Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Odpaliłem na telefonie trening "na slupki", niestety dramat 🤭

Screenshot_20240112-113216.thumb.png.42d157dc89ab4e71aefbff43c6021bf2.png

Pozostaje uruchomić trening na laptopie, bez przerzucania na TV, a na TV odpalenie jakiejś transmisji kolarskiej z YT.

Napisano (edytowane)

@spidelli w tym programie nie ma tak, że do słupków możesz wrzucić sobie dowolną trasę, która się wyświetla i zabija monotonię?
Na Zwifcie robisz słupki, ale równolegle jedziesz po zwykłej trasie. Tylko Twój avatar ma monitorek przy kierownicy co oznacza, że robisz własny trening. 

W aplikacji Tacx ustawiasz słupki, wybierasz sobie dololną trasę i jedziesz. Tylko tutaj jest to idiotycznie pomyślane (w przypadku PC, z telefonu w ogóle nie korzystam) - najpierw musisz ściągnąć film na kompa i dopiero wtedy możesz sobie włączyć trasę. 

Na Rouvy słupki z kolei konfigurujesz sobie logując się na konto i aplikacja po wykonaniu "zapisz" automatycznie zaciągnie trening. Wybierasz trasę i kręcisz. Oczywiście słupki jak i wszelkie niezbędne informacje są widoczne. 

Szkoda, że w starej apce TTS4 nie można robić słupków równocześnie z oglądaniem filmu, bo wtedy śmigałbym za darmo. Choć bierne, ale zawsze, zwiedzanie świata za pomocą Tacx'a czy Rouvy też jest ok.

Edytowane przez Punkxtr
Napisano

A, teraz rozumiem, skąd na Zwifcie awatarki z "owiewkami" - to tylko wyobrażenie monitora z danymi 🤭

Powiedz mi jeszcze, o co chodzi z tymi jarzącymi się rowerami - niektóre awatary takich dosiadają.

Opcja, o której piszesz jest w Rouvy - do treningu jest trasa rekomendowana ale można ją zmienić. W Systm X nie widziałem ale odblokowałem ją wczoraj wieczorem dopiero, a niektóre opcje były dostępne dopiero po aktywacji triala.

Napisano (edytowane)
10 minut temu, spidelli napisał:

Powiedz mi jeszcze, o co chodzi z tymi jarzącymi się rowerami -

O to samo, co z wielkim napisem "TREK" na ramie. :) Szpan i lans.
Jak wbijesz jakiś tam poziom, albo zrobisz jakiś czelendż, to możesz sobie jeździć takim cudakiem. 

A co do "owiewek", to pewnie zauważyłeś, że mają różne kolory. Zmienia się on w zależności od tego, w której strefie się jedzie. Szary to Z1, niebieski Z2, zielony Z3, żółty Z4, pomarańczowy Z5, czerwony Z6...jakoś tak.

Skoro już przy tym, to ostatni raz jak Zwifta używałem zastanowiło mnie jedno - jadę sobie słitspota, ok. 280W, trzecia strefa, "owiewka" żółta, na Zwifcie to prędkość ok. 40km/h, a obok mnie cały czas jedzie sobie gość z szarą, czyli w pierwszej strefie. WTF? Trzeba być chyba koniem pociągowym, żeby pierwszą strefę mieć 280W. :)

Edytowane przez TheJW
  • +1 pomógł 1
Napisano (edytowane)

No zafascynowaliscie mnie tymi owiewkami. Chyba sobie kupię diody Led, przykleję za TV (taki ambient light) i podepnę do stref swojego tętna  🤣

Edytowane przez dfq
Napisano

Ten świecący rower odblokowujesz, jak zrobisz 50 000 metrów w pionie. Uogólniając - te wszystkie KOMy i tym podobne ściganckie atrakcje w większości są robione przez oszustów. Ot, wklepujesz Twoje dane z czapki, niektórzy wstawiają na trenażery elektryki. 

  • Haha 1
Napisano

Niezły poziom desperacji, żeby wsadzać elektryka...

Nie zobaczycie tego na screenach z telefonu ale z poziomu treningu można wybrać, co ma się wyświetlać na ekranie (domyślnie V jest wyłączona) ale nie widzę opcji z dodaniem "tła", chyba zgodnie z informacją No Vid...

Screenshot_20240112-135601.thumb.png.b674e626210c088b5a1918be8df35a49.png

Screenshot_20240112-135556.thumb.png.7afc001673154c00af91a3c00b16ed37.png

Screenshot_20240112-135619.thumb.png.be6af361935a843b48d6c77159cae554.png

Napisano (edytowane)

Stary, a jak nazwiesz robienie KOMów w realu trzymając się samochodu czy wręcz jadąc w nim? Kiedyś na wyjeździe trzasnąłem podczas jednego wyjazdu 3 KOMy i na ostatnim zrobiłem ten sam czas, co posiadacz najlepszego wyniku. Traf chciał, że wszystkie należały do jednej osoby. Jeszcze do domu dobrze nie dojechałem i odebrałem od niego wiadomość z mięchem 😉

Z kolei na Zwifcie ludzie oprócz w/w modyfikują także pliki ze swoich treningów (zresztą na Stravie również), przez co są lepsi niż w rzeczywistości. Co prawda jest to ścigane i wyłapywane ale jak widzę niektóre wyniki, które wiszą od dawna...
 

Edytowane przez Punkxtr
Napisano (edytowane)

Panowie, dodałem sobie w kalendarz plan treningowy na 13 tygodni. Zaczynam od poniedziałku, kończę 7 kwietnia. W niedzielę test 4DP. Układ jest taki, że w tygodniu są krótsze jednostki, w soboty i niedziele - dłuższe:

Zrzutekranu2024-01-12190348.thumb.png.0be4edabb7d8e4df996e71c25c10102c.png

Można tym manipulować wskazując dzień rozpoczęcia planu, tak że te długie jednostki mogą być w tygodniu :) Mnie pasuje, jak jest. Można też przesuwać pojedyncze jednostki:

Zrzutekranu2024-01-12190548.png.fa63adeb79488b48e4255364b725068f.png

 

Jak widać na pierwszym obrazku, mam tam takie perełki, jak Endurance 2 czyli 2 godziny nudy:

Zrzutekranu2024-01-12190038.thumb.png.7b3aaad096870e569162a32e05b7920f.png

Są na to dwa rozwiązania na forum Wahoo:

1) Korzystamy z opcji minimalizacji panelu i odpalamy coś w tle. Może być serial, może być jakieś kolarstwo, ja odpaliłem sobie jakąś starą Vueltę:

Zrzutekranu2024-01-12181241.thumb.png.dd1b48ce4a31a9b05e7bbbc2ce147d13.png

 

 

Oczywiście można to dopieścić wizualnie, żeby był większy porządek na ekranie, ja miałem dziś jakiś problem z czujnikami, więc nie miałem już cierpliwości do zabawy z ekranem. Ale da się, działa, mój trening wymagał skupienia, bo interwały były krótkie i dało radę, więc na 2 godziny monotonnej jazdy tym bardziej;

2) Można bawić się w zamianę jednostek treningowych szukając takich z filmem ale o podobnej charakterystyce, może coś takiego?

Zrzutekranu2024-01-12191530.thumb.png.15387e6fe95bcd447d3480a8c4abb2d7.png

Edytowane przez spidelli
Napisano (edytowane)

Zależy od pogody; szkoda mi rowerów na sól, mam zamiar coś pokręcić po lesie MTB, poza tym planem. A w ogóle - każdy plan A musi mieć swój plan B 😎 

Edytowane przez spidelli
Napisano
W dniu 7.01.2024 o 15:52, pecio napisał:

odkrętaki" do takich wyrobionych gniazd w śrubach

Kupiłem 2 zestawy i lipa. Jestem na etapie rozwiercania śruby ale nie mam małej wkrętarki, do dużej wiertary dołożyłem taką głowicę na zwykłe wiertła ale to jakaś taniocha i bije na boki, poza tym te marketowe wiertła łamią się szybciej od wykałaczek... Jeszcze niczego w ramie nie uszkodziłem ale przerwałem robotę bo to tylko kwestia czasu...

@pecio Ty masz pojęcie o wielu sprawach, doradzisz jakąś wkrętarkę aku - w miarę budżetową ale solidną, z opcją dokupienia akumulatora za jakiś czas?

Napisano (edytowane)

@spidelli Bosch niebieski ( najlepsze i najtrwalsze akumulatory ), Makita i Milwaukee. W Twoim wypadku poszedłbym w Makitę. Kupisz w każdym markecie budowlanym. Co do konkretnego modelu  to zależy od zastosowania.  Czy tylko wiercenie bez udaru, z jakim momentem wkręcanie ( jakie śrubki/ wkręciki), praca z jakim wiertłem , może jakieś mieszadło od czasu do czasu ? Jak chcesz tylko tą śrubę wykręcić to kup wkrętarkę w casto  a jak  zrobisz to ją oddajesz . A tymi wykrętakami to robisz tak aby one wkręcając się odkręcały śrubę.

Edytowane przez pecio
  • +1 pomógł 1
Napisano

Też mam Makitę i mogę polecić z czystym sumieniem. Mam ją już chyba z 8 lat, 2 akumulatory do tego i działa super, akumulatory trzymają długo. Ja kupiłem wersję w walizce z jakimiś tam wiertłami, bitami itp. Coś takiego:

image.png.d0d074fa325706563f9f4097af8f6bae.png

Jedynie czego mi w niej brakuje to udaru

Napisano

Dziękuję. Przyda się też do innych prac - muszę spolerować lampy w aucie żony, kilka regipsów też muszę przykręcić.

Mam niebieskiego Boscha z udarem na kablu i jest ok. Aku kupiłem zielonego i okazał się śmieciem marketowym 😞

A DeWalt?

Napisano

Dewalt jest spoko ale drogo. Do makity i Boscha są części zamienne  - każdy plasticzek kupisz. Ogólnie większość tych elektronażędzi jest OK. Co do ręki nie weźmiesz to zrobi robotę. Rożnią się detalami. Ogólnie Bosch ma duże bicie wrzeciona z reguły. Millwaukee też, Dewalt ma z eguły najlepiej wykonaną obudowę szpręgła i jest wjnie wygodny w ręku. Millwaukę potrafi nie leżeć w dłoni. Sam kupiłem ostatnio wiertarkę rozmiaru MIDI, taką M12 na baterię co w rączce się mieści. No i ma elektroniczne sprzęgło - do którego nie mogę się przyzwyczaić, i guzik prawo- lewo wypada mi idealnie między kostkami palca i mam problemy zeby go przełączać.

A ja się maszyną 12H dziennie robi - to ma to znaczenie. Generalnie Bosch potrafi wytrzymać 3-4 projekty zanim się rozpadnie w rękach, to duży plus.

  • +1 pomógł 1
Napisano (edytowane)

DeWalt to taki Black Decker  tylko analogicznie do Boscha taka seria niebieska ( ja do tego chińskiego koncernu nie pałam miłością ) Nie jest zły ale mają kiepskie akumulatory.  Bosch zielony to tandeta totalna - taka jednorazówka. Moje orły potrafią w ciągu dniówki to zajechać . Nawet w niebieskim Boschu masz 4 poziomy  "zaawansowania wykorzystania". Za Makitą przemawia dostępność części i serwis.  Naprawdę są to żywotne i dobrze wycenione sprzęty.   Jak chcesz iść w "żółtka" to też nie będzie zły wybór w porównaniu do  typowych marketówek.

@Electronite moje  zakrętarki Boscha z serii HD nie mają żadnych bić . Są nie do zajechania  , wkręcone kilka tysięcy śrub  i to bogatych, robią za mieszadła, wiercą wiertłami ciesielskimi itd .

Edytowane przez pecio
Napisano (edytowane)

Dzięki wszystkim za odzew. Oglądałem w markecie Boscha i DeWalta, sprzedawca sugerował żółtego, mnie też wydawał się jakby lepiej wykonany, Bosch był 50 zł tańszy i pewnie bym go wziął ale obie walizki z Boschem były otwierane (ludzie kradną na potęgę), a DeWalt zaplombowany. Trochę niemądrze kupiłem, bo pod presją ale chcę jutro rozwiercić przy dziennym świetle tę cholerną śrubkę, bo mam zapasowe haki i chcę temat zamknąć.

Raz, że jak to postoi, to już w ogóle nie ruszy, a dwa - szkoda sezonu, skoro przełożyłem opony na "zimowe".

Kupiłem też wiertła DeWalta, bo te typowo supermarketowe to jakaś kpina. 

Wracając do wkrętareczki - po założeniu wiertła żadnego widocznego bicia, dobrze że miałem refleksję, bo tym swoim Boschem z tą g..wnianą nakładką samozaciskową na zwykłe wiertła to bym ramę uszkodził pewnie - to bije tak, że się bardziej na wibrator nadaje:

 

Ostatecznie, jak skrewię, to będę musiał cały ten "wahacz" wymienić ;) nawet u nas na forum ktoś sprzedawał to cudo w październiku ;) 

 

Raz jeszcze dziękuję za szybką pomoc, Wasze uwagi dostawałem na bieżąco, będąc już w markecie, Milwaukee tam nie mieli, Makita była ale ciut za droga, ponad 1100 PLN a wolałem się poniżej tej kwoty zamknąć z wiertłami - za te dałem 99 PLN a za DeWalta - 850 PLN.

Dzisiaj już tylko siedzę grzecznie przed kompem, szklaneczka whisky, forum i plaster rozgrzewający na plecy a jutro ogień - najpierw wiercenie a później test na Systm X. Na pewno zacznę ten ich plan a czy opłacę subskrypcję - to się zobaczy :) 

Edytowane przez spidelli
Napisano

Co to seria HD? Pierwsze o takiej słyszę. Prywatnie mam GSR 14,4 - tak, jeszcze na 14V. To już ze 10 lat chodzi. Mam też GSR14,4 VE 2 LI. To taka wielka bambaryła z 4ero biegunowym silnikiem, też na 14V. Wszystkim się telepie futro bo mają poprostu małe łożysko na głównym wrzecionie osadzone w plastiku który się rozbija. U mne się dużo wierciło w drewnie łopatkami 16mm. i dużo manewrowania na boki,

Napisano (edytowane)

Bosch Heavy Duty. Seria o najwyższych parametrach do przemysłu i ostrego katowania.

"Łopatki " przy słabym łożyskowaniu wałka "futerka" potrafią zrobić rzeźnię.

Nie mniej do obróbki w metalach Rolsem jest Fein, a w drewnie Festool i Mafell to tak dla potomności.

Edytowane przez pecio
  • +1 pomógł 1
Napisano (edytowane)

Dobra, chyba się udało. Dobrze, że latem musiałem rozwiercać śruby zamka w Skodzie więc nie straciłem cnoty 😉

 

Screenshot_20240114-132549.thumb.png.d0d8de14928cf927386e92219800d98b.png

Najpierw cienkie wiertełko, potem grubsze, schodzimy w rdzeń śruby poniżej łba a potem jeszcze szersze - to z reguły już odrywa łeb od rdzenia.

Magnetycznym łapakiem sprawdzamy opiłki - jak się czepiają to dobrze, jak nie - to rżniecie ramę :D chociaż hak jest też ameliniowy. Tylko śruba jest stalowa w tym zestawie :) 

Edytowane przez spidelli
Napisano

Dlatego pracujemy powoli, robimy przerwy na chłodzenie wiertła i sprawdzanie opiłków :)

Ja rower zdjąłem z wieszaka i położyłem na podłodze garażu ale pod tylne koło podłożyłem letnią oponę od auta - dzięki temu mogłem kontrolować kąt wiertła i siłę nacisku a dodatkowo rozłożyłem się przy otwartej bramie garażu, bo światła nigdy dość :)

  • +1 pomógł 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...