Mod Team sznib Napisano 26 Grudnia 2022 Mod Team Napisano 26 Grudnia 2022 Z okazji świąt postanowiłem zrobić sobie prezent w postaci nowego licznika. Sigma BC12.12 STS służyła mi wiernie wiele lat, od 2017 roku dokładnie, dwa razy ją zgubiłem z powodu wyrobionego mocowania, ale jakoś udawało się znaleźć, a po wymianie mocowania służyła dalej dzielnie. Wciąż ma się dobrze, ale jakoś poczułem chęć zmiany. Zobaczyłem na necie nowo wypuszczona serię Sigmy na obecny rok 2022 i wpadł mi w oko model BC12.0 WL. Głównie za sprawą zastosowania większej baterii o większej pojemności. Co ma wydłużyć czas działania licznika. Co najbardziej mnie wkurzało w BC 12.12 to konieczność wymiany baterii w sumie częściej niż raz na rok. Nowy licznik według producenta ma pracować na jednej baterii ponad dwa lata. Śmierdzi to marketingiem, bo jak można określać czas pracy licznika rowerowego w czasie? Wiadomo że urządzenie więcej energii pobiera podczas pracy niż w stanie czuwania, więc tym szybciej padnie bateria im więcej się będzie jeździ. No nic, zobaczymy jak to wypadnie w praniu. Licznik zakupiony, w pudełku prezentuje się tak: Oznaczenie WL to skrót od wireless, dostępna jest też wersja przewodowa z oznaczeniem WR (wired). W wersji bezprzewodowej transmisja odbywa się cyfrowo (STS). Z tyłu pudełka mamy listę dostępnych funkcji w kilku językach. W środku mamy licznik w centrum: We wnęce pod spodem są: instrukcja, ulotka reklamowa oraz akcesoria; czujnik STS, magnes, podstawka oraz 4 zipy: Tu duże zaskoczenie, bo jednym ze znaków rozpoznawczych Sigmy od zawsze było mocowanie na oringach, co w praktyce sprawdzało się bardzo dobrze w przypadku mocowania podstawki licznika, zaś w przypadku czujnika nigdy nie ryzykowałem, bo nie był przyklejony, jak podstawka i pękniecie oringa oznaczało by zgubienie czujnika. W nowej serii Sigma poszła w klasyczne zipy. Dlaczego? Pewnie dlatego ze tańsze... Przejdźmy do samego licznika. W porównaniu z BC.12.12 jest sporo większy.Na mój gust nawet za duży. Na zdjęciach w necie nie było dobrze tego widać. Nie wiem po co aż tak zaszaleli z wielkością, w wyższych modelach serii Rox to była konieczność ze względu na dużą ilość wyświetlanych informacji, to liczba wyświetlanych informacji tu mamy wciąż trzy linie, jak w starszych licznikach. Górną połowę zajmuje info o prędkośći i mniejsze ikonki informujące o jednostkach metrycznych (km/mile), włączeniu funkcji podścielenia, porównania aktualnej prędkości do średniej i nr. roweru (licznik można użytkować na 2 rowerach). Od połowy ekranu w dół mamy wyświetlacz kroplowy, podobnie jak w Roxach. I o ile w wyższych modelach było to przydatne choćby w prezentowaniu wykresów wysokości, w BC12.0 przydaje się tylko do wyświetlania ikonek w menu ustawień i miesięcznych statystyk. Te ostatnie to jedna z nowych opcji w Sigmach, można sobie oblukać ile kilometrów przejechaliśmy w danym miesiącu, do roku wstecz. Obsługa. W BC12.12 obsługa była bardzo wygodna. Do dyspozycji są 4 przyciski, standardowo dwa dolne przełączają w przód/tył funkcje typowo rowerowe, natomiast przyciski górne funkcje dodatkowe (temperatura, czas i dystans całkowity itd). Do menu ustawień wchodzimy przez przetrzymanie przycisku, tak też resetowało się dane. W BC 12.0 mamy trzy przyciski. Dwa dolne przełączają 6 funkcji. Pod linią na środku mamy oznaczenie która w kolejności funkcja jest aktywna, po krótkim czasie użytkowania można zapamiętać gdzie jest dana funkcja, żeby szybciej do niej dotrzeć. Po wybudzeniu licznik uruchamia się z włączoną ostatnią funkcją, w przeciwieństwie do starszej wersji, która zawsze wracała do km dziennych. O, jak już przy opisie tej funkcji jestem to muszę się czepić tłumaczenia na polski. W angielskim mamy Trip Distance, na nasze to dystans wycieczki, ale takie tłumaczenie się nie zmieści w linii. W BC 12.12 jest KmDzienne, w innym modelu Sigmy gdzieś na foto w necie widziałem tą funkcje opisaną po prostu jako Dystans, a w nowym liczniku jest... Trip Dyst. I pomyśleć że w materiałach reklamowych Sigma wyskoczyła z hasłem "Geniusz językowy". Tja, chyba na haju. Wracając do obsługi, wciśnięcie górnego przycisku nie ma żadnej funkcji i to jest zmarnowany potencjał. Przytrzymanie powoduje wejście do menu, gdzie mamy ustawienia, sprawdzenie czasu i dystansu całkowitego oraz dostęp do sprawdzenia statystyk. Wciśniecie górnego przycisku na raz z lewym dolnym to przełączenie pomiędzy rowerami, a z prawym włącznie/wyłącznie podświetlenia. Ogólnie najbardziej mnie boli utrudniony dostęp do dystansu całkowitego, często obczajam tą opcję w związku z rotacją łańcuchami. Instalacja. instalacja licznika jest bardzo prosta. Podstawkę montujemy przyklejając ją do kierownicy taśmą dwustronną, potem dodajemy zipy. Magnes na szprychę i czujnik na goleń amortyzatora na wysokości magnesu. Licznik jest kompatybilny ze starym nadajnikiem i przez chwilę myślałem żeby zostawić stary (z lenistwa :)), ale ten nowszy ma taką fajną konstrukcję że można go zamontować głębiej przy kole, dzięki regulowanemu wychyleniu czujnika względem mocowania. Klapka baterii nadajnika otwierana jest pieniążkiem, podobnie jak w samym liczniku, w przeciwieństwie do starszej wersji, wymagającej specjalnego klucza. A tak się licznik prezentuje zamontowany na kierownicy. Tyle pierwsze wrażenia. test będzie miał charakter długodystansowy, więc będę dawał znać jak licznik się sprawuje i ile czasu i przejechanych kilometrów wytrzyma bateria. 2 Cytuj
Mod Team sznib Napisano 28 Maja 2023 Autor Mod Team Napisano 28 Maja 2023 Tyle zostało z czujnika po dzisiejszej glebie: Z jednej strony fajnie wymyślili to z mocowaniem bardziej wewnątrz, bliżej szprych i możliwością obracania czujnika na zawiasie. Z drugiej, widać jak delikatne owo mocowanie jest. Jak doszło do zniszczenia? Gdyby czujnik był zamocowany na stale, przykręcony, przyklejony itp. nic by się nie stało. Mocowany jest jednak na 2 zipy i nie trzeba dużej siły żeby go na tych zipach obrócić. Przy glebie najprawdopodobniej obrócił się trochę do wewnątrz i szprycha go ścięła po prostu. 1 Cytuj
filipog44 Napisano 19 Stycznia Napisano 19 Stycznia Pomocny temat Podoba mi się, że pokazałeś liczniki obok siebie, aby zobrazować różnicę rozmiaru. Super, że wspomniałeś w jaki sposób uruchomić podświetlenie, bo nie znalazłem tej informacji nigdzie indziej. Bardzo obiecująca jest też funkcja tych miesięcznych statystyk, wyjątkowo mnie to zainteresowało. Szkoda, że tłumaczenie na język polski jest niedopracowane, podobnie było w BC 12.12, np. ,,Ustawienia: OPEN / CLOSE". Akurat tak się składa, że od kilku lat używałem takiego samego licznika, tylko w wersji przewodowej (BC 12.12). Byłem z niego zadowolony, działał wzorowo i spełniał moje potrzeby. Sprzedałem go wraz z rowerem, teraz rozglądam się za następcą i jestem niemal zdecydowany właśnie na tytułową Sigmę BC 12.0. Waham się tylko nad wersją: przewodową i bezprzewodową. Pomyślałem, że fajnie byłoby mieć pomiar kadencji, jednak ma go jedynie model bezprzewodowy, a ten z kolei ma kilka negatywnych opinii na Allegro, np. ,,Czasami licznik zadziała dopiero po chwili, z dużym opóźnieniem. Czasami też zrywa połączenie podczas jazdy wskazując prędkość "zero". Nie jest to zbyt komfortowe dla użytkownika. Przy takiej cenie i marce urządzenie powinno działać wzorowo." ,,Rozłącza się" ,,Trzy gwiazdki tylko dla tego, że transfer pomiędzy nadajnikiem a odbiornikiem w trakcie jazdy jest opuźniony około 3 sekundy. Miałem tańszy i chodził o wiele lepiej" ,,Wszystko ok tylko nie wiem czemu czasami nie łączy się z czujnikiem na kole. Teraz chyba wziął bym przewodowy." ,,bardzo opóźniony start licznika" ,,(...) Dwie gwiazdki mniej za brak kompatybilności z rowerem ze wspomaganiem elektrycznym - urządzenie na tyle wrażliwe na pole elektromagnetyczne układu wspomagania, że licznik przestaje działać. Na zwykłym rowerze działa bez zarzutu." ,,Licznik potrafi się zawiesić po około 50 km." Jednak zdecydowana większość ocen i opinii jest pozytywna. I tutaj mam dylemat, bo jeżeli faktycznie bezprzewodowa wersja miewa duże opóźnienia w odczycie np. aktualnej prędkości czy kadencji, występuje zrywanie połączenia lub zawieszanie się, to bez wahania kupiłbym wersję przewodową. Wolę już machnąć ręką na pomiar kadencji, ale mieć za to stabilne i pewne połączenie bez opóźnień. Ale jeżeli są to tylko pojedyncze przypadki i np. wynikają z nieprawidłowego ustawienia czy kalibracji, albo wadliwego egzemplarza, to już zmienia postać rzeczy i wówczas to właśnie ten model wolałbym wybrać, aby mieć również podgląd kadencji. Dlatego chciałbym zapytać, jak jest w Twoim przypadku? Czy licznik działa bez opóźnień (lub są one niewielkie w porównaniu do przewodowego)? Czy nie zawiesza się lub nie występują problemy z połączeniem? I czy mógłbyś napisać też, jak długo działa podświetlenie? Może zechcesz też napisać pełną recenzję licznika, byłoby super! Cytuj
Mod Team sznib Napisano 19 Stycznia Autor Mod Team Napisano 19 Stycznia No wiec tak; - info o włączeniu podświetlenia jest w instrukcji - tłumaczenie kiepskie, raczej robione jakimś translatorem. W instrukcji "backlight" przetłumaczone jest jako "tylne światło" - opóźnienie jest. W 12.12 też było, taka cecha liczników bezprzewodowych. Ja się do tego przyzwyczaiłem i nie zwracam uwagi. Ale rozłączania/zawieszania nie miałem. - po aktywowaniu podświetlenia zapala się ono na jakieś 2 sekundy z info o aktywacji. Potem działa kiedy licznik odczytuje sygnał, czyli jak rower jedzie, a jak stoi to się automatycznie wyłącza. 1 Cytuj
Greg1 Napisano 19 Stycznia Napisano 19 Stycznia Opóżnienia w starcie czy przerwy w działaniu są czymś normalnym, może nie powinienem pisać "normalnym" ale na pewno czymś powszechnie występującym w licznikach bezprzewodowych bo są żyjemy w świecie gdzie wokół nas występuje mnóstwo emiterów fal zakłócających łączność bezprzewodową między nadajnikiem i odbiornikiem licznika. Wystarczy, że przejedziesz pod liniami wysokiego napięcia czy obok trafostacji albo nad zakopanymi kablami energetycznymi i łączność ta może być zakłócona 1 Cytuj
tf782610 Napisano 27 Sierpnia Napisano 27 Sierpnia Dlaczego w liczniku sigma bc 12 wl STS bezprzewodowym z kadencja jak się naciśnie w liczniku ten przycisk co jest na górze to zaczyna migać wartość prędkości Cytuj
leon7877 Napisano 27 Sierpnia Napisano 27 Sierpnia (edytowane) Nie wiem co taki licznik Sigma wnosi w stosunku do wielu innych dostępnych na Allegro czy Aliexpress. Raczej nic. Wszystkie mają podobne możliwośći, a moim zdaniem lepiej dopłacić jeszcze trochę i kupić nawet najprostszy gps rowerowy, nawet nie do nawigacji tylko np po to żeby rejestrować trasę i mieć wygodne statystyki w Strava czy innym podobnym serwisie. Jeżeli ktoś woła 200 zł z coś takiego: https://allegro.pl/oferta/licznik-rowerowy-bbb-dashboard-bcp-16w-12-funkcji-bezprzewodowy-16159891659 a flagowe funkcje to aktualna prędkość czy średnia prędkość i przejechany dystans to chyba ktoś tu nieźle odleciał. Przecież tam nawet nie da się podpiąć czujnika tętna ani kadencji. Edytowane 27 Sierpnia przez leon7877 Cytuj
Mod Team sznib Napisano 27 Sierpnia Autor Mod Team Napisano 27 Sierpnia Tyle co np. oryginalne Najki do chinskich podróbek marki "Nice". W obydwu można chodzić, ale jednak różnica jest. A GPSa czy zapisywania tras nie każdy chce, niektórzy wolą wymienić baterie raz na rok/dwa niż ładować licznik co tydzień. Co kto lubi, co kto preferuje, ale warto uszanować czyjś punkt widzenia, a nie patrzeć tylko przez pryzmat swojego. 4 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.