Skocz do zawartości

[Stare siodełko rowerowe] wymiana skóry


Rekomendowane odpowiedzi

Kupić nowe siodełko Brooks w niemieckim  sklepie ok 100E,  bo u nas ceny oszalały,

opcja B ciuchland lub babciowa szafa i założyć beret ( ma siodełko) i sobie tak pojeżdzić koncepcyjnie.

Opcja C China Rambolbambol kupował siodełka gdzieś w Chinach albo Tajwanie podobne do Brooks,ale też są drogie…

kupowanie archiwalnych siodeł to zaułek, nawet zachowane idealnie po 100 km zaczyna się pokrywać rybią łuską , matem, pęka brudzi spodnie na brązowo… jeżeli jednak rower stoi na działce i 7 razy w roku służy do podjechania pod najbliższy sklep- opcja berecik albo inny pokrowiec. albo stare spodnie.

Mam już co najmniej trzy siodła z Diamantów 167 z końca lat 50 i mimo terapii pastami do siodeł końskich nawet  najlepsze ( jak nowe) nie nadaje się do codziennej ekspolatacji.

 

Nawet współczesny Brooks nie chce sprzedać skóry tylko całe nowe siodło… mam mocno naciągniętego Brooksa ( z olbrzymim przebiegiem) i myślałem o reinkarnacji… i nie ma to raczej sensu. Mój zrobił u mnie ok 4000 km a dostałem go w stanie już zdemolowanym ( ale lico skóry nie było zdarte i powierzchnia wciąż nie ciągnie potu i nie oddaje w spodnie brunatnych plam.

W razie desperacji w stolicy - mogę sprzedać naprawdę fajne siodło stare, ze skórą w niezłym stanie ( sprężynowe do roweru Holender) albo od Diamanta - szosowe  napięte, ale pod „beret ( jeśli to ze zdjęcia jest porwane i nie trzyma kształtu.

Ostatnio pod Arkadią widziałem klekota Diamanta, jedynie manetka od biegów była taka że bym kupił  albo się zamienił - siodło wyglądało jak zwykle- zawinięte babciową chustą 😀

 

 

32B34761-467D-4917-9EC9-5A9806BC5739.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam Dajmonda po bułki do biedry i powiem tylko jedno - w życiu byście go nie poznali. Ostały się tylko rama, widelec i kiera. Wszystko włącznie z suportem wymienione na nowocześniejsze części i jestem w niebo wzięty! Szanuje ale i nigdy nie zrozumiem chęci zachowywania oryginalnych części/wyglądu starych przedmiotów użytkowych (jak rower czy samochód).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica jest taka,  że na oryginalnych kulkach i bieżniach w suporcie bez grama luzu robisz bez inspekcji blisko 4 tys km po smarowaniu ( przebieg historyczny nie znany)     … ale tutaj mowa o rowerach męskich, a nie sportowych i jeszcze się zastanowię….  I coś napiszę wieczorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, RabbitHood napisał:

Też mam Dajmonda po bułki do biedry i powiem tylko jedno - w życiu byście go nie poznali. Ostały się tylko rama, widelec i kiera. Wszystko włącznie z suportem wymienione na nowocześniejsze części i jestem w niebo wzięty! Szanuje ale i nigdy nie zrozumiem chęci zachowywania oryginalnych części/wyglądu starych przedmiotów użytkowych (jak rower czy samochód).

Pokaż 😛

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się że tez masz ten suport znienawidzony, może lepszej jakości niż dzisiejsze z allegro, ale moje dobre doświadczenia są z szosowymi, które są z doskonałego materiału...

Męskiego Diamanta też dostałem r48 i ten z kolei ma piękną korbę, ale niestety stalową po lekkim upadku jest zwichrowana... ramię i pedał mieli  pod stopą nie osiowo... Stare rowery  wymagają sporo troski - kulki luzy kliny ... Renowacja, Chromy i nowy lakier... po latach doceniam złuszczenie tego co luzem oczyszczenie i polerowanie resztek na prawie połysk, ale z patyną i brakami lakieru... wymiana części na te z epoki w lepszym stanie, pomijając gumy siodło czy hamowanie.  Koła blaszane w męskich rowerach sprawdzają się - szeroka obręcz dobrze znosiła niskie ciśnienie,  ale  do częstego używania można dopasować współczesną obręcz też szeroką np od Dartmura  albo całą srebrną ( ale musi być szeroka 25-30 mm)  i posadzić na niej Marathona 47 mm ......  Akcja Renowacja jak w filmach z ameryki to iluzja, generalnie na naszym podwórku najlepiej wyszukać najlepszy dostępny zachowany w oryginale egzemplarz, zamiast kupować 5 w stanie rozpadu, albo ładować części od sasa do lasu - improwizując... Wartość użytkowa i historyczna nie idą w jednym nurcie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...