[Amortyzator] Wymiana widelca na amortyzowany, pomoc w wyborze

[Mixons]

Cześć, chcę wymienić w swoim rowerze widelec ze sztywnego na amortyzowany. Jest to ten ten rower: https://katalog.bikeworld.pl/2019/web/produkt/rowery_miejskie_i_turystyczne/miejskie/cube/62083/hyde_race

Jest on obecnie przerobiony na elektryczny z silnikiem z przodu i łącznie z baterią waży około 23-24kg. Ja ważę 75kg. Zastosowania roweru to głównie miasto i wycieczki poza miasto, ale nie jazda po górach. Chcę trochę poprawić komfort jazdy. Dlatego myślę, że skok amortyzatora wystarczy jak będzie 60-80mm. Zależy mi aby był tani w eksploatacji i trzeba było przy nim jak najmniej robić. Dlatego myślałem o sprężynowo olejowym amorze, bo większa waga mi nie przeszkadza. Co moglibyście polecić do takich zastosowań? Da się znaleźć coś sensownego do 500zl? Max to 1000zl, ale nie chcę też przepłacać za amor, którego nie będę wykorzystywał w 100%. 

Edytowane 17 Kwietnia 2023 przez Mixons

[kipcior]

Ale zdajesz sobie sprawę, że Ci kierownica pójdzie 6cm do góry i zmienisz całą geometrię? To jest średni pomysł.

Nie wiem jak sprężynowe i czy któryś z nich jest czymś lepszym jak kowadło. Każdy trzeba serwisować.
Jeśli się uprzesz to to jest najlepsze co możesz dostać i przynajmniej działa:
https://www.centrumrowerowe.pl/amortyzator-rowerowy-rock-shox-paragon-gold-rl-pd13819/?v_Id=118854

 

A jak chcesz nie zepsuć roweru i trochę, jak sam napisałeś poprawić komfort to amortyzowany mostek. Z tym właściwie nic nie trzeba robić i daje 20mm.
https://www.amazon.pl/REDSHIFT-ShockStop-Suspension-Shock-Absorbing-Handlebar/dp/B01MY030V1

I sztyca np. Suntour NCX. 

[Mixons]

Faktycznie nie myślałem nad tym, że geometria roweru się zmieni. Jeśli zmieni się na bardziej w stylu roweru górskiego to nawet lepiej, bo obecnie i tak mam zamontowany mostek regulowany i kierownica jest bardziej uniesiona(20 stopni) niż pierwotnie była. Wcześniej pozycja była dla mnie zbyt pochylona i powodowała dyskomfort przy dłuższej jeździe. 

[kipcior]

Ale to nie tylko kierownica. Całość się zmieni. Ustaw na czymś przednie koło 6cm wyżej i usiądź na rowerze. Siodełko pójdzie do tyłu w stosunku do pedałów, co spowoduje problemy z kolanami. Przód siodła idzie w górę i musisz to skompensować, bo Ci jaja żyć nie dadzą. A możliwości są ograniczone i się uda albo nie. 

Zmieniłem kiedyś amortyzator ze 100mm na 120mm i też musiałem to regulować. 60mm to bardzo duża różnica.

 

[Mixons]

No to chyba faktycznie sobie odpuszczę, dzięki za rady

[kipcior]

Pomyśl o tym mostku, ja go mam w gravelu i sobie chwalę. Wiadomo, że kosztuje tyle co amor, a aż taki dobry to nie jest. Mimo wszystko robi robotę i komfort podnosi. 

Jest też amor Rock Shox Rudy mający 30mm, co pewnie dałoby się zgrać z resztą roweru, no ale to już skromne ponad 3 tys zł  

No i jest jeszcze Lauf ale przy nim to Rudy wygląda na sensowną ofertę  

[XC100S]

Zauważyłem, w moim przypadku, że więcej daje, w rowerze miejskim, amortyzacja tyłka od przodu roweru. 

Zmieniałem przód na stalowy widelec bo wcześniejszy uginacz dostał luzu i z braku funduszy założyłem amortyzowaną sztyce, jakieś 40 mm i siodło z grubymi ale mocno pracującymi sprężynami. 

Oponę ze średnim bieżnikiem na przód, 2,2 cala. 

Pozycja wyprostowana powoduje że większość ciężaru jest na tylnym kole i brak amortyzacji przodu wcale nie przeszkadza. 

Nie wiem ale ten sezon właśnie tak przejeżdże.