[Powerbank na rower] powerbank do ładowania nawigacji/telefonu w trakcie jazdy

[llemon]

15 minut temu, vincek napisał:

Nie wystarczy ma sztywno przymocować powerbank? Tak by nie latał. 

Jak nie lata powerbank, to lata wszystko co dookoła niego i nadal uszkadza się gniazdo 🙂

[chudzinki]

Problemy trzeciego świata 😀. Rozwiązaniem jest choćby stara skarpeta albo jakakolwiek szmatka. Nie musisz owijać powerbanku żeby się nie zagotował jak są upały, ale to co jest obok.

[vincek]

Dla mnie temat do ogarnięcia. Torba w której wszytko lata jest nie do zaakceptowania. 

[llemon]

29 minut temu, chudzinki napisał:

Problemy trzeciego świata 😀. Rozwiązaniem jest choćby stara skarpeta albo jakakolwiek szmatka. Nie musisz owijać powerbanku żeby się nie zagotował jak są upały, ale to co jest obok.

To nie jest problem globalny. To ja miałem z tym problem więc zasygnalizowałem, ze miałem i jak go rozwiązałem 😛 Każdy czytający może skorzystać, albo nie 😛

[cervandes]

3 godziny temu, ernorator napisał:

98% powerbanków nie zbliża się nawet do swojej pojemności, można 1/3 podanej pojemności odciąć prosto z pudełka. 

Powerbank musi napięcie ogniwa/ogniw, czyli 3,7V-4,2V stale podnosić do 5V, którego wymaga USB. Robi to przetwornica step-up. Nie jest żadną tajemnicą, że podana pojemność powerbanku to pojemność netto samych ogniw, którą należy dzielić przez współczynnik sprawności, powiedzmy 70%.

[llemon]

14 minut temu, vincek napisał:

Dla mnie temat do ogarnięcia. Torba w której wszytko lata jest nie do zaakceptowania. 

Ja tam w torby nikomu nie zaglądam, więc nie wiem czy mają tam porządek czy nie. Mi coś tam w lata, bo to taka torba na podręczne rzeczy, które mogę wyciągnąć w czasie jazdy, więc nie jest to jakoś szczególnie upchane i trochę lata. 🙂

[itr]

Jak ktoś sobie szosą śmiga to mu skarpetki nie latają 😀, ale w terenie wszystko wibruje, dętka wieziona w kartoniku ma dziury na bokach itp  i najlepiej nie mieć gniazdka usb tylko takie z gwintem ( przynajmniej jeśli można dobrać taką lampkę) torba ze zdjęcia na górę ramy też często nie trzyma się dobrze jesli nie mamy mostka jak szyja żyrafy to górny pasek nie stabilizuje dobrze. Efekt jest taki że kabel przenosi łupanie na gniazdo. Nawet przy pozornie poupychanym wnętrzu. 
 

Może ktoś wie czy do lampy z łączem gwintowanym ( dublującym usb) można podawać wyższe napiecie? (Tak jest w opisie tych battery paków na  aliex - ponad 8 v w kablu z gwintem?  Koledzy mieli gotowe zestawy i nigdy nie myślałem jakim napięciem zasilają solar stormy itp.

[marcina]

30 minut temu, llemon napisał:

To nie jest problem globalny. To ja miałem z tym problem więc zasygnalizowałem, ze miałem i jak go rozwiązałem 😛 Każdy czytający może skorzystać, albo nie 😛

Ja mam u siebie krótki kabelek z wtykami typu F. Dzięki temu ta wtyczka od USB tak nie wystaje.

[vincek]

Na to wychodzi, że jednym wibruje i mu to przeszkadza, a drugiemu wibruje i nie przeszkadza. Jeden myśli, że ktoś jeździ szusą a drugi, że emtebe... trzeci zadkiem na szutrze. Ewentualnie na odwrót w obu lub trzech kierunkach. 

Nie zmiania to faktu, że dobrać do siebie sprzęt trza, a nie patrzeć komuś w torby 😀

[itr]

Chodzi to, że nocą kabel nie łączy bo gniazdo padło 😀ciemno !!!
 kabel F na oko ciekawy … może czasem dobrze pasować do rodzaju torby czy kieszeni. 

gdy się katuje jazdą i łupie awaria jest szybciej. Szosówka grawel na tarce też trzęsie i zamęcza gniazdo nie trzeba skakać dropsów. Po prostu usb nie jest złączem trwałym szczególnie w cywilnych powerbankach.

Edytowane 25 Stycznia 2023 przez itr

[marcina]

28 minut temu, itr napisał:

torba ze zdjęcia na górę ramy też często nie trzyma się dobrze jesli nie mamy mostka jak szyja żyrafy to górny pasek nie stabilizuje dobrze. Efekt jest taki że kabel przenosi łupanie na gniazdo. Nawet przy pozornie poupychanym wnętrzu.

Na wszystko jest rozwiązanie U siebie mam wywalone wszystkie podkładki spod mostka, dlatego dałem torbę z takim gumkami zamiast szerokiego rzepa.

 

Edit:
A torby Topeak-a mają w środku siateczkę, w którą można włożyć powerbank tak żeby nie latał.

 

Edytowane 25 Stycznia 2023 przez marcina

[marcina]

15 minut temu, itr napisał:

gdy się katuje jazdą i łupie awaria jest szybciej. Szosówka grawel na tarce też trzęsie i zamęcza gniazdo nie trzeba skakać dropsów. Po prostu usb nie jest złączem trwałym szczególnie w cywilnych powerbankach.

Przy ostrej jeździe to już bardziej martwiłbym się trwałością uchwytu na telefon. Jak chcę sobie poszaleć to nawet nie myślę o przyczepianiu smartphone'a do kierownicy.

[Mandoleran]

17 godzin temu, Mihau_ napisał:

 

Ten knog jakiego wrzucasz ma, sic, 13 centymetrów długości i 3 średnicy

W gwoli ścisłości to ten knog ma 9 cm. 12,5 jest razem latarką, niby mała sprawa ale warta sprecyzowania  .W dodatku jak marcesco wspomniał, nie jest to typowy powerbank.

 

Jak do torby na górną ramę to byle jaki powerbank wystarczy, ale bym nie przesadzał z wagą by nie mieć uczucia że jedziemy z cegłówką, taki 5k Anker z x-koma wystarczy, nie będzie za dużo zajmował miejsca przez jego cylindryczny kształt, a nawet można pomyśleć o Olight uchwycie na kierownice jak wspomniał Dokumosa. 

 

 

[Cross90]

Kupiłem powerbank Xiaomi i będzie jeździł ze mną w torbie na ramie, przy kierownicy. 

https://allegro.pl/oferta/power-bank-10000-mah-18w-xiaomi-fast-charger-12919036825

Waga 210 g, więc chyba do przyjęcia.

Dziękuję za wszystkie sugestie i pomoc🙂

[spidelli]

A tak z ciekawości - jaki masz nominalny czas działania tej nawigacji?

Powątpiewam czy będzie potrzeba doładowywania na bieżąco.

[Cross90]

W teorii 20 godzin, ale to na wypadek, gdy zapomnę doładować w domu i na wszelki wypadek na tę trase 300 km. Ostatnio jak jechałem na telefon to było na styk z baterią i niefajne uczucie, jak nie wiesz czy cały dzien jazdy pójdzie psu w... a ja liczę, że 14 godzin ta moja wycieczka potrwa, a może i dłużej.

[spidelli]

Starczy. A telefon... U mnie ląduje w płetwie...