Skocz do zawartości

[rozmiar kół] mullet tylko na odwrót


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, czy ktoś z was eksperymentował kiedyś z większym kołem z tyłu? Wiem że typowy mullet to 29 przód 27.5 tył + odpowiednio zmieniona geo. Ale co jeśli by w zwykłym rowerze coś takiego zrobić? na pewno kąt widelca się zwiększy, więcej masy na front... tak poza tematem, koła 26 mają nieoczywistą przewagę, lepsza aero (bo przy tej samej szerokości pare cm niżej) i mniejsze straty na napędzie (więcej zębów przy tym samym przełożeniu). Aż szkoda że nikt nie wpadł na pomysł zrobienia gravela na 26x2.2.

Tak szacując, przednie koło chętniej by skręcało, tylne mniej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, czyli większe koło w rowerze stosuje się żeby jazda była bardziej płynna i nierówności miały na nią mniejszy wpływ ale ty chłopskim rozumem uważasz, że jest inaczej😁

 

3 godziny temu, graveloiksctrailowka napisał:

Aż szkoda że nikt nie wpadł na pomysł zrobienia gravela na 26x2.2.

Bo to idiotyzm, gravel to nie jest rower do tyrania w terenie żeby był mu kapeć z mtb potrzebny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mihau_ No akurat mniejsze koło z tyłu jest teraz głównie po to, aby Ci koło nie podtarło zadka przy bardziej agresywnej jeździe.

@graveloiksctrailowka Był taki trynd milion lat temu w rowerach torowych i czasowych - połowa lat osiemdziesiątych. Nic to chyba nie dawało, bo trynd, jak to trynd - wzion i umar.

Edytowane przez uzurpator
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, graveloiksctrailowka napisał:

Witam, czy ktoś z was eksperymentował kiedyś z większym kołem z tyłu? Wiem że typowy mullet to 29 przód 27.5 tył + odpowiednio zmieniona geo. Ale co jeśli by w zwykłym rowerze coś takiego zrobić? na pewno kąt widelca się zwiększy, więcej masy na front... tak poza tematem, koła 26 mają nieoczywistą przewagę, lepsza aero (bo przy tej samej szerokości pare cm niżej) i mniejsze straty na napędzie (więcej zębów przy tym samym przełożeniu). Aż szkoda że nikt nie wpadł na pomysł zrobienia gravela na 26x2.2.

Tak szacując, przednie koło chętniej by skręcało, tylne mniej. 

A teraz usiądź na rowerze, spójrz w lustro i zobacz co stawia głównie opór aerodynamiczny.

Po drugie aerodynamika nie działa na zasadzie 0/1, gdzie jak zmniejszysz element X, to opór spadnie o ileś tam %. Koła się obracają, tworzą jakieś wiry i inne historie.

Co do strat na napędzie. Daje sobie coś uciąć, że większe opory powoduje zaniedbanie łańcucha, niż będziesz miał strat na tej ilości zębów.

Wsadzisz te koła 26", a co z resztą roweru? W rowerach szosowych i gravel, suport jest dość nisko. Jak wsadzisz mniejsze koła, to będziesz musiał podnieść suport i odpowiednio powiększyć ramę. To niby nie stawia oporu aerodynamicznego?

Jeżeli chodzi o opony 2.2" w Gravelu. Po co? Po co taka opona, gdy tego nie wykorzystasz, bo wąski baranek i nie daje takie kontroli nad rowerem. Niski suport i krótki rozstaw kół wcale sytuacji nie poprawia.

Dodatkowo, wracając do aerodynamiki. Wyjaśnisz może, jakie to ma znaczenie przy tak szerokiej oponie? Nie wiem czy zauważyłeś, ale w rowerach MTB nikt aerodynamiką się nie przejmuje.

Kojarzę trochę Twoich Postów i nie wiem skąd Ty czerpiesz wiedzę i przemyślenia, ale czasami ociera się to o absurd.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, RabbitHood napisał:

Po co ci aero przy jeździe terenowej? Po co ci gravel 2.2''?

a jak jedziesz blisko 30 kmh na niemal płaskim? jazda terenowa to nie tylko zjazdy, nie ma znaczenia czy asfalt czy wyboista polna droga, powietrze te same

Gravel jest głównie do jazdy wprost po fire road, często zdarzają się różne kamyczki etc, 26x2.2 to jak wybawienie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, graveloiksctrailowka napisał:

Aż szkoda że nikt nie wpadł na pomysł zrobienia gravela na 26x2.2.

Żaden problem, wystarczy jakiś stary góral 26" za parę stówek (najlepiej jeszcze ze sztywnym widelcem i fabrycznymi hamulcami cantilever). Opony 2,2" na pewno się zmieszczą na fabrycznych kołach.

 

Edytowane przez marvelo
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Wojcio napisał:

This masz analizę. 

Za komuny był produkowany taki rower, z mniejszym z tylu, ale nie pamietam nazwy. Były też takie rowery do triatlonu. 

o... triathlon, od razu skojarzenia z aero. Niestety... opór powietrza istnieje nie tylko na asfalcie. Na polnych drogach nie ma próżni. Właśnie głównie z powodu aero gravele mają tam przewagę nad xc, szeroka kierownica niezbyt pasuje dopojęcia niski opór. Dobre gumy do xc na suchy teren według testów i tak dają opór na poziome opon gravel. Można jeszcze dodać straty energii na amorkach ale aż tak dużo tego nie ma. 

taki mały tip, mając xc można kombinować z jakimiś chwytami. Albo poniżej poziomu kiery albo nad. 

3 minuty temu, marvelo napisał:

Żaden problem, wystarczy jakiś stary góral 26" za parę stówek (najlepiej jeszcze ze sztywnym widelcem). Opony 2,2" na pewno się zmieszczą na fabrycznych kołach.

 

no tak, tylko że obwód koła z przodu nieco większy niż z tyłu

zastanawia mnie, czy jeśli mając takiego dartmoor primal 27.5, stockowe koła z oponami 27.5x2.6 w góry na przód i tył, do tego koło 26 przód 29 tył na race king bc na mleku, amor nabić tak by było 10% sag, zdaje się że z automatu wyszedłby bardzo szybki rower do maratonów mtb

gdzie przecież z reguły główna walka toczy się na płaskim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moc tracona na opory powietrza rośnie z sześcianem prędkości (siła z kwadratem) więc co innego na szosie, przy 40 - 50 km/h, a co innego w terenie przy znacznie mniejszej prędkości (prędkości z góry nie są tak istotne, bo je ogranicza możliwość kontroli nad rowerem bardziej, niż opór powietrza). Do tego trzeba dodać przepisy UCI - w XC koła muszą być tej samej wielkości. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, marvelo napisał:

Żaden problem, wystarczy jakiś stary góral 26" za parę stówek (najlepiej jeszcze ze sztywnym widelcem i fabrycznymi hamulcami cantilever). Opony 2,2" na pewno się zmieszczą na fabrycznych kołach.

 

no z drugiej strony, ja tam jednak wolałbym prostą kierownicę + jakieś gripy tak by wyszła hybryda baranka z prostą kierą. Zwykła kierownica jest najlepsza do jazdy w technicznym terenie. Tak samo jak w wyścigach TT mają pozycję aero + chwyt na hamulcach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, graveloiksctrailowka napisał:

a jak jedziesz blisko 30 kmh na niemal płaskim? jazda terenowa to nie tylko zjazdy, nie ma znaczenia czy asfalt czy wyboista polna droga, powietrze te same

Gravel jest głównie do jazdy wprost po fire road, często zdarzają się różne kamyczki etc, 26x2.2 to jak wybawienie. 

xD

2.2" bo żwirek na drodze pożarowej.

Jeździłem na 40c, a potem na 32c dokładnie w takich warunkach o jakich piszesz. Na 40c spokojnie jeździłem także po ubitych ścieżkach w lesie, gdzie dość często lekko przebijały się korzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja też jeździłem na 622x40c i niestety tam gdzie na 559x55 jedzie się jak po asfalcie, tam na 622x40c było czuć nierówności. I tak 40c to przepaść w porównaniu z 28c ale ja tam wolę swoje 26x2.2, jednak w terenie który wygląda jak żywcem wzięty z enduro trails cygan z tym że płaski, amor + koła 26x2.2 mają sporą przewagę.

w ogóle. jak dla mnie opony węższe niż powiedzmy 35c to taka sztuka dla sztuki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.08.2023 o 22:50, marvelo napisał:

Dla mnie również baran w rowerze na grubych oponach to nieporozumienie

Generalnie zgadzam się, że gravel to nie jest rower na wertepy, pchanie tam szerokich opon czy myk-myka to nonsens; nawet sens GRX-a kilkukrotnie poddawałem w wątpliwość, chociaż nie jestem już dziś taki radykalny. Dlaczego?

Uprawiam turystykę na gravelach - albo całoniedzielne włóczęgi albo skawy. W takich zastosowaniach teoretycznie opory powietrza schodzą na dalszy plan. bo sakwy w tym nie pomagają ale:

1) trafi się odcinek z dziurawej płyty,

2) wieje w pysk,

3) jazda trwa wiele godzin dziennie przez kilka dni

4)...

I wtedy szersza opona ma znaczenie, kilka dni jazdy po dziurawej nawierzchni naprawdę kopie po rękach. W czasie jazdy pod wiatr możliwość zagięcia się na baranku też ma znaczenie, przewożonego mimo bagażu. I w sakwiarstwie to wszystko się kumuluje w ciągu kilku dni jazdy.

Każdy z nas używa roweru na swój sposób i ma własne doświadczenia, które niekoniecznie da się uogólnić.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...