Skocz do zawartości

[Gravel] Rozterka gravelowa


PawelW84

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

W zwiazku z nadejsciem jesieni i szybciej zapadajacego zmroku przesiadłem się z MTB Rockrider Xc 900 na szosę, żeby wykorzystać jeszcze resztki pogody i pokręcić odrobinę po pracy. Po pierwszych przejażdżkach okazało się że rower na 25mm oponkach średnio sprawdza się w mojej okolicy z uwagi na stan lokalnych dróg i ścieżek, nie licząc serwisuwek wzdłuż trasy szybkiego ruchu, co dość mocno ograniczało wybór celów moich podróży. W związku z powyższym do głowy wpadł mi pomysł żeby do mojego trenazerowego Rose Pro SL wsadzić szersze oponki. Za poradą forumowiczów dowiedziałem się  że przy hamulcach szczękowych 105 max szerokość opony to 28mm. Ja poszedłem nieco pod prąd i wsadziłem 30mm. Udało się. Komfort wzrósł niesamowicie. Popękane asfalty przestały robić na mnie wrażenie. Niestety ponieważ apetyt rośnie w miarę jedzenia, po jakich 300km moje trasy zaczęły zahaczać o drogi szutrowe i tu też biedy nie było, ale im dalej w las tym więcej drzew, a raczej piasków i nieco luźniejszej nawierzchni. Tym sposobem doszedłem do punktu gdzie zastanawiam sie czy szosa to był dobry wybór. Z jednej strony potrzebuję zimą czegoś do trenażera z drugiej roweru który pozwoli mi przejechać sprawnie po gorszej jakości asfaltach, a od czasu do czasu zjechać z nich w las. 

Dlatego tu pojawia się pomysł sprzedaży szosy i zakupu grawela do dalszych wycieczek (70-120km) z przeznaczeniem pod trenażer i tras 70% asfalt 30% drogi lesne, gruntowe, szutrowe. 

Jak myślicie, czy to dobry pomysł ? Czy grawel jest rozwiązaniem mojego problemu ?. Na upartego trasy te mógłbym spokojnie zrobić swoim MTB ale trochę szkoda mi energii żeby turlac go 50km po asfalcie na oponach 2,3 i zrobić jakieś 10km po lesie.

Z drugiej strony szosa poza trenazerem była kupowana jako opozycja do MTB, coś zupełnie innego, szybkiego i lekkiego (8,5kg) zeby stanowić oderwanie od katowania po lesie. 

Teraz  myślę że chyba nie umiem oderwać się od lasu bo o ile jazda po bocznych drogach między małymi wioskami jest bardzo malownicza, umożliwia zwiedzenie regionu to prawdziwe perełki zawsze schowane są głębiej.

Z drugiej strony czy gravel nie pokryje mi się nadto z lekkim hardteilem (11,5kg) bo wagowo to z tego co patrzę to będzie max 1kg mniej 

Proszę poradźcie coś. Jak to wygląda z waszego doświadczenia i punktu widzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeździsz na rowerze po to żeby liczyć kilometry, kalorie czy godziny spędzone na rowerze ciesząc się z samego faktu jechania?

Zmiana w twoim przypadku szosy na gravela, mając już bardzo fajny MTB to jak postawienie drugiego MTB do garażu. Jeśli chciałbyś mieć jeden i tylko jeden rower to powiedziałbym, że gravel jest odpowiedzią. Jeśli natomiast masz już MTB i szosę ... to gravel jest pośrodku. Gravelem na szosie nie będzie tak efektywne ani w terenie nie zastąpi ci MTB.

Ja na rowerze zimą śmigam właśnie po to żeby spalić kalorie, które zimą się jakoś tak lepiej odkładają. Wtedy wsiadam na MTB, niezależnie od tego ile mam do przejechania. Ma być wycisk i tyle.

Edytowane przez rambolbambol
  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasze doświadczenie wygląda tak :) Wiele lat temu sprzedałem rower TT bo przestałem na nim jeździć. Teraz bardzo chętnie bym go odkupił. Więc kup gravela, takiego do którego wejdą opony min. 42C, najlepiej 45C a szosę zostaw. W zależności od tego na co najdzie Cię akurat ochota będziesz miał wybór.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PawelW84- miałem podobny dylemat w ubiegłym roku. Przez kilka ostatnich lat doświadczyłem rowerowo szosy, MTB( zarówno Full jak i HT), trekking-a, itp. Cały czas szukałem ,, złotego środka,, - dodam, nie znalazłem :)  a tak na poważnie to gravel dał to o czym pisze wielu Kolegów - rozwiązanie pośrodku. Jak lubisz kompromisy i jesteś w stanie je  zaakceptować to gravel może być takim złotym środkiem. Sam drugi sezon intensywnie użytkuję gravela ( Specialized Diverge) i jestem bardzo zadowolony. Mieszkam pod dużym miastem, gdzie mam do dyspozycji mnóstwo dróg pod szosę i jeszcze więcej lasów z fantastycznymi ścieżkami szutrowo-piaskowymi. Doświadczyłem wielu kilometrów na szosie i cały czas mam jeszcze w garażu, natomiast najwięcej frajdy z jazdy aktualnie daje mi jazda gravelem własnie po lasach, polach itp. Z perspektywy roku gdybym jeszcze raz miał stanać przed dylematem na jaki rower wydać pieniądze, to byłby to własnie gravel.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz też sobie sprawić jakiegoś endurance'a na tarczach, nie wsadzisz aż takiej opony jak w obecnych gravelach, ale szerzej niż to co masz. 

A gravel? Cóż... jeżeli masz na oku wersje alu, to wyjdzie to wagowo bardzo blisko obecnego HT. A jakbyś zmienił w tym ht  koła i opony na gravelowe, to różnica w wadze zrobi się malutka. Kwestia tylko czy Ci przełożeń nie zabraknie.

 

Ale jeżeli masz ochotę na dłuuuugie wypady w mieszanym terenie, to bierz gravela.

 

 

Edytowane przez hulk14
  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ja bym się nie ograniczał do gravela - jeżeli już ma być kolejny rower, to równie dobrze może się sprawdzić coś pokroju Cube SL Road/SL Road Pro, zwłaszcza jeśli nie ma parcia na jakieś naprawdę długie dystanse w wysokim tempie, choć to też jest kwestia dyskusyjna, a gravel wcale jakiś super szybki nie jest w porównaniu do MTB... ;)

PS   mi najbardziej szkoda opon, a nie tego że opory na asfalcie są większe na szerokich laczkach :icon_wink:

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, rambolbambol napisał:

A jeździsz na rowerze po to żeby liczyć kilometry, kalorie czy godziny spędzone na rowerze ciesząc się z samego faktu jechania?

Zmiana w twoim przypadku szosy na gravela, mając już bardzo fajny MTB to jak postawienie drugiego MTB do garażu. Jeśli chciałbyś mieć jeden i tylko jeden rower to powiedziałbym, że gravel jest odpowiedzią. Jeśli natomiast masz już MTB i szosę ... to gravel jest pośrodku. Gravelem na szosie nie będzie tak efektywne ani w terenie nie zastąpi ci MTB.

Ja na rowerze zimą śmigam właśnie po to żeby spalić kalorie, które zimą się jakoś tak lepiej odkładają. Wtedy wsiadam na MTB, niezależnie od tego ile mam do przejechania. Ma być wycisk i tyle.

Na rowerze nie jeżdżę wyczynowo, nie czuję potrzeby bicia średnich prędkości, czasów, itp. 

Nie liczę też kalorii, nie pilnuje zbytnio stref tętna, nie robię interwałów.

Za to nakręca mnie sama jazda, dystans i miejsca,  które dzięki temu poznałem, a do których autem bym nie dojechał albo minąłbym je nie zwracając uwagi. Lubię też ciszę i kontakt z otoczeniem którego w aucie się nie uświadczy, no i oczywiscie ruch. 

Rowerem jeżdżę cały rok, wczesna wiosna i jesień to szosa bo dni krotkie a kilometry ciagnął, a wiosną, latem i zimą MTB bo zimą w lesie ciepłej i weselej a latem chłodniej.

W całej tej rowerozie ruch też jest ważny bo praca przy biurku nie jest najzdrowsza, a brzuszek lubi przybrać gdy człowiek się nie rusza.

W grawelu szukam czegoś co połączy szosę z MTB czyli pozwoli szybko przemierzać asfalty ale i lasu się nie wystraszy.

Przykład, mam do odnalezienia ruiny starego pruskiego młyna. Muszę dojechać do miejscowości 50km a później wjechać w las i starymi duktami zrobić jeszcze 10km. Szosa tu raczej wychodzi ryzykownie bo o ile asfalt poleci szybko to nie wiadomo co przyniesie las, a pchać rower przez wiekszosc 10 km w obie strony to słaba opcja.

3 godziny temu, chrismel napisał:

Nasze doświadczenie wygląda tak :) Wiele lat temu sprzedałem rower TT bo przestałem na nim jeździć. Teraz bardzo chętnie bym go odkupił. Więc kup gravela, takiego do którego wejdą opony min. 42C, najlepiej 45C a szosę zostaw. W zależności od tego na co najdzie Cię akurat ochota będziesz miał wybór.

Boję się takiego obrotu sprawy, ale też nie wykluczam bo w końcu szosa zawsze ma miejsce w trenażerze;)

2 godziny temu, kemot1974 napisał:

@PawelW84- miałem podobny dylemat w ubiegłym roku. Przez kilka ostatnich lat doświadczyłem rowerowo szosy, MTB( zarówno Full jak i HT), trekking-a, itp. Cały czas szukałem ,, złotego środka,, - dodam, nie znalazłem :)  a tak na poważnie to gravel dał to o czym pisze wielu Kolegów - rozwiązanie pośrodku. Jak lubisz kompromisy i jesteś w stanie je  zaakceptować to gravel może być takim złotym środkiem. Sam drugi sezon intensywnie użytkuję gravela ( Specialized Diverge) i jestem bardzo zadowolony. Mieszkam pod dużym miastem, gdzie mam do dyspozycji mnóstwo dróg pod szosę i jeszcze więcej lasów z fantastycznymi ścieżkami szutrowo-piaskowymi. Doświadczyłem wielu kilometrów na szosie i cały czas mam jeszcze w garażu, natomiast najwięcej frajdy z jazdy aktualnie daje mi jazda gravelem własnie po lasach, polach itp. Z perspektywy roku gdybym jeszcze raz miał stanać przed dylematem na jaki rower wydać pieniądze, to byłby to własnie gravel.

No widzisz to mamy podobnie bo na oponkach 30mm szosą idzie robić grube kilometry bez zmęczenia, a frajda z jazdy i osiąganych prędkości jest naprawdę duża chociaż sama jazda asfaltem mnie srednio wciaga, ale jesli mam jakis fajny cel, a do tego trasa prowadzi przez malo uczeszczane drogi to mijane krajobrazy umilaja ten czas i rekompensują monotonność samego asfaltu. Z kolei MTB w warmińskich lasach to czysta magia, niesamowite miejsca i widoki a przede wszystkim niemiłosiernie pofałdowany teren.

Czy grawel może połączyć te dwie rzeczywistosci ?

2 godziny temu, hulk14 napisał:

Możesz też sobie sprawić jakiegoś endurance'a na tarczach, nie wsadzisz aż takiej opony jak w obecnych gravelach, ale szerzej niż to co masz. 

A gravel? Cóż... jeżeli masz na oku wersje alu, to wyjdzie to wagowo bardzo blisko obecnego HT. A jakbyś zmienił w tym ht  koła i opony na gravelowe, to różnica w wadze zrobi się malutka. Kwestia tylko czy Ci przełożeń nie zabraknie.

 

Ale jeżeli masz ochotę na dłuuuugie wypady w mieszanym terenie, to bierz gravela.

 

 

Endurance mam na szczękach, nie wiem czy wymiana tylko dla tarcz ma sens. Zaciski 105 są naprawdę mocne i o ile nie wpadnie się kołem w mokry piach tak że nawlazi pomiędzy nie a felgę ziaren to naprawdę dają radę. Za to rower waży 8,5kg w alu więc jedyny profit to odrobinę szersze opony okupiony wiekszą masą. Ile tam wejdzie 35mm ?

Odnośnie grawela to myślałem o Canyon Grizl

https://www.canyon.com/pl-pl/gravel-bikes/bike-packing/grizl/cf-sl/grizl-cf-sl-7/3244.html?dwvar_3244_pv_rahmenfarbe=GY%2FBK#configuration-anchor

Powinien wagowo być gdzieś koło 10,5 kg przy napędzie 2x11.

Zawsze to lżej niż RR Xc 900 bo to obecnie 11,5kg na Barzo 2,3 no i napęd 1x12 na asfalcie się nie sprawdzi a szczególnie koronka 10 T. Grawel ms tu przewagę dzięki napędowi szosowemu

2 godziny temu, KrissDeValnor napisał:

Ja bym się nie ograniczał do gravela - jeżeli już ma być kolejny rower, to równie dobrze może się sprawdzić coś pokroju Cube SL Road/SL Road Pro, zwłaszcza jeśli nie ma parcia na jakieś naprawdę długie dystanse w wysokim tempie, choć to też jest kwestia dyskusyjna, a gravel wcale jakiś super szybki nie jest w porównaniu do MTB... ;)

PS   mi najbardziej szkoda opon, a nie tego że opory na asfalcie są większe na szerokich laczkach :icon_wink:

Ale ze bez baranka, z błotnikami. No chyba nie moja bajka. Estetycznie mi to nie podchodzi.

@chudzinki

Bożesz ty mój, ale wiochę odwaliłem. W poczekalni po 40 minutach naszła mnie chyba  jakaś mgła mózgowa. 

Edytowane przez PawelW84
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy ten 1kg zrobi Ci specjalną różnicę, myślę że większą różnicę zrobią same opony.

Grizl będzie trochę podgryzał szosę, a trochę mtb. Zależy co mu za opony włożysz. Weź też pod uwagę, że grizl ma dość mocno sportową geometrię, nie wiem czy to jest czego szukasz.

W przypadku endurance'a tak, tarcze to dodatkowa masa, ale nadal niższa niż gravela. 35c wystarczy do zjechania od czasu do czasu w las i rekreacyjnej jazdy po nim.

Wszystko zależy też oczywiście od tego jakie trasy rzeczywiście będzie jeździł. Na 10% lasu/szutru/terenu nie ma sensu zakupu gravela. Jak 50%+, to już inna historia. No i oczywiście też kwestia co to za teren.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, hulk14 napisał:

Nie wiem czy ten 1kg zrobi Ci specjalną różnicę, myślę że większą różnicę zrobią same opony.

Grizl będzie trochę podgryzał szosę, a trochę mtb. Zależy co mu za opony włożysz. Weź też pod uwagę, że grizl ma dość mocno sportową geometrię, nie wiem czy to jest czego szukasz.

W przypadku endurance'a tak, tarcze to dodatkowa masa, ale nadal niższa niż gravela. 35c wystarczy do zjechania od czasu do czasu w las i rekreacyjnej jazdy po nim.

Wszystko zależy też oczywiście od tego jakie trasy rzeczywiście będzie jeździł. Na 10% lasu/szutru/terenu nie ma sensu zakupu gravela. Jak 50%+, to już inna historia. No i oczywiście też kwestia co to za teren.

Sprawdziłem. Rose Pro SL Disc  ma podaną max oponę 32 mm, Reval to samo . Moja Rose Pro SL ma 28mm, wsadziłem do niej 30mm. Najbardziej ogranicza ją obejma hamulca bo zostało tam ze 3 mm ale odległości od ramy też szału już nie robią bo jest koło 5mm. Zakładając że są to te same ramy to tam nic więcej niż 32 mm faktycznie wsadzić się nie da bo przy takim rozmiarze opony zostaną tam z 3 mm. Więc szosa na tarczach raczej odpada bo dla 2mm roweru wymieniał nie będę.

Jeśli już to szukał bym czegoś na 40mm

Za to wychodzi, że jednak grawel nie jest mi potrzebny :).

Muszę to wszystko przemyśleć. :) 

Z jednej strony nie kupię, nie pojeżdżę to się nie dowiem, z drugiej strony słaba lokata 12 000 zł.

@KrissDeValnor

Cube  SL Road C62 SLT wygląda świetnie, a cenowo jeszcze lepiej. Baranek zawsze można dołożyć tylko nie wiem czy po doliczeniu do niego klamkomanetek hydraulicznych dalej to będzie okazja. Jak jest z jego geometrią. Nie znam się na tym.                  

Edytowane przez PawelW84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musi być Rose? Canyon Endurace ma na przykład prześwit dla 35c (endurace cf z tyłu 35c, z przodu i 40c wejdzie).

Jest też giant contend ar, mieści 38c.

 

EDIT: przy czym oczywiście, jeżeli bardzo chcesz mieć gravela, to kup sobie gravela :)

Edytowane przez hulk14
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze ten Giant wygląda bardzo fajnie.

Oczywiście mankamentem jest Shimano 105 bo nie ma sprzęgła, ale przerzutkę zawsze można zmienić. Nieco rozczarowująca jest też,  korba  bo to jakaś poza grupówka  Shimano FC-RS510, 34/50. W cenie 9 000 zł mogła być to już pełna 105 

Koła to też jakiś wyrób Gianta, chociaż już na maszynach.

W tej kasie Rose daje DT Swiss i pełną grupówkę 105 ale .. ale nie wsadzi się do niego 38mm 😕 

Na plus na pewno waga 9,5 kg z tarczami to wynik bardzo dobry, i to przy amelinium, chociaż w tej kasie wzrok patrzy już na carbon :) 

Oponki 38C to też już wystarczający rozmiar pod okazjonalny przelot lasem

Orientujesz się może czy to 38mm dotyczy oponki gładkiej czy upchnie się tam też delikatny bieżnik np coś jak Vittoria Terreno zero ? 

Edytowane przez PawelW84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam gianta. Mam endurace'a cf.

Nie wiem jak z zero, ale dry 38c jest u mnie szersza niż niektóre 40c. Jeżeli producent roweru podaje jakąś szerokość, to zazwyczaj da się ciut więcej wsadzić.

We wspomnianym endurace cf oficjalnie max to 35c. I z tyłu rzeczywiście tak żeby zostało trochę miejsca po bokach, to jest to 35c, ale nie bacząc na odpowiednio dużo miejsca po bokach to i 38c/40c wsadzisz (i w sobotę na ustawce gravelowej z taką jechałem, nie miałem czasu na zmianę na 35c). Z przodu natomiast 40c bez problemu wchodzi i jest zapas na błoto.

 

Przy czym ten mój endurace cf ma krótką bazę kół... co czuć. W porównaniu do typowego gravela na błocie/śliskim jest bardziej nerwowy, jest większy problem z haczeniem butem o przednie koło, ale też jest bardziej zwinny i można wchodzić w zakręty nieco szybciej (o ile jest przyczepność).

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, PawelW84 napisał:

 

Odnośnie grawela to myślałem o Canyon Grizl

https://www.canyon.com/pl-pl/gravel-bikes/bike-packing/grizl/cf-sl/grizl-cf-sl-7/3244.html?dwvar_3244_pv_rahmenfarbe=GY%2FBK#configuration-anchor

Powinien wagowo być gdzieś koło 10,5 kg przy napędzie 2x11.

 

Mam Grizla (CF SL 8), do tej pory przejechałem na nim 9000 km i jestem z niego bardzo zadowolony. Po wymianie kilku elementów udało mi się zejść do wagi 8,4 kg (w rozmiarze M, z pedałami, koszykami na bidony). Z wad: na jesień i zimę założyłem błotniki (dedykowane) i jednak mogłyby lepiej chronić.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Chociemir

o Grizlach dużo dobrego słyszałem. Ludzie sobie te rowerki chwalą wydaje mi się jednak, że pójdę w kierunku rad @hulk14 i zrobię jeszcze  rozpoznanie rynku pod kątem szosy endurance i możliwości wsadzenia do niej maksymalnie szerokich opon.

To chyba będzie rozwiązanie mojej roZterki grawelowej bo nie zdubluję hardtail MTB, nie przybędzie kolejny rower, rozwiąże się problem dalekich tras z okazjonalnym wjazdem do lasu przy zachowaniu właściwości szosowych roweru no i będę miał hamulce które działają dobrze nawet gdy są mokre :)

Ten Endurace CF 7 wygląda świetnie i ma dobry stosunek ceny do jakości.

Mógłbyś sprawdzić ile zostaje ci miejsca w ramie przy tych vittoriach terreno dry 38c ?  Wydają się dużo bardziej mięsiste od zwykłych terreno zero

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzecz gustu, ale dla mnie zakładanie opon o szerokości 38 mm do roweru szosowego, który ma jeździć głównie po asfaltach jest -oględnie rzecz ujmując- mocno dyskusyjne. Takie opony po prostu zamulają i odbierają sporo radości z szybkiej, typowo szosowej jazdy.  I jeszcze jedno: Endurace (posiadam)  ma zupełnie inną geometrię, bardzo krótką bazę kół i poza asfaltem - w porównaniu z Grizlem- prowadzi się  bardzo nerwowo.

Edytowane przez Chociemir
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Chociemir
1. masz tego cf sl7? Udało Ci się zejść ponad 1kg z wagi? Mógłbyś podać co wymieniłeś? Koła, opony, coś jeszcze?
2. Tak, prowadzi się bardziej nerwowo w terenie niż gravel, ale też... co to ma za znaczenie przy 10% rekreacyjnej jazdy w terenie? Przy czym oczywiście przy takich proporcjach wziąłbym oponę 32c, maks 35c.

@PawelW84 jak już pisałem. Z tyłu są 2-3 mm wolnego miejsca po bokach. Jak koło się bardziej rozcentruje, to będzie obcierać. Dlatego będę korzystał z 35c z tyłu jak akurat będę z niego korzystał do szutrowej jazdy. Z przodu miejsca jest wystarczająco na 40c/38c terreno dry
 

Edytowane przez hulk14
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PawelW84 czytam o Twoich rozterkach i wyjątkowo dobrze je rozumiem. Miałem dwa karbonowe Treki Domane z roku 2020 i 2021. Typowa geometria Endurance, założone Panaracer Gravelking 700 x 38 mm i powiem tak jak napisałem, jest to daleko idący kompromis. Nie piszę, bo tak słyszałem , tylko pisze bo tego doswiadczyłem jako użytkownik zarówno szosy jak i aktualnie Gravela. Dla mnie to były/są dwa rózne rowery, mówię z perspektywy szosa endurance, a rower gravel. Jest to moja subiektywna ocena.

Ja kupiłem podstawowego Specialized na Clarisie 2x8 na  mechanicznych Tektro,  gdzie wcześniej nie chciałem słyszec o niczym poniżej 105 lub SLX przy MTB. Walczyłem z myślami, budżetem, samym sobą. Po roku mogę z czystym sumieniem powiedzieć , że podjąłem słuszną decyzję. W tym roku wykręcę trochę ponad 5 000 km. Czy przejechałbym wiecej kilometrów mając GRX na pokładzie ?, pewnie nie.  Wierz mi, tu bardziej chodzi o zmierzenie się z jazdą typowym gravelem ( geo), niż 1 kg mniej :). Dodam, że jest to moja opinia, nie każdy musi mieć takie same odczucia.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, hulk14 napisał:

@Chociemir
1. masz tego cf sl7? Udało Ci się zejść ponad 1kg z wagi? Mógłbyś podać co wymieniłeś? Koła, opony, coś jeszcze?

 

Jak napisałem wcześniej posiadam model 8. Wymieniłem koła, opony, wyrzuciłem dętki (te zamontowane ważyły prawie 180 gram sztuka), kierownicę, osie, siodełko, tarcze. Dało to grubo ponad kilogram oszczędności masy.

 

23 minuty temu, hulk14 napisał:

@Chociemir

2. Tak, prowadzi się bardziej nerwowo w terenie niż gravel, ale też... co to ma za znaczenie przy 10% rekreacyjnej jazdy w terenie?

 

Tak jak pisałem wcześniej: w moim subiektywnym odczuciu jazda na asfalcie na oponach 38 mm odbiera sporo radości z szybkiej, typowo szosowej jazdy właściwej dla szosówki.

Edytowane przez Chociemir
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Chociemir Ja się z tym zgadzam ale  potrzebuję roweru w miarę uniwersalnego do użytku 70%-80% asfalt i 30%-20% drogi leśne. Tu się chyba nie da bez kompromisów, którym zresztą jest już sama idea gravela bo niezbyt terenowy jak na MTB chociażby ze względu na brak amortyzacji i relatywnie wąskie opony  ale i niezbyt szosowy w porównaniu do szosy bo cięższy, dłuższy i z dwoma zamulaczami pod postacią opon 45mm  :) 

Ponieważ biorąc pod uwagę jak jeżdżę z MTB nie zrezygnuje, a szosa ogranicza moje mobilne możliwości jazdy po lesie szukam jakiegoś kompromisu. Dlatego w głowie pojawił się gravel lub szosa na szerszych oponach 38-40mm tylko że tu wybór dalej nie jest oczywisty i dalej idziemy drogą kompromisów bo gravel będzie wolniejszy od szosy przez większą część podróży po asfaltach a szosa na pewno nie pozwoli na takie bezdroża jak gravel.

Tym samy pozostaje zakup:

gravela na oponkach 45mm , który na asfalcie ( 70-80%) bedzie lekkim wozem pancernym ;) ale pozwoli eksplorować leśne dukty (30-20%)  bez większych problemów, co pokryje mi się nieco z carbonowym MTB XC 

https://www.canyon.com/pl-pl/gravel-bikes/bike-packing/grizl/cf-sl/grizl-cf-sl-7/3244.html?dwvar_3244_pv_rahmenfarbe=YE

gravela na oponkach 38-40mm, co teoretycznie powinno nadać mu trochę lotności po asfalcie i zachować jako takie zdolności terenowe

szosy na oponkach 38-40mm, co pozwoli komfortowo jeździć po asfaltach i umożliwi wjazd do lasu.

Dużo miejsca na opony 38mm, a i 40 od bidy by pewnie wlazła ale alu i suport poza grupowy 

https://www.giant-bicycles.com/pl/contend-ar-1

Świetna cena, dobry osprzęt i piękna czerwień :) z tym że 35mm to max na tyle do jazdy w terenie

https://www.canyon.com/pl-pl/road-bikes/endurance-bikes/endurace/cf/endurace-cf-7/2735.html?dwvar_2735_pv_rahmenfarbe=BK%2FBK

Co wybrać nie wiem, ale żaden z tych wyborów nie jest idealny. Chociaż zważając na proporcje udziału moich tras szosa na grubszych kapciach wydaje się tu mieć przewagę i daje jeszcze jeden niewątpliwy plus. Jeśli stwierdzę, że takie gravelopodobne połączenie mnie nie bawi zawsze mogę wrzucić do niej oponki 25-28 i cieszyć się asfaltem. 

 

@hulk14 to już faktycznie malutko w teren i raczej bym nie ryzykował przy oponach z protektorem. U mnie w szosie przy 30m też są 3 mm luzu ale oponka to gładka Vittoria Corsa Control a te 3mm są przy szczęce, nie przy ramie więc jestem spokojniejszy o ewentualne wytarcia, no i jeżdżę praktycznie wyłącznie po asfalcie. 
 

@kemot1974

Wszystko się zgadza tylko jest jedno ale, o ile dobrze zrozumiałem, Ty zrezygnowałeś z rowerów MTB i zostałeś przy gravelu i szosie. U mnie to odpada bo największy fun daje mi właśnie MTB a samą jazdę po szosie traktuję jako nudną więc albo grawel z cienkimi oponami na szosę albo szosa z grubasami żeby móc gdzieś zboczyć z asfaltowego dywanu.

 

 

Edytowane przez PawelW84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, PawelW84 napisał:

Oponki 38C to też już wystarczający rozmiar pod okazjonalny przelot lasem

Miałem Panaracer Gravelking SS w wersji 38C, teraz mam 43C. Różnicy w oporach toczenia nie ma. Za to różnica w komforcie jest może nie ogromna ale bardzo duża. "Mamba on bike" (nie wiem czy kojarzysz jej kanał na YT) jeździła na 45C a potem przesiadła się na 40C no i narzekała. Janek z bikeshow.cc też był zaskoczony jak duża jest różnica w komforcie pomiędzy 36C a 40C (miał Challenge Stada Bianca 40C i zrobił przesiadkę Challenge Getaway Pro 36C). Także te kilka milimetrów robi robotę. Dlatego napisałem wyżej żebyś szukał gravela z możliwością włożenia min 42C. Ja w każdym razie już nigdy nie spojrzę na opony poniżej 42C do gravela bo węższe po prostu nie mają sensu.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czyli głos że lepiej jednak grawel z cieńszymi oponami np 43c niż szosa z 38c nawet przy przeważającej jeździe po asfalcie:

@chrismel

Za to za szosą z grubszymi oponami 38c twardo stoi:

@hulk14

 

W dyskusji warto jeszcze uwzględnić że szosy są dostępne a z grawelami raczej lipa oraz że rower musi pasować pod trenażer Elite Direto XR-t

Grizl prognozują na luty 2023

 

Edytowane przez PawelW84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, PawelW84 napisał:

gravela na oponkach 45mm , który na asfalcie ( 70-80%) bedzie lekkim wozem pancernym ;) ale pozwoli eksplorować leśne dukty (30-20%)  bez większych problemów, co pokryje mi się nieco z carbonowym MTB XC

Miałem 40mm w moim gravelu i zapragnąłem więcej komfortu i zdolności terenowych, więc weszły Pirelli Cinturato Gravel H 45mm.

Po miesiącu wróciłem do starych opon 40mm i dla mnie jest to złoty środek.

To taka uwaga, żeby nie było za łatwo 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...