Skocz do zawartości

[transport publiczny] Turystyka "składakowa" w kontekście podróży pociągiem/busem


MikeSkywalker

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Myślę nad wymianą mojego Simplexa na coś półkę wyżej jeśli o składane rowery 20" chodzi. 

Zastanawiam się jednak na ile taka inwestycja pozwoli podróżować z rowerem zbiorkomem. 

Teoretycznie w PKP rower składany jedzie jako bagaż, za darmoszkę. Pytanie jakie jest podejście współpasażerów/konduktorów do roweru np. w przedziale. Może da się spakować go w jakąś ładną walizkę niewzbudzającą podejrzeń? 

Bardziej interesuje mnie jednak podejście kierowców busów, czy to międzymiastowych czy jakiś lokalnych - nie robią problemów? Trzeba chować rower do niezdradzającego zawartości pokrowca? Z dużym rowerem bywało różnie, co jednak doskonale rozumiem. Ale obawiam się że nawet składany może podpadać pod paragraf "rowerów nie przewozimy". 

Napisano

To zależy jak się trafi. Jeśli chodzi o jazdy długodystansowe to niektóre firmy sprzedają bilety na rower. Natomiast firma firmą ale w autokarze kierowca jest Bogiem i różnie z nim bywa. Ja jechałem kilka razy z rowerem i zawsze udało się przejechać chociaż w dwóch przypadkach kierowca kręcił nosem. Dużo zależy od pory roku...wiadomo, że latem kierunku na kurorty bywają bardzo zatłoczone i wówczas robi się problem..

Co do busów to dwa razy leciałem. Chodziłem po busach i pytałem czy wezmę mnie z rowerem. Raz to było Zamość -Rzeszów, drugi raz już nie pamiętam. W sumie nie było problemów, trzeba tylko kierownicę skręcić i pedały odkręcić.

Napisano
7 minut temu, lewocz napisał:

Jeśli chodzi o jazdy długodystansowe to niektóre firmy sprzedają bilety na rower.

No właśnie, pytanie jak traktują składaka w torbie - czy jako bagaż: z reguły jedna sztuka przysługuje bezpłatnie, czy jako rower, za dodatkową opłatą. 
 

@KSikorski z tego co wynika z regulaminu to nie. Sprawdzone na przykładzie hulajnogi: bez pokrowca kupowałem bilet "na rower", w pokrowcu jechała gratis. 

image.thumb.png.0f5f9b74c09ab93e83369eca3a26ece7.png

PolRegio:

Cytat

Nie podlegają opłacie i są przewożone w ramach bagażu ręcznego (patrz: § 24 ust. 2):
1) złożony rower w pokrowcu;

InterCity podobnie:

Cytat

Podróżny, posiadający ważny bilet na przejazd, może zabrać ze sobą i przewieźć bezpłatnie, jako bagaż podręczny, pod własnym nadzorem: 1) łatwe do przenoszenia rzeczy, w tym np.: a) jeden wózek dziecięcy, składany na czas przewozu, b) jeden rower: o konstrukcji pionowej, jednośladowy, jednoosobowy i składany na czas przewozu

 

Napisano

Aż tak tego nie rozkminiałem. Jest kwestia czy Twoim priorytetem jest oszczędzić na kosztach transportu czy pewność, że dotrzesz w konkretne miejsce wraz z rowerem.

Moim zdaniem rower składany nie jest rozwiązaniem dobrym w oby tych przypadkach.

Napisano

Jeżdżę Polregio i Kolejami Wielkopolskimi, rowery składane ludzie przewożą w torbach/pokrowcach, które nie ukrywają kształtu, ale zabezpieczają współpasażerów przed kontkatem z brudnymi elementami. Jeśli obsługa stwarza jakieś problemy, to zawsze chodzi o rowery bez opakowania i przewożone bez biletu na rower. Podobnie jest z hulajnogami - ma być zapakowana i koniec. Ja to rozumiem i stosuję się do tego.

Napisano

Wiem że składak nie jest rowerem idealnym, ale w pewnych kwestiach przewyższa klasyczny rower.

IC - kilka miejsc na skład, czasem więcej, jak się skończą - licz na dobrą wolę kierownika pociągu. Jest to swego czasu loteria, już kiedyś zostałem na stacji "bo nie ma miejsc" i dobrze że w następnym (ostatnim) pociągu się zlitowano a pasażerowie wagonu klucząc między rowerami byli wyrozumiali. 

Polregio - tutaj raczej nie ma problemu z miejscem, chyba że faktycznie kurs jest mocno oblegany - ale wtedy łatwiej wcisnąć dużą torbę niż duży rower. Dwa - nie ukrywam że tutaj liczę na oszczędności bo w lokalnych dojazdach bilet na rower kosztuje nierzadko więcej niż podstawowy (a zwłaszcza że od niedawna jako nauczyciel mam zniżkę). 

Busy - i to jest chyba najważniejsze - różne mają podejście. Flixbus, po zaznaczeniu opcji rower nie wyszukuje kursów. Neobus - rower biorą po zgłoszeniu na infolinii, ale końcowa decyzja i tak zależy od kierowcy, kiedyś cena zryczałtowana 20zł. Lokalne busy, PKS - z reguły nie biorą, ale da się uprosić. Niezbudzająca podejrzeń torba powinna przejść, od biedy da się z nią wsiąść nawet do środka małego busika. 

To tak tylko uściślając. Nie mam na myśli tzw. dużej turystyki rowerowej, ale raczej lokalną, z opcją zwiedzenia miejscowości docelowych. Dwa - zabrania roweru w miejsca gdzie jeździ tylko lokalna komunikacja. Trzy - połączeń "aglomeracyjnych" gdzie rower jest szybszą/tańszą/niezależną od korków opcją na dotarcie na/z dworca. 

Napisano

Dodaję do obserwowanych, wyjazd rowerem pociągiem w jakikolwiek dłuższy weekend to dobieranie celu na podstawie dostępnych biletów. 
W IC zwykle jest  tak, że jeżeli coś masz obiecane w regulaminie to po krótszej czy dłuższej wymianie rozmowie z konduktorem/kierownikiem pociągu po powołaniu się na regulamin jednak to uzyskasz. Nie zawsze są to przyjemne rozmowy ale regulamin w zdecydowanej większości przypadków jest respektowany. Przerabiałem to jako alergik. 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...