Kross esker 1.0 z przebiegiem kilkudziesięciu kilometrów.
Wymieniłem korbę z kwadratu na HTII. Fabrycza korba FSA lekko mi falowała na kwadracie więc odsprzedałem. Pozbyłem się jej bo nie mogłem wytrzymać ciągłego ocierania łańcucha o przednią przerzutkę. Dodam, że rower serwisowany w kilku miejscach i żaden spec nie dostroił przerzutki zadowalająco. Uciekałem się nawet do rozginania przedniego wózka przerzutki.
Uprzedzę pytania, nie robię ekstremalnych przekosów typu 2x1 czy 1x8.