Skocz do zawartości

[Napęd] Najtrwalsza z kaset: CS-M770 vs. HG400 vs. PG950


Dibua

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim.
Nie mogę dojść do ładu z kasetą. Albo dziś produkuje się je z plasteliny albo nie umiem jeździć.
Kiedyś zajeżdżałem kasetę CS-HG-51 w 1,5-2 tys. km, obecnie jeżdżę na 3x9 dzięki temu forum, za co dziękuję.
Mam nową HG400 z nowym łańcuchem KMC X9, przebieg 1650 km, kaseta nosi już znaczne ślady rozklepania zębów w miejscu pracy łańcucha. Sam łańcuch nie nosi śladów wyciągnięcia, przymiar nie wchodzi nigdzie i nie wchodzi dlatego, że opiera się od przodu tej części, która powinna wchodzić w łańcuch, czyli opiera się o następny pin, ergo: łańcuch nie jest wyciągnięty ani trochę. Ceny:
HG400: 90 zł.
SRAM PG950: 120 zł.
CS-M770: 240 zł.
Czy wytrzymałość idzie w parze z ceną? Warto zapłacić 2,5x więcej za M770 albo 30 zł za SRAMA?
A może przestać kombinować i kupować co chwilę HG400?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Dibua napisał:

Mam nową HG400 z nowym łańcuchem KMC X9, przebieg 1650 km, kaseta nosi już znaczne ślady rozklepania zębów w miejscu pracy łańcucha. 

No i? Praktycznie każda kaseta będzie miała nadlewki na najczęśćiej wykorzystywanych biegach. Jeżeli łańcuch nie jest już rozciągnięty, to spokojnie można jeździć. Z klasą osprzętu dodajesz niższą wagę, zaś w przypadku kaset to o prędkości zużycia decyduje głównie klasa łańcucha.

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi, od góry:
graveloiksctrailowka: tak, HG51 na 8 biegów. Niespecjalnie dbam o łańcuch, smaruję co 100 km, przed smarowaniem przecieram szmatką z brudu, po smarowaniu, z reguły na drugi dzień, przecieram nadmiar oliwki. Raz na jakiś czas robię washa w nafcie, wtedy też czyszczę naftą blaty i kasetę. Tak na serio to nie widzę racjonalnego powiązania czyszczenia łańcucha z szybkością zużywania się kasety, gdzie tu związek? Siłowy styl jazdy? Może coś w tym jest, dopiero ostatnio odkryłem, że nie trzeba tak napierać na pedały, średnia niewiele spada, a i tak się dojedzie, nogi mniej zmęczone, na drugi dzień chce się jechać, całe życie napierałem ile wlezie.
uzurpator Ok, może i racja, sugerujesz, że droższa, shimanowska kaseta o takiej samej ilości takich samych zębatek nie będzie trwalsza, a jedynie lżejsza?
ChuChu A no właśnie, dobre pytanie, zęby w tej części, na którą naciskają rolki łańcucha, kiedy cisnę na pedały, są rozbite na boki, przez co zęby nieco tracą z prawidłowego zarysu, dodatkowo poszerzają swój przekrój w tym miejscu, tworzy się warga, która pewnie zużywa bardziej łańcuch i na pewno nieco utrudnia (wydłuża) zmianę biegów, odczuwam to, choć mi specjalnie nie przeszkadza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edit:
Nie jest jednak tak kolorowo, jak opisałem. Nakłoniliście mnie to przemyśleń - jak definiuję zużycie kasety. Obejrzałem kilka zdjęć w wątku o ocenie napędu, poczytałem pierwszy post w tym wątku, przejrzałem stronę Zbooya... Zrozumiałem, że nie jestem wyjątkowy ;) Ludziom zużywają się napędy, mnie też. Otóż łańcuch wcale nie jest taki idealny, zrobiłem dziś porządne pranie w nafcie, wyczyściłem kasetę, i co się okazało? Łańcuch idealny to był kilkaset km temu, dziś wchodzi mi już przymiar 0,75, więc chyba jestem w normalnym trybie zużycia, mam rower o masie 20.7 kg, sam ważę 80 km, raz w roku jadę z 4 sakwami, więc jest co pchać, zużycie zębów polega na tym, że pojawiły się nawisy, wargi na zębach, ale nie mam za dużego zużycia przekroju zębów, do przeskoczenia łańcucha jeszcze daleka droga. Rozważam delikatny szlif nawisów i chyba wkrótce zmienię łańcuch zamiast zaczynać od kasety.
W sumie to dzięki Wam wziąłem się za to, więc znowu dziękuję :)

Edytowane przez Dibua
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tanich kasetach z " plasteliny" robią się takie " nawisy" .  Tam dają zwykłą stal bez żadnych obróbek chemicznych i termicznych . Zwykła masówka. W droższych modelach na kasecie możesz robić przebiegi rzędu 40000 km (do wycofania z użycia)i tylko wymieniać co sezon najmniejsze tryby np. 10/12/14/16 a reszta spokojnie przyjmuje kolejne łańcuchy. To samo dotyczy łańcuchów. Tanie nie są hartowane i są na sztukę . Wyciągają się od samego patrzenia na nie. Czym droższy tym lepsza stal , lepsza obróbka i lepsze powłoki. Oczywiście waga też schodzi mocno w dół w droższych grupach. 

Edytowane przez pecio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   Na nie mam badań naukowych, ale 9s 11-34 xt była lżejsza , na pająku ( nie wcinała się górą w alu bębenek) . Po niej używałem 12-36 Deore gołe,  kodu nie pamiętam, bez pająka i jakość porównywalna.

Jazda na maratonach gôrskich, w błocie, z agresją i mocą niszczyła napędy, jazda dostojna z troską czyszczeniem i rotowaniem łańcuchów wydłuża przebiegi. Xt z jednym łańcuchem też się zakatuje.   Zasada obowiązuje - łańcuch z najwyższych grup, niskie tylko w rowerach na działkę i po bułki. Najlepiej kupić XT, wtedy mamy lepszy humor😀 zwracamy uwagę na stan korby !!!

Sram 850 był ‚miły  w pracy, nietrwały w górach, 950 już  nie miałem.  W szosie 970 i chyba 1070 nie były z masła ale też obrót łagodny raczej bez gór. O Sram jeszcze trzeba się dopytać jaka jest jakość kaset teraz dostępnych…opowiadam o czasach zakupów 10-15 lat temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...