[porównanie] Kross Esker 1.0 czy Romet Aspre 1

[VinAce]

Cześć!

Czy ktoś posiadający większą wiedzę na ten temat mógłby wskazać, czym konkretniej różnią się rowery wymienione w tytule? Przymierzam się do zakupu gravela, a te dwa modele są na liście wstępnie upatrzonych, jednak z uwagi na duże podobieństwo zastanawiam się, skąd się bierze znaczna różnica w cenie. Czy to wszystko zasługa ksenonowego widelca? Z innych znalezionych w tabelkach ze specyfikacją różnic mogę wymienić choćby kasetę, korbę czy piasty, ale dla amatora dopiero wgłębiającego się w ten świat różnica w jednej cyfrze nie zawsze oznacza wiele. Jeśli ktoś posiada/posiadał jeden z tych rowerów, to krótka opinia bardzo by pomogła. A może przy okazji polecilibyscie jakieś alternatywy w cenie nie większej niż 3500 zł?

[keltu]

Esker 1 to taki trochę misz-masz osprzętowo gdzie u Rometa właściwie wszędzie gdzie się da masz komponenty Shimano to na pewno spora zaleta tego 2, poza tym jak już sam zauważyłeś Esker ma aluminiowy widelec a Aspre karbon. Z większych różnic Kross ma minimalnie lżejsze przełożenie .(mały blat 30T gdzie Romet 34T)

Edytowane 29 Maja 2023 przez keltu

[VinAce]

Dzięki za odpowiedź! Dodając do tego, co napisałeś, to, że aparycja Rometa (malowania, kształt ramy) bardziej mi się podoba, dokonanie wyboru roweru spośród tej dwójki stało się prostszym zadaniem.

[Artur85]

Nie pisałeś, jak zamierzasz ten rower użytkować, jakie trasy planujesz, czy nastawiasz się na prędkość na asfalcie czy przygodę w lesie, ale zerknij na tego Krossa Esker 2.0 MS, troszkę ponad budżet, ale jest uniwersalny i prosty napęd 1x, carbonowy widelec, sztywne osie.

https://sprint-rowery.pl/rower-gravel-kross-esker-2-0-2023

[VinAce]

Niedługo w innym, znacznie obszerniejszym temacie zahaczę o wspomniane wątki. Tu chciałem zapytać o ściśle techniczne różnice w budowie obu rowerów. Co do zasugerowanego Eskera 2.0, to mu również poświęciłem chwilę orientując się w ofercie Krossa na tej płaszczyźnie. Rzeczami, które w tym przypadku decydowały o porzuceniu tego pomysłu był dostępny kolor (chce jednak, aby rower, na którym mam zamiar przejechać tysiące kilometrów podobał mi się wizualnie), cena (3500zł i tak już znacząco przekracza początkowo zakładany budżet, nie chce z taką lekkością go znowu przesuwać) oraz napęd mający jedną tarczę z przodu (przesiadam się z 3x7, obawiam się tej jednej tarczy - słusznie?)

[Artur85]

Prawda jest taka, że w tym budżecie nic szału nie robi, co nie zmienia faktu że te rowery  będą jeździć i nie rozpadną się po wyjściu ze sklepu, nie mając porównania do lepszych modeli i tak przesiadka z Twojego (starego mtb?) będzie skokiem do przodu.

Najważniejsze żeby rower był wygodny i miał napęd dopasowany do tras po których jeździsz. Np. Aspre złożony jest na szosowym Clarisie któremu brakuje miękkich przełożeń, co może być odczuwalne na podjazdach, czy luźniejszej nawierzchni. Co do napędu z jedną zębatką z przodu to nie ma się czego bać, trzeba tylko wybrać go świadomie wiedząc jakie oferuje Ci przełożenia (możesz porównać z obecnym rowerem, dzielisz ilość zębów z przodu przez ilość zębów z tylu na granicznych ustawieniach i sprawdzasz, co jaki zakres Ci oferuje) Brak przedniej przerzutki, to prostsza mniej awaryjna, łatwiejsza regulacja i serwis łącznie z czyszczeniem czy niższa waga.