Skocz do zawartości

[dziwne zachowanie] Jeżdżenie bez błotników w deszczową pogodę


Rekomendowane odpowiedzi

@leon7877Niech każdy przykręca do swojego roweru co mu się żywnie podoba, w myśl zasady "Jeden lubi pomarańcze, drugi kozy z nosa" 😄

A szyderczy uśmiech będzie stopniowo znikał z twarzy "lajkrowców" jak objuczony błotnikami, stopkami i innym szmelcem, będziesz ich kasował na podjeżdzie pod Salmopol czy Orle Gniazdo 😁

 

Edytowane przez KNKS
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, leon7877 napisał:

Zgaduję, że stopki są złe bo:

Ja się wstydzę, ale co zrobić, mam pełne błotniki i stopkę. Jestem w mniejszości, więc pewnie prawdziwi kolarze się ze mnie śmieją.

Matko, pytałeś o to więc Ci ludzie odpowiadają. Moja żonka ma elektryka miejskiego ze stopką, bagażnikeim, solidnymi błotnikami i oświetleniem - czy mam z tym problem - NIE! Mam swą ocenę gdy ktoś ładuje się w teren czy w góry z błotnikami i nóżką i dla mnie wygląda to "wieśniacko", co poradzę, jestem szczery, ale i tak mam to kompletnie w d-u-p-i-e, bez błota, bo to Twój wybór, i możesz a nawet powinieneś mieć moją opinię w d-u-p-i-e bo to Twoja d-u-p-a i Twoja sprawa :D

 

Edytowane przez Mentos
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, KNKS napisał:

A szyderczy uśmiech będzie stopniowo znikał z twarzy "lajkrowców" jak objuczony błotnikami, stopkami i innym szmelcem, będziesz ich kasował na podjeżdzie 

Jestem zbyt leniwy na to. Wolę kasować na zjazdach, a na podjazdach oszczędzać siły. Kopanie się z koniem to słaby pomysł, gdy mam w planie ponad 100 km a jestem na początku trasy. No ale jak widzę, że ktoś staje na pedałach próbując docisnąć, to wiem że forma kiepściutka jest.

Edytowane przez leon7877
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesadzasz kolego. Po prostu ludzie tak mają, że nietypowe zjawisko wzbudza zaciekawienie. Np gdyby ktoś powiedzmy taczał się w błocie w przydrożnym rowie, to też mogłby to wzbudzać zdziwienie. Chlapanie błotem sobie w twarz dlatego, że błotniki są „dziaderskie” też może wzbudzać zaciekawienie i zdziwienie, tzn co kieruje takim człowiekiem, że specjalnie, celowo chlapie sobie błotem w twarz 😀 To nie jest kwestia, czy ktoś cos lubi u innych czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użyłem słowa skarpetka na forum, i od razu mnie skrypt rozszyfrował:

 

Ciekawe dlaczego nie zareagował na dziesiątki wymienionych słów „błotnik” pewnie dlatego  że sprzedaje się miliony skarpet, a tylko garstka kupuje błotniki. 😀

51469CB5-A2FE-45B7-83FC-29A052BDFC7B.jpeg

Edytowane przez itr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, leon7877 napisał:

Chlapanie błotem sobie w twarz

Większym problemem są ochlapane plecy,, przednie koło chlapie na dolną rurę gdy się jedzie prosto.

10 minut temu, leon7877 napisał:

Np gdyby ktoś powiedzmy taczał się w błocie w przydrożnym rowie, to też mogłby to wzbudzać zdziwienie.

To co innego, lepiej porównać dlaczego Polacy parasolek nie noszą.

chciałbym tez powiedzieć ze nowe auta nie stosują już chlapaczy, czemu? nie wiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@leon7877: Daj żyć człowieku!  Jak już wspomniano - jeden woli wąchać róże a inny dupę, to co dla Ciebie jest dziwne i niezrozumiałe dla innego jest chlebem powszednim.

Ja na ten przykład dziwię się osobom, które zakładają takie wątki jak ten i nie mają w sobie tyle odwagi / wyobraźni / wyrozumiałości by przyznać innym rację tylko ślepo przy swoim obstają.  Ale nie zaczynam z tego powodu tematu, nie zmienię tego, szkoda prądu, więc się nie uruchamiam.  A Tobie proponuję nawracanie ludzi w realu a nie wirtualu - jak zobaczysz umorusańca to podbij na rozmowę o błotnikach, ufajdanej facjacie i poplamionych plecach.  Powodzenia!

Obecni tutaj swoje zdanie mają, uszanuj je jeśli jest odmienne od Twojego a jeśli dla Ciebie jest ono dziwne to sobie je zachowaj w swoim prywatnym folderze dziwacznych dziwności.

46 minut temu, leon7877 napisał:

Jestem zbyt leniwy na to. (...) No ale jak widzę, że ktoś staje na pedałach próbując docisnąć, to wiem że forma kiepściutka jest.

Niektórzy są zbyt leniwi aby montować chlapacze.  

Niewiele wiesz niestety, ja czasem staję na gejach żeby dalej móc jechać (gdy ciskam na singlu) a inni by dokręcić do zamierzonej prędkości lub czasu.  Formy nie wyrabia się tylko z siodła.

1 minutę temu, Michal_288 napisał:

Chciałbym tez powiedzieć ze nowe auta nie stosują już chlapaczy, czemu? nie wiem

Bo autom na plecy ani dziób nie leci, więc po co?  🤡

  • +1 pomógł 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auta- opór powietrza i brzydota, wioskowy charakter, stopień utrudnienia życia innym - 10/10, nie ma co szukać absurdów, świat nas otacza.

Tak jak pisałem dobry przedni błotnik w górskim  błotnym katowaniu jest naprawdę na wagę złota, a tylny można sobie darować, tu nie chodzi o suche plecy, ale o sterowanie rowerem i ochronę przez kamieniami. Twardziele odpuszczają, spokojni ludzie sobie chwalą.   Część osób po prostu przy srogiej  niepogodzie chowa rower i nie wie o czym myślę. Sam z resztą już nie mam ochoty wracać po latach przerwy do nurzania się na błotnistych edycjach trofi.
  
Na równinach asfaltowych z szosowym slikiem można jechać bez przodu, pełny tył jest bardzo praktyczny, najlepiej mieć oba pełne i przedłużone. Co nie oznacza że jak ktoś się lubi  moczyć to musi mieć…. Co najwyżej pampersa, dla dorosłych chyba…

dobry , najlepszy z poznanych, nie telepie się, nie odpada, tylko zdejmowanie chwilę trwa.  Nie służy sterylności suchej , chroni przed grubym.

 

 

171C6C44-498A-4EFC-8633-B948D5EC833A.jpeg

Edytowane przez itr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, kazafaza napisał:

nie mają w sobie tyle odwagi / wyobraźni / wyrozumiałości by przyznać innym rację tylko ślepo przy swoim obstają. 

Nie bardzo rozumiem, w czym mam przyznać rację? Że lepiej jak błoto chlapie na plecy i napęd, niż jak nie chlapie? Mam przyznać rację? Nie mogę, bo się z tym nie zgadzam. Moim zdaniem lepiej jak nie chlapie 😀

Mogę przyznać rację, że niektórzy wolą jak chlapie, tzn lans jest ważniejszy od tego, żeby błoto nie chlapało. Ale też nie odbierajcie mi prawa do oceny takiej postawy, która delikatnie mówiąc, nie jest dobra. 

W zasadzie mogłoby mnie to w ogóle nic nie obchodzić, ale takie podejście powoduje problemy polegające na tym, że np każdy nowy rower (oprócz miejskich) jest pozbawiony błotników a po drugie już dziś prawie nie idzie kupić pełnych błotników. Bo większość uparła się, w imię swoich fantazji, że błotniki niepotrzebne, a wiadomo że popyt generuje podaż. Czyli pośrednio, jestem zmuszany do tego, żeby ochlapywać sobie plecy błotem, tylko patrzeć jak producenci rowerów zrezygnują z mocowań na błotniki, bo po co błotniki przecież.

Edytowane przez leon7877
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, leon7877 napisał:

Mogę przyznać rację, że niektórzy wolą jak chlapie, tzn lans jest ważniejszy od tego... ble

A to nie jest tak, że człowiek jadący rowerem ZIMĄ po błocie/ śniegu/ lodzie, podczas opadu atmosferycznego jest żałosny dla 99% części społeczeństwa ? Niezależnie od tego czy ma błotniki i stopkę czy tez nie. W takim przypadku ciężko o LANS, bo mijani przechodnie raczej pukają się w czoło. Nikt nie zazdrości i na pewno nikt nie podziwia 😁 😄 😆

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

A to nie jest tak, że człowiek jadący rowerem ZIMĄ po błocie/ śniegu/ lodzie, podczas opadu atmosferycznego jest żałosny dla 99% części społeczeństwa ?

Dla części pewnie jest. Zwykle dla tych samych, którzy preferują siedzenie na kanapie i objadanie się fast foodami, a przemieszczają się w swoim życiu tylko do kibla i z powrotem (ewentualnie do samochodu i z powrotem). Tylko co jest bardziej żałosne tak obiektywnie? A długoterminowo, kto bardziej sobie szkodzi? W takich przypadkach warto przyłożyć obiektywną miarę do wszystkiego, jeśli takowa istnieje, a nie opierać sie na odczuciach.

Obiektywnie rzecz biorąc, człowiek nie jest z cukru. Aktywność nawet w czasie deszczu poprawia kondycję i odporność.

Edytowane przez leon7877
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, leon7877 napisał:

Dla części pewnie jest. Zwykle dla tych samych, którzy preferują siedzenie na kanapie i objadanie się fast foodami

Aż się głodny zrobiłem 

 

14 minut temu, leon7877 napisał:

Obiektywnie rzecz biorąc, człowiek nie jest z cukru. Aktywność nawet w czasie deszczu poprawia kondycję i odporność.

Taaaa 😅

Ale na zime to polecam trenażer . Możesz jeżdzic z błotnikami 😅

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

!santa sobe! Taki obrazek może być obrazą. Dzieje apostolskie, to jakby prorok, może nawet szef,  bo kolory takie prosto z serca. Niebieskie niebezpieczne podobieństwo.  Sam napisałbym inną sekwencję, bez wzywania nadaremnie. 
My mud-  there is no mercy!

 We’ve got  mad mudguards guards there! :D :D 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, leon7877 napisał:

Chyba nie masz zbytnio kontaktu z rzeczywistością, skoro zadajesz takie pytania, więc ci opiszę jak to zwykle wygląda. Śmieję się, gdy gdzieś w rozmowie z kimś wejdziemy na taki temat. Tak to zwykle wygląda w relacjach międzyludzkich.Tutaj też mogę wyrazić m.in. swoje zdanie na ten temat, bo taki jest temat tej dyskusji. Natomiast ty zrozumiałeś to tak, że trzeba zatrzymywać ludzi i śmiać się z nich i w twoim wyobrażeniu to tak właśnie wygląda na codzień.

Rozmawiasz z ludźmi czasem na różne tematy? No bo wybacz, ale zadajesz pytania na poziomie przedszkolaka.

Mam pełny kontakt z rzeczywistością i niejednokrotnie miałem (nie)przyjemność styczności z forumowymi kogutami które pieją wybitnie głośno, ale jedynie wirtualnie. A gdy, na ich nieszczęście, wpadnie się na nich na żywo, to na ten sam temat słowa z siebie nie są w stanie wydusić. Mowę wtedy odbiera? Czy fejs tu fejs zostają dyplomatami na przymusie? 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@leon7877 zdradzisz w jakim rejonie grasujesz mistrzu ? żebym miał się na baczności . Bo jak mnie złapiesz w brudnych bibsach to nie dość że zostane zerwany z koła to jeszcze rozpytany o błotniki , dzwonek i stopkę . A ja się jąkam jak sie denerwuje i automatycznie przechodze na slovenský

😂

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...