Skocz do zawartości

[rama 19 cali w mtb] Czy ujdzie skoro mam 165 cm wzrostu?


hejj223

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wierzę żeby rower na kołach 26cali ze sztywnym widelcem i ramą +/- 17cali miał za wysoki przekrok dla kogoś o wzroście 170cm przy założeniu że to nie jest rower do ostrej rąbanki bo do tego zwyczajnie się nie nadaje. A w temacie długości mostka i wad oraz zalet jego długości, to mostek 130mm nawet w warunkach gravelowych ma same wady, o XC nie wspominając. Podobnie jak mostek 70mm w szosie... Nie bez powodu tak wyglądają współczesne rowery jak wyglądają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marveloDzięki tobie przypomniały mi się wakacje na wsi, spędzone wiele lat temu. Wtedy autochtoni też mieli w głębokim poważaniu rozmiary ram rowerowych bo zwyciężała siermiężność i utylitarny charakter.

Nauczyłem się wtedy dwóch rzeczy. Po pierwsze, że na za dużym rowerze żle się jeżdzi, a po drugie że do roweru z USSR najlepiej założyć łańcuch z WSK..

Pierwsze prawda obowiązuje po dziś dzień, drugiej nie sprawdzałem. Przynajmniej na razie 😁

 

49de091fa2ed1e1c52c048d493734ca9.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Schematy i zalecenia są dla ludzi bez doświadczenia. Jak ktoś jeździ 200 lat, to nawet na damce z korbą 53T zrobi zjazd z prędkością 100 km/h. No i koniecznie wszystko musi być mechaniczne, żeby czuć sprzęt. Prąd i elektronikę to się podłącza do lampek choinkowych, a hydraulika to jest pod zlewem.

Wiadomy kolega bardzo często ma sporo racji w kwestiach czysto technicznych, natomiast nie powinien dzielić się swoimi wizjami na temat dopasowania roweru do użytkownika. Kiedyś się kupowało za duże buty i zakładało dwie pary skarpet...

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.02.2023 o 10:20, hejj223 napisał:

jak stoję rozkrokiem i mam ramę między nogami to już na niej siedzę i stopy tylko w połowie dotykają podłoża. Wiem że za duży ale czy mogę jezdzic na takim? Dla mnie ten rower jest wygodny pomimo że za duży jedyne co to problem z tym że chcę stanąć tak że mam ramę między nogami no to dotykam jej tak jak pisałam 

Tak brzmi oryginalne pytanie w tym wątku.

Ja podzieliłem się swoimi doświadczeniami z jazdy na teoretycznie za dużym rowerze. Nic sobie na nim nie uszkodziłem, całkiem wygodnie się jeździło, siodło miałem na odpowiedniej wysokości, a kierownicę może nawet bliżej niż mam obecnie na dużo mniejszym rozmiarze. 

Rama mtb w rozmiarze 19 cali nie stwarza absolutnie żadnego problemu z ustawieniem odpowiedniej wysokości siodła nawet dla osoby o wzroście 165 cm. Ile tam ma rura podsiodłowa c-t? Pewnie ze 48 cm. To nie stara szosowa rama, gdzie ta rura w dużym rozmiarze mogła mieć i 60 cm (c-t). Ja nawet na szosie w rozmiarze 57 cm miałem sztycę jeszcze nie całkiem wpuszczoną (no ale już prawie). Czasem dłubiąc coś przy rowerach znajomych (nawet wysokich), aby odbyć jazdę próbną obniżam siodełko i jedynie przy sztycy amortyzowanej zdarzają się problemy, bo czasem nie da się jej wystarczająco obniżyć. Niektóre siodła miejskie na sprężynach są też sporo wyższe niż typowe, sportowe i to też zmniejsza tolerancję.

Użytkowniczka wie, że ma za duży rower i pewnie następny kupi mniejszy, ale co teraz? Ma nie jeździć na tym obecnym? Lepiej jest jeździć na za dużym rowerze niż nie jeździć wcale. 

Z opisu raczej nie wynika, że szaleje ona po trudnych trasach w lesie, bo wtedy prędzej ten za duży rozmiar dałby się we znaki, ale do zwykłej jazdy, to ten rower spokojnie się nadaje i jego używanie nie grozi śmiercią lub kalectwem.

Użytkowniczka nie wspomniała nic o kołach, oponach, długości mostka, nie mamy żadnego zdjęcia, żadnego podanego konkretnego wymiaru.

Jeśli np. ma jakieś bardzo grube opony (więc również o wysokim profilu), a nie jeździ dużo w terenie to może zwiększyć nieco prześwit do górnej rury montując jakieś niższe. Ta zmiana może przy okazji poprawić jakieś inne cechy roweru, zmniejszyć masę, opory toczenia. Może jakieś zdjęcie roweru? 

Dodatkowo, przydałoby się zdjęcie sylwetki na rowerze przy obecnych ustawieniach, a także ze stopami na ziemi.  

     

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo dla przeciętnego użytkownika to jest parametr decydujący o tym, czy roweru w ogóle da się używać. Nie da się jechać na rowerze nie sięgając do pedałów, albo gdy obijamy sobie kolanami brzuch, a kolana o kierownicę. A tu tego problemu nie ma.

Wysokość główki to problem głównie dla sportowców, gdy jest za wysoka i nie da się obniżyć wystarczająco pozycji kierownicy. Dla zwykłych ludzie za wysoka prawie nigdy nie jest problemem. Prędzej za niska.

Pozostaje jedynie długość górnej rury, a w zasadzie odległość do kierownicy, czyli wypadkowa efektywnej długości górnej rury i długości oraz kąta mostka.   

Na skrajnych rozmiarach poniższej ramy Accent mógłbym ustawić dokładnie taką samą pozycję pod siebie, w sensie wysokości siodełka, pozycji względem osi suportu i odległości do kierownicy. Nawet kąty podsiodłowy i główki są identyczne dla wszystkich rozmiarów. Wysokość główki większa jedynie o centymetr w największym rozmiarze. To co się zmienia przy wzroście rozmiaru (oprócz przekroku, który np. do zwykłej jazdy po szosie i tak byłby dla mnie wystarczający) to tak naprawdę odległość od suportu do osi obrotu widelca, no i długość mostka (zakładając, że ustawimy taką samą odległość od siodła do kierownicy). Oczywiście długa rama z krótkim mostkiem będzie się prowadzić inaczej niż krótka z długim, ale to nie są różnice uniemożliwiające jazdę, nawet w skrajnych przypadkach. 

W większym rozmiarze będzie większa baza kół, ale długość tylnego widelca (CS) się nie zmienia, ani nawet opuszczenie suportu (BB drop). 

W starych ramach szosowych zwykle znacznie więcej się zmieniało wraz z rozmiarem, bo i kąty, i czasem nawet offset widelca. Wysokość główki też mocno się różniła w skrajnych rozmiarach.  

Rama MTB 29 Accent Peak Tapered 17,5'' czarno-ziel - 5902175628650 - 13170820620 - Allegro.pl

 

 

 

Edytowane przez marvelo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę krótko. Miałem za duży rower o dwa rozmiary. Kombinowałem z mostkami, sztycami i kierownicami. Wydałem na to z 600 zł. Rower był gigantyczny, nic tego nie zmieniło.

Frameset sprzedałem za 700 zł, nowy kupiłem za 850 zł. Było idealnie od pierwszej jazdy.

To co proponujesz Ty, to po prostu pudrowanie trupa. Dziewczyna nie może stanąć okrakiem nad ramą, a Ty piszesz jakieś wypracowania i porównujesz geometrię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.02.2023 o 16:15, ChuChu napisał:

Ocieranie kroczem o ramę, nie mogąc nawet stanąć na płasko, absolutnie skreśla rower. Nie wiem, podkładasz sobie taborecik żeby na niego wsiąść?

Akurat przy wsiadaniu na rower (chyba, że to damka, i to taka z naprawdę nisko opuszczoną rurą, gdy wsiadamy przerzucając prawą nogę przed siodłem ) wysokość górnej rury nie ma znaczenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...