[Bagażnik plus sakwy] wybor na wyprawe

[spidelli]

O narzędziach - kupiłem kiedyś malutki multitool ze skuwaczem łańcucha i męczyłem się tym pod domem, żeby sprawdzić czy dam radę w trasie  

Jak sam składasz rowery, to wygląda na to, że ja się wygłupiłem  

[wojtasin]

Czyli ja to mam chyba dobrze

Tutaj byliśmy totalnie obładowani, ale normalnie to w 2x20 litrów mieszczę się z namiotem, spaniem i kuchnią. Wożę bawełnianą piżamę, klapki na zmianę, jeśli mam wracać pociągiem, to też czyste ciuchy na powrót, jeśli będziecie spać pod dachem, to na kilka dni taka pojemność w zupełności wystarczy. Wszelkie narzędzia i części wożę albo w trójkątnej torbie w ramie, albo w podsiodłówce (zależy od roweru) i staram się nie przesadzać z ilością.

W temacie tych proxów - niby jest sporo kieszonek, ale dostęp do rzeczy w środku, przez konstrukcję sakwy, jest półśredni, dostałem kiedyś podobne (miały gorsze mocowanie do bagażnika, ale poza tym bardzo podobne) sakwy w gratisie i nawet moja mało wymagająca siostra nie chciała ich używać do zakupów. To nie jest tak, że nie da się z nimi jeździć i spędzać miło czasu, ale jeśli przewidujesz, że może cię to wciągnąć, to lepiej zainwestować w wygodniejsze rozwiązania.

[Ullses01]

Przespałem zimę a sezon tuż tuż i wracam z pytaniem. Bagażnik raczej będzie od crosso i tutaj są trzy typy sakw, która byście wybrali, bo zmieniłem wybór od początkowych założeń?

Crosso dry 60 Click system 440zl

Extrawheel wayfarer 50 też ma taki click system 400zl

ortlieb backroller classic 500zl (czy oplaca się dopłacać te 60-100zł do nich?)

 

[wojtasin]

Średnio się opłaca dokładać do tych ortliebów, między crosso a extrawheel wybierałbym kierując się wyglądem albo rzucając monetą.

[Ullses01]

Z wyglądu extrawheel wygrywa zdecydowanie, mam nadzieję, że będzie wszystko ładnie pasować. Bagażnik do roweru i sakwy do bagażnika.