Skocz do zawartości

[Problem] Problem z fullem Canyon spectral 27.5 cf8 z ramą karbonową


Jubisey

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,
Kilka dni temu kupiłem fulla canyon spectral 27.5 cf8 z ramą karbonową. Drugiego dnia użytkowania zauważyłem że podczas mocniejszego naciśnięcia na pedały i podczas siadania ma siodełko występuje nieprzyjeme trzaskanie. Dzisiaj byłem na pumptrucku i gdy wracałem zauważyłem, że podczas siadania trzaskanie nie występuje, lecz podczas naciśniecia pedałów problem dalej jest. Co mam zrobić? Czy problem jest poważny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KSikorski jestem ciekawy z czego to wynika: polityki producenta, czy może "składaczy".

Miałem kilka rowerów Kross i były złożone beznadziejnie, na sucho. Kupiłem Orbea i zero zastrzeżeń: sam bym lepiej tego nie zrobił.

No ale z drugiej strony, ktoś na Forum miał przypadek, że Orbea przyszła kompletnie skopana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest sezon, pewnie na szybko składane rowery by jak najszybciej wysłać i pewnie dlatego wiele z tych rowerów będzie na szybko i źle poskładanych.

 

Najlepiej jak napiszesz do Canyona a oni tam pokierują co z tym zrobić, ale pewnie będą 2 wyjścia:

1. Pakujesz ,odsyłasz i czekasz

2. Szukasz dobrego serwisu, wysyłasz im koszt usługi i oni powinni go pokryć. Pamiętam że od kumpla kumpel tak miał i nie było z niczym problemów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co znaczy "źle i na szybko" poskładany rower jakiejś marki? Że co, że można się spodziewać niedokręconych tarczy hamulcowych albo linek hamulca, albo że koło odpadnie podczas jazdy? Czy samochody w firmowych salonach sprzedaży też czekają na nabywców poskładane "źle i na szybko"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koło to sam musisz sobie założyć, przynajmniej te przednie i nie porównuj proszę tego do samochodów co zresztą też nie rzadko wyskakują wszelakie kwiatki. Tutaj ludzie od podstaw składają rowery i mają na to tyle a tyle czasu, pewnie wyrywkowo przechodzi przez jakąś kontrole i to wszystko, zdarzają się wpadki choć nie powinny mieć miejsca tym bardziej że już płaci się konkretny hajs. 

Też jak swój rower oddawałem do zaprzyjaźnionego serwisu, to nie wszystko było w nim idealne, trzeba było to i owo poprawić ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W "normalnym" sklepie za przygotowanie roweru do jazdy odpowiada personel. Wyciągają rowery z kartonów, składają, sprawdzają, w razie potrzeby dosmarują i doregulują.
W przypadku marek wysyłkowych trzeba to przygotowanie zrobić samemu lub je komuś zlecić.

Jeszcze nie słyszałem o rowerze prosto z montowni, który nadawałby się do eksploatacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Boss napisał:

Co znaczy "źle i na szybko" poskładany rower jakiejś marki? Że co, że można się spodziewać niedokręconych tarczy hamulcowych albo linek hamulca, albo że koło odpadnie podczas jazdy? Czy samochody w firmowych salonach sprzedaży też czekają na nabywców poskładane "źle i na szybko"?

To wynika z patologicznego rynku rowerowego. Nie miałem jeszcze roweru, który prosto ze sklepu nadawał się do jazdy. O dziwo, najbliżej była Orbea wyjęta z pudełka, bez przygotowania, bezpośrednio od producenta.

Wynika to z prostego faktu: dość często sprzedawcy i serwisanci, to ludzie bez większego pojęcia o mechanice. Szaremu Kowalskiemu z rowerem za 1500 zł da się wcisnąć każdy kit.

Różnica w stosunku do producenta samochodów jest taka, że to prpducent przygotowuje cały samochód. A rower jest składany na oko, a sklep ma go niby przygotować. Tylko jak sklep, ma sprawdzić chociażby dokręcenie suportu?

Ja niestety zdanie mam niezmienne od lat: jak się kupuje nowy rower, to trzeba go rozłożyć i złożyć od nowa.

  • +1 pomógł 2
  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, KSikorski napisał:

W "normalnym" sklepie za przygotowanie roweru do jazdy odpowiada personel. Wyciągają rowery z kartonów, składają, sprawdzają, w razie potrzeby dosmarują i doregulują.
W przypadku marek wysyłkowych trzeba to przygotowanie zrobić samemu lub je komuś zlecić.

Jeszcze nie słyszałem o rowerze prosto z montowni, który nadawałby się do eksploatacji.

Owszem ale bez żartów, że jak tutaj w fullach rozkręcają zawieszenie i tak dalej. Nigdy nie tknął bym a tym bardziej kupił roweru gdzie poznał bym, że śruby były wykręcane. A co do tematu jak to w fullach trzeba się liczyć z większą liczbą dźwięków i powoli eliminować. Czy to nowy czy nie nie ma znaczenia w dłuższej perspektywie. Podejrzany jest suport to trzeba wykręcić i sprawdzić. A może sztyca.  

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma zdejmować korbę? To się zaraz okaże, że sklep powinien rozebrać cały rower.

Z fabryki takie elementy powinny wyjść dokręcone zgodnie ze specyfikacją producenta, a do ustawienia powinny zostać przerzutki czy hamulce.

Jak pokazuje moje doświadczenie, bywają różnice nawet przy sile dokręcania tarcz CL. Jedna była dowalona do oporu, druga natomiast odkręciła się po przyłożeniu minimalnej siły do klucza.

Jeszcze wracając do Kross. Swego czasu, kiedy ja kupowałem od nich rowery, mieli w ofercie naprawdę drogie i dobre modele. Teraz to już inna sprawa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, nie ważne czy to Kross, Canyon czy inne Pinarello, rower kupiony jako nowy po pierwszej jeździe zawsze powinien trafić do machera, który sprawdzi, skoryguje, nasmaruje i ewentualnie podokręca wszystko co trzeba. Zawsze jest tak, że albo dzwonią klocki o tarczę, coś tam popiskuje, koło nie jest wycentrowane itp... Normalna sprawa.

Co do rowerów FS to już taka ich uroda, dlatego jeżeli ktoś takowego używa zgodnie z przeznaczeniem, to musi się liczyć z większą częstotliwością wizyt w warsztacie. Sam mam współczesne FS XC (takie śmieszne, z zabudowanym damperem 😆) i na dystansie 2344km wymieniłem już 2 zestawy ( po dwie sztuki) łożysk tylnego zawieszenia, gdzie reszta roweru jest w stanie zbliżonym do idealnego. Podejrzewam że to nie skutek błędów przy składaniu ani skutek użycia badziewnych komponentów. Tak po prostu jest. Przy HT częstotliwość wizyt w warsztacie znacząco spada.

Tak więc drogi autorze, jeśli pytasz mnie o zdanie, to udaj się do jakiegoś ogarniętego mechanika, bo to najprawdopodobniej nic poważnego i pewnie przesmarowanie sztycy pomoże 🙂

  • +1 pomógł 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, KNKS napisał:

Moim zdaniem, nie ważne czy to Kross, Canyon czy inne Pinarello, rower kupiony jako nowy po pierwszej jeździe zawsze powinien trafić do machera, który sprawdzi, skoryguje, nasmaruje i ewentualnie podokręca wszystko co trzeba. Zawsze jest tak, że albo dzwonią klocki o tarczę, coś tam popiskuje, koło nie jest wycentrowane itp... Normalna sprawa.

Dokładnie tak ale tutaj padały sugestie o rozkręcanie całego roweru właściwie. Z poważnych rzeczy jak ktoś jest ogarnięty, przezorny a serwis sklepowy kumaty to zrobią zerówkę amorkowi. W fullach jest jeszcze inny temat czyli jak w dobrym zawiasie wsadzą kiepskie łożyska to będzie to chodzić ale jak zawias jest słabo dopracowany to siły działające powoli a czasem piorunem robią demolkę. Ale dla wielu full to full byle był poskręcany uginało się i była to firma pokroju "krzak". 

Edytowane przez Tyfon79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, można wierzyć że "tak po prostu jest", albo się zastanowić, dlaczego łożyska w piastach wytrzymują kilkukrotnie większą ilość kilometrów, mimo że wykonują pełny obrót ;)

Rama pewnie jest kiepsko wykonana. Analogiczna sytuacja, do padających suportów HT2.

Użyte łożyska przecież przeznaczone są do przemysłu. Kto i w jakich maszynach, co chwilę by je wymieniał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.07.2023 o 07:20, ChuChu napisał:

Ma zdejmować korbę? To się zaraz okaże, że sklep powinien rozebrać cały rower.

Ale to jakiś problem ze zdjęciem korby?
Shimanowskie ze zintegrowaną osią da się szybko zdjąć i założyć, przypuszczam, że inne tego typu podobnie.
Nawet stare na kwadrat da się sprawnie ogarnąć jak jest potrzeba. Sklep, w którym składałem rower bez problemu mi dokręcił poluzowany suport na poczekaniu.

W dniu 19.07.2023 o 07:20, ChuChu napisał:

Z fabryki takie elementy powinny wyjść dokręcone zgodnie ze specyfikacją producenta, a do ustawienia powinny zostać przerzutki czy hamulce.

Jak pokazuje moje doświadczenie, bywają różnice nawet przy sile dokręcania tarcz CL. Jedna była dowalona do oporu, druga natomiast odkręciła się po przyłożeniu minimalnej siły do klucza.

Powinno ale sam piszesz jak bywa. Solidny sklep przyłoży się do sprawdzenia i przygotowania roweru, kiepski nawet ustawienie przerzutek i hamulców źle zrobi.
Wiadomo, że w sezonie będzie trudniej, bo przemiał taki, że na serwis umawiasz się na miesiąc wprzód.

Trochę tematów o suchych łożyskach przez forum też się przewinęło.
Mi się trafił zawias fulla skręcony bez lockita.
O tym jakie niedociągnięcia zrobił serwisant przy zmianie ramy i montażu klamkomanetki hydraulicznej, to szkoda gadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak mam w soilu. W zawieszeniu są 4 łożyskowane osie obrotu i dwie ślizgowe.
Na każdej z nich jest uchyb rzędu 0,1-0,2mm. Czyli jak się składa całość, to wkręcając ostatnią śrubę trzeba naginać o jakieś 0,8mm, co jest już widoczne gołym okiem.
Zawieszenie działa płynnie, wszystko spoko, tylko że łożyska wytrzymują tylko jeden sezon.
W prostej ramie, dobrej klasy łożyska bezkoszykowe żyją latami.
Tylko że... mało jest prostych ram. W zasadzie wszystkie aluminiowe są krzywe, carbony w większości są proste (co wynika wprost z technologii wykonywania).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, zekker napisał:

Ale to jakiś problem ze zdjęciem korby?
Shimanowskie ze zintegrowaną osią da się szybko zdjąć i założyć, przypuszczam, że inne tego typu podobnie.
Nawet stare na kwadrat da się sprawnie ogarnąć jak jest potrzeba. Sklep, w którym składałem rower bez problemu mi dokręcił poluzowany suport na poczekaniu.

Powinno ale sam piszesz jak bywa. Solidny sklep przyłoży się do sprawdzenia i przygotowania roweru, kiepski nawet ustawienie przerzutek i hamulców źle zrobi.
Wiadomo, że w sezonie będzie trudniej, bo przemiał taki, że na serwis umawiasz się na miesiąc wprzód.

Trochę tematów o suchych łożyskach przez forum też się przewinęło.
Mi się trafił zawias fulla skręcony bez lockita.
O tym jakie niedociągnięcia zrobił serwisant przy zmianie ramy i montażu klamkomanetki hydraulicznej, to szkoda gadać.

Idąc tym tropem, to niech lepiej producent robi zestawy DYI. Można kupić pakiet części lub sklep złoży rower... Naprawdę, w fabryce da się zrobić wszystko jak należy. Trzeba tylko chcieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No pewnie tak jest. Nie twierdzę że w Kross nie wiedzą jak złożyć rower, a w Orbea już tak.

Klucza dynamometryczne i smar, to jednak jest koszt. Druga sprawa, to sami składający. Naprawdę, mam wrażenie że czasami te rowery składają ludzie absolutnie bez jakiegokolwiek pojęcia.

Kolejna sprawa to czas. Wkręcenie na sucho jest znacznie szybsze, niż włączając do procedury smarowanie, a potem wycieranie nadmiaru.

No i w taki sposób, ukazuje nam się patologia branży rowerowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...