Pulse Napisano 2 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2022 Znajomy ma dziwny pomysł W tych klockach: Jagwire DCA805 planuje po zużyciu wcisnąć nowe okładziny, tak żeby z klocków zwykłych robić te z radiatorami. Czy wg. Was to jest technicznie do zrobienia? Moje osobiste zdanie, że gra nie warta świeczki i z hamulcami nie warto się tak bawić. Niestety to nie dociera. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TheJW Napisano 2 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2022 Jak ma chęci, wiedzę i możliwości techniczne, to niech próbuje. Ewentualnie niech zarezerwuje sobie też czas na wizyty u stomatologa. 😜 Osobiście podzielam Twoje zdanie. Takie babranie się przy komponentach za kilkadziesiąt złotych, w dodatku mających bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo jazdy, jest według mnie pozbawione wszelkiego sensu. Ale jak ktoś się uprze, to i tak zrobi po swojemu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ChuChu Napisano 2 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2022 Kompletna głupota. Przecież radiator jest po to, żeby przenosić ciepło. Jak ma zamiar zrobić to, żeby kloeck trzymał się odpowiednio mocno, a na dodatek odprowadzał ciepło? Grzebanie przy hamulcach to proszenie się o kłopoty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KNKS Napisano 2 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2022 Pewnie że się da. Pytanie tylko po jaką cholerę... Mój kolega własnoręcznie wymienia okładziny cierne w klockach do KTM EXC. Wycina kształt okładziny z pozostałości po produkcji spiekowych tarcz sprzęgła i za pomocą jakiegoś "magicznego" kleju przytwierdza je do płytki nośnej. Czy to hamuje ? Tak. Czy to jest bezpieczne ? Ciężko powiedzieć. Po co to robi skoro dobre klocki z Galfera czy EBC kosztują w granicach 80zł ? Pewnie dlatego że lubi dłubać. Dodam tylko że w enduro (motocyklowym) hamuje się niewiele i raczej nie rozwija się większych prędkości 😉 Żeby nie było, sam uważam powyższy pomysł za mocno upośledzony 😉 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 2 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2022 Czy to wykonalne? Oczywiście. Tylko musi mieć dostęp do kleju który jest wystarczająco odporny mechanicznie i temperaturowo. Czy to proszenie się o kłopoty? Pytanie brzmi: a co się może stać, nawet jeśli okładzina odklei się od nośnika? Ano tyle że będzie musiał zahamować blachą. Czy to ryzykowne? Przyjmując że co któryś Kowalski hamuje blachami a o braku okładzin dowiaduje się dopiero przy wymianie klocków a mimo tego jeździ X kilometrów- to ja bym nie pękał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JWO Napisano 3 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 3 Listopada 2022 (edytowane) To zależy od roweru. W szosie, trekkingu, czy gravelu, można się bawić i testować na tylnym hamulcu, bo i tak jest do dekoracji . W enduro lub DH, lub przednim hamulcu jakiegokolwiek roweru, ja bym nie ryzykował. Edytowane 3 Listopada 2022 przez JWO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ChuChu Napisano 3 Listopada 2022 Udostępnij Napisano 3 Listopada 2022 9 godzin temu, tobo napisał: Czy to wykonalne? Oczywiście. Tylko musi mieć dostęp do kleju który jest wystarczająco odporny mechanicznie i temperaturowo. Czy to proszenie się o kłopoty? Pytanie brzmi: a co się może stać, nawet jeśli okładzina odklei się od nośnika? Ano tyle że będzie musiał zahamować blachą. Czy to ryzykowne? Przyjmując że co któryś Kowalski hamuje blachami a o braku okładzin dowiaduje się dopiero przy wymianie klocków a mimo tego jeździ X kilometrów- to ja bym nie pękał. Klocek magicznie nie zniknie. Może wypaść, więc zanim hamulec "załapie", trzeba będzie kilka razy pompować klamką. Niezbyt komfortowa sytuacja gdy trzeba hamować. W efekcie hamulców brak. Może też wpaść w ramiona tarczy, co także może spowodować mniejsze lub większe problemy. Jeżeli spadnie w dół i tarcza go zmieli, to trudno. No ale jeżeli jedną stroną zaprze się o zacisk, a drugą o ramię tarczy, to może być mało przyjemnie. Są takie rzeczy, przy których nie grzebie się dla zasady. Jeżeli kolegi nie stać na takie klocki, to niech jeździ na tańszych. Jeżeli uprawia Enduro/ DH, to jest lekko mówiąc nierozsądny próbując robić takie rzeczy. Natomiast jeżeli są to jakieś lżejsze odmiany kolarstwa, to po co mu te radiatory? Z tego co kojarzę, jakaś firma ( Shimano?) ma radiatory, które się przekłada między klockami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.