[Renowacja] rower dziecięcy

[szyszek]

Próbuję odrestaurować swój pierwszy rower - ok 30+ letni rowerek dziecięcy. Nie mam bladego pojęcia co to jest - znalazłem tylko napis "trop" na ramie. Jestem świadom, że jest to kompletnie nieopłacalne ale robię to bardziej z pobudek sentymentalnych i zamiłowania do grzebania

Mam problem z demontażem kilku elementów:

- pedały - czy da się je jakoś ściągnąć? nie widzę żadnych śrub

- suport - żaden klucz który posiadam nie pasuje, jakiś pomysł jaki to standard, gdzie kupić pasujący klucz lub końcówkę?

Z góry dzięki za pomoc!

[Mihau_]

Masz na osi pedała spłaszczenie - klucz 15 i jedziesz

Suport na klin (możesz sobie poszukać, pewnie na yt jest jakiś tutorial jak to zdemontować), generalnie zaczynasz od odkręcenia tej nakrętki z frezami, kluczem hydraulicznym/francuskim

[Garlock]

Drobne uwagi:

Lewy pedał (ten z literą L) ma lewy gwint czyli odkręcasz go zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Spłaszczenia pod klucz mogą być dość wąskie i zwykły płaski klucz czasem nie wejdzie. Musisz wtedy użyć klucza do pedałów (z kawałka płaskiej blachy).

Suport masz Thomsona z wbijanymi miskami. Korby mocowane na klin:

https://allegro.pl/oferta/suport-wbijany-thomson-40x151mm-os-na-klin-30313-11753302638

Upierdliwe rozwiązanie. Jeśli rower nie ma być 100% ori, to możesz przejść na suport na kwadrat.

https://allegro.pl/oferta/os-suportu-na-kwadrat-kompletna-13515402469

Ale wtedy musisz wymienić korby.

Jesli masz przy rowerze przez przypadek oryginalne klucze

To nimi powinno dać się ogarnąć odkręcenie suportu czy pedałów. W teorii, bo jakośc tych "narzędzi" była beznadziejna. Ale gdyby były, to co szkodzi spróbować.

Edytowane 25 Lipca 2023 przez Garlock

[szyszek]

Bardzo dziękuję za odpowiedzi!

Pedały odkręciłem, zwykły klucz faktycznie nie pasował - użyłem klucza od lodówki z dodatkowo zaklinowanym imbusem (sam klucz był za duży). Faktycznie pamiętam z dzieciństwa takie oryginalne klucze, ale pewnie już od dawna na złomie

Wykręcenie suportu - czekam na klucz nastawny. 

Pozostałe elementy poodkręcałem i powoli myje, odrdzewiam itp.

Kolejny problem mam z widelcem - odkręciłem nakrętkę z góry ale kompletnie nie wiem jak go wyciągnąć. Wygląda jak by był zespawany na stałe z mostkiem kierownicy. Nie mogę przez to wyciągnąć i wymienić sterów, nie mówiąc o jakimś piaskowaniu samej ramy. Czy to możliwe, że jest nie demontowalny?

 

[Garlock]

Na górze mostka masz śrubę (chyba ją niepotrzebnie wykręciłeś). Odkręcasz ją kilka obrotów, żeby była kilkumilimetrowa szczelina miedzy mostkiem a łbem śruby. Walisz w łeb młotkiem i teoretycznie powinienes wtedy wbić klin i zluzować mostek. Wtedy go wysuniesz do góry. Chyba, że wszystko jest zapieczone. Jesli tak, to zalej naftą, odrdzewiaczem, jakimś penetratorem (choćby WD40), zostaw na noc i ponawiaj próby wyrwania mostka.

[szyszek]

Niestety tej górnej śruby nie mam. Probowałem wkręcić tam coś co mam pod ręką ale nic nie jest wystarczająco długie żeby złapać jakiś gwint.

[Garlock]

Włóż kawał jakiegoś pręta (bez wkręcania) żeby oparł się o klin i spróbuj wybijać.

[szyszek]

Cały dzień siłowałem się z demontażem widelca i się nie udało. Po zastosowaniu patentu podanego przez Garlock'a 2 lekkie puknięcia, 30 sekund i zdemontowane

Na dziś mam wszystko w kawałkach. Niestety nie uda mi się zachować oryginalnego lakieru - za duże braki i rdza. Ostatecznie oddałem widelec, ramę i kierownicę do piaskowania i lakierowania. W międzyczasie powoli odgruzowuje pozostałe elementy i zabieram się za koła.

[szyszek]

Udało się poskładać wszystko do kupy i o dziwo rower jeździ  Jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc.