[5000-6000] Jaki rower kupić? Cross, fitness może gravel?

[bgdm]

Hej,

mój pierwszy post, więc witam wszystkich serdecznie. Poszukuje roweru, 70-80% jeżdżę po szosie, reszta polne czy leśne ścieżki. Wzrost 187 cm waga 108 kg (jestem wysportowany, minimalnie przypakowany). Jeżdżę raczej sporadycznie, w ciągu roku maks 1000-1100 km, zazwyczaj około 20-25 km/h. Pewnie po zakupie lepszego roweru będę jeździł więcej. Najbardziej skłaniam się ku rowerowi typu cross ale z chęcią przeczytam Wasze sugestie co do rodzaju roweru jak i dokładnego modelu. Budżet tak 5000-6000 ale jeżeli dokładając nieco więcej można kupić sprzęt o klasę wyższy to oczywiście rozważę taką możliwość. Jeżeli brakuje jakiś informacji z chęcią uzupełnię. 

BGDM

[Greg1]

Ja bym szedł w kierunku fitnessa albo gravela (chociaż zamiast gravela mogłaby być i szosa typu roa+). Wszystko zależy jakie to trasy te 70-80% po szosie. Okolica bliższa i dalsza? Jaki asfalt, w miarę równy czy dziurawy? Crossa bym odpuścił ze względu na niepotrzebne obciążenie w postaci uginacza. Fitness na pewno będzie tańszy z lepszym osprzętem bo gravele są modne i drogie. Mam fitnessa Cube SL Road, na podstawowym osprzęcie szosowym (jest też wersja z napędem GRX i wyższymi grupami szosowymi), choć producent włożył tam szersze opony z lekkim bieżnikiem i reklamuje go jako gravela z prostą kierownicą, to ja zmieniłem opony na szosowe slicki 28c i wykorzystuję go jako "szosę z prostą kierownicą". W lekkim terenie, tzn. na ubitych drogach polnych i leśnych też dają radę. Mam też takiego niby-gravela/niby-szosę czyli Tribana, z barankiem, opony 32c - wykorzystuję go jako commutera w tygodniu w miejscu pracy (pracuję poza domem) a po pracy jeżdżę nim na wycieczki po okolicy. Generalnie chyba muszę przyznać, że wygodniej mi się jeździ z barankiem niż z prostą kierownicą ze względu na więcej możliwości ułożenia rąk (mimo, że w fitnessie mam chwyty ergonomiczne z rogami)

[hulk14]

Weź sobie jakiegoś fitnessa. Z w/w cube sl road moze być jednak chyba problem z dostępnością.

[bgdm]

dzięki za odpowiedź, asfalt którym jeżdżę jest raczej ok, jak siadam na rower to robię zazwyczaj 20-40km, a 3-4 razy w roku 80-100km. Czasami też jeżdżę z dzieciakami do szkoły ok 10km w jedną stronę po ścieżce z kostki brukowej.  

[Greg1]

Fitness będzie jak najbardziej odpowiednim wyborem. Cube z serii SL Road mieszczą chyba jedne z szerszych opon w tym segmencie - fabrycznie wychodzą z oponami 700x40c bodajże. Fitnessy innych firm chyba mają przeważnie 700x35c z tego co pamiętam ale wg mnie to też jest wystarczająca szerokość. Oprócz Cube SL Road popatrz też na Merida Speeder, Giant Escape, Kross Pulso czy coś w tym stylu

Edytowane 2 Grudnia 2022 przez Greg1

[marcesco]

Dorzucę Cannondale Quick Disc (2 lub 1). Fabrycznie wychodzi na 32mm, wrzuciłem 40mm a i 45 wejdzie bez najmniejszego problemu.

[chopmaz]

Możesz też przeznaczyć połowę tej kwoty i kupić crossa. Pojeździsz sezon lub dwa i wtedy będziesz wiedział czego potrzebujesz. Nie mówię, że to najlepszy pomysł, u mnie tak było, chociaz bez planowania. Wkręciłem się. Trochę pojeździłem i po dwóch sezonach stwierdziłem, że do moich zastosowań lepszy będzie gravel. 

[bgdm]

dzięki za wszystkie odpowiedzi, dziś pojawiła się fajna promocja na Silexa 400 za 6400 i się skusiłem promocja trwałą chyba chwilkę bo zaraz później zmieniła się cena ale zadzwoniłem do sklepu i mówią, że wszystko ok i wyślą.