pecio Napisano 15 Marca Udostępnij Napisano 15 Marca @spidelli co tak ciemno ?😁 Olśnienia Tobie potrzeba. 😉 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zigfir Napisano 15 Marca Udostępnij Napisano 15 Marca @spidelli I słusznie. Jak da się powstrzymać spadki to czemu nie. Ja też najlepsze efekty miałem kiedy plan mieszałem ze zwykłymi jazdami, choc oczywiśćie trzeba mimo wszystko z umiarem. U mnie tak różowo nie ma - dziś spadek zaliczyłem o jeden punkcik. Po dniu przerwy machnąłem dziś według TP 148 TSS ... I to było za mało na dwa dni 🤣🤣🤣 Na wykresie pięknie widać 3 dni przerwy. Wcześniej 6 dni dzień w dzień się ładnie pieło, ale to ciężko na dłuższa metę tak egzystować. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spidelli Napisano 15 Marca Autor Udostępnij Napisano 15 Marca (edytowane) @pecio Nie wiem jak ustawić GoPro na jazdę po ciemku 🙂 W rzeczywistości lampki świecą jaśniej. A to dodatkowo print screeny, więc mało co widać. Niedawno anulowałem subskrypcję na GoPro Quik - zapłaciłem za zeszły rok i nie używałem poza okresem pierwszej fascynacji. @Zigfir Taka jazda po lesie to też miła odmiana od chomika. Dla psychiki 🙂 Edytowane 15 Marca przez spidelli 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pecio Napisano 16 Marca Udostępnij Napisano 16 Marca @Zigfir Tak patrzę na twoje słupki i moje czujne oko wychwyciło taką anomalię jak na scn'enie poniżej. Faktycznie z formą bardzo cieniutko u Ciebie 🤣 @spidelli następnym razem jak będziesz śmigał w nocy po lesie to do daj znać wcześniej. Wypuszczę misia i zrobimy trening progowy. 😁 Dwa takie treningi i wykresy sufit przebiją .🤣 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spidelli Napisano 16 Marca Autor Udostępnij Napisano 16 Marca (edytowane) @pecio To ledwo 9,5 km a i tak tylko dlatego, że wracałem okrężną drogą, gdybym kręcił tylko po górze, to byłoby mniej. Ale tętno tam nietrudno wywindować na próg W ogóle nie mam techniki do jazdy MTB, a zwłaszcza po zmroku, moje dotychczasowe gleby miały miejsce tylko na fullu - jak nie przednie koło sklinowane w koleinie, to piękny ślizg bokiem na masełku z błota 🤣 A miś do wiosny sobie zgnije. I co się wtedy sporządzi? Edytowane 16 Marca przez spidelli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pecio Napisano 16 Marca Udostępnij Napisano 16 Marca @spidelli zrób taki mały teścik.... wycisz się do spokojnego tętna, zanotuj wynik, potem daj ognia na maksa ile dasz rady , zanotuj tętno ..... i teraz najważniejsze ... ile czasu organizm potrzebuje aby z maksa wrócić do tego normalnego "pikania" z przed upalania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pecio Napisano 17 Marca Udostępnij Napisano 17 Marca Forum "Cichociemnych" ..... w tajnych bazach na Guantanamo chomiki przechodzą mordercze szkolenia. Nikt niczym się nie chwali , wszystko utajnione................ @spidelli na kołowrotku szykujący się do przekroczenia drugiej prędkości kosmicznej , po osiągnięciu której znika jak w eksperymencie filadelfijskim....😉 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spidelli Napisano 17 Marca Autor Udostępnij Napisano 17 Marca Miałem dzisiaj korzystać ze słońca, bo na chomiku mam godzinę płaskiej jazdy, 100% rekreacji i odpoczynku. O 7 rano piękne, błękitne niebo, słońce. A teraz wieje, zachmurzyło się i wciąż 6 stopni, wyszedłem auto opłukać z węża i zmarzłem Oj, chyba zostanę w domu i dołożę coś do chomiczka zamiast marznąć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pecio Napisano 17 Marca Udostępnij Napisano 17 Marca To wygląda na to , że dziadziuś znowu się lansował na twardziela i ustrzelił taką nie okrągłą liczbę 168. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spidelli Napisano 17 Marca Autor Udostępnij Napisano 17 Marca Szybko obróciłeś, o której startowałeś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pecio Napisano 17 Marca Udostępnij Napisano 17 Marca O 6 z minutami, potem w stałym punkcie rytuał czyli kawka z kubka ,szybka "prasówka" i ogień dalej. Do 9 trochu pupka przymarzała, a ja "eugeniusz " jeszcze mamlałem po drodze miętusy i jak pociągłem potem takiego zimnego izotonika........ W lecie to startuję nawet o 4 z rańca i lepsze przebiegi robię. Oczywiście w weekendy. Bo w tygodniu startuję o 8 jak zrobię to co mam zrobić i walę 100 -120 tylko. A kiedyś jak się robiło przejazdy " specjalnego " przeznaczenia to się startowało w przedziałach 24 - 2 w nocy. Może gdzieś się uchowały w otchłani netu opisy i foty naszych akcji. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spidelli Napisano 17 Marca Autor Udostępnij Napisano 17 Marca Zacne liczby 👍 Zimno to największy problem. Jak robiłem swoje 300 km to ostatnie 40 - 30 km jechałem po ciemku, za późno się w Parku Krajobrazowym Chełmy zacząłem ubierać, tak mnie trzęsło, że nie mogłem się ubrać Kiedyś też na zjeździe w Górach Sowich tak zmarzłem, że myślałem że się przewrócę bo tak dygotałem. Jak wpadłem na kawę i hot-doga na obajtka to mi się dziwnie przyglądali Ja mam taki system, że ubieram się lekko, ma mi być ciepło do kręcenia, dlatego marznę na zjazdach albo po zatrzymaniu, jak za późno coś włożę albo nie wezmę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spidelli Napisano 17 Marca Autor Udostępnij Napisano 17 Marca A w krainie Muminków udało się powstrzymać niszczącą siłę tygodnia recovery: 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pecio Napisano 17 Marca Udostępnij Napisano 17 Marca (edytowane) Na "obajtku" właśnie kawkę lubię machnąć i w dłuższej trasie gorące pieski z sosem amerykańskim . @spidelli duże wahania masz. Styczeń ciężko jest teraz przebić. Edytowane 17 Marca przez pecio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zigfir Napisano 17 Marca Udostępnij Napisano 17 Marca 4 godziny temu, pecio napisał: O 6 z minutami, potem w stałym punkcie rytuał czyli kawka z kubka ,szybka "prasówka" i ogień dalej. Do 9 trochu pupka przymarzała, a ja "eugeniusz " jeszcze mamlałem po drodze miętusy i jak pociągłem potem takiego zimnego izotonika........ W lecie to startuję nawet o 4 z rańca i lepsze przebiegi robię. Oczywiście w weekendy. Bo w tygodniu startuję o 8 jak zrobię to co mam zrobić i walę 100 -120 tylko. A kiedyś jak się robiło przejazdy " specjalnego " przeznaczenia to się startowało w przedziałach 24 - 2 w nocy. Szacun, że Ci się chce. Ja tam jako człowiek pracujący (na etacie) o 8 w tygodniu to w pracy od godziny "siedzę", a z kolei w weekendy mi się, aż tak wcześnie wstawać z kolei nie chce. Dziś wpadło 124 km (203 TSS) w 4:08 netto. Start za 15 9ta ale temperatura 3 do 4 stopni z porządnym wiaterkiem w tle. Dopiero na samym końcu na chwilkę słońce zaświeciło. Jak się człek dobrze ubierze to się jechać da 😆 . 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spidelli Napisano 17 Marca Autor Udostępnij Napisano 17 Marca (edytowane) Jeśli chodzi o Polar, to patrz na niebieską - to jest Tolerancja (odpowiednik CTL z TrainingPeaks, tylko nie z 42 a z 28 dni); fioletowa to Obciążenie z 7 dni (odpowiednik Fatigue). Niebieska się pięła aż do drugiego tygodnia recovery, lekki dołek i do góry ale nie poszła już tak wysoko. Zobaczymy, co pokażą następne dwa tygodnie. A potem zaczną się już długie jazdy niedzielne, to zawsze podbijało wynik, grunt to w tygodniu utrzymać... Mnie dziś zimno zniechęciło do outdoora Ale też wczorajszy trening czułem w nogach, dlatego do lajtowej godzinki dorzuciłem jeszcze lajtowe 25 minut Edytowane 17 Marca przez spidelli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pecio Napisano 17 Marca Udostępnij Napisano 17 Marca (edytowane) Jestem rannym ptaszkiem . Mamusia chrabąszcza jeszcze tnie jak się wymykam z moją kochanką ( a za chwilę będzie radosny kwadracik, kochanka , dwóch gejów i ja 😁) . A czy zimno czy gorąco , grunt żeby nie lało i nie sypało. Mogę jeszcze powiedzieć , że już ładnie wpadłem w optymalny trans . Nawet bez mojej wiedzy i aprobaty parametry idą w górę. 😉 Jednak chomik w moim wykonaniu to takie "kiszenie " na przetrwanie. Jazda plenerowa i wtedy skrzydła rozwijam. Właśnie patrzę na radar meteo........ jutro śnieg. Czyli kiszenie chomika.... Edytowane 17 Marca przez pecio 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FigoiFago Napisano 17 Marca Udostępnij Napisano 17 Marca @spidelli trenujesz na https://sowieszczyty.pl/wydarzenia/rowerowe-oblezenie-wielkiej-sowy-2024/ ? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spidelli Napisano 18 Marca Autor Udostępnij Napisano 18 Marca (edytowane) @FigoiFago Nie, od 2-3 lat zwiększam stopniowo dystanse - było 200, 250 i 300 km, teraz chcę się szarpnąć na 500 km. Przy średniej 25 km/h to 20 godzin netto, pozostałe 4 na przerwy i robi się doba Takie "ściganie się" ze sobą, na imprezach bym się spalił chyba nerwowo Ale ta wygląda ciekawie, nawet się kiedyś zastanawiałem, jak dotrzeć na Wielką Sowę - od Przełęczy Sokolej jest droga, którą wożą zaopatrzenie, szutrówka ale dość stromo. Zwłaszcza ten pierwszy odcinek - to ciężko podejść Chyba mam za twarde przełożenia w gravelu bo na jednym 1:1, a na drugim jeszcze gorzej, jak zmienię kasetę z 34 na 36 to dopiero będzie 1:1. A mój full to kawał ameliniowego kowadła więc wymiękam Tak patrzę i to są finalnie trasy MTB, chyba odcinkami po pieszych szlakach wyznaczone, także ja podziękuję Chyba tylko jedna wiedzie tym podjazdem, który ja uważam za najłatwiejszy (dla aut) ale dość stromy (nawet ponad 12%) - z Nowej Rudy. A Ty startujesz? Edytowane 18 Marca przez spidelli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spidelli Napisano 18 Marca Autor Udostępnij Napisano 18 Marca Ja mam pytanie z tzw. innej beczki - o pomiar mocy. Doszedłem do wniosku, że nie jest to teraz priorytet dla mnie (są inne wydatki). Ale może poszedłbym w pedały SPD - jeszcze trochę jazdy na trenażerze zostało, więc można się bezboleśnie nauczyć wpinania i wypinania... Jednocześnie jednak nie chcę sobie zamykać drogi do pomiaru mocy. Opcje są takie: 1) pomiar w korbie - na razie nie wchodzi w grę, bo Inpeak nie listuje korb FSA, a takowe posiadam. W perspektywie roku czeka mnie pewnie wymiana tarcz, przy okazji pewnie i suporty bym wymieniał, a jak nie dostanę tarcz FSA to wpadną naturalnie korby Tiagra; 2) pomiar w pedałach. System Wahoo może i ciekawy, nie wykluczam, że może kiedyś kupię ich komputer ale byłbym skazany na buty szosowe, bo te ich bloki chyba nie wejdą do butów MTB/gravelowych (butów jeszcze nie wybrałem, jakiś element chodzenia zakładam, być może i awaryjnego wypychania w błocie itp.) Zdjęcie "pożyczone" z CR. Poza tym musiałbym od razu kupić buty z pomiarem mocy, bo kupowanie pedałów ich systemu bez pomiaru jest zbyt drogie, żeby miało sens; 3) Pedały Shimano, np. PD-R7000/R550/R540 z opcją dokupienia pomiaru mocy od Assioma (mają coś takiego pod pedały Shimano) - np. w przyszłym roku. Tanie to nie jest ale generalnie i tak czeka mnie zakup butów, więc buty i pedały w jednym roku, pomiar - w kolejnym. 4) Kupić jednak od razu pedały Assioma z jednostronnym pomiarem i do tego jakieś sensowne buty. Nie obejdzie się też bez dokupienia czujnika prędkości bo pedały mierzą też z reguły kadencję a ja mam zintegrowany pomiar prędkości i kadencji i musiałbym go zdemontować, żeby nie było zakłócania sygnałów.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pecio Napisano 18 Marca Udostępnij Napisano 18 Marca @spidelli dla mnie najbardziej oczywista czwarta opcja. Po pierwsze jak już słusznie wcześniej zauważyłeś masz więcej niż jeden rower. Takie pedały blyskawiczmie i bez problemów przekładasz gdzie chcesz i kiedy chcesz. Po drugie są to klasyczne SPD , nie jakieś zaczarowane Wahoo. Jak kumpel da się przejechać albo on będzie chciał się przejechać to bez problemu się wepnie bo prawie 100% śmiga na takim systemie. Dostępność części zamiennych , różnych bloków z różnymi możliwościami wypinania, kątami luzów. Po trzecie takie pedały też działają z każdą platformą / licznikiem. Choć tu też bym obstawiał aby jednak pójść w ekosystem Garmina. A po czwarte jak sobie wyobrażasz chodzenie w takich wynalazkach jak Wahoo. Zsiadsz z roweru a do budki z piwem masz parę schodków i 20 metrów po betonie.......powodzenia . Nie jesteś szosowym upalaczam na szpeju areo tylko turystą sakwiarzem który też dużo chodzi. SPD i dobre buty pozwalają chodzić jak w normalnych " trampkach". Po za tym widzę , że dalej masz tendencje do kombinowania jak koń pod górę. Wybiera się najbardziej proste , oczywiste rozwiązania. Prostota, ogólna dostępność i SPRAWDZONY SYSTEM . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pecio Napisano 18 Marca Udostępnij Napisano 18 Marca Pójdziesz w Wahoo a potem będą posty......koledzy poratujcie bo nie mogę wgrać map. Albo jakie mapy do Wahoo ? No chyba , że już totalnie olewasz turystykę i idziesz w koks. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spidelli Napisano 18 Marca Autor Udostępnij Napisano 18 Marca Mam eTreksa do turystyki, najlepszy wybór Na kajaki jak znalazł a jak już wykończę kolana na rowerze, to się przesiadam na kajak Wracając do mojego pytania, tak, 4 opcja jest najlepsza ale trochę boli finansowo, chyba że poczekam z tym jednak. Jak wiesz z innego wątku, kwestia nr 1 to transport rowerów Potem SPD, pomiar mocy na końcu. Co nie zmienia faktu, że zgadzam się w pełni z hasłem "proste jest piękne" - podpisuję się wszystkimi kopytkami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pecio Napisano 18 Marca Udostępnij Napisano 18 Marca (edytowane) @spidelli jak masz wszystko na" cacy" poustawiane w rowerze to kolan nie zajedziesz. Baaa.... każdy fizjoterapeuta powie ,że jazda na rowerze wpływa dobroczynnie / stymulująco dla kolan. Co do finansów , to bez napalania się . Polujesz na okazję . Takie bardzo często bywają. Ustaw sobie priorytety i systematycznie realizuj plan. A najważniejsze , pomimo tego "wiatru wiejącego w oczy" cieszyć się z cyklozy. Reszta sama kiedyś przyjdzie. No chyba , że będziesz miał już bliżej jak dalej albo goniąc za światełkiem w tunelu zdasz sobie sprawę z kruchości naszego jestestwa i przyśpieszysz zbrojenia ( jak ja 😁).🤣 Edytowane 18 Marca przez pecio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spidelli Napisano 18 Marca Autor Udostępnij Napisano 18 Marca Spokojna głowa, kiedyś dogoniliśmy starszego pana na takiej retro już szosie - on jechał swoim tempem, my swoim i tak jeszcze kilka razy się wyprzedzaliśmy - raz on nas, raz my jego. Po tym wnoszę, że jeszcze kilka dekad kręcenia przede mną, byle dbać i smarować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.