kacper86krk Napisano 5 Października 2023 Udostępnij Napisano 5 Października 2023 Zastanawiam się nad zmianą roweru. Aktualnie korzystam z Kross Trans Alp 2016. Mam około 190 cm wzrostu i +/- 95 kg wagi. Zazwyczaj jeżdżę rekreacyjnie trasy 50 - 100 km, płaski teren ewentualnie lekkie podjazdy, czasem zjeżdżam na drogi leśne lub szutrowe. Planuję intensywniej korzystać z roweru, ewentualnie wybrać się w dłuższe trasy, ale nadal rekreacyjnie. Przymierzałem się do roweru gravelowego, ale nie bardzo odpowiada mi zbyt pochylona pozycja. Zależy mi na komforcie jazdy, nawet za cenę mniejszej szybkości. Zastanawiam się nad: KTM Life 1964 [cena około 7000 zł] https://www.ktm-bikes.at/de/bikes/detail/life-1964-black-matt-chrome-orange-3-x-10-shimano-deore-xt-2023 Unibike Globtrotter GTS [cena około 5500 zł] https://www.unibike.pl/globetrottergts.html Który z tych rowerów wybralibyście? Czy wskazalibyście jakiś inny model roweru trekkingowego w podobnym budżecie, który jest dostępny w Polsce, jeszcze w tym roku (no chyba że warto poczekać na przyszły sezon). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mihau_ Napisano 5 Października 2023 Udostępnij Napisano 5 Października 2023 Cytat Przymierzałem się do roweru gravelowego, ale nie bardzo odpowiada mi zbyt pochylona pozycja. Istnieją gravele dla emerytów xd A jazda na pewno będzie mniej męcząca niż trekkingiem https://www.marinbikes.com/pl/bikes/family/four-corners https://www.merida-bikes.com/pl-pl/bikefinder/tag/silex-48/root/bikes-subcategory Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szy Napisano 5 Października 2023 Udostępnij Napisano 5 Października 2023 (edytowane) @Mihau_, niestety, żaden gravel nie będzie wygodniejszy od trekkinga pod względem konieczności pozostawnia w całodziennym wyraźnym zgięciu całego organizmu, czyli ucisku organów wewnątrz, naciągnięcia mięści pleców. To nie jest nic odkrywczego, wystarczy spojrzenie na zdjęcie, odrobina wyobraźni i świadomość, że nie jesteśmy z gumy * * * @kacper86krk, obydwa to świetne rowery i świetnie, że możesz, że chcesz takie kupić. Ogólnie są sobie bardzo podobne, obydwa z niemal najlepszym możliwym osprzętem. W KTM-ie nie podoba mi się rama. Z jednej strony wygoda "wchodzenia" na rower, z drugiej nie masz poziomej rury, na której bardzo praktycznie montuje się długą, poziomą sakwę, w której wozisz wszystkie "techniczne" rzeczy. Odciążasz w ten sposób tylne koło, masz wiekszy porządek i łatwiejszy dostęp do czasem często potrzebnych rzeczy. Może dzięki tej ramie KTM jest aż o 1,5 kg lżejszy. To duża różnica, a waga poniżej 15 kg dla trekkinga to naprawdę spoko wynik. (z drugiej strony, jeździmy właśnie na rowerach 20-kilowych i mamy z tego mnóstwo przyjemności) Nie widzę, czy w Unibike'u jest też amortyzator powietrzny? Unibike nie wspomina tego w specyfikacji. Poza tym większość elementów taka sama lub bardzo porównywalna. A jeśli dopuszczasz jeszcze inne modele i... może niewiele większy budżet, rozejrzyj się za rowerami z paskiem i piastą Alfine 11. To ogromny plus jeśli chodzi o obsługę i już właśnie Twój budżet. Taka Koga F3 6.0 z paskiem Gates na przykład... Szy. Edytowane 5 Października 2023 przez szy 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miro1970 Napisano 7 Października 2023 Udostępnij Napisano 7 Października 2023 (edytowane) KTM jest np. w roz. M 2 cm dłuższy w górnej rurze i wyższy w główce, poza tym geo prawie taka sama, typowa. Unibike jest zagracony żelastwem ciężkim typu mostek regulowany, sztyca z lichą sprężyną. Prądnica w pieście czy potrzebna i ta dość słabe lampki na kablu, gdy na rynku mocne światła na aku i lekkie i coraz tańsze powerbanki? KTM ma niestety wąskie obręcze 19 mm, drugi pewnie też. Opony w obu wg mnie dość wąskie, w Uni jakościowo w miarę, drugich nie znam. Edytowane 7 Października 2023 przez Miro1970 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szy Napisano 8 Października 2023 Udostępnij Napisano 8 Października 2023 Cytat Prądnica w pieście czy potrzebna i ta dość słabe lampki na kablu, gdy na rynku mocne światła na aku i lekkie i coraz tańsze powerbanki? Jestem zdecydowanym zwolennikiem prądnicy w piaście i "stałego" oświetlenia w turystyce. Nie musieć myśleć o oświetleniu, tylko je po prostu masz i używasz. To też jedna rzecz mniej do ogarniania podczas wyjazdów. Nie musisz ładować aku, nie musisz wozić powerbanka, nie musisz oszczędzać energii włączając późno lampkę, a potem wcześnie ją wyłączając - możesz włączyć i zapomnieć, możesz jeździć dokładnie cały czas na światłach. Bo potem może okazać się, że taka stale świecąca lampka gdzieś w jakimś nieoczekiwanym, kilkusetmetrowym tunelu uratuje Ci życie. Bo przecież mialeś do przejechania 50 km w jasny dzień i do głowy Ci nie przyszło, by zabrać oświetlenie. Liczba luksów pewnie nie zawsze znaczy to samo, bo jeszcze liczą się dane konkretne warunki, prądnica, itp, ale - świecą nam teraz B&M Lumotec IQ2 Eyc T Senso Plus i swoimi 50 luksami sprawiają, że turystyczna jazda nocą, po leśnych drogach, jest bardzo wygodna. Z jednym zastrzeżeniem - tą samą nocą, w tym samym w lesie, w którym jazda jest świetna, po zatrzymaniu z prądnicą robi się ciemno i to jest dla mnie niestety jedyny feler tego typu zasilania. Wracając do tych rowerów - Unibike ma tutaj aż 80 luksów, też od B&M, więc jeszcze więcej, więc zdecydowanie nie nazwałbym tego słabą lampką. Chociaż... nie wiem, czy odcięcie przy tak mocnym światełku nie jest nieco za szerokie? Szy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrWie Napisano 8 Października 2023 Udostępnij Napisano 8 Października 2023 Mi odpowiada taka rama - jest wygodna w wsiadaniu, jak masz solidnie obciążony rower to konieczność nawet lekkiego przechylenia przy wsiadaniu może być ryzykowna. Zresztą KTM oferuje ten rower z trzema rodzajami ram - z męską też. Opony KTM -a są minimalnie węższe od Unibike - 1,6 versus 1,5, Schwalbe Marathon to dobra opona, owszem ciężka bo ma wkładkę antyprzebiciową, ale ta wkładka jest skuteczna - na kilku kompletach zrobiliśmy w sumie ze 30 tyś km bez przebicia. W końcu to nie jest rower do "osiągów" tylko do jazdy, fakt ochrony przed przebiciem jest korzystny. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kacper86krk Napisano 20 Lutego Autor Udostępnij Napisano 20 Lutego @szy @Mihau_ @Miro1970 @PiotrWie Dziękuję za poświęcony czas i merytoryczne podpowiedzi odnośnie zakupu roweru! Co do mojej decyzji zakupowej, to nie zdecydowałem się jednak na gravel (nie wykluczam tego w przyszłości), a pozostałem przy trekkingu. Korzystając z sugestii @szy poczytałem trochę odnośnie paska napędowego i zdecydowałem się na rower Koga F3 8.0. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tas84 Napisano 22 Lutego Udostępnij Napisano 22 Lutego Niech służy. Ja po kilku eksperymentach doszedłem do tego, że mam dwa prawie takie same rowery tego samego producenta, jeden na pasek z piastą wielobiegową a drugi na łańcuch z napędem 3x10. Ten na pasek użytkuje w mokrych warunkach oraz w zimie - niezaprzeczalną zaletą jest brak konieczności bieżącej konserwacji napędu, można co najwyżej spłukać błoto / sól i jeździć dalej. Natomiast gdy jest sucho i gdy jadę na dłuższą wycieczkę, biorę rower z łańcuchem. Ten ma lepszy rozkład masy, łatwiej nabiera prędkość i zauważalnie lżej jedzie pod górkę. Poza tym ma miękkie biegi, których zarówno przy Alfine 11, jak i przy Alfine 8 czy Nexus 8 brakuje. Uważam, że ta sama osoba wjedzie na ostrzejszą górkę rowerem z przerzutkami zewnętrznymi niż z piastą wielobiegową. Dochodzi kwestia ewentualnego serwisu. Przy świadomej eksploatacji piasty wielobiegowe są trwałe, jednak miałem przypadek, kiedy córka (której chciałem właśnie sprawić bezobsługowy rower z piastą wielobiegową) zmieniała biegi pod obciążeniem i po kilkuset kilometrach występowały trudności ze zrzucaniem biegów na lżejsze, co zwłaszcza pod górkę, kiedy to jest najbardziej potrzebne, było irytujące. Lokalny serwis rowerowy sobie z tym nie poradził, musiałem oddać rower do specjalistycznego serwisu zajmującego się typowo piastami, udało się naprawić ale doszedł transport roweru i za sam serwis zapłaciłem więcej. Z kasetą i łańcuchem już każdy serwis powinien sobie poradzić. Odnośnie poruszanego tutaj trekkinga KTM, którym też jeździłem, ogólnie są to bardzo dobre, dopracowane rowery, mają jednak dla mnie jeden mankament. Każdy rozmiar ma korby 170 mm. Dla wyższych osób to może być problem, ja mam 185 cm wzrostu i zdecydowanie lepiej jeździ mi się na korbach 175 mm. Tymczasem w trekkingach KTM zarówno w rozmiarze 46, jak i w rozmiarze 60 mamy takie same, krótkie korby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.