Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)

On ma wolnobieg o zębatce 7x28-14T a ja kasetę o zębatce 8x32-11T nie porównuj jednego do drugiego bo on wolnobiegu 32-11T i  nie wstawi bo takich nie ma. Porównaj 48T/14T lubdo 42T/14T ewentualnie 13T a nie 11 jak u mnie.

Zresztą ja miałem tandem 46T/11T i zmieniłem na 40T/11T. Podstawy wszelkich badań i analiz: zmieniasz jeden parametr i patrzysz co się dzieje a nie oba.

Nie wiem jak dla ciebie, ale dla mnie bynajmniej ten kalkulator nic nie wnosi. Dla mnie ważna jest kadencja vs prędkość w zakresie 18-25 km/h (bo z takimi prędkościami najczęściej jeżdżę) a nie jakieś ratio nic nie znaczące. Jak już to polecam ten kalkulator z którego sam korzystam.

https://rowerplus.pl/pliki/kalkprzelozen.htm

Poniżej wyniki dla kadencji 90. Tak jak mówiłem nikt na krossach nie zasuwa na blacie 48 i 6,7,8 biegu z prędkością trzydziestu kilku km /h chyba, że to 5% cyklistów i ma wstawione tytanowe stawy. Bynajmniej ja takiej osoby nie widziałem.

image.png.8c72dcb64754ecf9197592ed66fda392.png

 

Ni wiem czy dobrze myślę, ale dla Ciebie chyba istotny jest rozpiętość przełożeń - dla mnie kadencja i odpowiednie przełożenia przy specyficznym dla moich potrzeb zakresie prędkości. Przełożenia też, dlatego proponuję korbę 3x a nie singla. Mniejsza tarcza mi nie potrzebna. Myślę, że optymalna dla mojego stylu jazdy to 42/44 ale swego czasu znalazłem Hollowteka 40T Alivio i taką nabyłem. Notabene kosz tej korby to było ponad 50% wartości starego roweru. Chciałem spróbować jak to się jeżdzi na Hollowtekach i to była taka fanaberia czy eksperyment z którego jestem zadowolony. Ten wybór to był też kompromis między tym co jest na rynku i moimi świadomymi potrzebami. Jeździłem też trochę na swoim treku z tarczą 46/30 T. Ta jednak okazała się za duża. Dlatego przełożyłem Alivio 40T ze starego roweru i jestem zadowolony. Tak na marginesie jest to korba 40/30/22T -  najmniejszą zębatkę odkręciłem. 

Edytowane przez bob555
Napisano

Jego napęd na najtwardszym biegu przy kadencji 90 to ok 40 km/h twój 43, ma najbardziej miękkim biegu twój to 10 km/h a jego to 11 km/h. 

Bez sensu jest więc twoje uparte forsowanie tego co by było gdyby miał wolnobieg 11-28 bo takiego nie ma. Trzymaj się faktów. 

 

 

Napisano (edytowane)

Zastanawiam się o co Wy się dochodzicie 🤔.

Widzieliście, że autor używa najmiększego przełożenia 38x24, a najtwardszego 48x20?

Tak na marginesie - wolnobieg 11-28 istnieje. Dowiedziałem się o tym wczoraj 😀.

 

Edytowane przez chudzinki
Napisano (edytowane)

Ręce opadają dalej porównujesz jego wolnobieg 14T do mojej kasety 11T. Ja mu mowie, żeby do swojego wolnobiegu 14T kupił korbę 42T, a nie korbę 42T do mojej kasety 11T którą sobie ma zamontować..............bo ta korba jest tania i fajnie się jeździ rekreacyjnie krosem na małym blacie. Single 150 kosztuje, za tyle 2-3 komponenty sobie zmieni.

Nie porównuj jego korby z moją kasetą bo on sobie jej nie zamontuje...............

image.png.b44f9eee1c0281755674bbba564fbc04.png

Jeszcze raz mówię ludzie nie jeżdżą na krossach 40km/h. Jeżdżą około 20 km /h. Przy małym blacie masz dużo płynniejsze stopniowanie - łatwiej dobrać optymalne przełożenie w użytecznym zakresie prędkości. Po grzyba mi przełożenia przy prawie 40 km jak prawie nigdy nie jeżdżę z tą szybkością. Stopniowanie przy małym blacie mam co 1-2 km a nie co 2-3 km.

Edytowane przez bob555
Napisano (edytowane)

Ja mam tak samo z singami z przodu. A jaki wolnobieg 11-czterdzieścicośtam polecasz, żeby to miało sens?

 

Edytowane przez bob555
Napisano

Ty tak serio? Ja porównuję twój napęd z jego. Jesl jego napęd jest choojowy i musi zmienić, to twój też i musisz zmienić. A jak zmienisz i potestujesz to wtedy doradzaj. 

  • +1 pomógł 1
Napisano (edytowane)
22 godziny temu, Vitaminer napisał:

@Sobek82 ten rower tyle nie kosztował jak był nowy :)

 @chudzinki 38 - 20 - 22 - 24,  48 - 20- 22 - 24

Wiecie. Jakiś tam budżet mam. Nie będę się srał o 200 - 250 zł więcej. Rower ma być do rekreacyjnej jazdy. Ma działać i tyle i ma się w miarę przyjemnie jeździć. 

Zrobienie singla na wolnobiegu nie będzie ani tanie ani nie będzie się przyjemnie jeździć z powodu małej rozpiętości przełożeń, tym bardziej po górkach w Krakowie.

Moja propozycja tak jak wyżej pisałem

  • przerzutka Altus, Acera, lub ta Sora z centrum rowerowego za 70- 100 PLN w zależności co kupi
  • łańcuch spinka 50
  • Wolnobieg 14-28 czy może 14-34 megarange - praktycznie 2 modele na rynku są 50 PLN
  • korba Shimano na kwadrat 42/34/24 60
  • być może suport neco dłuższy krótrzy niżn co ma 20 ale nie koniecznie, może być potrzebna korekta linii prowadzenia łańcucha.
  • klucz do wolnobiegu, korby suportu myślę że z przesyłką do 50 komplet na allero dostanie
  • przednia przerzutka nie koniecznie 

Kolega w 3 stówkach się zmieści i będzie sobie rekreacyjnie czyli koło 20 paru na godzinie po mieście pomykał. A i na kopiec Kościuszki czy wał na Wisle też spokojnie wjedzie.

 

Edytowane przez bob555
Napisano
23 godziny temu, bob555 napisał:

U mnie jest teren płaski jak naleśnik, mam korbę 40T i wykorzystuję 3,4,5 bieg, 6,7,8 wcale. W singla przy wolnobiegu 14-28T się nie baw - z tyłu za mała rozpiętość. Dodatkowa tarcza  z przodu zawsze się przyda. Może wykorzystasz ją podczas 1-2% dystansu na trasie, ale zawsze to coś. Jedynkę w aucie też za często się nie wrzuca, ale bez niej jazda raczej byłaby dość problematyczna.

Skoro już jesteśmy przy analogiach motoryzacyjnych to zadam Ci kilka pytań:

Czy silnik w samochodzie ma jakąś idealną kadencję (obroty) które musisz utrzymywać niezależnie od sytuacji i wymaganego zadania? 

Czy może ma pewien zakres użytecznych obrotów, zwykle bardzo szeroki i swoją charakterystykę, czyli przebieg mocy i momentu obrotowego w funkcji obrotów?

Nawet w popularnym, małym benzynowym silniku bez turbodoładowania ten zakres to zwykle od obrotów tuż powyżej biegu jałowego do 6000 - 6500 obr/min (w dieslach ta górna granica to zwykle 4500-5000 obr/min). Tocząc się w korku na jedynce można spokojnie jechać z obrotami 1200 obr/min i nic złego się nie stanie (bo obciążenie i zapotrzebowanie na moc jest małe). Poza miastem można spokojnie sunąć  80 km/h na najwyższym biegu z obrotami 2000 obr/min i cieszyć się ciszą i niskim spalaniem (bo korzystamy wtedy z okna największej sprawności silnika). Ale jak zacznie się podjazd lub będziesz chciał sprawnie wyprzedzić ciężarówkę to może być wymagana redukcja nawet o trzy biegi w dół. I co, po wyprzedzeniu dalej będziesz trzymał silnik na obrotach np. 5000 obr/min i trzecim biegu, czy zrzucisz na wyższy? 

Tak samo na rowerze, są sytuacje wymagające generowania wysokiej mocy chwilowej i wtedy wysoka kadencja  (powiedzmy 90-120) jest niezbędna, ale jest też całe mnóstwo sytuacji gdy długie przełożenie jest bardziej efektywne niż krótsze i spokojnie wystarczy wtedy kadencja 70-80 obr/min. Nawet 60 obr/min w pewnych warunkach wcale nie musi nadmiernie obciążać kolan, a utrzymywanie wtedy jakiejś "świętej" wysokiej kadencji jest zupełnie pozbawione sensu i jest tylko marnowaniem energii, bo zwiększasz straty w napędzie i te wynikające z biomechaniki organizmu.

Twierdzisz, że nie wykorzystujesz nigdy przełożeń 40/15, 40/13 i 40/11? 

44/15 przy całkiem wygodnej już ( i ekonomicznej) kadencji 75 obr/min daje około 27 km/h (przy kole 28 z oponą crossową). Nawet na nizinie nigdy nie jest idealnie płasko i zawsze wieje jakiś wiatr, więc co? Nigdy nie masz warunków, by z tą prędkością kręcić 75 obr/min? Różnica w oporach jazdy z wiatrem i na spadku 2% a pod wiatr i na wzniesieniu 2% będzie dość znaczna i na pewno ten sam bieg nie będzie optymalny w obu przypadkach. 

Nie rozumiem tej nagonki na długie przełożenia i duże tarcze w rowerach (jak ktoś jeździł szosą z blatem 53 z to nawet te 48 z wcale nie są duże). To tak jakby narzekać, że w samochodach dają 6-biegowe skrzynie z nadbiegiem, na którym nie da się osiągnąć prędkości maksymalnej na płaskim). 

No tak, przecież większość samochodów w Polsce (poza autostradami i drogami ekspresowymi) znacznie przekracza dopuszczalną poza zabudowanym prędkość już na trzecim biegu, a niektóre nawet na drugim. Po co pozostałe biegi? Przecież kadencja (obroty) wszystko załatwi i autostradą można jechać 140 km/h trójką, z obrotami tuż przed ogranicznikiem.     

   

  • +1 pomógł 1
Napisano

Dokładnie. Jak już miał bym się czegoś doczepić i wymienić, choć po przełożeniach jakie kolega @Vitaminer używa nie koniecznie, wymienił bym wolnobieg na taki 14-34. Wtedy miękkie przełożenie 28/34 miało by 1.6 i było już całkiem przyjemne. 

Napisano (edytowane)

I znów komuś się wydaje, że wie lepiej jakie biegi wrzucam....

Jak mam płasko np światła, przejście ruszam z dużego blatu i 4 biegu bez  najmniejszych problemów się rozpędzam do prędkości docelowej. Nie mierzę kadencji żeby równiutko idelalnie było 90 rpm. i żeby przejść po kolei przez wszystkie biegi zaczynając od jedynki na tarczy 30T. Około 18km/h 3/4 bieg, 20-22 4, do 25 , 5, 6, czasem ta wpadnie 7 ale generalnie muszę już cisnać koło 30 km/h . praktycznie jednak wcale , 8 nigdy. Wejdź w kalkulator i sobie policz kadencje. Przy fabrycznej korbie 46T o jeden czy 2 biegi w górę mi się wszystko przesuwało na tych samych trasach w porównaniu do 40T . jak jeżdzę po ścieszkach to generalnie jest to wysoka kadencja. Ale też widzę jak ludzie cisną na blacie 48 i wysokich biegach ma kadencji pewnie koło 60. Nie wiem czy świadomie czy nie świadomie, czy dadzą radę tak 30 km przejechać....Albo najmniejsza tarcza z przodu i z tyłu. Myślę, że moja kadencja jest wyższa niż średnio u osób które na szlakach mijam. i nie interesuje mnie jak adama ratio ale właśnie kadencja.

Jeszcze raz. Tak twierdzę 40/13 i 40/11 nigdy przy codziennej jeździe. Mam jedną górkę, gdzie chciałem koło 50 pocisnąć  i może  3  razy na 3000 km wrzuciłem 8-semkę. Może suma summarum na 8 biegu 1500 metrów przejechałem, może 2 km w  zeszłym roku . na 7 biegu przez rok i te 3 000km może 10 może 20 km by się uzbierało. No i jak łańcuch smaruję to każdy bieg przeskoczę żeby się olej rozsmarował.................... A tak jeszcze raz powtórzę to 8, 7  nigdy nie zapinam przy mojej jeździe 18-22 (95% czasu ) czy do 25 (5% czasu)

W starym rowerze 48T 95 procent czasu to 2 i 3 bieg, czasem 4, reszta wcale.... albo 38T i biegi 2,3,4,5 Jak sa duże górki to oczywiście mały blat z przodu zapinam.

Jak ktoś jeździ szosą to ma 53T, jak enduro to 36T. A jak ktoś jeżdzikiem drewnianym to wcale nie ma.  A samochodem na 6 biegu na autostradzie. To też mam na 6 biegu rowerem zapindalać 140 na autostradzie czy jak bo nie kumam o co chodzi?  Kolega chce krosa na miasto a nie enduro ani szosę. Jak to mówi staropolskie przysłowie co ma piernik do wiatraka.

Edytowane przez bob555
Napisano
W dniu 11.04.2023 o 15:59, bob555 napisał:

W każdym bądź  razie przy kadencji 90 to 37 km/ h czyli prędkość z jaką ja oraz 95% cyklistów nigdy nie jeździ.

 

10 godzin temu, bob555 napisał:

No wybacz, ale raczej z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością mogę stwierdzić, że tylko ja wiem jak jeżdżę.

Jeździj sobie jak chcesz, ale z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością mogę stwierdzić, że co do tych 95% rowerzystów się mylisz.

Cóż to jest 37 km/h na rowerze? Toż to nawet na góralu na oponach 2,5 cala prędkość możliwa do osiągnięcia na płaskim przez w miarę wysportowaną osobę, a już z lekkim wiaterkiem albo na delikatnym spadku to normalka. Żeby rowerem crossowym (gdzie mam korbę 44/32/22 i kasetę 11-30) uzyskać średnią 25 km/h w terenie pagórkowatym na szosie to takie prędkości muszą gościć na liczniku bardzo często. I muszę mieć możliwość jazdy z taką prędkością nie tylko z kadencją 100 obr/min, ale też i z 70 obr/min. Skrajne przełożenie 44/11 przy prędkości 37 km/h wymaga u mnie właśnie kręcenia 70 obr/min i jest to już kadencja użyteczna do spokojnej, długodystansowej jazdy. 

Sama prędkość nigdy nie może być wyznacznikiem przełożenia, bo to zależy od warunków i aktualnego zapotrzebowania na moc przy tej prędkości (lub potrzeby przyspieszenia). Ja nigdy nie patrzę na licznik by wiedzieć, jaki bieg wrzucić - po prostu czuję to w nogach. Jak przy tych 37 km/h jest mi za lekko (a czasem jest) to wrzucam twardszy bieg. Jak za ciężko, to redukuję.

  

 

     

Napisano

Widzisz, sam masz korbę 44 a nie 48, czyli inną niż standardowa w crossach po wyjęciu z kartonu a się upieracie, że korba mniejsza niż 48T to bez sensu. Ty jedzisz średnio 25 km/h więc myślę że to optymalna kombinacja. Ja te 20-22 więc dla mnie 42/44 tak jak wcześniej pisałem byłaby optymalna. Ale kupiłem 40T bo taką znalazłem na rynku w systemie HT za jakieś tam rozsądne pieniądze.

37 km na rowerze to przynajmniej dla mnie duża prędkość. Na trasach 20-30 km jak przez kilka km utrzymam 25 - 28 to sukces. Nie wyobrażam sobie, żebym kilka km cisnął 37 km. A że z jednej czy dwóch górek na dystansie paru metrów mógłbym się rozpędzić, to jakoś mnie to nie bardzo podnieca i interesuje. Jeśli ktoś potrafi jechać 37 km to po prostu szacun. Ja już za stary chyba jestem. Mimo to jak jeżdżę te swoje emeryckie20-22 km to i tak raczej ja wyprzedzam większość osób. Może w dużym mieście na weekendach na ścieżkach widać masę osób na kolarkach carbonowych czy gravelach cisnących z dużymi prędkościami. U mnie większość to rowery z koszyczkiem na kierownicy kupione na targu za parę stówek.

W każdym bądź razie gościu chce coś zmienić w rowerze, to niech zmieni tą korbę na inną bo to naprawdę wpływa na charakterystykę jazdy jak żaden inny element. Z czym sam się zgodzisz bo sam masz korbę inną niż standardowa...

Napisano

Ty dalej swoje. Zrozum że to nie wielkość blatu ma wpływ na prędkość i kadencję a przełożenie. Kolega @Vitaminer najtwardszy bieg ma bardziej miękki niż Ty a na pewno już Marvelo. Koledze jak już brakuje miękkich przełożeń do podjazdów z obciążeniem a nie szkodzi mu ta korba z blatem 48. Kiedyś były wolnobieg od 12/14 a dziś są kasety od 10/11. Stąd pojawiają się w rowerach trekking czy Kros mniejsze blaty na korbie. 

 

 

Screenshot_20230413_095757_Via.jpg

Jak popatrzysz na tą tabelkę to ty i Marvelo macie przełożenie powyżej 7 choć macie korby mniejsze niż Vitaminer. Dlaczego? Bo macie najmniejszą zębatkę 11. A on pomimo że ma blat 48 to ma przełożenie 6.8 czyli bardziej miękkie bo jego najmniejsza zębatka wolnobiegu to 14. Jego brak to najbardziej miękki bieg 28/28 bo to przełożenie ok 2.0, a do jazdy z obciążeniem przydało by się ok 1.5.

Napisano
16 godzin temu, marvelo napisał:

Jeździj sobie jak chcesz, ale z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością mogę stwierdzić, że co do tych 95% rowerzystów się mylisz.

Na mtb jazda z prędkością 37km/h wymaga jakieś 400W, czyli poza krótkotrwałym zrywem jest to poza możliwościami 99,9% ludzi. Stałe 400W to utrzymują prozacy z górnego eszelona tychże.

Napisano (edytowane)
3 godziny temu, bob555 napisał:

Widzisz, sam masz korbę 44 a nie 48, czyli inną niż standardowa w crossach po wyjęciu z kartonu a się upieracie, że korba mniejsza niż 48T to bez sensu.

Korba z blatem mniejszym niż 48 jest bez sensu w rowerze crossowym z wolnobiegiem o najmniejszej zębatce 14 z, jeśli chce się uzyskiwać jakieś sensowne prędkości na szosie. Jeśli rower ma kasetę i najmniejszą zębatkę 11 z to korba może być mniejsza. Wtedy nawet Twoje 40/11 (3.64) jest szybsze niż 48/14 (3.43), nie mówiąc już o 42/14 (3), czyli gdyby zmienić korbę na taką 42/34/24 i pozostawiając z tyłu wolnobieg.

U siebie w crossie mam korbę 44/32/22, bo to jest taki kompromis by mieć też miękkie przełożenia na drugim końcu, gdyż rower ten zabieram czasem w Bieszczady, a tam zdarzają się nawet na szosie nachylenia przekraczające 20%, a jeżdżę też trochę i po szlakach pieszych, gdzie czasem przełożenie 22/30 z trudem wystarcza, a i tak bywa, że trzeba pchać, choć podłoże pozwalałoby jechać dalej. 

Gdybym z tyłu miał 9 biegów zamiast 8 i kasetę 11-36, to wtedy rozważyłbym nawet korbę 48/36/26, co dałoby najlżejsze przełożenie 26/36, czyli nawet nieco lżejsze niż mam obecnie (0,72 vs 0,73). A to najszybsze 48/11 to byłby taki bonus, którym też bym nie pogardził na zjazdach i z pewnością zrobiłbym z niego użytek.

  

   

Edytowane przez marvelo
  • +1 pomógł 1
Napisano (edytowane)
1 godzinę temu, uzurpator napisał:

Na mtb jazda z prędkością 37km/h wymaga jakieś 400W, czyli poza krótkotrwałym zrywem jest to poza możliwościami 99,9% ludzi. Stałe 400W to utrzymują prozacy z górnego eszelona tychże.

Nie wiedziałem, że mam tyle mocy.

Przecież wyraźnie pisałem, że prawie nigdy nie jest idealnie płasko i prawie zawsze wieje jakiś wiatr, więc te 37 km/h będzie wymagało różnej mocy (i różnego przełożenia) w zależności od warunków. Model opon, ciśnienie, ubiór, gabaryty i pozycja jeźdźca też ma przecież znaczenie. 

Nie wiem, może na płaskim Mazowszu jest inaczej, ale u mnie w którym kierunku bym się z domu nie ruszył, to zaraz jest jakaś górka i te 37 km/h to nie jest żaden wyczyn. A takie górki mogą się ciągnąć nawet przez ponad 2 km (choćby trasa na Zamość za Izbicą). Jeśli góra ma 2 km to cały zjazd zajmuje kilka minut, a nie jakieś kilkanaście sekund. I co, mam wtedy nie mieć czym kręcić? Czasem wiatr jest tak silny, że średnia prędkość z wiatrem wychodzi nawet o 10 km/h większa nić pod wiatr. I co, mam wtedy nie mieć szybkich przełożeń na jazdę z wiatrem? Nie jeździmy po torze, tylko w realnych warunkach i po to jest potrzebny szeroki zakres przełożeń, także tych szybkich.

Wczoraj swoim wspominanym crossem zrobiłem nocną jazdę na dystansie 25,5 km (Krasnystaw - Izbica - Ostrzyca - Romanów - Latyczów - Krasnystaw). Średnia prędkość wyszła mi 26,8 km/h, maksymalna 55,2 km/h. Jazda praktycznie cały czas na dużej tarczy (44z) tylko na podjazdach i podczas ruszania na skrzyżowaniu zrzucałem na średnią. Najszybsze przełożenie wykorzystałem już na pierwszym zjeździe jakieś 400 m od domu, a potem w Wólce Orłowskiej, Izbicy, Ostrzycy, Latyczowie. W sumie z 10% całej trasy przejechałem na tym przełożeniu. To na pewno nie było sporadycznie.   

 

Edytowane przez marvelo
Napisano

@marvelo - dorosłem do etapu w którym dyskusje o przełożeniach traktuję jak rozmowy o liczbie szatanów na końcu szpilki, Ja tylko pilnuję żeby obie strony stosowały sensowne argumenty, gdzie sugestia jazdy na rowerze górskim 37km/h o własnych siłach jest kuriozalna. Jeszcze przeszłoby to dziesięć lat temu. Teraz jednak niszę rowerów do zastosowań lekko-terenowych przejęły szutrówki i rower 'górski' to monstrum na miękkich oponach od 2.4" w górę.

Swoją drogą, w dojazdówce dorobotowej mam koła 26", opony semi-slick i napęd 2x7 z korbą 48/34 i kasetą 15-28. Jakoś braku wysokich przełożeń nie odczuwam jako wielkiego problemu. No ale w szosce mam dużo wyższe i jakbym mieszkał gdzieś gdzie są te 1-2 kilometrowe zjazdy to pewno nawet dla typowo szosowego napędu znalazłbym miejsce.

OP już pewno uciekł gdzie pieprz rośnie :)

Napisano

sugestia jazdy na rowerze górskim 37km/h o własnych siłach jest kuriozalna

Jakoś nie przypominam sobie, by ktokolwiek z jadących w tym wyścigu był zdyskwalifikowany za wspomaganie elektryczne, a to tylko zwykły amatorski wyścig na rowerach górskich, filmowany z perspektywy kogoś ze środka stawki w open. Wystarczy niewielki spadek terenu, lekki wiatr w plecy i żadnych 400W do tego nie potrzeba.

Wczoraj próbowałem na tym swoim crossie i do tych 40 - 42 km/h na prostej dobijałem, a żaden ze mnie sprinter, a w dodatku jeszcze nie mam letniej formy. Oczywiście takie przyspieszenie to tylko na chwilę, ale każdy kto traktuje rower choć trochę sportowo i lubi jeździć dynamicznie, jest w stanie to zrobić. 

  

Napisano

A wiesz dlaczego tak się dzieje? Bo mają modne napędy 1x z zębatką np. 30 z i kasetą w starym standardzie, gdzie najmniejszy tryb to 11 z. Tam już powyżej 40 km/h nie ma czym dokręcić, bo same koszty utrzymywania wysokiej kadencji przewyższają już zyski z włożonej wtedy w napęd mocy, zwłaszcza gdy to ma trwać dłużej niż przez parę sekund, czyli np. na kilkusetmetrowym zjeździe, nawet takim o nachyleniu 2-3%. 

Takimi rowerami raczy nas choćby Decathlon.

Rower górski MTB Rockrider Explore 500 29" ROCKRIDER | Decathlon 

Standardowo najtwardsze przełożenie 30x11 (a największa zębatka jaka się zmieści w ramie to tylko 32 z). Koło 29" (w najmniejszym rozmiarze 27.5"), opona 2.2".

Policzmy.

Dla kadencji 100 obr/min, na najszybszym biegu:

(30/11) x 100 obr/min x 60 min/h x 2.3 m (obwód opony 29x2.2") = 37636.363 m/h, czyli, zaokrąglając, wychodzi 37.6 km/h.

No i teraz wyobraźmy sobie sytuację z powyższego filmu,  czyli ostatni zjazd polną (szutrową) drogą od 1:25:38. Autor filmu osiąga tam maksymalnie 52 km/h (1:26:05), po czym przestaje kręcić. Z obserwacji obrotów korbą (widać kolana) wychodzi mi, że przestał kręcić przy około 110 obr/min. Z przybliżonych obliczeń wychodzi mi, że musiał mieć przełożenie około 36/11 (jeśli miałby opony 29x2.2). 

A gdyby jechał na tym rowerku z Decathlonu musiałby już kręcić przy tej prędkości prawie 140 obr/min. Życzę powodzenia. 

Jechałem w tamtym wyścigu (ale był to rok 2021, w opisie filmu jest błąd), filmujący przyjechał nieco ponad 2 minuty za mną, więc średnią prędkość miał podobną (wyszło minimalnie ponad 20 km/h). Pamiętam ten ostatni zjazd i ile tam można się było rozpędzić, jeśli miało się czym. Ja te 50 km/h, a maksymalnie chyba było z 56 km/h ciągnąłem tam nieco dłużej niż autor filmu i jeszcze jakiegoś zawodnika przede mną doszedłem, bo miałem czym kręcić.

Mój stalowy "dziadek" Bianchi na kołach 26", z napędem 3x7 (42/32/22, 11-28) daje najszybsze przełożenie 42/11, a obwód koła (Schwalbe Fast Fred 26x2.25 miałem z tyłu, realnie dość wąska i niska) miał wtedy 205 cm. 

Policzmy. 

(42/11) x 110 obr/min x 60 min x 2.05 m = 51660 m/h  = 51.7 km/h. Czyli najszybsze przełożenie mieliśmy podobne. Gdybym miał wtedy 44 zęby na blacie to byłoby jeszcze lepiej (tak miały wyższe modele korb 3x w czasach rowerów górskich na kołach 26").

Ja w każdym razie współczesnego roweru górskiego z "blatem" 30 z i napędem 1x (od 11 zębów na kasecie) bym nie kupił, nawet do rekreacji, a co dopiero do amatorskiego sportu.   

 

  

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Chcialbym wymienic przednia i tylnia przerzutke.

Moj wozek to 

  • Shimano FD-M371

A z tylu mam: 

  • Shimano, RD-T4000, Shadow

 

I moje pytanie to na jakie przerzutki z wyzszej polki moglbym je wymienic? 

I czy wymianie wozka wystarczy go odkrecic, zalozyc nowy, przykrecic linke i ustawic czy cos jeszcze jest potrzebne zeby zrobic?

Tak samo z tylu, wymiana wyglada podobnie do tego co napisalem wyzej czy potrzeba mi jakiejs wiekszej wiedzy?

Z gory dzieki

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...