Skocz do zawartości

[8 tys.] MTB Hardtail / XC


Rekomendowane odpowiedzi

Hej :D Zakupiłem jakiś czas temu rower Focus Whistler 3.5 i ostatecznie przerobiłem go na rower wycieczkowy z sakwami, bo w teren to on się zbytnio nie nadaje.

Jednak w teren zawsze mnie ciągnęło i zamierzam teraz sprawić sobie jakiegoś  porządnego MTB'ka. Na wstępie zaznaczę, że rower będę składał sam, a wynika to z tego, że nie mam deklarowanej kwoty żeby wydać na raz,  a odkładać nie umiem :D, więc co miesiąc będę przeznaczał ok. 1500-2000zł na zakup kolejnej części. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że kosztowo wyjdzie to drożej niż kupno gotowca, ale biorę to na klatę.  Z tego też powodu budżet mogę też trochę naciągnąć, ale do sedna.

Wstępnie chciałem rower budować na wzór Dartmoora Primal, ale po przewertowaniu for, zacząłem się również zastanawiać nad ramą Accent Peak Boost. Większość ludzi pytających o Dartmoora Primal, podaje, że bedzie używać roweru na asfalt, szutry i sporadycznie teren- i wtedy ludzie odradzają taki rower, ze względu na to, że  się do tego nie nadaje.

Ponieważ ja już taki wycieczkowy rower mam, jazdę na MTB'ku będę ograniczał do jazdy  po lesie, single trackach i w miarę możliwości na zjazdach i technicznych trasach. Piszę w miarę możliwości, bo mieszkam w Kujawsko-Pomorskim, więc to nie jest górski teren. Mam w okolicy fajne miejscówki do pobawienia się w terenie, ale często chcąc pojeździć kilka tras, trzeba przejechać rowerem te +- 20km single trackami, szutrówkami i leśnymi drogami do następnej miejscówki. I teraz mam dylemat na której konfiguracji bazować 

Jak się dobrze rozjeżdżę, myślę nawet o jakimś maratonie MTB. 




 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc

z tego co piszą ludzie( i wynika z opisu geomertii) to primal bedzie wygodniejszy , rama jest przystosowana do amortyzatora o większym skoku chyba 120-130mm, jeśli na tym zbudujesz rower to będzie trail, accent za to będzie typowym xc z amortyzatorem o skoku 100mm, bardziej wydajny jeśli chodzi o wyscigi ale pozycja będzie mniej wygodna. Moim zdaniem na jednym i drugim rowerze bez problemu bedziesz mógł brać udział w maratonach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie lepiej pod te maratony poszukać jakiegoś gotowego xc pokroju rockridera xc, gianta slr'a, superior xp9... Tak wiem, chcesz odkładać i rozłożyć koszt w czasie, ale zawsze w takim przypadku na nowych częściach przepłacisz. Osobiście wolałbym wejść w jakieś finansowanie. Plus taki, że jeśli chodzi o graty będziesz miał co chcesz...poza ramą bo tu będziesz skazany na produkty pokroju accenta. Jak @Przecietny wspomniał primal to bardziej trial,a accent bardziej xc co patrząc na Twoje tereny może być lepszym wyborem (plus maratony). Startowałem kiedyś w maratonach na takim "ścieżkowcu" i przesiadka na typowego xc była dużym skokiem na plus. Typowy xc będzie zawsze bardziej wszechstronny, lepiej się odnajdzie w terenie. Ale to tylko moje zdanie wynikające z własnego doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nossy tu mam zagwozdkę bo sam zawsze miałem xc czy to 26 cali czy 29 i się zastanawiam czy jest jak piszesz że"Typowy xc będzie zawsze bardziej wszechstronny, lepiej się odnajdzie w terenie" . Nigdy trialem nie jeździłem i nie mam porównania z tego co czytam to trial lepiej odnajduje się w terenie, więcej wybaczy, ma większy skok (moze nieco lepszą trakcje?) będzie wolniejszy jeśli chodzi o wyscig ale czy słabszy w terenie? Nie wiem. Trial wygląda mi na taki sprzęt który bardziej będzie się nadawał na górskie czy terenowe eskapady, wycieczki czy jakies wyjazdy z torbami. Często ma jakieś mocowania na ewentualny bagażnik. No i ten wyższy komfort podróżowania-chyba. Xc za to jest typowym scigantem. Ale to są tylko moje rozważania, oraz rzeczy o których czytałem sam używam xc do wyżej wymienionych czynności jak i do scigania więc jak pisałem porównania nie mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą uniwersalnością o której wspomniałem to warto abym to uściślił lub sprostował. XC jest dla mnie bardziej uniwersalnym rowerem, ogarniesz maraton, wycieczkę rowerową, trening, pociśniesz, pojedziesz wolno. 90% terenu ogarniesz z luzem na xc. Jest szybszy na płaskim, lepiej podjeżdża. Przewaga takiej trialówki przejawia się głównie na ostrzejszych singlach, singlach z małymi hopkami, jest stabilniejszy i łatwiejszy w obyciu na zjazdach szczególnie dla mniej doświadczonej osoby. Przeważnie ma łagodniejszą geo. I jak zwykle dodam- to tylko poparte moim własnym doświadczeniem. Ktoś może mieć inne oczywiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiści chodziło mi w poprzednim poscie o rower trailowy😀

Tu się z Tobą zgadzam xc to najbardziej uniwersalny rower ale jako użytkownik i traila i xc który byś wybrał na dłuższe wypady kilkudniowe po górach i w terenie,że tak powiem przez Polske z sakwami bądz torbami bikepackingowymi? Nie chodzi o czas a bardziej przyjemność z jazdy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie XC jest dla tych co mocno cisną, a trail dla tych, co raczej młynek i wolniej, nie na wyścigi. Na trudniejszych zjazdach - XC dla wyczynowców, Trail zaś da więcej pewności zwyżkujmy ludziom. Miałem kiedyś zdecydowanie ścigancki XC, a potem już tylko fulle o charakterze ścieżkowym i mi się bardziej podobają, ale na wycieczkach w górach. Na pagórkowate niziny brał bym HT, ale nie wyczynowy. 
 

Co do strategii zakupu - rower składany z nowych, kupowanych w sklepach części będzie droższy niż fabryczny,a złożenie bez błędów wymaga wiedzy. Np. Canyon ma nieoprocentowane raty (do 6) i tak kupiłem swojego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rower XC dzisiaj a kilka lat wcześniej to bardzo różne rowery. Dzisiaj to koła 29”, mostek z ujemnym wzniosem, napęd 1x13, najczęściej karbonowa rama, droper w faulach coraz częściej skok 120 mm. Wynika to z faktu, że trasy zawodów XC zmieniły się  w krótkim czasie diametralnie stając się bardzo trudnymi i wymagającymi. 
Wcześniej jeden rower mógł służyć do maratonów/XC, do jazdy ściekowej i do rekreacji po płaskim. 
Teraz jest specjalizacja 🤔

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Przecietny napisał:

Tu się z Tobą zgadzam xc to najbardziej uniwersalny rower ale jako użytkownik i traila i xc który byś wybrał na dłuższe wypady kilkudniowe po górach i w terenie,że tak powiem przez Polske z sakwami bądz torbami bikepackingowymi? Nie chodzi o czas a bardziej przyjemność z jazdy?

Gravela😀...a tak szczerze to w garażu został xc, gravel i szosa. Z racji, że nie kupuje ogólnie bikepackingu, kilkudniowych wypadów, rajdów przez Polskę itp. to nawet nie próbuje odpowiedzieć na to pytanie. Kocham turystykę górską...ale taką z buta. Rower służy mi do treningów, co jakiś czas wyścigów, lubię krócej,a treściwie. Jak widzisz preferuje zatem rowery o charakterystyce sportowej...stąd ścieżkowiec został sprzedany. Co do XC to oczywiście rowery mocno się zmieniły. Zaczynałem przygodę z maratonami od ht 26cali i skoku amora 80mm...i dało się na tym zrobić dobry wynik na Powerade Maraton w Karpaczu. A jakie oni robili trasy każdy wie. Później pojawił się skok 100mm, a później weszło 29cali ze skokiem 100mm i te rowery wybaczają dużo więcej niż 26cali z mniejszym skokiem. Pozycja na 29 jest zupełnie inna, panowanie nad rowerem też moim zdaniem lepsze. Ujemne mostki pamiętam od zawsze. Jeśli miałbym mieć jeden rower "terenowy" to byłby to xc...coś o sportowej geo jak w Supie xp9... lub nieco stonowanej jak w Supe xp8...Ale każdemu wg potrzeb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki Primal to na maratony 'nie za zbytnio' ... prawie 15kg ...

Składając go samemu: 1200 rama +1000 koła + 1000 amor + 1000 napęd + 1000 hample z duperelami. No jest drożej niż okolica 4kzł ale w jakiej biednej konfiguracji

Podobnie będzie z Peakiem czy inną ramą do XC np Mosso. Gdzie tu jest napisane, że nie można wsadzić tam wideł o skoku 120mm? Mam, śmigam i sobie bardzo chwalę (11kg z grosikami) - zgodnie z przeznaczeniem - teren, bez hopsalni itp. Do takiego z kolei sprzętu polecam szukać napędu 2xileśtam (10-12) z kasetą 11-32(36) a nie 1x z mamutem. Bo będzie szybciej, wjedzie się i podjedzie tak samo wszędzie, a przy ściganiu idealnie dobierzesz sobie przełożenie do aktualnego 'zmęczenia'. Koszty utrzymania napędu też znacznie niższe.

Buduj chłopie zdecydowanie. Jeszcze kasa zostanie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra. Wybór ostatecznie padł na XC i żeby wziąć coś na raty. Spodobał mi się wstepnie Superior XP939, ale mam jeszcze mały dylemat. Moja aktualna waga to 120 kg, ale ciągle leci w dół. Zastanawiam się czy aktualnie to nie będzie za dużo na rower z potrójnie cieniowana rama i czy nie poczekać w takim razie z 2-3 miesiące aż zejdę do 100kg.  Ma ktoś jakieś doświadczenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tendencja na rynku - producenci - jest taka, że gdzie mogą to pakują 1x. Zatem szary człek za bardzo nie ma wyjścia i jest zmuszony taki sprzęt kupić. Taki ktoś, kto z kolei wie czego chce i dlaczego będzie musiał kombinować - chyba, że odpowiada mu taka konfiguracja. 'Miszczów' bym do tego w ogóle nie mieszał bo oni maja płacone za to i rowery dostają za darmo by je promować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nossy

Ja też byłem do tej pory nastawiony na sport i wyścigi i nadal jestem ale w pewnym momencie doszły  podróże rowerowe i chęć spróbowania modnych ultra, dlatego zacząłem myśleć o czymś innym ale póki co myślę już drugi rok i będe myślał dalej zostając przy swoim xc😃 Gravela nie mam ale w moim przypadku by się nie sprawdził-nawet nie spoglądam w jego strone.

SibulYo 

jako,że użytkuje meride choć z napedem 1x to wiem,ze  big nine 500 lite ma napęd 2x11. Jak widzę na stronie to merida w niektórych modelach np big nine 700 rama alu czy merida big nine 3000 podaje max wage rowerzysty ze wszystkim 135 kg zatem o to nie musisz sie raczej martwić. Jedynie amortyzator przy Twojej jeszcze sporej wadze może być mało sztywny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Wojcio napisał:

Mistrze mają wygrywać. Jakby 2x dawał przewagę, to by jeździli 2x. 

Nie doceniasz potęgi branży. Mistrze dostają to co ma się sprzedawać i budować nowe trendy. Biznes ma się kręcić. Jakież było larum w peletonie jak wchodziły hample tarczowe w szosach. Pinarello powiedziało kiedyś-nie u nas...no i wszyscy jeżdżą na tarczach i są świetne nawet w rowerach TT. Oczywiście koniec końców rower stają się coraz lepsze...

 

12 godzin temu, SibulYo napisał:

Dobra. Wybór ostatecznie padł na XC i żeby wziąć coś na raty. Spodobał mi się wstepnie Superior XP939, ale mam jeszcze mały dylemat. Moja aktualna waga to 120 kg, ale ciągle leci w dół. Zastanawiam się czy aktualnie to nie będzie za dużo na rower z potrójnie cieniowana rama i czy nie poczekać w takim razie z 2-3 miesiące aż zejdę do 100kg.  Ma ktoś jakieś doświadczenia?

Czekaj, czekaj...ważysz 120kg, a za 2-3 miechy chcesz ważyć 100kg, czyli 20 kg mniej. Czyli 10kg w miesiąc, średnio 2 kg tygodniowo????No wiesz...trenowałem sporty walki, ciąłem wagę o parę kg w parę dni/tygodni, ale w dniu walki niemal wracałem do założonej. 20kg w 2-3 miechy w normalny zrównoważony , zdrowy sposób bez farmakologii- ciężko z nastawieniem na niemożliwe. Nie chcę podcinać skrzydeł. nie zrozum mnie źle, jakby co kibicuje...no ale hmmm.

Co do roweru to normalnie traktowana rama z luzem to ogarnie, nie wiem tylko jak fabryczne koła, które przeważnie w każdym rowerze są w najlepszym razie średnie.  Może być oki, może być częste centrowanie, problem ze szprychami itp.itd. Najwyżej zajedziesz fabryczne, a jak zrzucisz kupisz za "tysiaka" przyzwoite koła i polskiego kołodzieja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.06.2023 o 10:03, SibulYo napisał:

Dobra. Wybór ostatecznie padł na XC i żeby wziąć coś na raty. Spodobał mi się wstepnie Superior XP939, ale mam jeszcze mały dylemat. Moja aktualna waga to 120 kg, ale ciągle leci w dół. Zastanawiam się czy aktualnie to nie będzie za dużo na rower z potrójnie cieniowana rama i czy nie poczekać w takim razie z 2-3 miesiące aż zejdę do 100kg.  Ma ktoś jakieś doświadczenia?

Do momentu jak nie zaczniesz skakać na tym rowerze (obciążenia dynamiczne są niewspółmiernie większe do statycznych wynikających z masy rowerzysty) rama da radę, prędzej pójdą koła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...