Skocz do zawartości

[planowanie trasy] nad morze kilkudniowa.


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Nosze się z zamiarem, ale mam w głowie że ostatecznie to nie uda się z różnych względów, zrobić 500km nad morze (przez Przysuchę - do Warszawy - dalej). Jednak nie wiem jak planować tak daleką trasę, gdy nie wiadomo czy na DK są pobocza. 

brouter.de tego nie pokaże wybierze spontaniczne trasy, a potem musiałbym całą drogę sprawdzcać Google Maps. Spraw jest sporo , ale zastanawiam się czy w jedną stronę jednak nie wziąć roweru (mtb) pociągiem. Są trasy DK, a nawte DW gdzie strach się bać jechać, brak pobocza, Green Velo tez brak. 

Drugą sprawą jest cięcie kosztów, o ile gdzieś tam należy się przespać, to pogoda zwłaszcza nd morzem to sinusoida. W innym temacie polecano mi bagażnik crosso, do tego pewnie z dwie sakwy na bok do kupienia. Na pewno z kempingami łatwy dostęp po drodze, ale kolejnym wydatkiem jest namiot,. Po prostu zwykle jeżdże jednodniowe trasy max. 250km, a to już jest trochę logistyki i dużo niewiadomych.

Wy jakie macie wnioski po pierwszych kuludniowych wyjazdów rowerem w świat? 

Napisano

Jak masz spać pod dachem, to wystarczy plecak  :)

Ewentualnie 1 sakwa z tyłu.

Z Warszawy masz zieloną 7 nad morze. Możesz też sprawdzić sobie trasę maratonu północ południe (każdy rok nieco inna trasa: Hel - Tatry). 

Napisano
Cytat

jednodniowe trasy max. 250km

No to te 500 w trzy dni łykniesz. Na namiot szkoda pieniędzy i energii. Po 200km nie będzie Ci się chciało rozbijać. Dwa noclegi gdzieś tam, będa tańsze.

Napisano

Jechałem z Warszawy do Czech, szukając małego ruchu… wyszło mi dzień dłużej.  Trasa nad morze jest niestety z natury  mocno samochodowa, i  ciężko znaleźć prostą i szybką bez aut w plecy. Chyba wolałbym jechać dłużej i po krzakach.
Dobrze wspominam trasę z  Żarnowca , Borów Tucholskich, okolic Kościerzyny do Bydgoszczy  jakieś puste asfalty, drogi po starych liniach kolejowych, ale to mgliste wspomnienia bez notatek. 
W jechaniu po krzakach  do Czech brakowało mi dobrych papierowych map.  jestem starej daty. Nawi Mio Cyclo czy google nie zawsze  pomaga, czasem wsadza na minę.  
Na super bocznych asfaltach wioskowych , z nowym asfaltem z dotacji od unii  czasami bez drogowskazów  jest labirynt błędów do popełnienia, kiedy chcemy przeplatać leśne ziemne drogi z asfaltem, a nie jedziemy po ustalonym traku dzieją się dziwne przygody. Anomalie przestrzenne,  dobrze jeśli tylko nie po zmroku,  kiedy spanie czeka 🙂 

Zauważyłem, że sporo kwater w nieturystycznych rejonach okupują pracownicy fizyczni, i postępuje ich degrengolada. Czyli trzeba lepiej przemyśleć gdzie się śpi, bo np w górach jest w czym wybierać a w Płocku Włocławku, Gnieźnie jest  mniejsza oferta „ na ostatnią chwilę” i można się zdziwić.  

Jeśli plecak nie jest od lat  codzienny - zdecydowanie polecam sakwy. Plecy wolne i suche po 200 km podziękują… 

 

Napisano

Najpierw jade do Przysuchy przez las 50km bajka po prostu - święzy asfalt mało samochodów, potem już nie wiem jak to wygląda. W Warszawie mogę u rodziny się przespać, stąd ten kierunek wstępnie wybrałem. Cel jest morze, wieki temu byłem nad morzem, ale jeśli węzykiem miałbym jechać w jedna stronę łatwiejszymi trasami to jak wyzej - moze jednak w którąś stronę z/do Warszwy. Wtedy z Warszawy do domu mam już "tylko" 150km. 

Jechanie po takiej DK74 na przykłąd wyglada tak że w jednym województwie są piękne pobocza i kilak pasm, a potem tak wąsko że czujesz ze naczepa ciężarówki na zakręcie zaraz na ciebie spadnie. W tym roku mam na pewno jedną dwudniową trasę (Sandomierz ), jedna 250km jednodniową Cz-chowa, do Warszawy tak czy siak, no i opcjonalnie taki mały maratonik. 

Napisano

Sam sobie odpowiedziałeś że drogi krajowe DK są najgorsze do jazdy rowerem, więc po co chcesz nimi jechać? Wybieraj drogi powiatowe, w ostateczności gdy nie ma alternatywy to drogi wojewódzkie a na końcu krajowe.

Ja jak wybieram się nad morze spod Bielska-Białej to tylko jadę drogami powiatowymi, drogami pożarowymi w lasach i gminnymi,  staram się jechać po linii prostej bo to dla mnie kawał drogi jest.

Musisz wiedzieć jakim rowerem chcesz jechać, mtb czy szosą,  wtedy planujesz trasę pod dany rower, póki co to widzę że chcesz pojechać na szosie a to bardzo ogranicza możliwości przejazdu gorszymi drogami.

Napisano

Asfalt mtb. Nie ma czasu wjeżdżanie do lasu, dlatego do tej pory robilem trase brouter.de a potem wchodziłem na Google Maps i podglądałem jezdnię w niektóych punktach mapy, 150km dziennie to żaden dloa mnie dystans, zostaje czasu sporo na regenerację albo jakieś krótkie zwiedzanie. 

Tu jest pytanie do tych, którzy znają trase z Warszawy do np. Ustki, którędy jechac, mogę przeciez te +100km więcej zrobić byle nie tłuc się w ruchu jak na gierkówce do Cz-chowy (żeby nie było nigdy tamtędy nie jechałem). 

 

Do takiego Sandomierza jest opcja Green Velo przez Kielce, ale czy Green Velo wszędzie jest lepsze niż zwykły asfalt na dobrej DK z poboczami...

Napisano

Przecież Hulk  wysłał już : 7  

sprawdzałeś trasę wisła 1200?  Wycinając oesy po krzakach to też jest opcja.

z samej Warszawy możesz jechać wzdłuż Wisły, pod nią, do Płocka potem w górę  gdzieś na Gniew czy Rypin albo w lewo na Bydgoszcz. Ale nawet na tych bocznych z pozoru drogach zdarza się Tir setką . Do Płocka sam jechałem przez Kampinos potem mostem na Bzurze i wały wiślane , piasek płyty asfalty pod wałami . a do Włocławka przez lasy już nie przy samej Wiśle tylko niżej Generalnie plan na 150-200 dziennie z pozoru dobry może podupaść, kiedy masz huraganowy wiatr w twarz albo trzy dni ulewy pod rząd, wtedy warto … pojechać z trasy - pociągiem 😵 bo nad samym morzem bywa inna pogoda.

  • +1 pomógł 1
Napisano (edytowane)

Będe je analizował na spokojnie. Faktem jest, że pogoda nad polskim morzem to rokrocznie ruletka, a z tym huraganowym wiatrem mnie przestraszyles, korzystam z dwóch apek w smartfonie i zawsze gdy jest wiatr ponad 20km/h to opór jest poważny.

Pod namiot nie jestem przygotowany, nie każdy też nocleg oferuje swobodne i bezpieczne schowanie roweru, chyba ze jakas agroturystyka. Zostają kempingi, przy upałach dobowych jest też jakaś opcja. Bagażnik, sakwa albo dwie, juz o to w innym temacie pytalem, mikro-kuchenke mozna zabrać. 

Czyli z tej trasy opcjonalnie można zabrac się pociągiem? Rower w pociągu - też osobny temat gdzieś wisi, chyba z tym nie ma problemów już. Chciałbym w obie strony dojechac szczęśliwie, maratonik zrobiony, uśmiech na twarzy. W najgorszym razie wichury, deszcz i kopanie się po czole :voodoo:

//edit OsmAnd radzi sobie i mi pomaga, warto wgrać Komoot? Nawet choć nie jest on na rower, myślę o Waze. 

Edytowane przez iks
Napisano

Sugestia idiotyczna : ale lepiej pojechać pociągiem do Szczecina rowerem wzdłuż wybrzeża i wrócić z Gdańska pociągiem 
( rezerwować za wczasu)

mam wrażenie, że w lecie lepiej unikać w piątki i niedziele kierunków nad morze i na Mazury, lepiej jechać na mapie w prawo albo lewo a nie w górę albo w dół 😀

Tak  :)  może więcej morza słońca i fajnych kempingów jest wzdłuż wybrzeża. Za Gdańskiem do kanału Suskiego tez jedzie się fajnie !!! :) 

Napisano

A, chytre to! Więc w obie strony pociągiem, i wybrac sobie upalne dni wzdłuż wybrzeża zaliczając co bardziej ciekawe miejscówki, to ciekawe :) 

Napisano

Kolega itr dobrze radzi :

Jak chcesz jechać R10 ze Szczenica/Świnoujścia do Gdańska to wg mnie (sam to zrobiłem) początek czerwca jest optymalny - jest przed sezonem, pogoda jest lepsza, tylko noclegi trzeba zamawiać i tak już w maju żeby mieć już ułożony plan

Napisano (edytowane)

W czerwcu lepsza pogoda? Gradobicia, ulewne deszcze, wichury łamiące drzewa najczęściej występują w okresie od czerwca do końca lipca, pogoda stabilizuje się w sierpniu. Lepiej prześledźcie pogodę w ostatnich latach w tym okresie.

Dobrze jest wziąć pod uwagę kierunek wiatru, jadąc wybrzeżem jest przeważnie zachodni lub północno-zachodni. Jazda z wiatrem jest przyjemna dopóki nie zacznie lać, kierunek przemieszczania się frontów atmosferycznych jest zgodny z kierunkiem wiatru. Gdy jedziesz z wiatrem to również przemieszczasz się razem z frontem atmosferycznym, może okazać się że pojedziesz cały dzień w deszczu. Jadąc w odwrotnym kierunku szybciej przejdzie nad tobą niekorzystny front.

 Całe wybrzeże od granicy niemieckiej do ruskiej jest usłane kampingami i prywatnymi polami namiotowymi, aż prosi się aby zabrać ze sobą namiot i nie przejmować się rezerwacją noclegów, jeżeli nie odpowiada Ci jeden kemping to za chwilę masz następny. Kilka razy zrobiłem tą trasę i zawsze było nocowanie pod namiotem na kampingu.

Edytowane przez leejoonidas
Napisano

Z pogodą to co roku może być coś innego, bo się zmienia, ale mowa o początku czerwca, a sam pamiętam taką frustrację wiatru ulew w końcu lipca z  wtedy aktualnym żalem czemu nie jechałem czerwcu, który był lampa.  Huraganaowało, tak że harcerzy pogoniło drzewami przez namiot gdzieś nad Kowalem gdzie jechałem w stronę Włocławka i dzień wcześniej zobaczyłem ten obóz gdzie był wypadek, sierpień 12 stopni w deszczu też mi pokrzyżował kiedyś plany i na Beskid Mały i nawet na Dolomity. Także pech może popsuć wszystko, optymizm jest dobry zawsze . I suchy śpiwór :)

  • +1 pomógł 1
Napisano

Akurat śledzę pogodę i początek czerwca wychodzi ze od 3 lat jest najlepszym wyjściem, nawet Wanoge Gravel przenieśli o kilka dni w kierunku czerwca bo zawsze mieli w końcówce maja kiepska pogodę (nie jakie bylo zamierzenie ale wydaje sie ze z tego powodu ;) )

Napisano

Gdybym miał teraz wybrać ciekawą trasę Warszawa-morze. Wsiadł bym w pociag w Warszawie i pojechał do Bialegostoku, bilety w bardzo dobrej cenie, oblężenie skromne. 

Z Białegostoku ciął bym greenvelo do samego morza. Trasa bardzo ciekawa i przygotowana pod rowery, nie ma problemu z znalezieniem biwaku pod namiot. 

Jak wybierasz sie na dłuzsze trasy, nalezy zapomnieć o dziennych przebiegach w granicach 200km, niby można ale nie warto, poza rowerem warto coś zobaczyć. Planuj w okolicach 100-150km, te 150 to  dotyczy dziennego przebiegu po asfalcie.

Tani dobry namiot to 2 z decathlonu quechua. Przegladaj Olx, czesto trafiaja się okazje sprzętu prawie nowego.

Napisano

Jeszcze jest szansa, ale mniejsza, bo pociągi przyjeżdżają po południu a najlepiej byłoby nocą.

Jets to trasa od Łodzi, znane są Wam jakieś utrudnienia, albo jak ta trasa przebiega nad morze? Czy zatem moze byc to prawdą, że bez GreenVelo ciężej się jedzie na pólnoc Polski, a łatwiej w góry? 

Napisano

Tylko dodam bo zapomniałem, też jechałem nad morze trochę przez Białystok, ale pkp aż do Giżycka, długo w wolnym pociągu  w upale, ale Giżycko Frombork Elbląg super.  Także Mazurski Łącznik, jest OK !!! Jechałem wtedh asfaltami głównie. Wilczy Szaniec, Pieniężno, Braniewo.

Napisano

Miałem namiot z makro czy innego sklepu za grosze , srebrny.

Chiński przykład

na wielką ulewną noc  jedna warstwa nie daje super bezpieczeństwa  kondensuje  woda na ściankach czy jakieś szwy kropelkują, ( warto psikać dodatkowo szprejem  hydrofobowym jak do butów, ale jako zabezpieczenie na noc awaryjną  było ok , trudno patrząc na ali ocenić jakość dzisiejszych egzemplarzy.

tylko szerokość jakby na dwie osoby bo inaczej się nie obrócisz nie ubierzesz nie rozpakujesz, nie kupuj wąskiej trumienki. 
180 śpisz po skosie i wtedy nie moczysz stóp.


Takiego namiotu nie otworzysz na sucho w ulewie. 

Dziś mam mały namiot iglo z przedsionkiem, można otworzyć przód i tył ( nogi i głowa) ważnie w upalnych krajach, droższy, lekki z delikatną podłogą. 
 

Napisano

Uwaźać trzeba na cenę, bo wyświetla się dla ceraty schronu  - ten w ciapki czy inne ze stelażem to ponad 120zł.  namiot pewnie w Polsce można kupić z drugiej ręki , sprej do impregnacji do tego i już.  

Napisano
W dniu 12.01.2023 o 09:16, leejoonidas napisał:

W czerwcu lepsza pogoda?

Dwa lata temu było po 13 stopni rano, tak się wymarzłem, że mi skóra na dłoniach popękała :D Pierwszy nocleg już był problematyczny, bo telefon na pierwszym kampingu z listy odebrał cham, kolejny był trafiony ale po drugiej stronie jeziora, a ja się już trząsłem z zimna, bo za późno sięgnąłem po bluzę, dopóki jechałem to było ciepło.

Pierwsza godzina w domku to czekanie w kurtkach, aż klima wreszcie ogrzeje pomieszczenie, bojler - wodę do mycia a gorąca herbata z żołądkową gorzką zacznie działać :)

Ale pojechałbym tak drugi raz :D

Napisano

Jendą trasę mi ktoś wkleił wyżej, macie może swoje ślady .gpx i namiary na opcjonalen noclegi na owych trasach? Na razie są trzy opcje, z W-wy nad morze, z W-wy do Szczecina a potem wzdłuż do Gdańska, z W-wy do Białegostoku i Green Velo nad morze. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...