[do 3000] Rowery dla pary

[withapain]

Hej!

 

Szukam rowerów dla siebie i dla żony do 3000zł sumarycznie za kba. Jeździlibyśmy głównie po mieście, może sporadycznie jakieś wyprawy za miasto. Rowery byłyby prawilnie garażowane.

 

Na razie dla siebie skłaniam się do Riverside 120 lub 500, większy problem mam z żoną, której zależy też na stronie wizualnej.

 

Podobają jej się rowery tego typu: https://www.decathlon.pl/p/rower-miejski-romet-pop-art-classic-28/_/R-p-X8763477

Z tego co ja natomiast znalazłem, to mogłoby się nadać coś w tym stylu: https://allegro.pl/oferta/rower-damski-28-kands-cross-stv-700-shimano-19-12127732171

 

Czy jesteście w stanie coś polecić w obu kategoriach? Nie ukrywam, że większym problemem jest tu wybór damki, która podpasuje wizualnie i nie będzie szrotem. Dzięki za wszelką pomoc!

[Mihau_]

Ogólnie tok rozumowania masz dobry, rowerem crossowym jeździ się o wiele lżej i przyjemniej niż takim miejskim krążownikiem. Jeśli przejażdżka miałaby mieć więcej niż 5 km to już w ogóle nie ma o czym dyskutować. 

Na pewno zabierz żonę do decathlonu niech sobie obmaca wszystkie sprzęty (bo te ich crossy jednak na żywo wyglądają o wiele lepiej niż na zdjęciach) i przede wszystkim porówna masę crossa i mieszczucha z koszyczkiem/błotnikami/bagażnikiem itd. 

 

 

Ostatni akapit poparty doświadczeniem wielu mężów-rowerzystów

Jeśli wycieczka do sklepu nie pomoże i będzie musiał być jednak rower tego typu to na pewno nie wydawaj na niego 1500 złotych. Poszukaj sobie na allegro czegoś za 600-800 (raczej z przerzutkami zewnętrznymi bo planetarne 3 może być za ciasne jeśli trzeba będzie nawet małe wzniesienie podjechać). Dlaczego za kilka stów a nie 1500? Bo niezależnie od kwoty takie rowery są beznadziejne a jak go będziesz po pół roku sprzedawał "bo jednak miałeś rację" to za używany rower miejski i tak nikt więcej niż 500 ci nie da

[AdrianoPL83]

W tym roku kupiłem Unibike Crossfire i jestem z tego roweru bardzo zadowolony. Co prawda lekko przekracza budżet, kosztował mnie 3500 zł bodajże ale przy zakupie dwóch myślę że coś utargujesz. 

Plusy:

- dwa blaty 

- hydrauliczne hamulce 

- amortyzowana sztyca 

- regulowany mostek 

- hollowtech 2

- przełącznik amortyzatora przy kierownicy 

Do w/w przejazdow, wycieczek nic lepszego nie potrzeba. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

[Mihau_]

@AdrianoPL83 3k jest na dwie sztuki, czytaj ze zrozumieniem

[AdrianoPL83]

Przepraszam , proszę o usunięcie posta jeśli to możliwe.

[bob555]

Kiedyś w sklepie rowerowym byłem świadkiem takiej samej sytuacji w której ty się znajdujesz: babeczka wybiera sobie z małżem takiego łabędzia jaki się podoba twojej małżonce. W pewnym momencie wpada zasapana piękna pani w kasku, w koszulce rowerowej, w getrach. Wszystko w pięknych odcieniach świeżego błota i bidulka prosi, żeby jej koło naprawić. Cała załoga ze sklepu rzuciła się do pomocy jak mechanicy F1 w pit stopie żeby ją poratować. No i ta pierwsza od razu zdanie zmieniła.... Tak więc nie bierz żony do decathlona czy gdzie tam zamierzasz, tylko do parku, na jakiś lokalny wyścig MTB, pooglądaj się za innymi paniami na rowerach a twoja luba od razu zmieni zdanie...Też nie zaszkodzi jak razem na youtube jakieś filmiki jak panie w hunt run po bagnach się czołgają albo terenwizję jak upalają w błocku auta 4x4. Na siłę crossa jej nie kupisz, nic z tego nie będzie. Sama musi chcieć....