pecio Napisano 30 Stycznia 2024 Napisano 30 Stycznia 2024 Kinomapa mam . Co tam jest opcja - "płyń po morzach i oceanach" ?? Cytuj
pecio Napisano 30 Stycznia 2024 Napisano 30 Stycznia 2024 To znaczy , czy w Kinomapie jest opcja parowania wioślarza i pływanie po akwenach. Jakieś wirtualne spływy ???? Bo czegoś takiego nigdy nie przerabiałem. Boję się ,że utonę ............pod dywanem. 🤣 Cytuj
spidelli Napisano 30 Stycznia 2024 Autor Napisano 30 Stycznia 2024 Parowanie to chyba na parostatku czyli bez wioślarzy Nie mam pojęcia, wybrałem spośród kilku zdjęć ergometrów na stronie Dekla akurat tę z obrazkiem, jako ciekawostkę. Ale może działa to jak z rowerem - pobierasz widoczek i płyniesz Cytuj
dfq Napisano 30 Stycznia 2024 Napisano 30 Stycznia 2024 (edytowane) @pecio Wokół Błoń to teraz niebezpiecznie. Masa ludzi się tam kręci. Czasem robię 2-3 kółka. Dziś kto chciał na skróty , tonął w błocie. Garmin mi mówił - dzień wolny , ale taka pogoda w styczniu trafia się raz, dwa razy więc zabrałem Chisela do Tyńca, znanymi trasami (te na Rouvy) ,coby poczuł klimat podmiejskich atrakcji. 40km zaliczone, w terenie niestety bagno. Chisel docierać się będzie na wiosnę. Na Dolinki mam już wytyczone 2 ciekawe trasy, poza tym Puszcza Dulowska, Niepołomicka, Ojcowski Park Narodowy (Dolina Sąspowska, Zachwytu itp) i 3 trasy na Jurze czekają 😄 @spidelli Zawsze jak jedziemy na urlop z rowerami robimy sobie jeden dzień przerwy na jakiś spływ. Jeziora, rzeki. W ostatnich latach zaliczyliśmy Tanew, Wieprz (Roztocze,), Nidę (polecam), Bóbr, Nysę Łużycką, Wisłą. Drawą nie udało nam się spłynąć przez deszczowe lato 2017 - wysoki stan wody uniemożliwiał spływy. Nawet w Słowenii zaliczyliśmy rafting rzeką Soczą (górska, piękna, lodowata). Edytowane 30 Stycznia 2024 przez dfq 1 Cytuj
pecio Napisano 30 Stycznia 2024 Napisano 30 Stycznia 2024 (edytowane) @dfq często bywam w Krakowie to możemy jak przyjdzie pani wiosna zrobić ustawkę np. do Niepołomic. Przy okazji zmotywuję starą krakowską gwardię z pod znaku płonącego "B" co by też pupska ruszyli. A fota już pod opactwem. Zresztą kto wie czy już kiedyś nie śmigaliśmy .W czasach pięknych co tydzień były robione wypady w większości przez mnie z cudowną frekwencją. To se ne wrati. Edytowane 30 Stycznia 2024 przez pecio Cytuj
spidelli Napisano 30 Stycznia 2024 Autor Napisano 30 Stycznia 2024 U mnie wczoraj wolne, dziś 25 minut recovery. Trzymam się planu, żadnych ekscesów 😎 Zamówiłem adaptery Post Mount > Flat Mount i klamki GRX. Póki jeden rower stoi w trenażerze, to podłubię sobie w drugim 😎 2 Cytuj
FigoiFago Napisano 30 Stycznia 2024 Napisano 30 Stycznia 2024 Z dzisiaj https://connect.garmin.com/modern/activity/13739526436 W dniu 29.01.2024 o 12:40, Punkxtr napisał: Interwały, które tu widzę są dość dziwne i tak naprawdę trudno powiedzieć czemu mogłyby służyć długofalowo. Ale niestety taki urok planów, które nie są ułożone pod konkretną osobę. Trenując wg takich założeń, szybko można się zajechać i zrobić sobie krzywdę w sezonie, także zalecałbym ostrożność 😉 Mam takie samo wrażenie. Jednego roku tak trenowałem to w lutym nie mogłem ukończyć treningu. Teraz robię bazę bo tu zawsze jest pole do poprawy. 1 Cytuj
pecio Napisano 30 Stycznia 2024 Napisano 30 Stycznia 2024 @FigoiFago start na "ciepło" ? Bo wysokie tętno na początku. Cytuj
FigoiFago Napisano 30 Stycznia 2024 Napisano 30 Stycznia 2024 Była delikatna rozgrzewka przed treningiem. W niedzielę podczas biegu na starcie miałem tętno 160 🤪 Cytuj
Punkxtr Napisano 30 Stycznia 2024 Napisano 30 Stycznia 2024 To truizm, ale dość ogólne plany mogą spowodować odmienne skutki od zakładanych. Nie neguję ich całkowicie, ale dobrze byłoby je dopasować do konkretnej osoby i założeń na sezon. W styczniu raczej nie ma się co podpalać i trzeba jeździć swoje (chyba, że ktoś ma jakieś nieodległe starty). W dzisiejszych czasach to oczywiście trudne, bo patrząc na taką Stravę - każdy w sezonie powinien być mistrzem świata. Skoro ktoś rąbnął 100 km czy jeździ regularnie wyścigi na Zwifcie, to dlaczego ja mam być gorszy. Na pewno to nie czas na jazdę ponad siły. Jeśli moc danej jednostki jest za duża - nie dokładamy do pieca. Czasem lepiej odpuścić słupki i dokręcić do końca na lajcie niż przesadzić. Trening to temat rzeka - u mnie w tym momencie to czas na robienie siły, żeby w sezonie nie było lipy. Czyli jadę sobie na asfaltowy podjazd i robię te 20 powtórzeń - na razie na lajcie. Do tego trenażer, bo pewne jednostki najlepiej przeprowadzać właśnie na nim. Plus przynajmniej raz w tygodniu trening w terenie dla techniki, złapania przyjemności, etc. W lesie najlepiej, bo nie wieje i jeśli jest zimno (odczuwalne okolice 0 stopni) to z takiego treningu można coś tam jeszcze wynieść. Na szosie organizm się wychłodzi i więcej energii przeznaczy na ogrzanie samego siebie, niż podniesienie cech, na ktrórych w danej jednostce treningowej nam zależy. Także dziś były podjazdy, jutro pakuję rower do fury i lecę kręcić na rundkę XC w lesie 😉 3 Cytuj
spidelli Napisano 31 Stycznia 2024 Autor Napisano 31 Stycznia 2024 (edytowane) To jeszcze raz - owszem, plan jest out of the box - pewnie Wahoo ma kilka ogólnych planów, z których się wybiera, a następnie "personalizuje" w ramach dostępnych opcji: Tu jest pierwszy kluczowy moment: Event Prep or General Fitness. GF był dla mnie nieczytelny, więc wybrałem EP Jednak szosa: Chcę pojechać 500 km i raczej po płaskim ale kilka razy w roku i tak jestem w Górach Sowich czy Masywie Ślęży. Nie wiem też jeszcze, dokąd pojedziemy na sakwy. Wybieram Mountain Fondo bo w zeszłym roku trochę tych przewyższeń nabiłem: Objętość: mała. Mam 5 jednostek w tygodniu wtorek - czwartek - krótsze (do godziny) ale intensywniejsze, sobota - niedziela - dłuższe (do 3 godzin), generalnie mniej intensywne. Przy wysokiej intensywności jednostek jest więcej, nawet 7 w tygodniu. Wybrałem 2:1 Nie wybierałem jogi, siły ani treningu mentalnego. Datami można manipulować czyli przesunąć cały plan albo jednostki w planie, np. te długie, które ja mam w weekend można sobie ustawić na dni robocze - u mnie nierealne, za późno wracam do domu. I ok, to wciąż jest plan ogólny (pewnie jakbym kupił w TreaningPeaks, byłoby tak samo - kilka opcji do wyboru) potem test, żeby ustalić progi, silne i słabe strony i dostajecie takie info: Mnie wydaje się, że wybrałem plan dobrze dostosowany do moich planów ale mogę się mylić - nie mam ani wielkiego doświadczenia ani wiedzy ani nie znam nawet tej aplikacji. Druga sprawa - poziom mojej formy, sprawności, kondycji w momencie odpalenia planu - może mogłem poczekać miesiąc ale liczę na to, że w kwietniu będzie już pogoda do jazdy na zewnątrz i nie będę się kisił na trenażerze. Owszem, jest opcja - kupić Bolta/Roama i to co się da, np. weekendowe endurance robić na zewnątrz (poważnie o tym myślę). Po trzecie - dokładanie od siebie do pieca - a to dokręcę do pełnej 40-ki, a to pójdę na MTB - to też ma wpływ na to, że potem nie mam siły na właściwym treningu i ok, to jest głupie. Po czwarte - wnioskujecie na podstawie wyrywkowych informacji - nie pokazuję wszystkich jednostek tylko niektóre. Przyjrzyjcie się, te z koziołkiem są ciężkie, to jest Suferlandria - jest ich 6 na 23 jednostki na tym przykładowym zrzucie Koziołek: Szczegóły: A wczoraj było: Plan na dziś: Zobaczymy, co będzie, na razie mój zegarek raportuje Przeciążenie ale spada w kierunku Progresu. Oczywiście Wahoo nie ma tej funkcji, dlatego ciągle korzystam z Polara: Edytowane 31 Stycznia 2024 przez spidelli Cytuj
spidelli Napisano 31 Stycznia 2024 Autor Napisano 31 Stycznia 2024 Oczywiście za dużo mam siwych włosów, żeby nie zakładać, że nie ukończę jednak planu i będę musiał tu wszystko odszczekać 😉🙂 Cytuj
pecio Napisano 31 Stycznia 2024 Napisano 31 Stycznia 2024 @spidelli ,że będę niedyskretny......te 500 to w jednym kawałku / non stop / bez zsiadania / w jedną dobę ? Cytuj
spidelli Napisano 31 Stycznia 2024 Autor Napisano 31 Stycznia 2024 @pecio Tak 300 km już mam ale wplotłem tam przejazd przez Przełęcz Sokolą i Jugowską w Górach Sowich, Tąpadłę w Masywie Ślęży i Parki Krajobrazowe Książ i Chełmy, więc było sporo przewyższeń. Teraz chcę pojechać po płaskim 2 Cytuj
FigoiFago Napisano 31 Stycznia 2024 Napisano 31 Stycznia 2024 @spidelli czyli widzimy się w maju na Rowerowerowych Sowich? 1 Cytuj
pecio Napisano 31 Stycznia 2024 Napisano 31 Stycznia 2024 (edytowane) 5 godzin temu, spidelli napisał: Oczywiście za dużo mam siwych włosów, żeby nie zakładać, że nie ukończę jednak planu i będę musiał tu wszystko odszczekać 😉🙂 Lepiej coś robić niż nic nie czynić..... Edytowane 31 Stycznia 2024 przez pecio 1 Cytuj
spidelli Napisano 31 Stycznia 2024 Autor Napisano 31 Stycznia 2024 Panowie, widzę że powoli się nam tworzą podgrupy regionalne Małopolska i Sudecka Cytuj
pecio Napisano 31 Stycznia 2024 Napisano 31 Stycznia 2024 @spidelli toć to rzut beretem Można rzucić od góry lub od spodu .... wszystkie opcje są widokowe 1 Cytuj
ernorator Napisano 31 Stycznia 2024 Napisano 31 Stycznia 2024 Jak pod koniec maja dojedziecie do Karpacza-Jeleniej Góry to dajcie znać. Będę męczył szosę. 1 Cytuj
spidelli Napisano 31 Stycznia 2024 Autor Napisano 31 Stycznia 2024 @pecio Operacja Bagration? 😉 Cytuj
pecio Napisano 31 Stycznia 2024 Napisano 31 Stycznia 2024 Raczej bliższa prawdzie "Operacja Złote Wrota" z dalszym wyprowadzeniem uderzenia w kierunku Pragi i Drezna. 1 Cytuj
piotrekek Napisano 1 Lutego 2024 Napisano 1 Lutego 2024 Trzeba znowu podpiąć się pod temat żeby nie zaśmiecać forum. Chodzi o trenażer elite ditreto xr - dlaczego na początku każdego treningu na zwift jest takie duże nienaturalne obciążenie które po chwili pedałowania znika ? To tak ma być ? Cytuj
pecio Napisano 1 Lutego 2024 Napisano 1 Lutego 2024 To jest normalne i na koniec jazdy zrzuć na lajt aby po odpaleniu było łatwiej ruszyć. 1 Cytuj
spidelli Napisano 1 Lutego 2024 Autor Napisano 1 Lutego 2024 (edytowane) Dzisiaj kolejny lekki dzień: Sytuacja się normalizuje: 14 stycznia był test, pierwszy trening 16.01. W niedziele 21 i 28 niepotrzebnie dodałem jazdy MTB (żółte strzałki). poniedziałek 22.01 "odrobiłem" przerwany trening sobotni (w sobotę z 1,5 h. jazdy zrobiłem tylko pół godziny, odpracowałem w poniedziałek). To są oczywiste błędy z MTB, co do "ratowania" straconego pojedynczego treningu to akurat zgodne z zaleceniami Wahoo. Ponieważ średnia kroczy, więc tolerancja (czyli średnia z 30 dni) też się powoli podnosi, dziś już druga średnia, 7-dniowa zbliżyła się na tyle, że z Przeciążenia zrobił się Progres. Ten tydzień to 3-ci tydzień a więc w układzie 2:1 to tydzień recovery - jednostki lajtowe i i łącznie poniżej 5 godzin w tygodniu. Następne 2 tygodnie dajemy do pieca: Czwarty tydzień (6-ty na zrzucie, bo Systm liczy tygodnie roku, ja - tygodnie treningu) to prawie 9 godzin, w tym 2 koziołki czyli Sufferlandria, do tego zabrali mi wolny poniedziałek, a piątek zrobili w czwartek. Piąty tydzień - ponad 7 godzin i jeden koziołek. Najgorzej wygląda przyszły wtorek: Zobaczymy co z tego wyjdzie Edyta: Nawet nie wiedziałem, że Wahoo ma bibliotekę podcastów; oto jeden z nich Edytowane 1 Lutego 2024 przez spidelli Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.