Skocz do zawartości

[rower idealny] mój obecny rower marzeń


teotym

Rekomendowane odpowiedzi

@hulk14 Dzięki za info, nie widziałem na stronie producenta.

Nigdy nie porównywałem Marathonów z lekkimi oponami, ale ja mam całkiem inną filozofię jazdy - dla mnie priorytetem jest brak kapcia i akceptowalne koszty, a nie lekkość i szybkość. Toczę się w swoim tempie, na ile kondycja pozwala i czy przejadę trasę w tempie 17 km/h, czy 22 km/h, nie robi mi żadnej różnicy. Jadę tyle, na ile w danym czasie pozwala organizm, relaksuję się, poprawiam kondycję. To, czego nie toleruję, to wadliwe działanie mechanizmów, typu problemy w przerzucaniu biegów, skrzypienia i piski, spadanie łańcucha itd. Ale waga, opory toczenia, opór powietrza - są mi obojętne. Jeszcze komfort jest ważny, bo zauważyłem, że limitem w jeździe nie są dla mnie kondycja, jeśli jadę spokojnie, tylko dyskomfort w siedzeniu.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie musisz mieć sztywnych osi, to Maryna Muirwoods, maszyna niemal kultowa, "kultowsza" od innych. Będzie Ci na niej wygodniej, dzięki właśnie dobrej, stalowej ramie z dobrego CR-MO. Ramie, która wdzięcznie akceptuje wiele modyfikacji pod ujeżdżającego. Ten Rverside, nie powiem, dobry jest, ale serce moje rwie się do Maryny. Ja też made in 1978, zaczynałem w '93 na mtb z kanalizy. Ach, jak mi miękły nogi na widok Cycletecha kumpla, na Cr-Mo, biały metalik, napęd 3x8... Teraz 29 XC HT boost alu. Ale dlatego, że nie wiedziałem o Marynie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny, który mi się bardzo podoba...

https://www.cube.eu/pl-pl/cube-aim-slx-allroad-grey-n-black/601600

Zapytany dlaczego, odpowiadam: komfortowa geometria [jeśli kupiłbym kiedykolwiek rower MTB, to tylko w najbardziej komfortowej geometrii na rynku, czyli w praktyce Cube], domyślne wyposażenie do dłuższych wycieczek, estetyczny wygląd. Wady: brak ergonomicznych chwytów, brak opon antyprzebiciowych. Po zakupieniu tych 2 elementów oraz wodoodpornej sakwy - mógłbym jechać 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@teotym ja nie tak dawno temu kupiłem swój "rower marzeń", o którym 6-7 lat temu nawet nie śmiałbym marzyć. Patrząc na rowery powyżej 20tys. zł, które wtedy były topowym sprzętem, a nie średniakami jak obecnie ;), myślałem, że trzeba być chorym na głowę, żeby wydać tyle pieniędzy na rower. W międzyczasie zacząłem więcej jeździć, ścigać się i trochę zmienił się mój punkt widzenia. Uznałem, że nigdy nie wiadomo, co jutro przyniesie i życie jest jedno, więc trzeba spełniać swoje marzenia i zachcianki. 
Jeśli więc ten rower naprawdę Ci się podoba, wiesz, że dobrze go wykorzystasz i da Ci to mnóstwo radości - nie ma co się zastanawiać. Weź go chociażby na raty, bo widzę, że mają taką możliwość. Będziesz płacił miesięcznie stosunkowo niedużą kwotę i cieszył się spełnionym marzeniem. :)

Edytowane przez TheJW
  • +1 pomógł 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w Scotta też wpakowałem kupę kasy. Miałem go sprzedawać, ale jak sobie podliczyłem ile realnie za niego wezmę, to postanowiłem go zostawić. Trochę z rozsądku - będę miał rower na niewymagające mazowieckie wyścigi i gorsze warunki, a trochę z sentymentu. :) Inwestycje w sprzęt są nieodłączną częścią jego posiadania - czy to rower, motocykl, samochód czy coś innego... A gdy ten sprzęt to nie tylko środek lokomocji, a hobby, to wiadomo, że i więcej się w niego pakuje. ;) Może znajdziesz gdzieś miejsce i będziesz mógł zachować obecny rower? Mój nowy na przykład nie mieścił się z pozostałymi trzema, więc...zawisł na ścianie w pokoju. :) 

Edytowane przez TheJW
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaś policzyłem ile bym chciał (bo nie musiał) włożyć w Gianta Trance 2, by był rowerem marzeń (przyznam jednak, że zły to nie był) - sprzedałem i kupiłem Canyona Spectrala 125 CF8. Bo zamarzyło mi się:

Lepsze hamulce z większą tarczą - XT 200mm zamiast 520 180mm

Lepszy tłumik w widelcu i sztywniejszy widelec - Fox 36 z Grip2 zamiast Fox 34 Rythm

Lżejsze koła - DT Swiss 1700 zamiast czegoś Giantowego

Manetka XT co po dwa biegi zrzuca

Dłuższy dropper - 200 zamiast 150mm

A do tego z nowym rowerem przyszedł nowy napęd, opony i karbonowa rama z inną geometrią i po 10mm ekstra skoku z przodu i z tyłu.

Rower jest super, ale czy zrobiłbym to gdybym wiedział jak odczuwalne będą te różnice? Po pierwszych wycieczkach widzę, że decydująca różnica to widelec i geometria, a szczególnie skuteczność na stromych podjazdach i poczucie pewności na zjazdach - coś myślę, że najwięcej dał dobrze dobrany rozmiar :). 

  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, drugi też mam - kupiony kilkanaście lat temu Cannondale Vintage - prawdziwie luksusowy mieszczuch (ale o geometrii dość sportowej) made in USA z headshockiem, hamulcami Magura, piastą 8s, siodłem Brooks i automatycznymi światłami (czujnik zmierzchu i czujnik ruchu, podtrzymanie z kondensatora na postoju). Ten jest akurat trochę głupi, bo strach zostawić na ulicy.

 

  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozpatruj tego w tych kategoriach. :) To zupełnie zła droga. Nie każdy potrzebuje i musi mieć rower za 10, 20 czy 35 tysięcy. 
Jak ktoś np. jest dyrektorem w międzynarodowym banku, to zakupu topowej Emondy pewnie nawet nie zauważy na koncie. Ale czy jej potrzebuje? Czy będzie w stanie wykorzystać jej możliwości i potencjał...?

  • +1 pomógł 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rower ma się podobać właścicielowi, ma chcieć na nim jeździć, nawet jak mu się nie chce jeździć to sam widok jego roweru ma sprawić, że się chce. Wszystko ma być ułożone tak, żeby wyjście na rower kojarzyło się dobrze i było maksymalnie łatwe :D Różnica między jazdą na rowerze a siedzeniem przed tv/kompem jest warta każdej kasy. 

  • +1 pomógł 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cokolwiek postanowisz, pamiętaj: rower ma mieć ramę idealnie dobraną do Ciebie. Nieważne, drogi czy niedrogi. Przymierz, zanim zdecydujesz. Swój ideał znalazłem 3 lata temu na Olku, miałem szczęście: za 4k Chisel 2018. Ma wszystko, czego potrzebuję a przede wszystkim ma super wygodną ramę. Dziś, przy zwariowanych cenach, za taki sprzęt to pewnie koło 7k trzeba by wydać. Kiedy nim jeżdżę, wiem, że lepszego nie chcę a fulla nie wykorzystam.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...