Skocz do zawartości

[kodeks drogowy] Czy jest obowiązujący również dla kolarzy?


Rekomendowane odpowiedzi

Jest to pytanie z jednej strony retoryczne z drugiej jednak – właściwe. Kilka dni temu na YT zobaczyłem film gdzie autor użalał się nad sobą że jechał po ścieżce w mieście za szybko i unikając stłuczki z pieszym rozwalił opnę albo szytkę. Ja z kolei obserwuje że tzw kolarze w moich okolicach nigdy nie korzystają ze ścieżki rowerowej, a walą drogą. Drogą jest dosyć wąska, dwukierunkowa, bardzo ale to bardzo zatłoczona (580 z/do Warszawy). Na mojej pamięci 4 osoby na rowerach na tej drodze zginęły. Kolarze bardzo tamują ruch, stwarzają spore niebezpieczeństwo i sobie i reszcie.

Moim zdaniem takie zachowanie jest arogancją. Jeśli ty nie szanujesz reszty uczestników ruchu, olewasz kodeks drogowy to siłą rzeczy wkurzasz kierowców… Z kolei w mojej wsi miałem z kolarzem bardzo nieprzyjemną historie, weszliśmy na drogę przy skrzyżowaniu we czworo , w tym 3-latek na rowerku, byliśmy blisko połowy a nadjeżdżający bardzo szybko kolarz zamiast się zatrzymać krzyczy nam że on pędzi. Wk#urwiony coś mu krzyknąłem nieprzyjemnego, bo on nas widział z daleka, i zgodnie z prawem musiał przepuścić (tym bardziej widząc małe dziecko). Gość nawet się zatrzymał i zamiast przeprosić, zaczął mnie pouczać, że to ja nie wykazałem mu szacunku… Aha, i on mnie powiedział że rowerzystą on nie jest, a jest kolarzem.

Reasumując, z powodu braku szacunku dla innych, nie szanuję (wzajemnie) kolarzy.

Cytat

Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie

 

Edytowane przez DiMoonn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takiej sytuacji najlepiej mieć przy sobie baseballa albo nóż z ostrzem 20cm i agresora drogowego eliminować na miejscu. Niestety kompletnie bez sensu jest liczyć, że coś się zmieni w tej kwestii na lepsze ;) Ja noszę/wożę nóż sprężynowy i nie zawaham się użyć w przypadku jakiejkolwiek napaści na mnie czy moich bliskich.

Edytowane przez Dokumosa
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, DiMoonn napisał:

Ja z kolei obserwuje że tzw kolarze w moich okolicach nigdy nie korzystają ze ścieżki rowerowej, a walą drogą.

Bo powinno być rozgraniczenie na ścieżki rowerowe i drogi dla rowerów. Te ostatnie powinny spełniać jakiś normy i dopiero kiedy to nastąpi byłby obowiązek jazdy nimi. A realia są takie że tzw. ścieżki rowerowe u nas to często twór jakiegoś chorego psychopaty który starał się przy ich projektowaniu maksymalnie utrudnić życie rowerzystom. Jazda po nich na szosie z oponami 25-28C to czysty masochizm. Kostka, krawężniki, co chwila wyjazd z posesji gdzie ścieżka się zapada po to żeby za chwilę wrócić do poprzedniej wysokości, spacerujący po niej piesi, często z psami albo małymi dziećmi. Po czymś takim trudno jechać 15-18 km/h na oponach 2" a co dopiero trochę szybciej na szosie.

W krajach południowych jest taki zwyczaj że po takich "tworach" (zwanych drogami dla rowerów) poruszają się rowerzyści na rowerach holenderskich, z dziećmi, osoby na wózkach inwalidzkich a kolarze zasuwają po szosie i nikt nie ma z tym problemu. Nawet policja. Bo tak jest wygodniej i bezpieczniej dla wszystkich.

  • +1 pomógł 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@chrismel droga 580 nie jest bezpieczna dla wszystkich, jest wąska i bardzo zatłoczona. Jazda rowerem po niej jest zagrożeniem. Jeśli musisz jeździć po szosie czy nie jest rozsądnie wybierać bezpieczne odcinki? Do tego kolarze bardzo często nie mają lampek ani elementów odblaskowych. To też nie jest bezpieczne.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby była jasność. Nie jeżdżę na szosie ale jeżdżę samochodem. Jak spotykam kolarza na szosie który wali drogą to doskonale go rozumiem i zdejmuję nogę z gazu. Czy jak zwolnię w takiej sytuacji zamiast go obtrąbić, zwymyślać albo pouczyć że powinien jechać ścieżką to moje życie legnie w gruzach ? Jakoś do tej pory nic takiego się nie stało a robiłem tak wielokrotnie.

  • +1 pomógł 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie trąbie i nie mam zamiaru kogokolwiek rozjechać. Ale jeśli jest przepis, to trzeba go respektować bezwzględnie, inaczej jest bałagan. Bo tak nie może być, że tu respektuje a tu już nie bardzo. I. czy, 4 śmierci rowerzystów na drodze 580, które pamiętam, czy to nie jest „życie legło w gruzach”? I to dotyczy nie tylko tej czwórki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, chrismel napisał:

A realia są takie że tzw. ścieżki rowerowe u nas to często twór jakiegoś chorego psychopaty który starał się przy ich projektowaniu maksymalnie utrudnić życie rowerzystom. Jazda po nich na szosie z oponami 25-28C to czysty masochizm. Kostka, krawężniki, co chwila wyjazd z posesji gdzie ścieżka się zapada po to żeby za chwilę wrócić do poprzedniej wysokości, spacerujący po niej piesi, często z psami albo małymi dziećmi. Po czymś takim trudno jechać 15-18 km/h na oponach 2" a co dopiero trochę szybciej na szosie.

W swoim fitnessie ma opony 28c i zawsze się zastanawiałem jaki debil godzi się na projekt ścieżki rowerowej z kostki z tak zwaną v-fugą (czyli ściętymi krawędziami) ułożonej w poprzek, gdzie obok jest chodnik z takiej samej kostki tylko w innym# kolorze, bez v-fugi i ułożonej wzdłuż - chyba rzeczywiście robią to żeby utrudnić życie tym okropnym pedalarzom.

Dużo jeżdżę po Niemczech i tam drogi rowerowe są wylane asfaltem, jedynie w miejscowościach czy wsiach są współdzielone z chodnikami, tzn. jest dopuszczony ruch rowerowy na chodniku ale wszyscy rowerzyści na lepszych sprzętach jeżdżą w takiej sytuacji ulicą i nikt nie ma z tym problemu, nikt nie trąbi, nie używa spryskiwaczy, nawet wyprzedzać nie chcą jak jest 30 km/h. Może i my się tego kiedyś doczekamy

  • +1 pomógł 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, DiMoonn napisał:

Ale jeśli jest przepis, to trzeba go respektować bezwzględnie, inaczej jest bałagan.

Przepis który każe jechać kolarzowi na oponach 25C po ścieżce z kostki jest nie tylko idiotyczny ale niebezpieczny dla jego zdrowia a być może nawet życia.

39 minut temu, DiMoonn napisał:

4 śmierci rowerzystów na drodze 580

Jest to niewątpliwe tragedia ale winę za nią ponoszą nie rowerzyści tylko kierowcy którzy ich rozjechali oraz organizator ruchu który zaprojektował i wybudował ścieżkę w taki sposób że kolarze nie mogą się po niej bezpiecznie i wygodnie poruszać.

PS. Sądzisz że jakikolwiek kolarz jechałby jezdnią gdyby obok miał gładziutką, równą nawierzchnię, odseparowaną od chodnika i drogi ?

Edytowane przez chrismel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
1 godzinę temu, Dokumosa napisał:

Ja noszę/wożę nóż sprężynowy i nie zawaham się użyć w przypadku jakiejkolwiek napaści na mnie czy moich bliskich.

Głupota, głupota i jeszcze raz głupota.

Kup sobie paralizator, gaz, w ostateczności kastet. Chodzi o to żeby pacjenta unieszkodliwić, nie robiąc mu większej krzywdy. Nożem, w nerwach, możesz go tak dziabnać że odeślesz go na tamten świat, tylko dlatego że cię wkurzył i coś pyskował. I co, potem lata za kratami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, DiMoonn napisał:

Jazda rowerem po niej jest zagrożeniem

XD

Rowerzysta jadąc danym odcinkiem drogi nie stwarza zagrożenia, zagrożenie stwarza frustrat w większym i cięższym pojeździe który ma jakiś problem z faktem, że ktoś korzysta z PUBLICZNEJ drogi, do której każdy ma prawo. 

Cytat

Jeśli musisz jeździć po szosie czy nie jest rozsądnie wybierać bezpieczne odcinki? 

Rozumiem, że przy dw580 (swoją drogą jak to nazywasz "zatłoczoną" to chyba w tym kraju 90% dróg jest zatłoczonych) czy jej okolicach żaden rowerzysta nie mieszka🙂

 

Dla nikogo jazda rowerem po jakiejkolwiek ruchliwej drodze nie jest przyjemnością, trzeba być szczególnie skupionym i uważać na "królów drogi", którzy za nic mają innych uczestników ruchu. Po prostu nie ma sensownej, alternatywnej trasy i tyle. 

  • +1 pomógł 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, DiMoonn napisał:

 Ale jeśli jest przepis, to trzeba go respektować bezwzględnie, inaczej jest bałagan. 

A ty co, Orwell'a sie naczytałes ? Może nie słyszałeś, ale Stalin już nie żyje 😁 A jak mam potrzebę jechać asfaltem to na pewno nie będę nikogo pytał o zgodę. Ryzyko mandatu biorę na siebie. 

1 godzinę temu, Dokumosa napisał:

W takiej sytuacji najlepiej mieć przy sobie baseballa albo nóż z ostrzem 20cm i agresora drogowego eliminować na miejscu. Niestety kompletnie bez sensu jest liczyć, że coś się zmieni w tej kwestii na lepsze ;) Ja noszę/wożę nóż sprężynowy i nie zawaham się użyć w przypadku jakiejkolwiek napaści na mnie czy moich bliskich.

O kurde... Pozostaje się cieszyć, że w naszej ojczyźnie dostęp do broni palnej pozostaje utrudniony... 

Edytowane przez KNKS
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam problem z tym, że wzdłuż drogi 580 biegnie wyznaczona ścieżka rowerowa. I rowerzysta ma obowiązek jechać po niej. A że ma „lepszy sprzęt” – to mnie nie obchodzi. Sprzęt ma być przystosowany do warunków. Jeśli warunki są złe – to zmień warunki ale nie łam prawa. Do tego nie jestem frustratem, chcę tylko żeby każdy w tym kraju respektował prawo. Nie ważne, jakim jesteś – lepszym czy gorszym. Ze smutkiem widzę że nikogo nie wzrusza fakt że na tej drodze giną rowerzyści. Chyba moje oponenci są kimś w rodzaju Connora Macleoda. 

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Greg1 napisał:

ułożonej w poprzek, gdzie obok jest chodnik z takiej samej kostki tylko w innym# kolorze, bez v-fugi i ułożonej wzdłuż

Jak już jest taki szajs jak kostka to przecież w poprzek jest lepiej dla rowerów niż wzdłuż. Nie ma ryzyka kolein.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, sznib napisał:

Głupota, głupota i jeszcze raz głupota.

Kup sobie paralizator, gaz, w ostateczności kastet. Chodzi o to żeby pacjenta unieszkodliwić, nie robiąc mu większej krzywdy. Nożem, w nerwach, możesz go tak dziabnać że odeślesz go na tamten świat, tylko dlatego że cię wkurzył i coś pyskował. I co, potem lata za kratami?

Masz poniekąd rację ale noża nie wyciągam za każdym razem jak mi z mordą wyskakuję. Tutaj zwkle wystarczy, że zejdę z roweru i stanę prosto ;)  ew.  wysiąde z samochodu.  Spuścić lanie mi się zdarzyło tylko raz bo pajac miał problem, że nie ma mnie jak wyprzedzic dojeżdżając do skrzyżowania i zaczął za bardzo rękami wymachiwać.

Edytowane przez Dokumosa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, DiMoonn napisał:

I rowerzysta ma obowiązek jechać po niej.

Ja, ja, ordnung muss sein.

41 minut temu, DiMoonn napisał:

Jeśli warunki są złe – to zmień warunki ale nie łam prawa.

Dokładnie. Zmień warunki czyli przystosuj ścieżkę do legalnie kupionych i dopuszczonych do ruchu rowerów. I taka sugestia do Ciebie żebyś zamiast posta na forum napisał do osoby która zaprojektowała i wybudowała ten bubel po którym nie da się jeździć. Być może do policji. A może też do prokuratora żeby zainteresował się marnotrawstwem publicznych pieniędzy.

I naprawdę postaraj się zrozumieć kolarzy którzy po niej nie chcą jeździć. Oni nie chcą robić nikomu na złość. Ale chyba nie jechałeś nigdy na szosie. Podjedź do jakiegoś Decathlonu, wypożycz szosę na 1 dzień, przejedź się po tej ścieżce i doznasz olśnienia dlaczego tak jest.

Edytowane przez chrismel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, DiMoonn napisał:

Ja mam problem z tym, że wzdłuż drogi 580 biegnie wyznaczona ścieżka rowerowa. I rowerzysta ma obowiązek jechać po niej.

Szkoda, że rowery nie mają tablic rejestracyjnych. Mógłbyś cały dzień czatować w krzakach, uwieczniać wykroczenia i wieczorem składać donosy do organów ścigania 😄

5 minut temu, chrismel napisał:

I naprawdę postaraj się zrozumieć kolarzy którzy po niej nie chcą jeździć. Oni nie chcą robić nikomu na złość. Ale chyba nie jechałeś nigdy na szosie. Podjedź do jakiegoś Decathlonu, wypożycz szosę na 1 dzień, przejedź się po tej ścieżce i doznasz olśnienia dlaczego tak jest.

No co ty... Do tego trzeba by się ubrać w lajkry, a to prawdziwemu mężczyźnie nie przystoi 😅

Edytowane przez KNKS
  • +1 pomógł 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, ja nie chcę i nie będę szosy wypożyczał. Nie ma u nas dla niej warunków. Wnioskuje z dyskusji że kolarze są przekonani, że skoro kupili szosę, to mogą z niej korzystać, tam gdzie im się chce. Cóż, uważam, że to jest pozycja antyspołeczna, arogancka. Zgadzam się że ścieżka przy 580 jest kiepsko zaprojektowana i zrobiona. To, że tak jest, moim zdaniem, jest powodem dla tych, którym na tej ścieżce zależy, zająć się usprawnieniem państwa w tym oto zakresie. Ja akurat kupiłem mtb, ponieważ wiem, że mam dla niego doskonałe warunki. Teraz jest projektowana ścieżka rowerowa od Warszawy przez Park Kampinoski. Być może, jest szansa że można ten szlak będzie doskonały. Komu zależy na tym? Urzędnikom? Wątpię.

7 minut temu, Cross90 napisał:

O którym dokładnie odcinku tej trogi piszesz?

Od Starych Babic po Zaborów. Dalej nie wiem. Reszty tej drogi nie studiowałem pod tym względem. Tu akurat korzystam jako kierowca i rowerzysta. Ale staram i lubię się jeździć rowerem po Puszczy. 

 

16 minut temu, KNKS napisał:

Mógłbyś cały dzień czatować w krzakach, uwieczniać wykroczenia i wieczorem składać donosy do organów ścigania

Ależ jesteś pomysłowy! Chyba tak postępujesz?

Edytowane przez DiMoonn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak powinna być zaprojektowana droga rowerowa po której byłby obowiązek się poruszać ? Przykład z Warszawy, ul. Świętokrzyska.

Bezkolizyjny, wyraźnie oznaczony wjazd i wyjazd z jezdni, umożliwiający płynne przejście z jazdy ulicą do jazdy ścieżką, gładka nawierzchnia, odseparowana od chodnika.

Jeżeli te warunki nie są spełnione rowerzysta nie miałby obowiązku poruszania się po niej. Wtedy mogłaby ona nosić nazwę tylko ścieżki rowerowej. Znów przykład z Warszawy, ul. Fieldorfa. Twór, który aktualnie nazywa się drogą rowerową i obliguje kolarza do jechania po nim kończy się .... tak po prostu. Już widzę jak osoba w blokach SPD zsiada z roweru i grzecznie idzie chodnikiem do ... nie wiadomo dokąd.

Ale dopóki przepisy są jakie są proponuję tolerancję i zrozumienie dla drugiej osoby. W końcu kolarz to też człowiek :)

wjazd.jpg

zjazd.jpg

koniec.jpg

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, DiMoonn napisał:

Od Starych Babic po Zaborów. Dalej nie wiem. Reszty tej drogi nie studiowałem pod tym względem. Tu akurat korzystam jako kierowca i rowerzysta. Ale staram i lubię się jeździć rowerem po Puszczy. 

Nieżle, nieźle... To będzie jakieś 10 kilometrów. Widzę że trzeba na ciebie uważać 😅 To na tak krótkim odcinku ci wichrzyciele i kolarscy anarchiści padają jak muchy ? Jak żyć...

53 minuty temu, DiMoonn napisał:

Ależ jesteś pomysłowy! Chyba tak postępujesz?

No właśnie nie. Ja jestem z tych co to robią swoje i mam w głębokim poważaniu wszelakich piewców prawd objawionych i społecznych inspektorów porządku publicznego. To nie PRL żeby społecznie kogokolwiek piętnować. A jak ciebie denerwuje drobna niesubordynacja, to patrz w drugą stronę...

Tak więc, jeśli o mnie chodzi, to wskakuj na to swoje mtb i kręć w kółko po swojej ścieżce rowerowej od Starych Babic do Zaborów 😅

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KNKS znowu przypisałeś mi jakieś głupie czyny i myśli (mam pewność że to twoje własne). Mam rower mtb i mam przyjemność jazdy po lesie Kampinoskim. I nie masz żadnego prawa mi rozkazywać, chyba że jesteś moją żoną incognito. Ale nawet moja żona może mnie o czymś prosić i nigdy niczego nie rozkazuje. Niestety, dosyć często, w którą stronę nie patrz – widzę mnóstwo kretynów, w tym ubranych w obcisłe ciuchy, na pięknych drogich rowerach…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To znaczy jak?przepisy tylko dla co niektórych?a na kolarzówce hulaj dusza,bo ?Ostatnio takich pięciu wali z drogi zamkniętej,zakaz w obie strony bo remont.Ale rowerkiem przejedziesz spokojnie,poza tym że zamknięta to jeszcze podporządkowana,pierwszy zdziwiony że nie hamuję(auto niewielkie Fiat Ducato plandeka)drugi i trzeci krzyczy i wygraża,hamuję klaksonem,czwarty i piąty też zdziwieni stają bo odwagi brak,spotykamy się na kolejnym skrzyżowaniu na światłach,ten co najbardziej darł mordę nawet nie patrzy w moją stronę,nie chciało mi się tłumaczyć ciemniakom co zrobili źle.Zawodowcy.

Edytowane przez Artwro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...