[hamulce] Wymiana z tarczy na v-brakee Hexagon2

[supermegazord]

Siemka wszystkim, to mój pierwszy post także proszę o wyrozumiałość. Mam sobie Hexagona v2 ogólnie sprzęt nie do zajechania jak na moje potrzeby, jak się posmaruje i wyreguluje to bezproblemowy rowerek. Problem jest taki - rozpadł sie dosłownie przedni zacisk mechaniczny, nie ma co zbierać. Najlepiej to bym zamontował v-brakee ale nigdy tego nie robiłem i mam pewne wątpliwości czy sie da. Wrzucam fotke aby zobrazować jak wyglada widelec niby cos jest ale jakby nie było do czego montowac. Jeśli sie nie da to poprosilbym o jakieś info co zamtowac zamiast tego zacisku co wyzional ducha.

Foto_1

Foto_2

Z góry dziękuje za pomoc.

 

Edytowane 2 Lipca 2023 przez supermegazord

[bogus]

Nie ma możliwości zamontowania vałek do tego amortyzatora. Kup zacisk mechaniczny i masz problem z głowy. Kwestia budżetu.

[supermegazord]

Dzięki za rozwianie wątpliwości niestety tak myślałem Budżet jak najtaniej ale nie beznadziejnie

Swoja droga chyba gorszego zacisku niż tutaj był oryginalnie to sie nie da kupic.

Edytowane 2 Lipca 2023 przez supermegazord

[B00mer]

Oczywiście że się da. Taką samą operację zrobiłem u siebie, bo też mi hamulec padł. Musisz kupić pivoty (ok. 3 zł za sztukę) pod vki i po prostu wywiercić otwory na nie. 

[supermegazord]

Polecisz jakieś konkretne,nie chce skopac tematu.

[B00mer]

Tu nie ma co skopać  No chyba że otwory... Ja kupiłem mniejsze (średnicy 8mm) i większe (średnicy 10mm) na wszelki wypadek. Takie jak na zdjęciu:

 

 

 

[supermegazord]

Na koniec rozumiem nakrętki dawales?

Linke dawales nowa czy uzyles  tej co była?

Jeszcze jedno zabezpieczales jakoś te otwory? W sensie jakiś lakier lub tym podobne?

Edytowane 2 Lipca 2023 przez supermegazord

[B00mer]

Tak.

I kupiłem szczęki. Koszt ok. 20 zł. Klamki, pancerze i linka zostały stare.

[supermegazord]

Dzięki za odpowiedzi stanowczo wole zwykle hamulce niz tarcze zwlaszcza z przodu bo to raczej bajer niż cos faktycznie potrzebnego wpływającego na jazdę. Raz jeszcze dzięki. 

[B00mer]

Tarcze są akurat bardzo dobre, zwłaszcza w teren i z zaciskami hydraulicznymi. Tylko Kross dodawał jakieś odpady mechaniczne w tym modelu, bo to rower budżetowy na ramie stalowej i tu rzeczywiście lepiej sprawdziłyby się od początku szczęki.

Pozdrawiam i powodzenia

 

[bogus]

Nikomu źle nie życzę, ale takie druciarstwo może doprowadzić do poważnego wypadku. To jednak twoje życie i ty zdecydujesz czy warto.

Pomijam juz sam fakt wiercenia w amortyzatorze, gwintowania, tak żeby zrobić to dokładnie.

Hamulce tarczowe działają zwykle lepiej od vałek. Zacisk mechaniczny kupisz już za kilkadziesiąt złotych i masz temat załatwiony raz a dobrze.

[uzurpator]

Popieram @bogus

Alhonga MD11 to mega ultra kozacki zacisk mechaniczny który kupisz poniżej kosztów robocizny i części do tego druciarstwa. Na allegro aktualnie za 89zł. Dołóż do tego te 25zł na pancerz bezkompresyjny i dostajesz hamulec który może się ścigać z wieloma hydraulikami z niekoniecznie niskich półek.

BTW - mam 6 tych hamulców i aktualnie rozpatruję wymianę hydraulicznych wielotłoczków ( Guide R ) na następny zestaw. Są tak dobre.

[B00mer]

Panowie... Jakie druciarstwo... O czym wy wogóle piszecie. Ten rower z tylu ma szczęki fabrycznie. Z przodu jest amor dostosowany do montażu hamulców tarczowych jak i szczęk. Po to jest ten element który zaznaczyłem. I w takich wersjach był wypuszczony na rynek: sczęki przód + tył lub szczęki tył + przód tarcze. Koła także są dostosowane do hamulców tarczowych jak i szczęk

Z przodu montowano hamulec tarczowy mechaniczny i był jako sztuka. Nigdy nie działał dobrze, bo to był badziew. 

Ja rozumiem że troszkę mogą ambicje boleć, ale pisanie że ktoś ryzykuje zdrowiem to skrajna nieodpowiedzialność.

Dodam tylko że nikt nie wierci otworów w amortyzatorze...

[uzurpator]

11 godzin temu, B00mer napisał:

Oczywiście że się da. Taką samą operację zrobiłem u siebie, bo też mi hamulec padł. Musisz kupić pivoty (ok. 3 zł za sztukę) pod vki i po prostu wywiercić otwory na nie. 

NIkt?

[B00mer]

"Wywiercić otwory na nie", jak zacytowałeś mnie, a pisanie "wiercenie otworów w amortyzatorze" to trochę jednak inaczej brzmi...

Miłych wakacji wam chłopaki życzę. Szkoda czasu bo te 2 miesiące szybko zlecą.

Pozdrawiam was wszystkich serdecznie i gorąco.

[Wojcio]

Jak mnie oczy nie mylą, to jest to amor ze stalowymi dolnymi goleniami i spawaną podkową z tłoczonej blachy - więc na gwintowanie nie ma tam miejsca. Można (nie zalecam) wywiercić otwory i dać z tyłu nakrętkę. Łatwe dla kogoś, kto umie i ma narzędzia. Bez sensu wobec ceny nowego zacisku na tarczę. Ba - hydrauliczne MT200 można niżej stówy kupić. No i sprawdzić czy obręcze są przystosowane do V-brake (jak z tyłu jest V, to pewnie tak, ale czy na pewno?). 

[JWO]

13 godzin temu, supermegazord napisał:

z przodu bo to raczej bajer niż cos faktycznie potrzebnego wpływającego na jazdę

🤔 na jazde faktycznie nie wplywa, ale na zatrzymanie roweru bardzo. Jakbym mial wybierac jeden hamulec, to wyrzucilbym tylny. Nie od kozery zwanym spowalniaczem.

[bogus]

@B00mer sugerujesz koledze wywiercenie otworów w amortyzatorze, który nie jest do tego przystosowany. Gdyby był to byłyby piwoty lub gwinty z odpowiednimi zaślepkami. Nikt nie da gwarancji powodzenia takiej operacji, nikt w razie niepowodzenia nie weźmie za to odpowiedzialności.

Mechaniczny hamulec tarczowy (sam zacisk) jest tak tani, co pokazał @uzurpator, że szkoda jakiegoś druciarstwo i zastanawiania się nad tym. Hamuje zdecydowanie lepiej niż v-brake, a masz wszystko P&P.

[supermegazord]

Popatrzyłem sobie na to i faktyczny mimo mojej niechęci do tarczówek to kupię po prostu zacisk, mniej roboty. Wydaje mi się natomiast, że opcja z zamontowaniem v-brake, też nie jest zła, spokojnie da się tam przewiercić bo jest miejsce do tego odpowiednio przygotowane w widelcu. Jednak po tej męczarni z tym pseudo hamulcem, który tam oryginalnie siedział to już mam serdecznie dość i chce jak najszybciej to zrobić, żeby wreszcie pojeździć, a nie patrzeć na rower

Dziękuję wszystkim za pomoc i sugestie.

[munioman]

Ja przy tego typu dylematach zawsze próbuje wyobrazić sobie co powie biegły sądowy w razie wypadku. Czasami choćby z uwagi na tego typu ryzyko warto odrzucić niehomologowane i nieoryginalne rozwiązania nawet gdyby miałyby być obiektywnie lepsze