[Lampka tylna] Lekka na jedną baterię AAA.

[marvelo]

Ostatnio zakupiłem coś takiego pod marką Merida:

Lampka rowerowa tylna MERIDA HL-MD057 360 stopni - HL-MD057 - 11199757125 - Allegro.pl

W sumie dość rzadko spotykane rozwiązanie, bo większość tylnych jest na 2 sztuki AA lub AAA, a te mniejsze na pastylki CR2032 (jedną lub dwie). 

Z pewnością będzie świecić dłużej niż te na CR2032 (no i baterie AAA są tanie i łatwo dostępne wszędzie), a jest niewiele cięższa, umożliwia poziomą lub pionową orientację, zaczep na pasek (trochę przypomina taki od zegarka, czyli sztywniejszy niż silikonowy, ale nie plastikowy) umożliwia szybkie przełożenie pomiędzy rowerami (lub zakładanie jej tylko na wyjazd z przewidywanym powrotem po zmierzchu). Śrubka z plastikowym pokrętłem daje możliwość łatwego ustawienia kąta bez użycia narzędzi. 

No i przede wszystkim przechodzi test zaniku napięcia, czyli po chwilowym odłączeniu baterii wraca do poprzedniego trybu, a nie wyłącza się. Ten drugi wariant jest bardzo niebezpieczny (a niestety wiele lampek tak ma), bo włączamy i jesteśmy przekonani o byciu widocznymi, a na koniec jazdy okazuje się, że mamy wyłączoną, bo pod wpływem drgań nastąpiła chwilowa utrata napięcia. Zwłaszcza w rowerach szosowych i lampkach na sztywnych zaczepach może do tego dojść. 

Niestety, mam pewną obawę przed wypadnięciem tej większej połówki lampki (z baterią i całą elektroniką) po odłączeniu się zatrzasku. Wprawdzie mały paluszek dużo nie waży, ale jednak zaczepy (w sumie cztery) trzymają nieco za słabo, więc zarówno uszczelka nie jest odpowiednio dociśnięta, jak i jest pewne ryzyko wypadnięcia pod wpływem dużych drgań. No może to mocowanie paskowe trochę drgania amortyzuje, ale ja wolałem to zabezpieczyć choćby dwoma gumkami wyciętymi z dętki (widać na zdjęciu). Można też po każdej wymianie baterii złapać dwoma cienkimi zipami dla pewności.

Moc świecenia jest całkiem dobra, diody trzy, tryby cztery (wolałbym nawet tyko dwa - migający i stały).

W każdym razie za te dwie dychy może być. Brakowało mi właśnie takiej lampki, na jednego paluszka i z szybkim mocowaniem. Widzę jej zastosowanie głównie w szosówce w orientacji pionowej (czyli aero, bo w cieniu sztycy, hehe).

 

  

Edytowane 7 Grudnia 2022 przez marvelo

[Thomass13]

Ostatnio taka lampkę przejechało mi kilkanaście samochodów jak odpadła z torebki podsiodlowej i nie było co zbierać tania to strata żadna :))

[Bojkow]

ciekawe hak wypada w porównaniu z AlMot 1x paluszek AA:

Edytowane 4 Sierpnia 2024 przez Bojkow

[Bojkow]

Nowy "nabytek" tym razem na jedną 1x AAA, pasek 8x malutkich COB:

 

[smw44199]

Jak patrzę na te lampki przypomina mi sie druga połowa lat 90 XXw 😉

[marvelo]

W dniu 5.03.2025 o 14:35, Bojkow napisał:

Nowy "nabytek" tym razem na jedną 1x AAA, pasek 8x malutkich COB:

Ale tą baterię to mogłeś chociaż obrócić, by nie epatować tym napisem.

Śmierdzi mi to ruskim trolem. Twój nick też jakiś podejrzany;-). 

[Bojkow]

@smw44199 & @marvelo

Kodak niestety zgodził się na ten syf:-(

Lata 90 przypomina mi tylko lampka ze środka, też kupiłem z ciekawości:

- plastikowa twarda uszczelka

- lampka rozpada się w oczach na 2-3-4 części. Niestety ten sort zalewa Polskę od zawsze bo może.

"iNteligentny" wskaźnik stanu baterii, żółte lampki po bokach gasną gdy bateria jest już chyba o 1/3 słabsza.

[smw44199]

Z KODAKa pozostała tylko nazwą za którą jak sie zapłaci można produkować co się chce.

 

Wracając do lampek trochę dziwie się, że w dobie powszechnych aku lion/life/lipo jeszcze ktoś kupuje takie wynalazki. Lepiej wozić w torebce podsiodłowej drugą rezerwową, jak ktoś ma obawy o rozładowanie właściwej.

[sky87]

W dobie lampek na aku, z premedytacją wybieram tą na paluszki i zmieniam je raz na kilka miesięcy a nie myślę ciągle czy jest naładowana ...

Ja mam na dwa aku, Kellys Rippy 2