[Koła i opony] Wymiana kół

[AdrianoPL83]

Witam.

Zastanawiam się czy jest sens i jakie korzyści otrzymamy po wymianie budżetowych, badziewnych kół na lepsze chociażby takie 

https://fitwheels.eu/kola-dt-swiss-350-straightpull-cl-r500-db-1795g-p-258.html

https://fitwheels.eu/kola-dt-swiss-350-straightpull-cl-rr421-db-1570g-p-256.html

Co realnie jesteśmy w stanie zyskać oprócz wyższej predkosci ( o jakich wartościach w ogóle można mówić?) czy warte jest wydawanie takiej sumy pieniędzy ( nie zaglądając nikomu do portfela ). Jeżdżę głównie po asfalcie ale nie unikam też lekkich szutrów, leśnych ubitych dróg oraz ścieżek rowerowych głównie z kostki brukowej. Rocznie robione około 5k km rowerem fitnes, opony 35c, trasy od 30 do 100km w zależności od czasu, prędkości średnie od 25km/h do 29 km/h. 

 

[kipcior]

To zależy jakie masz koła teraz, ile ważą, jak się kręcą, po prostu z czego się przesiadasz. Wrażenia ze zmiany mogą być takie jakbyś miał nowy rower albo prawie żadne. Zyskasz na przyśpieszeniu i w jeździe pod górę. Wyższa prędkość to nie bardzo, co najwyżej może być mniejsze zmęczenie na długiej trasie. Pewnie też poprawi sztywność i będzie trudniej ósemkę zrobić.

No i zmieni się hałas z piasty i lepiej sprawdź na YT jak bardzo, bo to może być irytujące, choć niektórzy to lubią. Niższy ratchet hałasuje mniej. 

[Maciek.B]

Ja dodam jeszcze, że w razie ewentualnego pęknięcia szprychy zyskasz również problem w postaci dokupienia odpowiedniej dłgości "na już"

Oczywiście w tym kole szprychy nie będą się łamać jak zapałki, ale weź poprawkę na to, że nie każdy sklep ma na miejscu na bieżąco 50 różnych długości prostych szprych 😛

[ChuChu]

Pierwsze koła to potworne klocki. Waga drugich jest już rozsądna, jeżeli traktować ten zakup jako Upgrade fabrycznych.

Co zyskasz?

Nic jeżeli chodzi o prędkość maksymalna.

Przyspieszenie należy raczej rozpatrywać w kontekście zysków na całej trasie, a nie oczekiwań że nagle na 100 metrach zyskasz sekundę. Zobacz sobie chociażby na kanale GCN, jak marginalne są to zyski.

Do lekkich kół wypada założyć lekkie dętki/ mleko i lekkie opony. Wtedy ma to sens, bo takim zabiegiem zbijesz naprawdę dużo w stosunku do zestawu fabrycznego. W innym przypadku nie ma to sensu.

W takim przypadku zawsze pojawia się ten mit masy rotującej. Jak się okazuje, zyski wcale nie są tak wielkie jak się wydaje. Rozpatruj to raczej w kontekście obniżenia całkowitej masy roweru, a nie cudownych właściwości kół. Oczywiście, koła lżejsze o 600g będą wydawały się bardziej dynamiczne. Tylko weź pod uwagę, że stracisz jak już przestaniesz przyspieszać. Cięższe koła mają wyżsżą bezwładność, więc Cię "ciągną". Lekkie koła wymagają mniej energii do napędzenia, ale także mają mniejszą bezwładność.

Tylko tak jak pisałem wcześniej, nie są to duże wartości. 

Edytowane 1 Kwietnia 2023 przez ChuChu

[nossy]

@ChuChu-czytam i nie składa mi się to do kupy. Z jednej strony piszesz o micie masy rotującej w przypadku lekkich kół, a z drugiej ciężkie koła mają większą bezwładność (co wynika z masy rotującej) i "ciągną", a lekkie już mniej. To jest to jest?

A wracając do pytania autora- zawsze warto zainwestować w lżejsze i sztywniejsze koła wraz z lepszymi oponami. To najbardziej odczuwalna zmiana w rowerze. Oczywiście nie wiem jakie masz w tej chwili koła , ale zakładając , że masz jakieś podstawowe koła, jakie w większości przypadków montuje się w rowerach do 10k to nawet jak wrzucić te pierwsze to zmiana będzie odczuwalna. Pamiętaj , że masa koła to połowa sukcesu, druga połowa to jego sztywność oraz jakość piasty. Co komu po lekkich koła, jak będą gięły się przy byle depnięciu , a sama piasta będzie lipnie się kręcić. Wielokrotnie zmieniałem koła w rowerze i zawsze to była odczuwalna zmiana w każdym aspekcie od podjazdów, przez jazdę po płaskim po sprinty. I tak:=

-mtb zmiana z mavic crossride/opony maxis crossmark na zestaw dt swiss od bikestacji/opony schwalbe rocket ron (na samych kołach urwane grubo ponad 500gram)-zupełnie inne rower, dużo lepiej się napędzał, łatwiej utrzymywało się prędkość na podjazdach i płaskim średnia na rundach lekko do góry, bardzo odczuwalna zmiana

-szosa-zmian z kół giant pr2 na novatec jetlfy (1445gram), opony zostały te same czyli conti gp4000- na podjazdach, zjazdach, hopkach mega odczuwalna różnica, na płaskim również-ale już nie jakoś znacząco

-gravel- zmiana z giantowych klocków sr2 na zestaw dt swiss waga 1700gram/opony te same -bardzo odczuwalna różnica podjazdy, zjazdy i bardzo duża na płaskim.

-szosa- zmiana zestawu dt swissa (piasta dt350, obręcz r511, szprychy cx -ray, waga 1700gram), na koła karbonowe stożek 42mm sl1 1450gram/ zmiana opon z conti gp4000 na gp5000 na tubuless. Duża zmiana na podjazdach, na płaskim też odczuwalnie, na zjazdach- lepiej mi się zjeżdżało na aluminiakach dt swissa.

Jak widzisz nie ma reguły, ale zmiany są odczuwalne w każdym bądź w większości przypadków. Ogólnie przyjąć można, że jeśli masz koła o wadze ponad 2kg to zmianę odczujesz przy przejściu na sztywne koła o masie 1450-1650gram z przyzwoitą piastą. Opony wiadomo oddzielny temat. Mam nadzieję, że coś naświetliłem.

[ChuChu]

Bezwładność to nie mit. Natomiast opowieści o liczeniu masy kół razy dwa, jakimś cudownym wzroście osiągów itd już tak. Pisałem o tym dwa razy. Zyski są marginalne, szczególnie w szeroko pojętej rekreacji.

Jak włożysz mniej energii w przyspieszanie, to zużyjesz ją potem, bo rower szybciej wytraci prędkość.

[Kettler]

@ChuChuto co piszesz jest prawdą pod warunkiem, że nie musisz hamować a następnie przyspieszać. 

[AdrianoPL83]

Dziękuje panowie w szczególności Tobie Nossy za konkretny opis. 

W tej chwili w rowerze jest jakiś szmelc, co prawda na piastach Shimano ale chcę je wymienić, bo mogę i chce. To jest w tej chwili ostatni z elementów dzięki któremu obnize wagę roweru. Czytałem że te koła na tych piastach są bardzo dobre, pancerne i niemal bezobsługowe. Jak przy tym mój komfort jazdy i prędkość się zwiększy to super. Do tego chciałem założyć nieco szersze opony, 40c żeby mieć możliwość zjechania na jakieś leśne ścieżki czy szuterek. 

Zamawiam ta tańsza opcje z racji tego że mają szerszą  wewnętrzną obręcz , zresztą tak mi doradzono. 

Nie liczę na jakiś kosmiczny wzrost prędkości bo to można osiągnąć tylko dobrym treningiem i systematycznością. Nie ten wiek już, jeżdżę dla przyjemności i zdrowia nie dla wyników. 

Pozdrawiam.