Skocz do zawartości
  • 0

Kto ma pierwszeństwo na szlaku rowerowym w rezerwaciew przyrody


Gość Adam

Pytanie

Dzień dobry. Mam proste pytanie.

Kto ma pierweszeństwo na szlaku rowerowym koloru czarnego w rezerwacie przyrody. Opiszę czego konkretnie dotyczy proble.

Jechałem sobie szlakiem rowerowym koloru czarnego nie szybko z górki w sumie chamowałem po stronie obowiązującej u nas w Polsce w przepisach. I natrafiłem na rodzinę trzy osobową pani z dzieckiem zeszli na prawo a pan postanowił iść na zderzenie czołowe ze mną ;). Ledwo go ominołem i zatrzymałem się na drzewie nie groźnie i nic się nie stało Panstwo z dzieckiem poszli jak by nic się nie stało itd...Proszę o poradę jak się zachować w takiej sytuacji trochę dziwnej jak dla mnie. Zawsze ludzie mnie puszczali albo ja omijałem w tym akurat miejscu nie mogłem ponieważ pani z dzieckiem przeszły na prawą stronę i nie było gdzie się zmieścić. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Mamy trasy w bikeparkach i centrach ścieżek, wyraźnie oznaczone zakazem wejścia pieszych i jazdy pod prąd. Tam wypada osobę naruszającą ten zakaz poinformować grzecznie, że naraża siebie i innych - może nie widziała oznaczeń. Inne szlaki rowerowe często nakładają się z pieszymi. Wówczas należy pieszym ustępować, zwalniać i mówić dzień dobry. Trzeba tak jechać, by można się zatrzymać. Choć kodeks drogowy poza drogą publiczną wprost nie działa, to nakłada obowiązek takiego stosowania zasad ruchu, by uniknąć kolizji. Jedną z zasad jest pierwszeństwo pieszych w miejscach dopuszczonych do ruchu pieszych i pojazdów. 
 

p.s. Chyba się strasznie nudzę, że odpowiadam na post tak koszmarnie napisany. Takie wpisy na forum świadczą o braku szacunku dla drugiego człowieka. 

  • +1 pomógł 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przepraszam Wojcio.

Kiepsko mi w szkole szło.

Nie miałem zamiaru nikogo obrażać.

KSikorski - co nie oznacza że rodzina 3 osobowa ma zablokować całą drogę i trzeba czekać aż przejdą jakby nie można chodzić gęsiego i mieć poszanowanie dla innych, którzy tez tam akurat są.

Proszę o skasowanie tego postu widzę, że to forum jest dla ludzi z wykształceniem wyższym i najlepiej Polonistycznym.

A ja zwykły rowerzysta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Gość Adam, nie wiem po co te głupie teksty i obrażanie innych. Wystarczy z daleka krzyknąć: "Przepraszam" a mijając powiedzieć: "Dziękuję". Ja tak robię i jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło żeby piesi nie zrobili miejsca. Jak idą piesi z psem luzem to z daleka krzyczę: "Przepraszam, czy można przytrzymać pieska" i też przytrzymują. Nie trzeba się od razu pienić

  • +1 pomógł 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Doświadczenie pokazuje, że dobro wraca, kultura również - jeśli wystąpi grzeczne "Przepraszam", takie bez złości, to najprawdopodobniej wystąpi też grzeczne ustąpienie z drogi.

Nie wiem, jaka to droga, szlaki rowerowe są prowadzone różnie, czasem z dziwnym przebiegiem, jeśli pieszy ma pierwszeństwo, to ty-rowerzysta masz go ustąpić, jeśli będziesz wymuszał pierwszeństwo, dojedzie do wypadku i bez względu na to, kto ucierpi - będziesz winny.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
12 godzin temu, Gość Adam napisał:

Tak, może zablokować. Kwestie wzajemnego szanowania nie są regulowane przez prawo. Ty możesz oczekiwać by szli gęsiego, oni mogą oczekiwać byś się zatrzymał i poczekał aż nie przejdą. Wasze argumenty w dyskusji będą warte tyle samo. Niemniej gdybyś w nich wjechał to winnym będziesz zawsze Ty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Prawie zawsze będzie to pieszy, chyba, że to jakiś specjalny rowerowy szlak z zakazem ruchu pieszych albo dodatkowymi ograniczeniami. Ale przeważnie nawet jeśli masz na drzewach wymalowane rowerki, to i tak są to szlaki pieszo-rowerowe albo po prostu ogólnodostępne drogi. Tak jest na przykład w Puszczy Kampinoskiej.

W razie wątpliwości jeśli to szlak na terenie parku narodowego, to możesz poszukać w regulaminie.

Edytowane przez some1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
21 godzin temu, Gość Adam napisał:

Kto ma pierweszeństwo na szlaku rowerowym koloru czarnego w rezerwacie przyrody. Opiszę czego konkretnie dotyczy proble.

2 godziny temu, uzurpator napisał:

Pieszy.

Pieszy murzyn, i jazda 😉 

A tak poza zaraz ktoś wyskoczy rasistowskimi żartami, to kto w takiej samej sytucji ma pierwszeństwo na wałach np. wiślanych gdzie jest wyraźny znak DDRu bez żadnych info nawet, że dopuszczony ruch pieszy, a oczywiście piesi łażą?

Edytowane przez Mentos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
21 godzin temu, Gość Adam napisał:

Kto ma pierweszeństwo na szlaku rowerowym koloru czarnego w rezerwacie przyrody. Opiszę czego konkretnie dotyczy proble.

Cmentarze pełne są tych co mieli pierwszeństwo. Dlatego kłania się zdrowy rozsądek i zasada ograniczonego zaufania. Czasem warto odpuścić i cieszyć się fajnym dniem. To się tyczy wszystkich bez względu na to jak się poruszają.  

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
18 godzin temu, Mentos napisał:

A tak poza zaraz ktoś wyskoczy rasistowskimi żartami, to kto w takiej samej sytucji ma pierwszeństwo na wałach np. wiślanych gdzie jest wyraźny znak DDRu bez żadnych info nawet, że dopuszczony ruch pieszy, a oczywiście piesi łażą?

Dalej pieszy. Pieszy nie musi znać przepisów, może się poruszać ruchami Browna i mieć w zadku wszystko.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

To wiadomo. Bardziej chodziło o konsekwencje. Co gdy idzie np. takim DDRem pieszy i nagle odwali mu, że zrobi sobie skok w bok o pół metra, akurat jak go mijasz, takie "dancing in the rain". Akurat nagrywałeś jazdę GoPro, spadasz z takiego wału, walisz w jakiś przepust betonowy, jesteś połamany/ranny, są duże straty materialne np. pęknięta rama karbonowa itp. Sytuacja oczywista. Moim zdaniem jak się da, np masz siły czy towarzysza, trzeba delikwenta łapać. Jak nie chce zapłacić to tylko policja, notataka, mandat i nie ważne czy zna głąb przeisy czy nie. Na tej podstawie pozew i wyrok, że musi zadośuczynić strat np. złamana rama karbonowa Madonki itp.  Zwykle takie incydenty kończą się na otarciach lakieru i zadrapaniach a pieszy od razu wyciąga gotówkę, sam tak kiedyś miałem. Ta bardziej drastyczna sytuacja to teoretyzowanie, ale nadal to jak najbardziej prawdopodobna sytuacja. 

Edytowane przez Mentos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przepis w takiej sytuacji rozwiązuje kwestie konfliktowe. Ale tak czy inaczej, nie potrzeba żadnego 'prawa chodu' na bycie pieszym. Można mieć epilepsję, być ślepym z dysleksją i nierozumieć znaków. Choinkowo, ale praktyka jest taka, że w starcu z pieszym rowerzysta jest winny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Na tej zasadzie to pieszy nie musi znać przepisów i może sobie iść autostradą bo nie zna znaków, jest ślepy, ma epilepsję itp, wali w niego auto i winny w starciu z takim pieszym jest kierowca, no już nie przesadzaj 😉 

Edytowane przez Mentos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W zasadzie taka jest prawda. Domniemamy pewien stopień kulturowego rozumienia przepisów PORD, ale dla przepisowego fundamentalisty nie ma to znaczenia. Jeżeli nie pieszy nie ma obowiązku znać przepisów, to może wszystko. Jedyna metoda na uchronienie pieszego od chodzenia po autostradzie to fizyczna blokada takiej możliwości. Poniekąd to jeden z powodów dla ktorych autostrady i koleje wysokich prędkości się grodzi.

EDIT: A jeżeli mowa o traktach spoza jurysdykcji PORD to już w całości kaplica - silnieszy ( tutaj: rowerzysta na szlaku górskich ) zawsze ustępuje słabszemu - tutaj pieszy.

Edytowane przez uzurpator
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

To jest oczywiste, że każdy pieszy ma też obowiązki i musi znać pewne przepisy. Gdyby było inaczej nie dało by się wlepić mandatu. Upośledzenie takie czy inne nie może doprowadzać do sytuacji "stresowo-karnych". Od tego są opiekunowie. 

Autostrady i nie tylko grodzi się głownie przeciw dzikim zwierzętom a nie by ludzie po nich nie chodzili. Przynajmniej takie mam przeświadczenie ale w sumie co ja się tam znam. 

Co do sprawy las i szlak w lesie to jednak co innego i tu pieszy taki czy inny ma całkowite uprzywilejowanie. Nie mniej przyjęło się u myślących i kulturalnych, że łatwiej zejść rowerzyście ze szlaku niż czasem na odwrót. Są od czasu do czasu wyjątki czyli chamy i prostaki, które widzą, że ktoś jedzie z daleka, miejsca mają dużo a jednak idą na konfrontację. Co nie zmienia faktu, że rower to prędkość i trzeba uważać. Nawet na innych z nas bo zawsze zatrzymuję się jak trzeba gdy ktoś jedzie pod górę. Zawsze pod górę czy to rowerem czy autem powinno się puszczać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
2 godziny temu, uzurpator napisał:

W zasadzie taka jest prawda. Domniemamy pewien stopień kulturowego rozumienia przepisów PORD, ale dla przepisowego fundamentalisty nie ma to znaczenia. Jeżeli nie pieszy nie ma obowiązku znać przepisów, to może wszystko. Jedyna metoda na uchronienie pieszego od chodzenia po autostradzie to fizyczna blokada takiej możliwości. Poniekąd to jeden z powodów dla ktorych autostrady i koleje wysokich prędkości się grodzi.

EDIT: A jeżeli mowa o traktach spoza jurysdykcji PORD to już w całości kaplica - silnieszy ( tutaj: rowerzysta na szlaku górskich ) zawsze ustępuje słabszemu - tutaj pieszy.

Wymyślasz na siłę. Ale abstrachując od grodzonych hajwejów. Idzie nocą wzdłuż środkiem jezdni normalną niegrodzoną nieoświetloną drogą pozamiejską, np. taką Zakopianką na czarno ubrany pieszy. Wjeżdżasz w typa, bo go po prostu nie mogłeś zauważyć na czas i niby co? Winny kierowca?  Proszę Cię. Jest wypadek, więc stajesz, udzielasz 1ej pomocy, wzywasz służby, przyjeżdża policja, wyjaśniasz sytuację, masz nagranie na kamerce więc sprawa prosta. Nawet mandatu nie dostaniesz, a jak typ przeżył, wyzdrowiał i ma majątek/dochody to on dostanie mandat albo wyrok za stwarzanie zagrożenia katastrofy w ruchu lądowym, no i można się skutecznie z nim sądzić cywilnie za zniszczenie auta.

Edytowane przez Mentos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
W dniu 29.10.2023 o 16:29, Gość Adam napisał:

Kto ma pierweszeństwo na szlaku rowerowym koloru czarnego w rezerwacie przyrody.

W zasadzie to najpierw trzeba sprawdzić, czy w konkretnym rezerwacie w ogóle można jeździć rowerem. Rezerwaty przyrody w PL są powoływane w drodze rozporządzenia wojewody. To wojewoda w rozporządzeniu określa zasady obowiązujące w danym rezerwacie. Ponadto art. 15 ust. 15 ustawy o ochronie przyrody stanowi, że w rezerwatach przyrody zabrania się ruchu pieszego, rowerowego, narciarskiego i jazdy konnej wierzchem, z wyjątkiem szlaków i tras narciarskich wyznaczonych przez regionalnego dyrektora ochrony środowiska. Trzeba więc dotrzeć do aktów prawnych powołujących konkretny rezerwat przyrody i tam sprawdzić jaki rodzaj ruchu jest w nim dopuszczony.

Jeżeli w konkretnym rezerwacie w ogóle można jeździć rowerem to pierwszeństwo ma oczywiście pieszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Skoro ktoś wyznaczył szlak rowerowy w tym rezerwacie jak wspomniał autor to znaczy, że na rowerze można jeździć. Ale zgadzam się z opinią, że pieszy wcale zakazu poruszania się po takim szlaku nie ma. I tak samo nie ma jakiś pisanych zasad kto ma pierwszeństwo na nim wg mnie. Pewnie w wypadku kolizji spór musiałby rozstrzygać sąd. Jak pieszy zachował się złośliwie na zasadzie zagrodził nagle drogę i się rowerzysta w niego wpakował, mamy to np. na kamerce to pieszy ma wyrok skazujący. Jak rowerzysta mija pieszego mając niewiele miejsca pędząc na złamanie karku i w niego wjedzie, choćby niechcący to rowerzysta ma wyrok skazujący. Nie da się całego życia ująć w przepisy.

Edytowane przez Mentos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...