[tubeless] pomoc z dziurą

[Bukol87]

Witam, 

jestem nowy jeśli chodzi o tubeless. W weekend złapałem dziurę, która załatało mleko po 1 min. Ciśnienie z 7 barów spadło do 3,5. Przejechałem 25 km na niższym ciśnieniu. Wróciłem do domu dopompowalem i po 2 dniach spadek do 4 barów. Czy uważacie ze taka dziura jakoś się uszczelni, czy trzeba kupować nowa oponę. 
 

[Mihau_]

Podklej łatką od środka 

[sznib]

A jak się nie chcesz babrać z rozbieraniem systemu kup zestaw naprawczy do opon tubeless, np taki:

https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-do-opon-tubeless-weldtite-10987324952?reco_id=b6cb27d0-b1a9-11ed-8fcb-fed74322c240&sid=baff0ea30f4c6b88dd72768681f440a4ecd0dc0ccd352e689eb13eb4a760ec99

[Mihau_]

Na szosowej będzie czuć

[itr]

Można do maja założyć dętkę, podkleić łatką, a kiedy szosy zamiotą po zimie założyć nową oponę z mlekiem. A tak nawet jeśli nowe czy dodane mleko załata, to nie zna się dnia kiedy coś nie zacznie schodzić, będzie dziura w asfalcie tym razem i obręcz dostanie strzał i będzie kolejny kłopot …

 

załatałem raz knotem szosową oponę centralnie i założyłem dętkę , po kilku dniach jednak ją zamieniłem, nie trzymała kształtu, przecięte włókna , wystający „pryszcz” nie  sam knot tylko opona z gulką. Warto sprawdzić nawet z dętką czy koło nie skacze nie cyka na obwodzie po napompowaniu.

[Bukol87]

Dzięki za wasze sugestie. Dzisiaj po całej nocy utrzymała to samo ciśnienie, dojechałem na spokojnie rowerem do pracy, więc mam teraz trochę zagwozdkę. Nie czuję żadnej różnicy w trakcji. Chyba spróbuję jakoś dojeździć jakoś to sezonu letniego, bo szkoda mi wymieniać oponę, która nie ma nawet 1tys.

[itr]

W sezonie zimowym w deszczu śniegu  i soli, koło mtb z ciśnieniem tylko 2’atm. rozszczelniło się po około pół roku od zaczopowania, ( kiedy wyjechało tylko w tą zimową breję, w lesie zimą jeszcze trzymało )  generalnie to była największa z moich zamleczonych dziur. Nie wiem czy sól czy woda czy temperatura , ale czop puścił.

Dlatego zakładając ciśnienia szosowe zalecam ostrożność właśnie jeśli wrócą takie zimowe warunki, wtedy nawet lepiej w domu profilaktycznie założyć dętkę… bo  zmiana w zimnie, błocie i mleku jest paskudna…. 

Edytowane 21 Lutego 2023 przez itr

[Mandoleran]

Dla świętego spokoju i obojętnie na jakim rowerze najlepiej zakleić łatką od środka oponę, wtedy będziemy mieć pewność w 100% że nie puści w przyszłości. 

[itr]

Łatki park tula te grubsze i duże są do naprawy   opony na powrôt do bazy, pozostawione na dłużej nie trzymają się opony, (przy demontażu widać) i tylko mleko działa…Łatki z klejem w tubce do dętek Tip top z niektórymi oponami kleją się dobrze z innymi jakby nie, zależy od składu mieszanki, niektóre nie nadtrawiają się załączonym klejem.   Większe dziury z Tip Topem nie trzymają kształtu, takie opony szyłem igłą o nitką np i to pokrywałem łatką. górskie działały dobrze, ale szosowa - bałem się że 7-8 atm wywali bąbla na trasie, pojeździłem trochę po mieście j wywaliłem, dziura była w obu rodzajach opon z boku, dlatego można było szyć. Wiele opon po większym przecięciu traci kształt bo karakas nie gwarantuje już trzymania i opona wężykuje po zakręceniu koła. Knoty z klejem w tubce wydają się być stabilne ale nie robiłem z nim dużego przebiegu … w oponie szosowej jak pisałem w miejscu knota zrobiło się małe bicie nawet po dokładnym docięciu.

niszczenie nowej opony  jest częste i wprost proporcjonalne do ceny :))))  w szosie dawno temu wzmocnioną Michelin Krylion przywiezioną dla mnie z GB w walizce specjalnie przeciąłem na 200 kilometrze, właśnie z boku…. Pierwszą kupioną 29  też w  samej USA specjalnym przelewem walutowym w PKO-  WTB Nanoraptor ( w Polsce nie było) przeciąłem na pierwszym maratonie w Otwocku ( zupełnie z boku- chyba szkło w kopnym piachu- tam autoodpady grzebali w okolicach )itp   O obie opony szyłem,  górska zrobiła spory przebieg, ale wtedy jeszcze bez mleka.