Michal_288 Napisano 22 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2022 Cześć, mam pytanie. Czy trasa 50km (25 w jedną stronę) jest trudna do pokonania? Na co dzień jeżdżę na rowerze do fr, wiadomo lekki nie jest. Przejechanie przez miasto 10km i z powrotem aż tak trudne nie jest, ale trzeba się trochę wysilić. Jak sprawa będzie się mieć do sztywniaka? Wiem że trochę wróżenie z fusów ale być może ktoś miał podobną sytuację Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lezia Napisano 22 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2022 Każdy człek jest inny. Ale jeśli jeździsz na rowerze fr to powinieneś w lekkim terenie dać radę. Na wszelki wypadek zrób trochę mniejszy dystans, potem większy i tak dojdziesz do maximum swoich możliwości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team sznib Napisano 22 Listopada 2022 Mod Team Udostępnij Napisano 22 Listopada 2022 Powiem tak; 2km konkretnego podjazdu potrafi bardziej zmęczyć niż 50km po płaskim. Także bardziej liczy się ukształtowanie terenu niż dystans. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Michal_288 Napisano 22 Listopada 2022 Autor Udostępnij Napisano 22 Listopada 2022 Jadę po części do roweru 😀 i za bardzo skrócić nie mogę. Coś takiego to będzie: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lezia Napisano 22 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2022 Dasz radę. W połowie robisz pauzę (sklep?) a z powrotem zawsze jest "bliżej"😀 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JarBas Napisano 22 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2022 Każdy prędzej czy później pokonuje swoje pierwsze 50 km, potem 100, 200... Najważniejsze obserwować jak znosić, wyciągać wnioski i wprowadzać poprawki (ubiór, picie, jedzenie itp) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ChuChu Napisano 22 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2022 Pytanie nie jest zbyt trafne z jednego powodu: każdy jest inny, każdy ma inny poziom wytrenowania. To że jeździsz na FR, nie oznacza że będziesz miał siłę "kręcić" przez 50 km. Postaw się z drugiej strony. Ktoś napisał ze robi 100 km i pyta czy zrobi 200 km. Co byś odpowiedział? Obawiam się też, że jeżeli Twój organizm przyzwyczaił się do dystansów rzędu 20 km, to 50 km może być szokiem. Widzę to po sobie. Robiłem codziennie po 40-60 km, w weekendy bliżej 80 km, czasami po 100 km. Trochę się pozmieniało i aktualnie jeżdżę głównie w okolicach 30 km. Myślę że gdybym miał nagle zrobić 50 km, to nie byłoby to przyjemne, mimo że wiem że jestem zdolny do pokonania znacznie dłuższej trasy. A że Ty chcesz jechać po części, a nie wycieczkę, to jedź... autobusem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciorra Napisano 22 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2022 (edytowane) 50 km to żaden dystans, zwłaszcza, że coś jeździsz. W latach 90 pojechaliśmy z kolegami na 2 dni pod namioty do Zawoi z Olkusza, jakieś 93 km, pewnie ok 600 m w pionie. Piszę o tym tylko dlatego, że jechał z nami kolega, który nie miał w ogóle roweru, jechał na pożyczonym i generalnie nie uprawiał za bardzo sportu. Namioty i resztę maneli wieźliśmy w plecakcach, bo nikt nie miał bagażnika. Dojechaliśmy i wróciliśmy zadowoleni, na dodatek w drodze powrotnej przestało padać! Edytowane 22 Listopada 2022 przez Maciorra 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RabbitHood Napisano 22 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2022 50 km to już taka pierwsza, malutka granica przy której niewytrenowany (SIC!) organizm potrafi się "zmęczyć" - wyczerpuje się glikogen. Z drugiej strony (przynajmniej u mnie) to taki moment gdy na szosie przechodzę w inny tryb - tętno, oddech, kadencja się wyrównują a nogi zaczynają kręcić automatycznie i mogę spokojnie drugie 50 wykręcić. Ogólnie zmęczenie długimi dla siebie jazdami jest nieporównywalne z długimi podjazdami na świeżo. Na górce możesz się zatrzymać, wziąć kilka głębszych wdechów i spokojnie się zregenerujesz. Po kilku godzinach dobrej jazdy na regenerację potrzeba więcej czasu a zmęczenie "czuć" w każdej części ciała. Poradę jaką mogę dać od siebie: na pierwsza 50tkę zabrałbym wodę i dobrą kanapkę. Wybrał ładny, ciepły i słoneczny dzień. Pojechał tam gdzie jeszcze mnie nie było i na spokojnie sobie pokręcił. Jak już się wprawisz to 50tka będzie dla ciebie normalną przejażdżką. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Greg1 Napisano 22 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2022 Potwierdzam to co napisał kolega @RabbitHood, pierwsza 50-tka powinna być na spokojnie, pełen relaks, miła wycieczka krajoznawcza. Szczególnie, że zamierzasz jechać na rowerze do fr . Pokonanie 50 km na szosie, czy jak w moim przypadku na fitnessie z szosowym napedem i na wąskich, szosowych slickach (czyli de facto na szosie z prostą kierownicą) to żaden wyczyn, przejście w inny tryb, jak to zgrabnie opisuje kolega RabbitHood. Ja raczej bym się nie pokusił na takie wycieczki na moim MTB HT, co innego obładowanie go sakwami, tudzież torbami bikepackingowymi i pojechanie na iluśset kilometrową wyprawę w nieznane - wtedy tak, HT byłby dobrym wyborem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kipcior Napisano 22 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2022 Przejedziesz bo musisz jakoś wrócić i tyle Weź coś do jedzenia, żeby Cię nie odcięło. A że to męczy to jedź wolniej, a nie ile fabryka dała i pamiętaj, że wcale nie musisz wyprzedzić tego kolesia na horyzoncie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wolek Napisano 22 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2022 Siodełko o ile się da ustaw na odpowiedniej wysokości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kettler Napisano 22 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2022 (edytowane) 50 km to 2-3 godziny spokojnej jazdy z przystankiem na drożdżówkę w wiejskim sklepie. Kondycyjnie spokojnie dasz radę, weź pod uwagę jedynie kwestię temperatury zwłaszcza gdyby dodatkowo wiało. Niestety jazda na rowerze mocno wychładza zwłaszcza gdy temperatura zbliża się do zera i jest duża wilgotność. Warto na początku ubrać się lżej ale mieć w zapasie jakąś kurtkę, zwlaszacza na powrót 👍😁 Edytowane 22 Listopada 2022 przez Kettler Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Thomass13 Napisano 22 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2022 5 godzin temu, JarBas napisał: Każdy prędzej czy później pokonuje swoje pierwsze 50 km, potem 100, 200... Najważniejsze obserwować jak znosić, wyciągać wnioski i wprowadzać poprawki (ubiór, picie, jedzenie itp) Dokładnie w nowym roku mam w planie na 200 jechać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marvelo Napisano 22 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2022 6 godzin temu, sznib napisał: Powiem tak; 2km konkretnego podjazdu potrafi bardziej zmęczyć niż 50km po płaskim. Także bardziej liczy się ukształtowanie terenu niż dystans. Akurat w tej kwestii w pełni się z Tobą zgadzam. Po płaskim to wystarczy jechać nieco wolniej, niż gdybyśmy jechali na krótszym dystansie, zrobić krótką przerwę na niewielką przekąskę i nie ma problemu z pokonaniem dwukrotnie albo i trzykrotnie dłuższego dystansu, niż się zwykle jeździ. Nawet rower o większych oporach ruchu nie jest wielką przeszkodą, bo znów nieco korygujemy prędkość w dół i kilometry i tak lecą. Jedynie trwa to trochę dłużej. Góralem (na sztywnym widelcu, ale na oponach nawet 2.5 cala) zdarzało mi się zrobić szosową trasę i wcale nie byłem bardziej zmęczony niż na szosówce, tylko wysiłek trwał kilkanaście procent dłużej. Natomiast wystarczą niezbyt wysokie Bieszczady i nawet obniżenie prędkości na podjazdach niewiele daje, bo wysiłek i tak odczuwa się dużo mocniej. Mnie zawsze dobija podjazd od Baligrodu do Bereżnicy Wyżniej, gdy mam już w nogach kilkadziesiąt kilometrów. Miejscami nawet na przełożeniu 22/30 nie jest lekko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nial Napisano 30 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2022 Nie bój się, po prostu jedź Weź wodę mineralną albo coś LEKKO słodzonego, ze 2 batony albo wafelki albo banany, pij regularnie po kilka łyczków co pół godziny a nie dopiero jak Ci się zachce pić - przejedziesz i nie zauważysz kiedy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Michal_288 Napisano 30 Listopada 2022 Autor Udostępnij Napisano 30 Listopada 2022 Już byłem, ale wynik wyprawy to 40km ponieważ ostatnie 5km to była ekspresówka a innej drogi nie było . Szczerze to nie była trudna, nie brałem żadnego jedzenia bo przed wyjazdem jadłem obiad, tylko po drodze kupiłem sobie tymbarka. Jednak bardzo dużą uwagę trzeba zwrócić na trasę, ja właśnie zrobiłem ten błąd, na szczęście udało się ugadać aby podjechał te 5km autem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nial Napisano 30 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2022 Wyznacz sobie trasę najpierw na mapy.cz, na przyszłosć Albo typowo rowerowe apki - Komoot, Strava itp. Na mapy.cz jak włączysz tryb "Turystyczna", masz na różowo ściezki rowerowe. To następny cel 50 km, a potem śmigaj na setkę na wiosnę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.