z hamowaniem też nie było problemów.

Teraz już mam dwójkę dzieciaków i zastanawiam się, czy da radę bezpiecznie podróżować z nimi tym rowerem, czy lepiej kupić jakiś elektryczny.

Na oku mam Kellys Tygon R90. Aczkolwiek wolałbym pozostać przy Cube, lepiej mi to zrobi dla ciała 🙂

Ale jeżeli uważacie że to niezbyt bezpieczne przy takim bagażu (biorąc pod uwagę hamulce i inny osprzęt) to prośba o wypowiedzenie się co do Kellys Tygon R90 bądź polecenie czegoś innego w tej (lub podobnej) cenie.

[spiwor]

Jak lubisz swojego Cube to można rozważyć montaż konwersji np.:

https://allegro.pl/oferta/zestaw-do-konwersji-e-bike-48v-1000-bateria-17-5ah-13210967885

 

Dokupujesz tylną kasetę i tarczę hamulcową by nie rozbierać ze starego roweru i mieć beż problemu na zamianę gdy byś miał ochotę wrócić do nie-elektryka. Ale elektryk uzależnia 😉

[100lar3k]

 

Ja z dwójką dzieci jeżdżę na normalnym rowerze. I do tego często w przyczepce mam ich rowery. Czasami z bagażem przyczepka waży coś w okolicach 50 kilogramów. Wcześniej jeździłem na dwa foteliki, ale w pewnym momencie zacząłem mieć problem z utrzymaniem roweru. 

U mnie to wygląda tak

Z fotelikami:

Foteliki dawno są już sprzedane. Ale jak dzieci były mniejsze to bardzo wygodnie się tak jeździło. Problem był tylko przy wkładaniu i wyciąganiu dzieci, trzeba mieć trochę siły i znaleźć dobre oparcie. Jakbyś chciał szybka wyciągnąć dzieci to z fotelikami nie da rady wszystko trzeba robić po kolei.

Przyczepka dla dwójki dzieci to był strzał w dziesiątkę. Wszystko można spakować do bagażnika, lub powiesić na rowerze. Fakt do przyczepki trzeba się trochę przyzwyczaić ale później jest super. 

Teraz jeżdżę z dwoma rowerumi normalnymi. Dużo zależy od tego jak się czujesz na rowerze. U mnie nie ma wielkich gór i bardzo stromych podjazdów. Jak na razie wszędzie daję radę z przyczepką. A ciągnięcie dzici z bagażem jest bardzo fajnym treningiem  . 

Moi znajomi też ciągają dzieciaki w przyczepce. Największy problem mieli w górach na podjazdach tam już było bardzo ciężko i w takich warunkach elektryk sprawdzi się bardzo dobrze. 

 

Edytowane 4 Grudnia 2023 przez 100lar3k

[Pawel654]

Jako iż sam szukam sobie roweru; co myślisz o tym? 
 

https://allegro.pl/oferta/rower-elektryczny-lectron-esconder-mfx-22-25-ah-14654585254

[spiwor]

Na papierze ten Lectron wygląda nieźle, osobiście jeździłem na kilku elektrycznych trekkingach(nigdy nowych) i wiem jedno- trzeba koniecznie najpierw się przejechać czy sposób przekazywania mocy odpowiada, czy też jak sam rower się prowadzi. Co marka to inaczej.

 

Jeśli wszystko by pasowało,  takiego roweru grzech by nie wziąć w góry.  I tu pytanie czy przy długich ostrych podjazdach nie będzie się przegrzewać. Ale to pewnie tylko użytkownicy wiedzą.

[Pawel654]

Nie wiem, nie namawiam, sam jestem  w kropce bo dostalem dofinansowanie i muszę coś kupić prędko. O tym silniku chłop opowiada tu, 

 

na dzień dzisiejszy, waham się między tym co podałem a kellysem tygonem r50, 

Nie mogę nic sensoenego znaleźć o silniku panasonica. Może ktoś, coś…

[nikbar1]

Ale właściwie  do czego Ci potrzebny ten rower ? to co opowiada ten facet to jego punkt widzenia .

[XC100S]

https://www.decathlon.pl/p/rower-elektryczny-transportowy-elops-velocargo-longtail-r500e/_/R-p-349924?mc=8826512 

60 Nm, brak blokady prędkości, ponad 200 kilo wszystko razem może ważyć, pojazd legalny

[spiwor]

7 godzin temu, nikbar1 napisał:

Ale właściwie  do czego Ci potrzebny ten rower ? to co opowiada ten facet to jego punkt widzenia .

to jest właśnie istotne pytanie..

Ja kupiłem coś około 2 lat temu ten zestaw konwersji z linku. Wygrzebałem z czeluści garażu starego trekkinga Simsona. I przez niecałe dwa lata jeździłem na tej konwersji.

Niedawno kupiłem rower górski i po kilku przejażdżkach wrzuciłem tę konwersję.

Wnioski mam takie: manetka jest absolutnie zbędna.

Do głowy przychodzi jedno- gość z filmiku potrzebuje manetki bo rower górski absolutnie nie nadaje się do długich dojazdów do pracy. Zaczynając od przełożenia np blat z przodu np 36T z tyłu 11T to tak naprawdę nie ma sensu jechać powyższej 25km/h, bo wtedy coraz szybciej trzeba kręcić korbą, no i pot na plecach.

Inna sprawa że pozycja mtb nie zachęca na dłuższy dojazd do pracy.

 

W trekkingu miałem 44T z przodu 11T z tyłu, na mocy 1000w dało się wykręcić 50km/h ale to było takie pedałowanie aż nogi można pogubić.

I tak praktycznie jeździłem max na 300w, prędkość 30-35 km/h.

Kadencja dla mnie optymalna a powyżej 35km/h szum wiatru nie pozwala cieszyć się jazdą.

Gość z filmiku mówi  że ten silnik ma 1000w, w aukcji ma 250w czyżby był zdławiony do 250w?

Jeśli tak to najlepiej zadzwonić do gościa z serwisu czy da się odblokować do pełnej mocy, jeśli tak to ten rower to bardzo ciekawa propozycja, chciałoby się przejechać

Przy 250w w górach mogłoby się okazać, że przy stromych podjazdach może się przegrzewać.

Silnik nie polecany miał np Specialized- koledze zerwał się pasek w silniku.

[nikbar1]

No to kup sobie trekinga, z błotnikami, bagażnikiem i regulowaną kierownicą,  ja jeździłem tylko na boschach i te 250 to jest aż za dużo, tak, ze tym parametrem nie ma co się sugerować.

 

 

[Henzir]

Dzięki wszystkim za odpowiedzi, już myślałem że pytanie przejdzie bez echa 🙂

W dniu 3.12.2023 o 18:58, spiwor napisał:

Jak lubisz swojego Cube to można rozważyć montaż konwersji np.:

https://allegro.pl/oferta/zestaw-do-konwersji-e-bike-48v-1000-bateria-17-5ah-13210967885

 

Dokupujesz tylną kasetę i tarczę hamulcową by nie rozbierać ze starego roweru i mieć beż problemu na zamianę gdy byś miał ochotę wrócić do nie-elektryka. Ale elektryk uzależnia 😉

Myślałem o elektryku jako drugim rowerze, swojego Cube wolałbym zostawić bez przeróbek.

W dniu 4.12.2023 o 11:19, 100lar3k napisał:

Ja z dwójką dzieci jeżdżę na normalnym rowerze. I do tego często w przyczepce mam ich rowery. Czasami z bagażem przyczepka waży coś w okolicach 50 kilogramów. Wcześniej jeździłem na dwa foteliki, ale w pewnym momencie zacząłem mieć problem z utrzymaniem roweru. 

Dzięki za wypowiedzenie się, skoro da się dwójkę dzieciaków pociągnąć to też przy tym zostanę. Wolę w ten sposób, żeby mieć właśnie jakiś trening 🙂

W dniu 4.12.2023 o 11:19, 100lar3k napisał:

U mnie nie ma wielkich gór i bardzo stromych podjazdów. Jak na razie wszędzie daję radę z przyczepką. A ciągnięcie dzici z bagażem jest bardzo fajnym treningiem  . 

Ja mieszkam na śląsku, tu jest trochę górek i podjazdów, a w perspektywie przeprowadzka do małopolski. Spróbuję na razie z moim Cube, zobaczymy jak będzie po roku, jak ciężko to wrócę z tematem elektryka, jak dam radę to zostanę przy Cube.

To takie pytanie przy okazji, czy w związku z obciążeniem roweru przyczepką z dwójką dzieciaków trzeba zwrócić jakąś szczególną uwagę na osprzęt, żeby coś po drodze nie padło, albo żeby nie doszło do jakichś niebezpiecznych sytuacji?

 

[100lar3k]

W sumie ja jeździłem na tym co miałem. Nie zastanawiałem się w ogóle nad osprzętem. Nie zauważyłem też żeby coś się mocniej zużywało.  Przyczepkę miałem podpiętą pod oś QR oraz pod sztywną oś. U mnie nic się nie działo złego. Sąsiad z dwójką dzieciaków śmiga na dwudziestoletnim góralu i też nic u niego z rowerem się nie dzieje. 

Trzeba pamiętać, że się jedzie z przyczepką i nie ma aż takiej zwrotności. Dodatkowo hamować trzeba z wyprzedzeniem, chociaż z przyczepką maks jaki jeżdziłem to około 23 km/h.

Inaczej też przeszkody i dziury się pokonuje. Ja staram się omijać dziury tak, żeby przyczepka w nie nie wjeżdzaiła coby dzieci za bardzo nie poobijać  . 

[marcesco]

Jak najbardziej potwierdzam info od kolegi. U mnie jednakże w starym mtb-ku widelec dostał mega luzów. Źle to się skończyło bo w efekcie zmieniłem rower, potem drugi, trzeci, wkręciłem się 🤣