[Opony] Przechowywanie

[ChuChu]

Hej,

Mam dwa komplety opon. Jedne używane, drugie nowe. Nie wiem jeszcze na których będę jeździł, bo chyba zbyt pochopnie podjąłem decyzję o zakupie, ale zagadnienie pozostaje to samo: jak przechowywać opony?

Jestem daleki od twierdzenia, że jak opony poleżą rok, to potem eksplodują. Zastanawiam się jednak, czy jest jakiś sposób żeby nieco spowolnić proces starzenia.

Będą na pewno leżały w ciemnym i ciepłym miejscu. Co jeszcze mogę zrobić? Wsadzić w szczelne torebki, żeby odciąć dopływ powietrza?

[Sansei6]

Wg mnie nic więcej nie trzeba, no może by nie były czymś przygniecione, czy jakoś skręcone. Na rowerze podczas jazdy dostawały by bardziej w kość, a tak sobie luksusowo leżakują

[sznib]

53 minuty temu, ChuChu napisał:

Będą na pewno leżały w ciemnym i ciepłym miejscu.

I wystarczy. Na bardzo długo.

Ostatnio oglądałem filmik na YT na motoryzacyjnym kanale. Odpakowali prawie 40letnią ale nieużywaną Yamaszkę, poskładali, aku do wymiany po tym czasie, nic poza tym. Po poskładaniu gostek pojechał sobie na bardzo długą trasę. 40sto letnie opony, ani słowa nie było o ich starzeniu czy wymianie.

[abdesign]

Idealna do tego jest piwnica. Stała temperatura pewnie w zakresie 17-19 stopni, ciemno... ja mam zrobione ze starych felg 26 i 27,5 wieszaki dzieki którym opony i szytki swobodnie leżą/wiszą mając kształt bliski temu jaki miałyby założone na normalne koła. Nie wiem nawet czy to konieczne ale skoro mogę się nie zastanawiać czy się trwale nie odkształcą to się nie zastanawiam. Nic mi sie nigdy z oponami/szytkami nie stało a miewałem i 5 letnie.

Edytowane 12 Listopada 2022 przez abdesign

[ChuChu]

Rozłożyć je do naturalnego kształtu, czy zostawić zwinięte?

[sznib]

Ja tam przechowuję rozłożone, ale jak się kupuje zwijki ściśnięte zipem to po odpakowaniu to nie ma to w ogóle kształtu. Ale wystarczy założyć na obręcz, napompować i jest ok. Aaa, tak sobie przypomniałem ze zdarzało mi się przechowywać stare Continentale zwinięte i nie było problemów.

[Kettler]

4 godziny temu, sznib napisał:

I wystarczy. Na bardzo długo.

Ostatnio oglądałem filmik na YT na motoryzacyjnym kanale. Odpakowali prawie 40letnią ale nieużywaną Yamaszkę, poskładali, aku do wymiany po tym czasie, nic poza tym. Po poskładaniu gostek pojechał sobie na bardzo długą trasę. 40sto letnie opony, ani słowa nie było o ich starzeniu czy wymianie.

Ja mam w piwnicy rowerek mojego syna który ma 25 lat jest  na oryginalnych oponach 😂

W środku jest dętka i wentyl taki z gumką, ostatnio z głupia frant napompowałem koła myśląc że pewnie za chwile powietrze ucieknie bo guma na pewno sparciała. Ku mojemu zdziwieniu jak sprawdziłem po 2-3 tygodniach koła trzymało ciśnienie a na oponach nie było żadnych śladów starzenia. 
Z drugiej strony kupiłem zestaw, koło Mavic z oponą i dętką, który miał może 5-6 lat. Dętka ok. trzyma pięknie ciśnienie ale jak zobaczyłem oponę w świetle dnia to się przestraszyłem guma wyglądała jakby miała 100 lat. 
Podsumowując nie ma co liczyć że dzisiejsze opony będą miały trwałość tych z przed lat. 
Odpowiadając na pytanie autora wątku, na wszelki wypadek wkładam do opony napompowaną dęte aby utrzymać kształt i nie było zagięć i taką trzymam na półce. 

[KNKS]

U mnie leżą pozwijane i nigdy nie było problemu.

[CoolBreezeOne]

Kurczaki ale wątek... jutro zajrzę do schowka czy mi jackowe króliki w sklepowym kartonie nie wołają po roku "release us"

Swoją drogą, przecież na magazynach producentów/dystrybutorów, w sklepach zwijane laczki potrafią trooooszkę poleżeć zanim trafią na obręcz.

[TheJW]

Ja trzymałem używane, "zapasowe" opony przez 3-4 lata zwinięte w plastikowej skrzynce (takiej jak na warzywa itp.) w garażu blaszanym, więc zakres temperatur od -20 do pewnie +50 stopni po rozgrzaniu latem. Ostatnio musiałem jednej użyć, założyłem, napompowałem, zalałem mlekiem i jeżdżę.

@ChuChu, po założeniu opon też wyjeżdżasz rowerem tylko w chłodne dni po zmroku, żeby spowolnić proces ich starzenia? Widzę, że stary skom25 wraca na dobre... To tak pół żartem, pół serio, bo sądzę, że szukasz tutaj problemu na siłę. 

Pomyśl sobie, ile czasu i w jakich warunkach jest przechowywana taka opona, zanim trafi do Ciebie. Produkcja w Azji, magazynowanie, transport morski w kontenerach, leżakowanie w portach, magazyny dystrybutorów, potem trafia na półkę w sklepie gdzie leży dopóki ktoś jej nie kupi. To i tak pewnie wersja najbardziej optymistyczna.

Moja rada? Wrzuć opony tam, gdzie masz miejsce i o nich nie zapomnisz i idź na rower.

Edytowane 12 Listopada 2022 przez TheJW

[ChuChu]

9 godzin temu, CoolBreezeOne napisał:

Swoją drogą, przecież na magazynach producentów/dystrybutorów, w sklepach zwijane laczki potrafią trooooszkę poleżeć zanim trafią na obręcz

Cytat

Pomyśl sobie, ile czasu i w jakich warunkach jest przechowywana taka opona, zanim trafi do Ciebie. Produkcja w Azji, magazynowanie, transport morski w kontenerach, leżakowanie w portach, magazyny dystrybutorów, potem trafia na półkę w sklepie gdzie leży dopóki ktoś jej nie kupi. To i tak pewnie wersja najbardziej optymistyczna. 

A tu zacytuję sam siebie:

23 godziny temu, ChuChu napisał:

Jestem daleki od twierdzenia, że jak opony poleżą rok, to potem eksplodują. Zastanawiam się jednak, czy jest jakiś sposób żeby nieco spowolnić proces starzenia.

Napisałem na samym początku to, o czym napisaliście Wy, tyle że w nieco skróconej wersji. Przecież to oczywiste, że opona nie jest produkowana jednego dnia, a drugiego ląduje na kołach. No ale wiem, że każda okazja żeby nieco dogryźć jest dobra 😉

Jeżeli płaci się za opony ponad 200 zł, nie używa się ich mimo że są nowe, to chyba dość normalne że można się zastanowić jak je przechować. Rok czy dwa lata to nie jest miesiąc. 

Wrzucę w szczelną torbę i zostawię w piwnicy. Tak chyba będzie najrozsądniej.

 

[Kettler]

@ChuChu uważaj tylko z plastykowymi torbami bo guma z plastikiem lubią czasem zareagować. 
Bezpieczny jest jakiś karton, papierowa torba.

[ChuChu]

A no widzisz, dobra rada!