Skocz do zawartości

[Opony] Popękane Schwalbe G-One All-Round RG – do wymiany?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)

Właśnie wczoraj trafiłem na artykuł dotyczący CST i mocno mnie zaciekawiły te pozycje ich pod gravela:
https://etnh.cc/opony-cst-do-graveli-opony-antyinflacyjne/

Niestety producent nie podaje informacji o gęstości oplotu: [EDIT]
https://cstpoland.pl/pl/premium/257-convoy-c-3017.html

Rzekomo 60 TPI: https://erharowery.pl/product/opona-cst-convoy-700x38c-eps-trl-zwijana-skin-wall/

Schwalbe Maraton boję się, że nie dadzą rady na szutrach, te szerokie klocuchy to chyba jednak bardziej pod twarde nawierzchnie bez sypkich elementów.
Schwalbe Citizen podobnie.

Zastanawiają mnie jeszcze SCHWALBE X-One Speed Performance, tylko tu z kolei boję się o przyczepność na mokrym asfalcie przy zakrętach. Wysokie klocki boczne raczej zmniejszałyby ją, chociaż pod kątem terenowym wydaje się super, cena też jeszcze w miarę akceptowalna:
https://www.centrumrowerowe.pl/opona-schwalbe-x-one-speed-performance-pd18488/

 
Edytowane przez Robert1x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shwallbe Citizen mam rowerze pół-terenowym. Dlaczego pół? Ano dlatego, że nie przywożę roweru do lasu autem, tylko wyjeżdżam z domu. A mieszkam w mieście. Zatem 70-80% przebiegu przypada na asfalt lub kostkę. I jazda po takiej nawierzchni ma mnie nie męczyć.

Opony o grubych klockach na bokach uważam za bardzo niebezpieczne. Rower jest nieprzewidywalny na zakrętach. Niedawno przekonała się o tym koleżanka, która nie posłuchała mojej rady.

Na Shwallbe Citizen po drogach szutrowych jeździ mi się b. dobrze. Również po ubitych ścieżkach. Daje radę po trawie i błocie. Na bruku z kamienia polnego jest już trochę gorzej, bo pompuję na maxa. Na piachu nie daje rady, bo ten rower ma stałe przełożenie. Ale jak widzę po śladach - na krosach też nie dają rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opony z takimi klockami ma masę semislick i wiele z nich jest chwalona za trakcję. Kiedyś jeździłem na cx comp i nie miałem do nich większych zastrzeżeń. Ale teraz z racji że jak @J67 startuję w mieście i kieruje się w las, a nie lubię grzeznać w piachu, śmigam na Conti at ride 28x1.6. W piasku idą jak na ten rozmiar niczym zająć przez kapustę 👍

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też startuję w mieście, czasem nawet z niego nie wyjeżdżam, a tripy z sakwami raczej po starym asfalcie na wsiach, nie żaden stricte offroad. Chociaż nie chciałbym zamykać sobie opcji pojeżdżenia po Słowińskim Parku Narodowym.

A Continental Double Fighter III? Na dobrą sprawę w rozmiarze 28 x 1,40" to jest jak opona gravelowa, do tego 640g przy drucie to niezła waga, do tego cena 79,99 zł...
https://www.centrumrowerowe.pl/opona-continental-double-fighter-iii-pd3446/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adam55 Napisałem wyraźnie, że ten rower ma stałe przełożenie. To taki zabytek, bardzo go lubię, ale nie do końca jest praktyczny. Jak na szosie sobie wrzucę 34/28 to przez piach o głębokości kilku cm przejadę, mimo, że mam slicki 23C.

@marvelo Szczerze polecasz opony marki Kenda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kolegę @J67 rozumiem że to single speed . Ale też jeździłem chwilę na schwalbe marathon ok 1.4, coś koło tego Conti contact speed później 1.5 cx comp. Wszystkie te opony nie dawały rady w terenie jak na to czego chciałem i aż mnie bolało jak wpadałem na drogę wysypana kamieniem na dwóch pierwszych oponach. Trochę lepiej było na tych cx comp ale one nie dawały rady w piachu. A że na Śląsku jazda drogami to mordęga, hałas i syf, więc cięgnie mnie w bok do ciszy. Stąd moje ciągle zwiększanie opony i bieżnika. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, J67 napisał:

@marvelo Szczerze polecasz opony marki Kenda?

Jak najbardziej. Zwłaszcza w klasie budżetowej Kenda oferuje dobry stosunek jakość/cena. Przede wszystkim ma duży wybór modeli, do różnych zastosowań, w różnych szerokościach. Opony Kenda są często lepiej wykonane i lżejsze od droższych opon renomowanej konkurencji. Sam miałem kiedyś modele Koyote Front 26x2.1, Kross Supreme 700x35 i były naprawdę przyzwoite za tą cenę. Zakładałem też znajomym klika innych opon tej firmy (Kapture, Kwik Bitumen itp.) i nigdy nie było jakichś wpadek jakościowych, a opony były zaskakująco lekkie jak na budżetówkę. Aktualnie stoi u mnie jakiś rower Victus sprzed pewnie 20 lat i ma jeszcze oryginalne opony Kenda z logo Victus. Wciąż są gumowe w dotyku i nawet nie widać, żeby  były sparciałe.  

13 godzin temu, J67 napisał:

Opony o grubych klockach na bokach uważam za bardzo niebezpieczne. Rower jest nieprzewidywalny na zakrętach. Niedawno przekonała się o tym koleżanka, która nie posłuchała mojej rady.

Na Shwallbe Citizen po drogach szutrowych jeździ mi się b. dobrze. Również po ubitych ścieżkach. Daje radę po trawie i błocie.

Opony o grubych klockach na bokach są tak samo przewidywalne w zakrętach, jak (prawie) slick w rodzaju Citizena na trawie czy błocie. Trzeba tylko umieć przewidywać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trafiłem w swoim życiu jedną dobrą oponę marki Kenda. Model Cosmos. Kupiłem w 2014, jeździłem rok, potem podarowałem córce i jeździ na nich do tej pory. Są w dobrym stanie i przez cały przebieg ani jednego kapcia. Ale to wyjątek. Kwik - całkowita porażka. Na mokrym asfalcie - jak na lodzie, co chwilę - kapeć, no te ziarnka piasku wbijające się w oczka i wystukujące przedziwne rytmy.

Myślę, że co do rzeźby bieżnika nie ma sensu się spierać. Każdy wybiera to, co mu się podoba i weryfikuje w trakcie eksploatacji. Moje założenie było takie: roweru, który jednak w większości jeździ po asfalcie nie wyposażę w opony od traktora. Zresztą Citizena kupiłem przypadkiem. Zamówiłem inne, ale okazało się, że nie ma w magazynie i zaproponowali zamiennik. Nie żałuję. Zdarzało mi się przejeżdżać przez przeszkody, na których stawali na krosach, a nawet na MTB. Zdarzało mi się też wyglebić, ale takie są uroki jazdy po leśnych ścieżkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam panowie. Mam podobną sytuację, ale z oponą Schwalbe Hurricane 29x2.25. Zakupiłem opony dokładnie 13 miesięcy temu i od tego czasu przejechałem około 2-3 tysięcy kilometrów, głównie po mieście i sporadycznie po terenie. Wczoraj zauważyłem, że opona zaczęła pękać na bocznej ścianie. Przez cały ten czas używania byłem bardzo zadowolony z jakości jazdy, zarówno przy wyższych prędkościach (do 45 km/h), jak i w terenie oraz w deszczu. Zazwyczaj utrzymywałem średnie ciśnienie w oponie, nie zbyt twarde ani zbyt miękkie. Mój rower waży 28 kg, a ja sam ważę 68 kg. Mam kilka pytań: z jakiego powodu mogły wystąpić takie pęknięcia, i jaką oponę polecacie wymienić, aby otrzymać podobną satysfakcję z jazdy?

 

 

 

photo_2023-05-11_16-16-09.jpg

tsge.jpg

Edytowane przez akame
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uła, takie pęknięcie wygląda już hardkorowo, szczególnie przy 13 miesiącach użytkowania i przejechanych <3000 km. Ja swoje Schwalbe jeszcze ryzykownie "docieram" po mieście i zmieniam bankowo na inną markę. W jakich warunkach przechowywałeś rower? Może te nowe Schwalbe produkowane po 2020 (które to serie, rzekomo są o wiele gorsze) źle znoszą suche i ciepłe powietrze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rower jest przechowywany od 8 do 16-17 na ulicy (w czasie pracy). Opony są praktycznie zasłonięte z wschodniej strony przed padającym słońcem. W nocy rower jest przechowywany w mieszkaniu. Co do roku produkcji, sprawdzę numer na oponie po pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

opona wygląda jakby ją coś dodatkowo przyciurało po wystającym oplocie,  stojak do roweru, zsuwanie się z krawęznika, straszny mechanik masakrator zmieniał dętką czy coś wg uznania lub śledztwa... wyłanianie się takich nitek w Schwalbe nie dziwi ale ilość pęknięć  włókien duuża , może wysokie ciśnienia i słabej jakości opona po prostu  :(  Schwalbe czasem ma akcje wymian po wadach warto sprawdzić numer i wysłać mejla jeśli opony nie są leżakiem magazynowym.

Acha , opona mogła zapaść się między np dwie płyty chodnikowe w czasie wolnej jazdy  i przytrzeć, a pęknięcia wyszły przy kolejnym pompowaniu itp  jeśli włókna są na wierzy to możliwe…

bok opony  w takich niejscach przecinałem tak wysoko-  często w grząskim piasku czy ziemi zanieczyszczonych śmieciami lasów. Ale wtedy jest zwykle jedno nacięcie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...